konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Natknęłam się na na to pytanie w sieci i warianty odpowiedzi do tego pytania były:

a) bo jestem zbyt brzydki
b) czekam na jakąś gwiazdę
c) zbyt duży członek mógłby kogoś zabić

A jaka jest prawda ? :)

Rozmowa dwóch kobiet:

- Dlaczego ona jest sama? Niby z nią wszystko ok...piękna, mądra, zadbana, otwarta....
- Też mnie to wkur....Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.06.13 o godzinie 09:16

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Czeslaw K.:
przyczyna nr.1 jest bez watpienia niekompatybilnosc, ktora znow ma niezliczone przyczyny. Aby dwoje NARAZ ...

każda potwora znajdzie swego amatora :)

A ze wiekszosc ludzi jednak zyje w parach, to chyba dlatego, ze sa ze soba bardziej z rozsadku.

- nie wyborażam sobie spędzić całego zycia z kimś z rozsądku bez uczucia;/ ewentualnie z rozsadku mogę być sama....o zgrozo---potem są zdrady wynikające niekoniecznie z rozsądku

No i w dojrzalym wieku, jest coarz trudniej o dobra okazje, o kontakt, zaiskrzenie

I to jest fakt !
Mariusz T.

Mariusz T. Dać radę kiedy inni
nie dają

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Okazje nie czekają i nie są nam darowywane,trzeba im stwarzać sprzyjające warunki,podejmować wysiłek i starania.
Bycie singlem(moim zdaniem) jest mniej zależne od urody,bardziej od nieumiejętności nawiązywania bliższych relacji,strachu przed odrzuceniem naszej fizyczności-co się wiąże z nieprawidłowym(subiektywnym) postrzeganiem siebie.Tak więc,nie dajemy nikomu szansy na poznanie naszego wnętrza-ze względu na naszą powierzchowność,której nie akceptujemy.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Czeslaw K.:

każda potwora znajdzie swego amatora :)
to takie pocieszajace haselko, moze kiedys bardziej aktualne. Co z tego ze znajdzie, wypatrzy? :) Dwoje NARAZ musi chciec ...

To oczywista oczywistość :) A może chcemy, ale się boimy?

A ze wiekszosc ludzi jednak zyje w parach, to chyba dlatego, ze sa ze soba bardziej z rozsadku.

- nie wyborażam sobie spędzić całego zycia z kimś z rozsądku bez uczucia;/ ewentualnie z rozsadku mogę być sama....o zgrozo---potem są zdrady wynikające niekoniecznie z rozsądku
moze dlatego tu jestesmy, tych kilkunastu? ... Ale co to da, ze sie o tym wie

To, że zyjemy w swoim własnym zyciem bez pozorów, zdrad, kłamstw łgarstwa...czy poczucia obowiązku.
Znaczna część małżeństw nie jest usłana różami...na zewnątrz do pozazdroszczenia a wewnątrz pustka...

Z jednej storny człowiek pragnie spędzić z kimś zycie a z drugiej boi się, że trafi na taką pustkę...

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Czeslaw K.:
KOMPATYBILNOSC ... dlatego rowniez ci urodni, ustawieni, komunikatywni, maja czesto trudnosci. Choc napewno maja i duzo latwiej od niesmialych, "nieatrakcyjnych" (w ogolnym pojeciu)


Osoba atrakcyjna napewno ma łatwiej jesli chodzi o początkowe nawiązanie relacji...ale taka osoba musi mieć też bogactwo wewnętrzne.
Kobieta może tlyko wyglądać, pachnieć i być dobra w "te klocki"- ale jak to się ma do spędzenia z nią reszty życia jeśli prócz wyglądu nie ma nic? ( to tyczy się też panów rzecz jasna).
Facet który jest nie zyciowy, niezaradny, leniwy i bardziej skupia się na tym, czy ogolić klate czy nałozyć balsam- nie jest facetem dla mnie.
Nie wiem jak jest z kobietami? Wydaje mi się jednak, że taka panna ma szanse na bycie z kimś w młodym wieku, bym facet mógł się przed kumplami pokazać swą "zdobycza"- ale jak to się ma do zycia we dwoje?

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Czeslaw K.:
To kolejne
haselko, ze (ulotna!) milosc wszystko przezwyciezy


Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest.....-> mam wrażenie, że tej milości juz nie ma.

ludzie slubują sobie, że Cie nie opuszczę aż do.... po czym rok po slubie już się rozwodzą(?)

Po co ten cały cyrk ze ślubem?

Kiedyś sama marzyłam o sukni, kościele, rodzinie i bliskich znajomych ktorzy podzielali by zem ną te radość.
Dziś się od tego oddalam...
Kiedyś miłość, ślub miały inny wymiar...
Kiedyś jak coś się psuło to się to naprawiało...a dziś wyrzuca do smieci ...

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Kiedyś jak coś się psuło to się to naprawiało...a dziś wyrzuca do smieci ...

Wiesz co, Aga, Twoje nastawienie przypomina mi definicję wyuczonej bezradności. To, że tak jest, nie oznacza, że u Ciebie musi być tak samo.
Mariusz T.

Mariusz T. Dać radę kiedy inni
nie dają

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Kompatybilność nie jest pojęciem,które kiedykolwiek uznam za odpowiednie,gdy mówimy o stosunkach międzyludzkich;)
Myślę,że nie ma ludzi kompatybilnych.
To jest termin techniczny, urządzenia,programy,maszyny są kompatybilne-BO zostały do tego stworzone. Człowiek może być z drugim człowiekiem tak jak potrafi,przez jakiś okres....po którym może się okazać,że nie potrafi,lub nie chce,lub przestało mu zależeć,bo życie zaczęło mieć dla niego inny wymiar i takie tam...;)
Są tacy,którzy bardziej lub mniej się starają i umieją i chcą i ufają i są zdolni do szczerości lub nie:)

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Czeslaw K.:
.. Tak tez wielu zyje,
w "szczesliwych zwiazkach" :)


Nasuwa mi się jeszcze jedna rzecz:

Sytuacja-> Masz dobrego kumpla ( który się ożenił kilka lat temu). Tworzy z żoną "szczęśliwy związek". W wyniku wielu rozmów z Nim wiesz, że zdradza żone od czasu do czasu...i że nie jest tak różowo jakby się wydawało...

Siedzicie razem przy grillu i on kieruje w Twoją stronę teskty" Czesiek bierz się do roboty, jako jedyny jesteś sam no i tak dalej...."

Szczerze byłam w takiej sytuacji i aż mnie cisnęło na język by odpowiedzieć :" Odpier....to moja sprawa...mam wyjść za mąż by facet mnie zdradzał tak jak Ty żone"...ale zdaje sobie sprawę z konsenwkencji jakie by to niosło za sobą...

Ale z drugiej strony, to, ze jestem sama nie daje nikomu prawa by mnie oceniać i wytykać palcami...

Ktoś też tak z Was ma?
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Mariusz T.:
Okazje nie czekają i nie są nam darowywane,trzeba im stwarzać sprzyjające warunki,podejmować wysiłek i starania.
Bycie singlem(moim zdaniem) jest mniej zależne od urody,bardziej od nieumiejętności nawiązywania bliższych relacji,strachu przed odrzuceniem naszej fizyczności-co się wiąże z nieprawidłowym(subiektywnym) postrzeganiem siebie.Tak więc,nie dajemy nikomu szansy na poznanie naszego wnętrza-ze względu na naszą powierzchowność,której nie akceptujemy.

A ja myślę, że to jest olbrzymie uproszczenie.:)

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że zaprzysięgły domator zacznie intensywnie gdzieś bywać, żeby stworzyć sprzyjające okoliczności i poczuje się dobrze w nietypowych jak dla niego warunkach. Że nawet jak się przymusi, ostatecznie komuś spodoba, to wyjdzie z tego związek "żyli długo i szczęśliwie"..

Bo już na stracie są zbyt różni. Bo natura zacznie się kiedyś upominać o swoje.

Jakimś cudem przecież jest tak, że jak spotykamy kogoś odpowiedniego dla siebie, to sama przyroda wyposaża nas nagle w odwagę, "gumuje" zawstydzenie i niewiarę, a obcy w końcu człowiek wydaje się dziwnie znajomy.

A więc to chyba nie zawsze jest kwestia strachu i nieprawidłowego postrzegania siebie?

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Jarosław F.:
Kiedyś jak coś się psuło to się to naprawiało...a dziś wyrzuca do smieci ...

Wiesz co, Aga, Twoje nastawienie przypomina mi definicję wyuczonej bezradności. To, że tak jest, nie oznacza, że u Ciebie musi być tak samo.

Żle to interpretujesz....w wyuczonej bezradności nie ma mozliwości ucieczki...a ja mam wrażenie, że my sami od wielu rzeczy uciekamy...

Tu nie chodzi Jarku o jakieś narzekanie na swój ciężki singlowski los...
To forum jest miejscem, pozwalającym i dajacym przestrzeń na dialog, rozmowę, mysli, wymiane poglądów, opinii.
Jest to też skarbnica doświadczeń...
Im więcej osób pisze, bazując na swoich doświiadczeniach tym mniej spraw pozostaje bez naszej "często dziwacznej" intepretacji...a to cenne...
Mariusz T.

Mariusz T. Dać radę kiedy inni
nie dają

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Beata B.:
Mariusz T.:
Okazje nie czekają i nie są nam darowywane,trzeba im stwarzać sprzyjające warunki,podejmować wysiłek i starania.
Bycie singlem(moim zdaniem) jest mniej zależne od urody,bardziej od nieumiejętności nawiązywania bliższych relacji,strachu przed odrzuceniem naszej fizyczności-co się wiąże z nieprawidłowym(subiektywnym) postrzeganiem siebie.Tak więc,nie dajemy nikomu szansy na poznanie naszego wnętrza-ze względu na naszą powierzchowność,której nie akceptujemy.

A ja myślę, że to jest olbrzymie uproszczenie.:)
Myślę że wszystko co jest tu na forum pisane,poruszane,przedkładane jest wielkim uproszczeniem,gdy myślimy o człowieku;)
Każdą myśl,którą ktoś tu wyrazi,można by rozkładać i analizować na tysiące przypadków i przykładów...i zapewniam Cię,każdy będzie mieć trochę swojej uprawnionej racji;)

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że zaprzysięgły domator zacznie intensywnie gdzieś bywać, żeby stworzyć sprzyjające okoliczności i poczuje się dobrze w nietypowych jak dla niego warunkach. Że nawet jak się przymusi, ostatecznie komuś spodoba, to wyjdzie z tego związek "żyli długo i szczęśliwie"..

Bo już na stracie są zbyt różni. Bo natura zacznie się kiedyś upominać o swoje.

Jakimś cudem przecież jest tak, że jak spotykamy kogoś odpowiedniego dla siebie, to sama przyroda wyposaża nas nagle w odwagę, "gumuje" zawstydzenie i niewiarę, a obcy w końcu człowiek wydaje się dziwnie znajomy.
nie znam z autopsji,rozumiem,że Ty tak?
A więc to chyba nie zawsze jest kwestia strachu i nieprawidłowego postrzegania siebie?

Nigdzie nie napisałem "zawsze" ;)

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Czasami przychodzą takie niedzielne poranki jak dziś iż brakuje mi takiego prostego, porannego, niedzielnego, blogiego przytulania..... I wtedy wiem iż nadszedł czas skończenia okresu singlowania

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

Piotr C.:
Czasami przychodzą takie niedzielne poranki jak dziś iż brakuje mi takiego prostego, porannego, niedzielnego, blogiego przytulania..... I wtedy wiem iż nadszedł czas skończenia okresu singlowania


....oj mi też....nadeszła wiosna na zewnątrz....trzeba ją wpuścić do wewnątrz....zabieram się do działania :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestem singlem?

...nadeszła wiosna na zewnątrz....trzeba ją wpuścić do wewnątrz....zabieram się do działania :)
to mi sie cudownie... kojarzy, lol

Następna dyskusja:

dlaczego jesteś singlem..?




Wyślij zaproszenie do