Donata
R.
jest to mój pogląd i
podzielam go
całkowicie
Temat: Gdy kobieta podrywa mężczyznę...
równouprawnienie nic w tej kwestii nie znaczy,bo to nie w tym rzecz.raczej chodzi o kobiecość i męskość...każdy ma prawo rozumieć po swojemu:)
po mojemu tj.tak:
co to za facet,jak ja mam go zdobywać,podrywać i zabiegać ?kobieta może w fajny sposób wysłać sygnały do "delikwenta"ale to on ma być tym "samcem alfa"a nie chłopczykiem do zdobywania