konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Agnieszka M.:
Singlem, mimo iż z kimś się jes,
jest się w sercu- przynajmniej tak jest w moim przypadku :)

Pewnie nie natrafiłam na `tego właściwego delikwenta` :D

być z kimś i pozostać singlem? czy to możliwe?

Parę lat temu byłam zaręczona z chłopakiem, w którym byłam zakochana do szaleństwa. Wyszło jak wyszło. Od tej pory jestem zagorzałym singlem. Ogólnie jestem również otwarta na nowe znajomości, ale nigdy `chyba` nie znajdzie się taka osoba, która mi tego osobnika zastąpi.
Agnieszka M.

Agnieszka M. Business Analyst

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Honorata W.:
Agnieszka M.:
Singlem, mimo iż z kimś się jes,
jest się w sercu- przynajmniej tak jest w moim przypadku :)

Pewnie nie natrafiłam na `tego właściwego delikwenta` :D

być z kimś i pozostać singlem? czy to możliwe?

Parę lat temu byłam zaręczona z chłopakiem, w którym byłam zakochana do szaleństwa. Wyszło jak wyszło. Od tej pory jestem zagorzałym singlem. Ogólnie jestem również otwarta na nowe znajomości, ale nigdy `chyba` nie znajdzie się taka osoba, która mi tego osobnika zastąpi.

ok, ale czy można z kimś być 1,5 roku, 2 lata, 5 lat.. mieszkać razem, nawet dzieci mieć i ... pozostać w sercu singlem??

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Agnieszka M.:
ok, ale czy można z kimś być 1,5 roku, 2 lata, 5 lat.. mieszkać razem, nawet dzieci mieć i ... pozostać w sercu singlem??

:)
mylisz pojęcia :)
mowa była o znajomościach krótkotrwałych, a nie o przedsięwzięciach na kolejne 10 lat :)
Agnieszka M.

Agnieszka M. Business Analyst

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Honorata W.:
Agnieszka M.:
ok, ale czy można z kimś być 1,5 roku, 2 lata, 5 lat.. mieszkać razem, nawet dzieci mieć i ... pozostać w sercu singlem??

:)
mylisz pojęcia :)
mowa była o znajomościach krótkotrwałych, a nie o przedsięwzięciach na kolejne 10 lat :)


nic nie stwierdzam, póki co pytania zadaję - więc jak mogę się mylić... pytam aby doprecyzować, czy kluczowe dla definicji singla jest to, co ma się w sercu czy to jak długo się z kimś jest.

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

No ostatnio mam zbyt dużo zajęć i całkiem nie mam czasu/głowy na drugą osobę ....

PS Zaczynam uczyć się Samby de Gafieira :)))))
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Normalnie urodzony geniusz kiedy musi się uczyć gaf popełniać ;)
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Jestem singlem, by inni single nie mieli żal do mnie ;)

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Benny K.:
Jestem singlem, by inni single nie mieli żal do mnie ;)

To już wiemy.... w końcu proponowałeś już..... swoje wdzięki......i to nie tylko płci przeciwnej :)))

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Honorata W.:
Parę lat temu byłam zaręczona z chłopakiem, w którym byłam zakochana do szaleństwa. Wyszło jak wyszło. Od tej pory jestem zagorzałym singlem. Ogólnie jestem również otwarta na nowe znajomości, ale nigdy `chyba` nie znajdzie się taka osoba, która mi tego osobnika zastąpi.

A po co ktoś miałby „zastąpić”? Tak to brzmi, jak gdyby taki ktoś musiałby posiadać wszystkie jego plusy, ale nie posiadać żadnego minusu.

Z tego wnioskuję, że u wielu singielstwo — to swego rodzaju blizna na zranionej kiedyś osobowości.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Piotr C.:
To już wiemy.... w końcu proponowałeś już..... swoje wdzięki......i to nie tylko płci przeciwnej :)))
Czy Twój odzew ma oznaczać chęć brania udziału w castingu? :)))

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Agnieszka M.:

ok, ale czy można z kimś być 1,5 roku, 2 lata, 5 lat.. mieszkać razem, nawet dzieci mieć i ... pozostać w sercu singlem??

To się nazywa „traktowanie innej osoby przedmiotowo”. Jestem z kimś, ale zostawiam sobie święte prawo odejść w każdej chwili bez wyjaśnienia przyczyn. Ktoś zajmuje w moim życiu dokładnie to stanowisko, które mu przydzieliłem, jak biurko w mieszkaniu stoi tam, gdzie go postawiłem. W duchu zostaję singlem, więc nie odpowiadam za uczucia tej osoby, jestem z nią, dopóki mi z nią dobrze. A jak mi się naprzykrzy, to rzucę i znajdę inną, bo w duchu jestem singlem i nie pozwalam sobie się zaangażować.

...Silnym i niezależnym, tfu.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Honorata W.:
...nigdy `chyba` nie znajdzie się taka osoba, która mi tego osobnika zastąpi.
tak myśląc i nie znajdziesz gdyż psycha m. in. spełnia funkcje katalizatora naszych działań.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Agnieszka M.:
...czy kluczowe dla definicji singla jest to, co ma się w sercu czy to jak długo się z kimś jest.
fakt fizyczny czy jest się z kimś czy nie

pozostało (w/w również) jest stan naszego umysłu/psychiki.
Agnieszka M.

Agnieszka M. Business Analyst

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Jarosław F.:
Agnieszka M.:

ok, ale czy można z kimś być 1,5 roku, 2 lata, 5 lat.. mieszkać razem, nawet dzieci mieć i ... pozostać w sercu singlem??

To się nazywa „traktowanie innej osoby przedmiotowo”. Jestem z kimś, ale zostawiam sobie święte prawo odejść w każdej chwili bez wyjaśnienia przyczyn. Ktoś zajmuje w moim życiu dokładnie to stanowisko, które mu przydzieliłem, jak biurko w mieszkaniu stoi tam, gdzie go postawiłem. W duchu zostaję singlem, więc nie odpowiadam za uczucia tej osoby, jestem z nią, dopóki mi z nią dobrze. A jak mi się naprzykrzy, to rzucę i znajdę inną, bo w duchu jestem singlem i nie pozwalam sobie się zaangażować.

...Silnym i niezależnym, tfu.

nie oceniam i nie wartościują osób, które tak robią. i czy dokładnie tak robią jak to zostało opisane powyżej. jak już to raz wyjaśniłam - koleżanka stwierdza, że z kimś jest (jak doprecyzowała później krótko lub na chwilę) ale w sercu pozostaje singlem (na marginesie czy to nie mieści się w opisanej przez Ciebie sytuacji i traktowania kogoś przedmiotowo?). a ja postanowiłam się dowiedzieć na ile jest to stanowisko konsekwentne i od czego tak naprawdę definicja singla zależy.
BTW - a gdzie w powyższym moim pytaniu znajduje się stwierdzenie, że ktoś chce odejść jak mu się znudzi?

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Jeżeli ktoś jest z kimś, ale w duchu pozostaje singlem, to po prostu nie zależy mu na drugiej osobie aż tak, żeby iść na ofiary i żeby rezygnować z własnego komfortu dla kogoś innego. Singlostwo umysłowe też oznacza, że tak naprawdę nic nie trzyma go koło innej osoby. Inaczej to już nie singiel.

Nie mówiłem, że koniecznie chce. Po prostu może i jest świadomy tej opcji.
Agnieszka M.

Agnieszka M. Business Analyst

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Jarosław F.:
Jeżeli ktoś jest z kimś, ale w duchu pozostaje singlem, to po prostu nie zależy mu na drugiej osobie aż tak, żeby iść na ofiary i żeby rezygnować z własnego komfortu dla kogoś innego.

a jeżeli zależy mu aż tak, żeby nie oszukiwać? nie udawać kogoś kim się nie jest? czy może to oznacza, że singiel to ten co nie czuje, nie kocha, nie angażuje się?
dlaczego nie można być z kimś i uczciwie pozostać sobą? dlaczego od razu trzeba z czegoś rezygnować? czy związek do popisywanie się kto ile dla kogo zrobił? czy związek do idea, dla której się trzeba poświęcać?
Singlostwo umysłowe też oznacza, że tak naprawdę nic nie trzyma go koło innej osoby. Inaczej to już nie singiel.


czym w takim razie jest to singlostwo umysłowe? bo jak na razie to wygląda tak, że singiel to ten co ma w d** innych ludzi.

Nie mówiłem, że koniecznie chce. Po prostu może i jest świadomy tej opcji.

próbuje zrozumieć jak ludzie tutaj rozumieją słowo "singiel" i wychodzi z tego jakaś dziwna papka...

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Agnieszka M.:
Jarosław F.:
Jeżeli ktoś jest z kimś, ale w duchu pozostaje singlem, to po prostu nie zależy mu na drugiej osobie aż tak, żeby iść na ofiary i żeby rezygnować z własnego komfortu dla kogoś innego.

a jeżeli zależy mu aż tak, żeby nie oszukiwać? nie udawać kogoś kim się nie jest?

U mnie tak ze wszystkimi ludźmi, nawet jeżeli mi na nich nie zależy. Nie udaję, nie oszukuję w ogóle, nie widzę, po co kogoś szczególnie nie oszukiwać.
czy może to oznacza, że singiel to ten co nie czuje, nie kocha, nie angażuje się?

Może i tak, ale siebie samego wyraźnie kocha więcej. To jest właśnie to, czym różni się singiel od człowieka.
dlaczego nie można być z kimś i uczciwie pozostać sobą?

A czy to jest wyłącznie dla singli? Nie-singiel nie potrafi?
dlaczego od razu trzeba z czegoś rezygnować? czy związek do
popisywanie się kto ile dla kogo zrobił? czy związek do idea,
dla której się trzeba poświęcać?

Próbowałaś kiedy kochać, ale tak naprawdę? Nie zadaje się wtedy pytań, ile kto czego dla kogo zrobił, nie liczy się swoich poświęceń, po prostu robi się — i już, to poświęcenie wtedy jest przyjemne.

Ale związek to jedno, miłość to inne, niekoniecznie bywają razem.
Singlostwo umysłowe też oznacza, że tak naprawdę nic nie trzyma go koło innej osoby. Inaczej to już nie singiel.

czym w takim razie jest to singlostwo umysłowe? bo jak na razie to wygląda tak, że singiel to ten co ma w d** innych ludzi.

Kiedy uważasz siebie za jednostkę całkiem niezależną od innych (i że nikt Ci nie potrzebny), to innych ludzi tam rzeczywiście masz, chyba że o tym na głos nie mówisz. Ale to kwestia taktu, dyplomacji lub okłamywania siebie samego.

Nie mówiłem, że koniecznie chce. Po prostu może i jest świadomy tej opcji.

próbuje zrozumieć jak ludzie tutaj rozumieją słowo "singiel" i wychodzi z tego jakaś dziwna papka...

Ja go rozumiem właśnie tak. Analiza przeczytanego — to Twoja rzecz. :-)
Agnieszka M.

Agnieszka M. Business Analyst

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Jarosław F.:
Agnieszka M.:
Jarosław F.:
Jeżeli ktoś jest z kimś, ale w duchu pozostaje singlem, to po prostu nie zależy mu na drugiej osobie aż tak, żeby iść na ofiary i żeby rezygnować z własnego komfortu dla kogoś innego.

a jeżeli zależy mu aż tak, żeby nie oszukiwać? nie udawać kogoś kim się nie jest?

U mnie tak ze wszystkimi ludźmi, nawet jeżeli mi na nich nie zależy. Nie udaję, nie oszukuję w ogóle, nie widzę, po co kogoś szczególnie nie oszukiwać.
czy może to oznacza, że singiel to ten co nie czuje, nie kocha, nie angażuje się?

Może i tak, ale siebie samego wyraźnie kocha więcej. To jest właśnie to, czym różni się singiel od człowieka.
dlaczego nie można być z kimś i uczciwie pozostać sobą?

A czy to jest wyłącznie dla singli? Nie-singiel nie potrafi?
dlaczego od razu trzeba z czegoś rezygnować? czy związek do
popisywanie się kto ile dla kogo zrobił? czy związek do idea,
dla której się trzeba poświęcać?

Próbowałaś kiedy kochać, ale tak naprawdę? Nie zadaje się wtedy pytań, ile kto czego dla kogo zrobił, nie liczy się swoich poświęceń, po prostu robi się — i już, to poświęcenie wtedy jest przyjemne.

Ale związek to jedno, miłość to inne, niekoniecznie bywają razem.
Singlostwo umysłowe też oznacza, że tak naprawdę nic nie trzyma go koło innej osoby. Inaczej to już nie singiel.

czym w takim razie jest to singlostwo umysłowe? bo jak na razie to wygląda tak, że singiel to ten co ma w d** innych ludzi.

Kiedy uważasz siebie za jednostkę całkiem niezależną od innych (i że nikt Ci nie potrzebny), to innych ludzi tam rzeczywiście masz, chyba że o tym na głos nie mówisz. Ale to kwestia taktu, dyplomacji lub okłamywania siebie samego.

Nie mówiłem, że koniecznie chce. Po prostu może i jest świadomy tej opcji.

próbuje zrozumieć jak ludzie tutaj rozumieją słowo "singiel" i wychodzi z tego jakaś dziwna papka...

Ja go rozumiem właśnie tak. Analiza przeczytanego — to Twoja rzecz. :-)


jeszcze raz - ja tylko pytam. skąd domniemanie, że moje pytanie jest jednocześnie opisem mojej osoby, mojej opinii czy mojej postawy?

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

I ja się zapytam. Skąd domniemanie, że mam domniemanie, że Twoje pytanie jest jednocześnie opisem Twojej osoby, Twojej opinii czy Twojej postawy?

Zadajesz pytania. Ja odpowiadam. Tyle.

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

jestem singlem, bo pewnie czeka gdzieś na mnie ktoś wyjątkowy :P

/i tego się trzymajmy :P/

Następna dyskusja:

dlaczego jesteś singlem..?




Wyślij zaproszenie do