Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Stefan J.:
Ktoś już kogoś znalazł ? :)

tiaaaaaaa
głównie cudzych ;p
Stefan J.

Stefan J. Dyplomowany operator
łopaty samojezdnej

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Może jest jakaś w tym recepta na życie ...

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)


Kasia, podaj mi choć jedno logiczne uzasadnienie aby się męczyć :)
W imię czego?

Jak to czego? "In the name of love". Jeżeli ktoś kiedyś naprawdę kochał to wie co to oznacza i jak wiele przeciwności można znieść z radością, że je pokonujemy, a przede wszystkim, że nic nas nie złamie, bo nam na sobie zależy i tylko to się liczy. To daje niewyobrażalną siłę i radość życia. Ale to jest tylko możliwe kiedy się kocha ... ot i mam odpowiedź. Faceci nie potrafią naprawdę kochać. Może to wynika z biologii. Nie chcą się zaangażować. Nie wiem dlaczego.

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Tak łatwo zmarnować tę jedyną szansę w obawie przed przeciwnościami :-(

Jeżeli będziemy biernie czekać z czasem zgorzkniejemy i ogarnie nas frustracja i nawet trafiając kiedyś na tę przeznaczoną nam połówkę nic z tego nie wyjdzie bo ta połówka zobaczywszy frustrowanych, zgorzkniałych po prostu ucieknie.

Kiedy spotykasz tą drugą połówkę i jeżeli to jest naprawdę TO, to rodzisz się na nowo. Wszystko odchodzi. Przychodzi mi na myśl piosenka Annie Lennox: "...How many sorrows
do you try to hide
in the world of ilusions
that's covering your mind
..The miracle of love, will take away your pain, when the miracle of love comes your way again...".

Jeżeli powstają takie teksty to znaczy, że to się naprawdę zdarza.

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Widzisz Ktrin, bo to chyba tak z biologii ;) Faceci są bardziej pragmatyczni, to co napisałaś można również porównać do narkomana, który jest w stanie wiele poświęcić z radością, ze znów wskoczy na orbitę heroinowej nirvany - ot znów pragmtyczne ujęcie tematu :)

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Marcin Jaskulski:
A co to znaczy ktoś wartościowy?
oj nie wiesz :))))))))))))))))) ?

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

No chyba nie do końca, wartość jest pojęciem tak wielopłaszczyznowym, że staje się 100% subiektywnym :)
Mariusz Sieńko

Mariusz Sieńko Filmowiec i Fotograf

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Marcin Jaskulski:
No chyba nie do końca, wartość jest pojęciem tak wielopłaszczyznowym, że staje się 100% subiektywnym :)

w ustach kobiety "wartosciowy" nabiera sensu wszystkoplaszczyznowego ;))
Katarzyna F.

Katarzyna F. nawiąże współpracę z
architektami wnętrz

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Marcin Jaskulski:
No chyba nie do końca, wartość jest pojęciem tak wielopłaszczyznowym, że staje się 100% subiektywnym :)

no bo każdy ma swoje hierarchię wartości...

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Marcin Jaskulski:
No chyba nie do końca, wartość jest pojęciem tak wielopłaszczyznowym, że staje się 100% subiektywnym :)
cytuj bo muszę cię wyszarpywać z tłumu ;)
wartosciowy tzn złoty :))))))))))))))))

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Mariusz Sieńko:
w ustach kobiety "wartosciowy" nabiera sensu wszystkoplaszczyznowego ;))
z językiem czy bez ? :))))))))))))))))))))))
Mariusz Sieńko

Mariusz Sieńko Filmowiec i Fotograf

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

z ofkorz :)

a propoz zzzz
godzina duchow. grzeczne dziecko idzie spac. dobranoc!

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Monika M M M.:
Marcin Jaskulski:
No chyba nie do końca, wartość jest pojęciem tak wielopłaszczyznowym, że staje się 100% subiektywnym :)
cytuj bo muszę cię wyszarpywać z tłumu ;)
wartosciowy tzn złoty :))))))))))))))))


Właściciel rafinerii? :D

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Marcin Jaskulski:
Właściciel rafinerii? :D
:))))))))))) i wymazany smarem ;)

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Widzisz Ktrin, bo to chyba tak z biologii ;) Faceci są bardziej pragmatyczni, to co napisałaś można również porównać do narkomana, który jest w stanie wiele poświęcić z radością, ze znów wskoczy na orbitę heroinowej nirvany - ot znów pragmtyczne ujęcie tematu :)

Dobre porównanie. Trzeba być uzależnionym od kogoś, aby być w udanym związku i jeszcze być szczęśliwym, wskakując w orbitę wpływów tej drugiej osoby. W sumie im bardziej tym lepiej, a najlepiej, aby obie osoby były uzależnione w tym samym czasie. Pragmatyzm na nic się tu nie przyda, bo jak tak będziemy do tego podchodzić to nikt nie będzie wystarczająco dobry, bo musiałby być idealny ...a ideały nie istnieją ;-/ Zawsze coś przeszkadzać będzie i czegoś brakować :-/

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Monika M M M.:
Marcin Jaskulski:
Właściciel rafinerii? :D
:))))))))))) i wymazany smarem ;)

Raczej skąpany w milionach dolarów ;)

Kasia, to Ty jakaś ryzykantka jesteś. Takie poddanie się zakrawa na utratę kontroli nad upojeniem a to do niczego dobrego nie prowadzi - kac, trauma, przedawkowanie, delirium, obniżenie nastroju. Im intensywniejszy i głębszy trip, tym zejście, zwłaszcza nagłe może być bardziej bolesne :)Marcin Jaskulski edytował(a) ten post dnia 25.06.10 o godzinie 08:39

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Marcin Jaskulski:
Raczej skąpany w milionach dolarów ;)
albo utopiony w wodzie z zatoki meksykańskiej ;]

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Kamil W.:
Marcin Jaskulski:
Raczej skąpany w milionach dolarów ;)
albo utopiony w wodzie z zatoki meksykańskiej ;]


Przemysł wydobywczy jest skomplikowany i ryzykowny w swym technicznym obszarze. Myślisz, że mnie to nie boli przy dystrybutorze? :/

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Marcin Jaskulski:
Myślisz, że mnie to nie boli przy dystrybutorze? :/
Mnie boli, szczególnie że np moto pije mi dwa razy więcej niż nowoczesne oszczędne auto ;]

konto usunięte

Temat: Szukam męża- byle nie cudzego:)

Kasia, to Ty jakaś ryzykantka jesteś. Takie poddanie się zakrawa na utratę kontroli nad upojeniem a to do niczego dobrego nie prowadzi - kac, trauma, przedawkowanie, delirium, obniżenie nastroju. Im intensywniejszy i głębszy trip, tym zejście, zwłaszcza nagłe może być bardziej bolesne :)

Kto nie ryzykuje ...i nigdy nie naraża się na szwank, ten wyższej stawki nie wygrywa. Im bardziej ryzykujesz, tym więcej możesz wygrać, ale i stracić więcej. No i kluczowa sprawa, aby w porę przejść na skuteczny odwyk, rekonwalescencję, no i potem jeszcze być w stanie zaryzykować i uzależnić się od nowa. Niestety następny raz jest trudniejszy i pragmatyzmu coraz więcej ...w kobietach także. A potem właśnie mówi się, że kobiety takie wybredne i ostrożne :-/

Następna dyskusja:

NIE szukam przyszłej żony




Wyślij zaproszenie do