Temat: Jak ja Ci nie pasuję,to może masz samotną koleżankę?

No,już tu pisałem że potrafię Cię podszlifować co najmniej w amerykańskiej wymowie(12 lat mieszkałem w USA,wychowałem się tam,szkoła,wszystko),w domu potrafię Ci naprawić i zrobić praktycznie wszystko,a w łóżku tylko seksoholik mnie pokona.Mam do tego własny,stały dochód,jestem po badaniach(po każdej się badam),i żadnego syfu nie mam.A w zamian tylko proszę o spokój do tworzenia,trochę temperamentu z Twojej strony,by zgubić te 15 kilo zanadto,i byś była z miasta.

Jednak jak mimo wszystko Ci nie pasuję,to może masz jakąś samotną koleżankę która by się mną zainteresowała(z którą nie wstyd pokazać się na ulicy)?No co Ci szkodzi uczynić chrześcijański uczynek,jak już sama nie chcesz skorzystać?!
Pozdrawiam!

Temat: Jak ja Ci nie pasuję,to może masz samotną koleżankę?

Agnieszka Jakierowicz:
hi hi z miasta, ja przeciwwaga do Chróściny?, jest w ogóle taka miejscowość, czy to kamuflaż?

Droga Agnieszko,czego nie ma w Google,tego po prostu nie ma!
Pozdrawiam!

Temat: Jak ja Ci nie pasuję,to może masz samotną koleżankę?

Bo sam żyję na wsi.Coś takiego jak szacunek wobec cudzych spraw jest na wsi UFO!Wychowałem się w USA.To jest straszne!I chcę pójść do pracy,zrobić coś ze swoim życiem.Obecnie nie dość że mieszkam w okolicy z 30% bezrobociem,to jeszcze na wsi.

Temat: Jak ja Ci nie pasuję,to może masz samotną koleżankę?

Agnieszka Jakierowicz:
Nie wiem czy odnalazłabym się w Ameryce, kocham Europę, ale wyobrażam sobie, że po powrocie stamtąd jesteś sfrustrowany.
A nasze życie niestety jest uwarunkowane pracą, wszystko jej jest podporządkowane, możemy chcieć mieszkać gdzieś tam, ale tam możemy nie znaleźć pracy i kicha.

Oj dziewczyno mi nawet nie mów jak TU jest!Wiecie wszyscy co?Ten samolot miał awarię,był wypadek,i ja to wszystko teraz śnię w śpiączce z której w każdej chwili mogę się obudzić!(Na CV zobaczycie że mam"papiery",jakie mam,i artyście to nawet służy,ale wiedzcie że tą fantazją u góry się tylko pocieszam w trudnych chwilach.Wiem że rzeczywistość jest gorsza.)
Pozdrawiam,no i co do wsi,tym azylem jest cokolwiek co pozwoli odpocząć od wsi.Rany!Oni tak chodzą co niedzielę do kościoła Chrystusa,a zamiast naśladować Chrystusa,nadal ten"lud"naśladuje pogańskiego Światowida,też mając po 4 gęby na każdą stronę świata(każdego sąsiada)gdzie komu pies zdechł za jakim lasem!

Temat: Jak ja Ci nie pasuję,to może masz samotną koleżankę?

A wspominałem że nie tylko mi nie opada po wytrysku,ale i jestem całkiem niezłym kucharzem?Może do serca przez żołądek,jak nie da się inaczej?Oto parę moich przepisów:

Pierogi serowo-mięsne:Do zwykłego farszu mięsnego na pierogi z mięsem wystarczy dodać wiórki sera mozarella(nie inny ser).Niebo w gębie gwarantowane(póki pierogi ciepłe)!

Ciasto na łazanki:Proponuję zrobić ciasto na kefirze lub/i zwykłym,bezsmakowym jogurcie z jajami,koniecznie z dodatkiem sera topionego(tajemniczy składnik).Wszystkie składniki najlepiej wpierw zmiksować w mikserze,i dopiero potem dodawać do mąki tortowej.Na koniec wywałkować nie na mące,lecz na ryżu solidnie zmielonym w młynku na kawę.Zwykły,kupny makaron w łazankach jest wprost świętokradztwem!Jaka dobra gospodyni powie że nie jest to grzechem?!Łazanki z tym ciastem są bardzo dobre z kontrastem słodyczy pokrojonej końskiej kiełbasy.

Mój rosół:Makaron zrobić z identycznego ciasta jakie podałem na swoje łazanki,pokroić na grube wstęgi,ugotować i zahartować.Jako wkład mięsny proponuję pokroić"paluszki"w proporcjonalnych sobie ilości z piersi kurczaka,wołowiny,i wieprzowiny.Wszystko potem wrzucić do bulionu na kostce Knorra(grzybek podczas gotowania bulionu doda ładnej barwy),z pietruszką i koprem,oraz posiekanym szczypiorkiem na samym końcu.Doprawić pieprzem i sosem sojowym wg.gustu(sosy firmy Tao Tao mają 2x więcej smaku niż firmy Kim Lan).

Ziemniaki duszone:Ziemniaczki dobrze ugotować,i podczas tłuczenia tłuczkiem dodać w miarę średnio-dobrze/dobrze oszkloną cebulkę w ćwiartce kostki masła,2 ząbki zduszonego czosnku,pół szklanki tłustej,SŁODKIEJ śmietany,sporo suchego lub pokrojonego kopru,no i znowu sera topionego.Doprawić solą i pieprzem.Wszystko polać kwaśną śmietaną i posypać posiekanym szczypiorkiem.Ludzie,narkotyk,a nie ziemniaki!Aha...zapomniałem że podczas tłuczenia trzeba jeszcze dodać gdzieś 2-4 żółtka jaj.

Mój chlebek drożdżowy:Wpierw wysuszyć w piekarniku gdzieś 5-10 plasterków wyrażnie słonej wędliny,tak aby potem dało się je pokruszyć i zmielić w młynku na kawę na w miarę możliwy proszek(nie polecam zastąpienia tej części procedury i składu mielonką mięsną ze względu na smalec zawarty w niej i grudki mięsa jakie pozostaną póżniej).Potem solidnie miksować w mikserze szklankę mleka z pół szklanką słodkiej śmietany,z 2-3 jajami,2 małe kostki sera topionego,lub 1 dużą kostkę sera topionego,parę ząbków zduszonego czosnku,małą garść łuskanego słonecznika,pół kostki drożdży,i doprawić miksturę ziołami prowansalskimi,koprem,pietruszką,bazylią,łyżeczką kurkumy,i Ziarenkami Smaku od Winiar do smaku.Miksturę z miksera wylać do większego naczynia,i dodać ładnie przysmażoną na maśle posiekaną cebulkę,mączkę mięsną z wcześniej wysuszonych plasterków wędliny,dodając pół na pół mąki tortowej i mąki ziemniaczanej aż do uzyskania zgrabnego ciasta.Dać się wszystkiemu"pogryżć"około godzinę,póltora,po czym jeszcze raz ciasto pomęczyć ręcznie,znowu trochę odczekać,i uformuować na naczyniu posypanym mąką w chlebki lub bułki,i wstawić do odpowiednio rozgrzanego na ciasto drożdżowe piekarnika aż będą w sam raz upieczone.Może kupę zabawy,ale poznacie na końcu że było warto.Goście będą wniebowzięci byle głupimi kanapkami!Osobiście proponuję z serkiem Philadelfia z plasterkem łososia,lub najzwyczajniej z masłem i plasterkiem pomidora posypanym solą.

Pożywne gołąbki:Zamiast samego ryżu z mielonką,zróbcie zbożową część farszu z proporcjonalnych sobie ilości ryżu,kaszy jęczmiennej,kaszy gryczanej,i kaszy jaglanej ugotowane na mleku,do czego dodać ugotowaną kukurydzę konserwową,fasolę konserwową,groszek konserwowy,i bób od czasu do czasu do nabycia w części mrożonek sklepów.Doprawić przyprawami wg.gustu.Można też dodać wiórki sera mozarella i posiekane pieczarki.Gołąbki trochę inne,ale na pewno pożywne jak pieron i smaczniejsze.Jak jeść,to smacznie i treściwie!

Indycze klopsy mięsne z farszem:Na mleku ugotować w garnku z podwójnym dnem proporcjonalne sobie ilości ryżu,kaszy jęczmiennej,kaszy gryczanej,i kaszy jaglanej.Doprawić przyprawą typu wszystko w jednym(uważam Ziarenka Smaku za najleszą),dodać trochę oleju by wszystko się później łatwo mieszało,najlepiej oliwkowego,i dać nieco farszowi ostudzić się,po czym dodać sporo wiórek sera mozarella.Potem uformować z farszu kulki,które następnie należy oblepić mielonką indyczą do której dodano 1 jajko(mielonka indycza z Biedronki jest najlepsza,bo nie trzeba jej doprawiać solą,i lepiej w ogóle jej nie solić bo będzie za słone).Gotowe klopsy wrzucić do wrządku aż do ugotowania.Podawać z dowolnym sosem w którym roztopiono plasterek lub dwa sera,np.z grzybowym z grubymi kosteczkami grzebów lub pieczarek.

No więc gdzie są te koleżanki,jak już same mnie nie chcecie??

Temat: Jak ja Ci nie pasuję,to może masz samotną koleżankę?

Obecnie"ostatnia litera słowa i wiesz co robić:)"zaspamia tą tak ważną na GL grupę,bo Action Man już jest lepszą zabawką.Jak opublikuję tu swój manifest erotyczny,czy zostanę stąd zbanowany,bowiem bardzo mi zależy na przynależności do tej grupy?Bo jak już moje uzdolnienia kulinarne nic nie dały,no to tonący chwyta się ostatnimi siłami ostatniej deski!(Co do mojej"choroby",bez zmiany na lepsze na pewno lepiej ze mną nie będzie,a wiem jak się wyleczyć z tego dzięki lekturom R.D.Laing'a,i zapraszam ciekiawskich do swojej otwartej grupy"Projekt Soteria"[bez"cytatek"].)
Pozdrawiam!

Temat: Jak ja Ci nie pasuję,to może masz samotną koleżankę?

Ja napisałem:

(Co do mojej"choroby",bez zmiany na lepsze na pewno lepiej ze mną nie będzie,a wiem jak się wyleczyć z tego dzięki lekturom R.D.Laing'a,i zapraszam ciekiawskich do swojej otwartej grupy"Projekt Soteria"[bez"cytatek"].)
Pozdrawiam!

A drogi Michał:

przecież to się kupy nie trzyma !! :)

Mam zamiar niebawem napisać do Soterii w Niemczech czy we Francji,bo faktycznie trzeba to wszystko ludziom profesjonalnie wytłumaczyć,a ja jak najbardziej nie ukrywam że profesjonalistą nie jestem.W gruncie rzeczy,terapia Soterii jest niesamowicie tańsza całościowo od tradycyjnej psychiatrii,jak i skuteczniejsza.
Pozdrawiam,i dziękuję za zajrzenie na tą grupę,no i ponownie mówię sorry że nie jestem profesjonalistą(podobnie jak Skulski czy Biel).Profesjonaliści(psycholodzy)wręcz potrafią mi w PW brzydko odpisać,dobrze wiedząc że jestem na dopiero co wydanym,i na takich jak ja badanym,mózgotrzepie/"leku".

Temat: Jak ja Ci nie pasuję,to może masz samotną koleżankę?

Ok...Artur N. edytował(a) ten post dnia 29.06.11 o godzinie 13:56

Temat: Jak ja Ci nie pasuję,to może masz samotną koleżankę?

Michał Kardaś:

Artur N.:
Ja napisałem:

(Co do mojej"choroby",bez zmiany na lepsze na pewno lepiej ze mną nie będzie,a wiem jak się wyleczyć z tego dzięki lekturom R.D.Laing'a,i zapraszam ciekiawskich do swojej otwartej grupy"Projekt Soteria"[bez"cytatek"].)
Pozdrawiam!

A drogi Michał:

przecież to się kupy nie trzyma !! :)

Mam zamiar niebawem napisać do Soterii w Niemczech czy we Francji,bo faktycznie trzeba to wszystko ludziom profesjonalnie wytłumaczyć,a ja jak najbardziej nie ukrywam że profesjonalistą nie jestem.W gruncie rzeczy,terapia Soterii jest niesamowicie tańsza całościowo od tradycyjnej psychiatrii,jak i skuteczniejsza.
Pozdrawiam,i dziękuję za zajrzenie na tą grupę,no i ponownie mówię sorry że nie jestem profesjonalistą(podobnie jak Skulski czy Biel).Profesjonaliści(psycholodzy)wręcz potrafią mi w PW brzydko odpisać,dobrze wiedząc że jestem na dopiero co wydanym,i na takich jak ja badanym,mózgotrzepie/"leku".

chyba nie zrozumiałeś o co chodzi :)
napisałeś, że jesteś chory, bez zmiany na lepsze i lepiej z Tobą nie będzie po czym piszesz, że wiesz jak się z tego wyleczyć. więc to się kupy nie trzyma :) więc albo jesteś nieuleczalnie chory albo chory z możliwością wyleczenia :) mam nadzieję, że to drugie. zdrowia życzę więc :)

Michale,chodzi o to że są na to sposoby,ale ja nie mam do nich dostępu.Jest też nawet w Polsce coś soterio-podobnego= http://babinski.pl/oddzial-leczenia-zaburzen-osobowosc... ,i już 2 maile tam napisałem,bo po pierwszym mi w ogóle nie odpisano(drugim też nie).Tak że sprzeczność jest tu raczej pozorna,i przepraszam że lepiej tego nie wytłumaczyłem by nie było tej sprzeczności.

Staram się jak mogę nie poddawać się opisanym choćby w Wikipedii objawom wpisanego mi zaburzenia(bo w prawdzie tak to już jest naukowo nazywane z braku naukowych dowodów by to było faktycznie chorobą...no ale tak nadal się jeszcze to potocznie określa,że to choroba),nawet angażując się różne rzeczy tu,na GL.Liczyłem na grupy psychologiczne z GL że mi choć z moją grupą,"Projekt Soteria",pomogą,jak już nie chcą wziąć to pod własne skrzydła,i nawet na zwolennika R.D.Lainga nie ma co liczyć!Odebrałem wrażenie że nie mają na to odwagi po dyskusji na priv z założycielem jednej grupy,którą musiałem sprowokować,bo owy założyciel psycholog do tamtego momentu mnie zwyczajnie ignorował.

W złe drzwi tu z tym trafiłem,bo tutejsi ludzie przede wszystkim szukają pracy,do czego na taki projekt przede wszystkim trzeba mieć kupę kasy(drugi mój błąd).Ale pozytywne zajęcie mam;)!

Kobiety,to też pozytywnie o mnie świadczy,tak żeby trzymać się tematyki tej grupy.Nie poddaję się!

Temat: Jak ja Ci nie pasuję,to może masz samotną koleżankę?

Michał Kardaś:
o! teraz jaśniej :) powodzenia życzę :)

Bardzo dziękuję za życzenie,i również życzę Tobie jak najlepiej!
(No i tam zadzwonię,skoro na maile nie odpowiadają.Chcę być zdrowy,a raczej"bezzaburzeniowy"jakim się urodziłem!)

Temat: Jak ja Ci nie pasuję,to może masz samotną koleżankę?

Ewa Czyżewska:
Wydajesz się być bardzo ciekawym człowiekiem.....
Tylko nie rozumiem dlaczego negujesz wieś?
Co prawda ja mieszkam w mieście ale gdybym miała możliwość szybko bym uciekła....
Pozdrawiam...

Jak się mawia po angielsku,"one man's hell is another's heaven",czyli piekło jednego jest niebem drugiego.Bardzo dziękuję za komplement!Się tyle głupstw o"nas"opowiada,a nawet wypisuje w książkach medycznych czy na necie,że szok!