konto usunięte

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

Tomasz Juskowiak:
Natalia K.:
Czytałam kiedyś, że w innych przeszkadzam nam to, czego nie akceptujemy u siebie. Może więc, jeśli już ktoś czuje potrzebę zmian, należy zacząć od siebie?
wierzysz we wszystko co przeczytałaś?
Zmiany zawsze sa konieczne i niezbedne.


Najpierw zawsze trzeba zacząć od siebie.
Bo, nawet bita osoba od razu nie powiedziała "nie", stop.

konto usunięte

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

Joanna S.:
Tomasz Juskowiak:
Natalia K.:
Czytałam kiedyś, że w innych przeszkadzam nam to, czego nie akceptujemy u siebie. Może więc, jeśli już ktoś czuje potrzebę zmian, należy zacząć od siebie?
wierzysz we wszystko co przeczytałaś?
Zmiany zawsze sa konieczne i niezbedne.


Najpierw zawsze trzeba zacząć od siebie.
Bo, nawet bita osoba od razu nie powiedziała "nie", stop.

Ja bym wzięła kij i jak bym nie siekła w odwecie... ;) No,ale mnie się nigdy nic podobnego nie przytrafiło(nie licząc sytuacji gdy obcy facet pchnął mnie na stojak z koszykami przed marketem, ale go potem w tym markecie znalazłam i jak go nie kopnęłam z buta w d... Wariat jakiś.Ale trafiła kosa na kamień,bo ja jeszcze większa wariatka).
Myślę,że faceci skłonni do przemocy odruchowo wyczuwają "ciche myszki" na których do woli będą mogli się wyżywać. Mam na myśli kobiety skryte, nie afiszujące się ze swoimi problemami. Inaczej nie potrafię sobie wytłumaczyć sytuacji, gdy kobieta pozwala się uderzyć więcej niż raz.
Chociaż podobno w przypadku przemocy w związku wina jest po obu stronach. Ktoś dopuszcza do powstania chorej sytuacji i ktoś tę sytuację wykorzystuje.

Ale zgadzam się,że należy nad sobą pracować. Jeśli czegoś wymagamy od innej osoby to trzeba także przynajmniej tyle samo wymagać od siebie. Nie znoszę tekstów w stylu: "zaakceptuj się takim jakim jesteś". O nie. Śmierć akceptacji swoich wad. Trzeba nad nimi pracować i je zwalczać. Tak samo jak nałogi, jakie by one nie były... Zwalczam swoją rozrzutność/zakupoholizm i lenistwo na przykład i nie powiem na przestrzeni dziejów, nieco się pod tym względem poprawiło). Tak, lenistwo też może uzależniać :)
Joanna Zwolińska

Joanna Zwolińska Orange Hill sp. z
o.o.: menedżer
projektów,
konsultant, e...

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?



Czego bym nie zaakceptował? nie znam się za bardzo na związkach, w końcu jestem (stety / niestety) stałym singlem, ale banalnie - palenia papierosów.

Nie żeby to była jedyna rzecz. Ale tego bezwzględnie bym nie zaakceptował. Przerabiałem to już (mimo bycia stałym singlem)

ja podobnie jak kolega Tomek - fajczenia:)

a do tego jeszcze kilku spraw:
- braku celów w życiu i ambicji (nie koniecznie zawodowej, raczej życiowej)- nawet znienawidzone przez kobiety rzucanie skarpet na podłogę mi tak nie przeszkadza :);)
- wiecznego marudzenia jak to jest źle, jak to się nic nie da zrobić itp., itd.
- samotności (żyjesz obok drugiego człowieka, a masz poczucie, że jesteś samotny)
Tomasz Juskowiak

Tomasz Juskowiak Właściciel,
Cars-parts

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

Joanna Zwolińska:


Czego bym nie zaakceptował? nie znam się za bardzo na związkach, w końcu jestem (stety / niestety) stałym singlem, ale banalnie - palenia papierosów.

Nie żeby to była jedyna rzecz. Ale tego bezwzględnie bym nie zaakceptował. Przerabiałem to już (mimo bycia stałym singlem)

ja podobnie jak kolega Tomek - fajczenia:)

a do tego jeszcze kilku spraw:
- braku celów w życiu i ambicji (nie koniecznie zawodowej, raczej życiowej)- nawet znienawidzone przez kobiety rzucanie skarpet na podłogę mi tak nie przeszkadza :);)
- wiecznego marudzenia jak to jest źle, jak to się nic nie da zrobić itp., itd.
- samotności (żyjesz obok drugiego człowieka, a masz poczucie, że jesteś samotny)


Właśnie o tym myślałęm koleżanko Joanno :))))
Anna N.

Anna N. opiekun klienta,
freelancer grafika i
projektowanie
grafi...

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

rozdwojenia jazni...kłamstwa,nielojalnosci
Martyna K.

Martyna K. Process improvement
project manager

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

palenia, braku ambicji, przemocy, braku zaufania
Anna Dymek

Anna Dymek Office Manager

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

kłamstwa, braku zaufania, zdrady, wiecznie złego nastroju

konto usunięte

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

Zdecydowanie nielojalności i nieuczciwości.Izabela O. edytował(a) ten post dnia 11.01.09 o godzinie 16:44

konto usunięte

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

u partnerki nie zaakceptuję nigdy ... jej płci ;););)
partner może być diabłem wcielonym, jak się zakocham ogon i rogi wybaczę :)
Anna N.

Anna N. opiekun klienta,
freelancer grafika i
projektowanie
grafi...

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

kłamstwa

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

udawania kogoś kim się nie jest, tego nie wybaczę komuś nigdy...
Izabela M.

Izabela M. terapeuta

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.06.13 o godzinie 11:19

konto usunięte

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

1) Papierosy (wykluczone)
2) Alkohol (nadużywanie)
Donata R.

Donata R. jest to mój pogląd i
podzielam go
całkowicie

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

nie palę,nie nadużywam ,jestem superrrr :))

konto usunięte

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

ech...

no, okey, 5 podstawowych punktow...

primo
braku milosci, wrazliwosci, czulosci, bliskosci i sexu...

secundo
destruktywnych mysli, samobojczych zachowan, nieustannej depresji...

tertio
nie akceptuje, nawet gdy kocham, kogos kto nie potrafi dotrzymac mi kroku...

quatro
braku higieny osobistej i intelektualnej

quinto
nie lubienia dzieci, ksiazek, sztuki, muzyki, zwierzat i drzew...

to tyle...
Donata R.

Donata R. jest to mój pogląd i
podzielam go
całkowicie

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

tloku,czyli musze czuc,ze jestem tylko ja
Darek P.

Darek P. "Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

spania w skarpetkach ;)
Donata R.

Donata R. jest to mój pogląd i
podzielam go
całkowicie

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

facet nie moze,ale my? kobietki?
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

ból głowy ;D

konto usunięte

Temat: czego nigdy nie zaakceptuję u partnera/ki?

palenia papierochów

Następna dyskusja:

Czego/kogo single nie lubią.




Wyślij zaproszenie do