Magdalena Ś.

Magdalena Ś. Diagnosta
Laboratoryjny

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Adam Kaiser:
dzień singla jest podobny do dnia aktora :)
i może dlatego jestem singlem ;)

taaaak grunt to usilna wiara, że tak to właśnie wygląda ^^
Adam K.

Adam K. Financial Controller

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Magdalena B.:
Adam Kaiser:
dzień singla jest podobny do dnia aktora :)
i może dlatego jestem singlem ;)

taaaak grunt to usilna wiara, że tak to właśnie wygląda ^^
tak to właśnie jest!

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Czasem dopada chandra, ale to są tylko chwile. Przez większość czasu "upajamy się" tą naszą wolnością i niezależnością,

taaaak?
a ja mysle, ze to jest wmawianie sobie, ze tak jest fajnie i "upojnie"

To nie jest wmawianie, tylko przystosowanie. Jeżeli ktoś jest długo bez stałego partnera, a dodatkowo ma negatywne doświadczenia w tej materii, to automatycznie i stopniowo ogranicza tę sferę na rzecz innych aktywności, które mogą być fajne i upojne ... oczywiście nie zawsze ... ale w związkach tez nie jest idealnie i może być rożnie. A w naturze człowieka jest użalanie się nad sobą i myślenie, że inni zawsze mają lepiej. A to jest względne i idealnych rozwiązań nie ma i wszystsko jest kwestią wyborów. Jeżeli mam męczyć się w nieudanym związku to świadomie wybieram bycie singlem i nie wmawiam sobie tego. To po prostu pogodzenie się z rzeczywistością.
albo zwyczajnie brak nam czasu, aby głębiej zastanawiać się nad tym stanem.

nie, nie,
to jest specjalnie tak organizowanie sobie czasu, zeby nie byc samemu i o tym nie myslec

To przychodzi automatycznie. Zamiast użalać się nad sobą, warto skupić się na czymś innym. I na prawdę może to być przyjemniejsze niż szukanie na siłę faceta, czy jak ktoś woli miłości, która być może nie jest nam pisana. Wielu facetów zwyczajnie i bez skrupułów to wykorzystuje.
>
W tej sytuacji ciężko znaleźć motywację, aby tolerować na dłuższą metę obecność innej osoby i iść na łatwiejsze, bądź trudniejsze kompromisy :-/ nawet jak ktoś nas zauroczy ...

jesli naprawde zauroczy, to kompromis nie staje sie problemem

No właśnie o to chodzi, że bardzo trudno o takie prawdziwe poddanie się tym emocjom ... ze strony facetów także. Bo zaraz włączają się mechanizmy bezpieczeństwa, racjonalizm i czerwone światła i zaczynamy dostrzegać coraz więcej i nakręcać się i wątpić i tak trudno zrezygnować i poświęcić konkrety do których przywykliśmy na rzecz czegoś wątpliwego, co nie wiadomo, czy w ogóle przetrwa. Coraz trudniej żyć chwilą i emocją. Właśnie to przerabiam ... ech, nie ma o czym mówić.
to raczej na krótko, bo jesteśmy nazbyt niezależni, aby głębiej się zaangażować ...

alez w zwiazku takze mozna byc niezaleznym

Przepraszam, ale nie wierzę w to ... bo to nazbyt idealne, aby działało na krótką metę. Każda ze stron ma jakieś oczekiwania ... z czasem coraz większe :-(
w końcu zaangażowanie to rodzaj uzależnienia, które mierzi singla ;-)

nie, nie o ktorym marzy singiel.

No tak. Bez marzeń ciężko żyć. Ja także im się oddaję kiedy wracam do pustego mieszkania. Ale rzeczywistość to zupełnie inna sprawa :-/
Kolorowych snów i marzeń o związkach idealnych :-)

Pozdrawiam

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Jak się będziecie dziwić gdzie się podziały wasze wypowiedzi (?) to poczytajcie sobie watek o Cytowaniu :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

A ja myślę, że po pewnym czasie bycie singlem wchodzi w krew ... (...)

I to jest straszne bo człowiek nie jest stworzony aby być samemu, oj przepraszam: single :)

Człowiek jak każda inna istota jest stworzony, aby się dostosować. To jest w genach. I niestety z czasem, pozostając samemu, dzięki temu mechanizmowi utrwala swoje "singlostwo". Zgadzam się, że jest bycie singlem jest do d... ale w mojej sytuacji ja nie widzę innego wyjścia jak tylko zaakceptować ten stan i sprawić by stał się możliwie znośny. Nie tylko ja jestem w takiej sytuacji. Nie można niczego robić na siłę ... to dopiero jest wbrew naturze.
Magdalena Ś.

Magdalena Ś. Diagnosta
Laboratoryjny

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Katarzyna Sokołowska:
Człowiek jak każda inna istota jest stworzony, aby się dostosować. To jest w genach.

W genach to człowiek ma przedłużanie gatunku ;-)

A co do wypowiedzi ogólnie to " jak się nie ma co się lubi - to się lubi co się ma"
pozdrawiamMagdalena B. edytował(a) ten post dnia 03.06.10 o godzinie 23:22

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Bo nie trafiłam na super miłego i kochanego faceta.... Albo żaden mnnie nie chce :(

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Katarzyna Sokołowska:

I niestety z czasem, pozostając samemu, dzięki temu mechanizmowi utrwala swoje "singlostwo".

Każdy ma lepsze czy gorsze momenty w życiu, ale ja absolutnie nigdy nie zamierzam "utrwalać singlostwa" u siebie. Miłość jest tym co napędza moje i myślę, że każdego życie i trzeba jej szukać, nie można rezygnować bo raz czy kilka razy się nie udało. Trudne czasy są teraz na takie podejście, zgadza się, ale nie można rezygnować, szczególnie, że b. często robimy to dla własnej wygody, unikając kompromisu - albo jest tak jak ja chce albo w ogóle - to jest destrukcyjne podejście. To, że teraz dostosowaliśmy się do "singlostwa" i jest nam z tym dobrze - OK, fajnie, ale to jest tu i teraz. Za parę lat będziemy ostro tego żałować bo życie nie stoi w miejscu, lata uciekają, a my z tego naszego błogiego letargu ułożonego życia singla zostaniemy b. raptownie wyrwani...

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Katarzyna Sokołowska:

I niestety z czasem, pozostając samemu, dzięki temu mechanizmowi utrwala swoje "singlostwo".

Każdy ma lepsze czy gorsze momenty w życiu, ale ja absolutnie nigdy nie zamierzam "utrwalać singlostwa" u siebie. Miłość jest tym co napędza moje i myślę, że każdego życie i trzeba jej szukać, nie można rezygnować bo raz czy kilka razy się nie udało. Trudne czasy są teraz na takie podejście, zgadza się, ale nie można rezygnować, szczególnie, że b. często robimy to dla własnej wygody, unikając kompromisu - albo jest tak jak ja chce albo w ogóle - to jest destrukcyjne podejście. To, że teraz dostosowaliśmy się do "singlostwa" i jest nam z tym dobrze - OK, fajnie, ale to jest tu i teraz. Za parę lat będziemy ostro tego żałować bo życie nie stoi w miejscu, lata uciekają, a my z tego naszego błogiego letargu ułożonego życia singla zostaniemy b. raptownie wyrwani...

To nie tak. Ja bynajmniej nie czuję się dobrze z moim singlostwem, tylko staram się nie użalać nad sobą i jednak mimo wszystko cieszyć się z życia jakim by ono nie było, zamiast panikować z powodu braku drugiej połówki. Wiem, że nigdy nie będzie mi z tym zupełnie dobrze, ale z czasem będzie po prostu coraz znośniej. Nie wiem też na czym miałoby polegać to "szukanie miłości" :-P ... bo jednak ciągle słyszymy komentarze, że nie należy rezygnować i szukać prawdziwej miłości itp... tylko nikt tego nie definiuje. Mam sobie nakleić kartkę o takiej treści? Wielu zapewne miałoby niezły ubaw ;-)A jak śpiewała AM Jopek: "Szczęście to przelotny gość ... piórko na dłoni, co zjawia się gdy samo chce i gdy się za nim nie goni ..." Myślę, że wystarczy, że jestem otwarta, nie siedzę w domu, podróżuję, chodzę do szkoły tańca, spotykam się z ludźmi o podobnych do moich zainteresowaniach ... jeżeli miłość ma przyjść to przyjdzie. Ci ludzie dookoła wiedzą, że jestem wolna. Nie wiem co miałabym jeszcze zrobić, pytać napotkanych facetów: "Przepraszam, nie poszukuje Pan przypadkiem prawdziwej miłości ... bo ja tak" :-/ I wiadomo, że z czasem jest coraz trudniej ją znaleźć...nie tylko dlatego, że utrwalamy mimowlolnie swoje singlostwo, ale zwyczajnie dlatego, że ogromna większość ludzi dookoła jest już w związkach, a pozostali mają już mniej lub bardziej utrwalone swoje singlostwo, tzn. z moich obserwacji wynika, że szukają sami nie wiedzą kogo ... tzn. chyba ideału, który nie istnieje.
Podsumowując: singlostwo nie jest miłe, ale może być znośne. A jeżeli ktoś potrafi określić na czym ma polegać to szukanie miłości to chętnie posłucham. Mężczyźni mogą chociaż czynnie podrywać, a robiąca to samo kobieta od razu jest na straconej pozycji. A może po prostu single nie potrafią tego robić skutecznie ... zarówno mężczyźni jak kobiety...sam nie wiem ...im dłużej żyję tym mniej wiem i rozumiem :-/

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Katarzyna Sokołowska:
Człowiek jak każda inna istota jest stworzony, aby się dostosować. To jest w genach.

W genach to człowiek ma przedłużanie gatunku ;-)

No tak, niektórzy mimo postępu nauk medycznych zupełnie nie potrafią zapanować nad tym pierwotnym instynktem i rozmnażają się bez opamiętania :-/

A co do wypowiedzi ogólnie to " jak się nie ma co się lubi - to się lubi co się ma"

To właśnie robię ... staram się lubić i akceptować swoje singlostwo, do czasu kiedy będzie moim udziałem (może nawet zawsze ...mam nadzieję, że nie ...ale póki co ..) a nie narzekać, że jestem brzydka, nieszczęśliwa i smutna, bo nikt mnie nie lubi i nie chce :'-)Po prostu jedno wielkie nieszczęście ... wtedy to już na pewno wszyscy będą mnie omijać szerokim łukiem :-/

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Katarzyna Sokołowska:

Mężczyźni mogą chociaż czynnie podrywać, a robiąca to samo kobieta od razu jest na straconej pozycji.

Dlaczego podrywająca kobieta jest na straconej pozycji?

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Katarzyna Sokołowska:

Mężczyźni mogą chociaż czynnie podrywać, a robiąca to samo kobieta od razu jest na straconej pozycji.

Dlaczego podrywająca kobieta jest na straconej pozycji?

Ha, dobre pytanie. Sama chciałabym to wiedzieć. Ale tak to działa :-D ... tzn. nie działa :-/

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Katarzyna Sokołowska:

Ha, dobre pytanie. Sama chciałabym to wiedzieć. Ale tak to działa :-D ... tzn. nie działa :-/

No, ale masz na myśli, że kobieta, która przejawia inicjatywę jest postrzegana jako desperatka, zbyt bezpośrednia i płoszy facetów (bo to są przecież płochliwe z natury stworzenia ;), czy szukająca jednorazowych wrażeń?

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Katarzyna Sokołowska:

wydaje mi sie, ze bardzo uogolniasz to raz, a dwa...sama sobie wiele rzeczy wmawiasz, bo tak jest latwiej.
Piszesz tak, jakbys byla 50letnia kobieta, zmeczona kompromisami i zyciem, a singielka byla od przynajmniej 20 lat.

alez w zwiazku takze mozna byc niezaleznym

Przepraszam, ale nie wierzę w to ... bo to nazbyt idealne, aby działało na krótką metę. Każda ze stron ma jakieś oczekiwania ... z czasem coraz większe :-(

jasne, ale sztuka jest miec oczekiwania wobec drugiej osoby, zachowujac jednoczesnie szacunek do partnera, jak i samego siebie.
Dla mnie, kwintesencja niezaleznosci nie jest latanie codziennie po imprezach i wracanie o 5 rano, nie tlumaczac sie gdzie bylam.

Niezaleznosc w zwiazku to swiadomosc i glebokie poczucie, ze umiemy samemu zyc, ze w zaden sposob nie zalezymy od drugiej osoby i jestesmy samodzielni.
Taka niezaleznosc to pewnosc tego, ze UMIEMY sami zyc, ale wolimy to robic we dwojke.
w końcu zaangażowanie to rodzaj uzależnienia, które mierzi singla ;-)

nie, nie o ktorym marzy singiel.

No tak. Bez marzeń ciężko żyć. Ja także im się oddaję kiedy wracam do pustego mieszkania. Ale rzeczywistość to zupełnie inna sprawa :-/

Nie marz o idealnym zwiazku, bo takim nie ma.
Nie stawiaj za wysoko poprzeczki, sobie przede wszystkim, a z czasem na pewno znajdzie sie ten "ksiaze"
Kolorowych snów i marzeń o związkach idealnych :-)
o zwiazku marzyc juz nie musze.
a o idealnym nie bede, bo to tylko do frustracji prowadzi.
moj zwiazek mial, ma i na pewno bedzie jeszcze mial wzloty i upadki i to jest normalne.
Bo takie jest zycie. Zwykle, a nie uslane rozami.
Uslane rozami to tylko....lozko moze byc ;)

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Katarzyna Sokołowska:

Człowiek jak każda inna istota jest stworzony, aby się dostosować. To jest w genach. I niestety z czasem, pozostając samemu, dzięki temu mechanizmowi utrwala swoje "singlostwo".

bzdura.
czlowiek jest przede wszystkim zwierzeciem stadnym.

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Katarzyna Sokołowska:

Mężczyźni mogą chociaż czynnie podrywać, a robiąca to samo kobieta od razu jest na straconej pozycji.

really?
zapytaj mojego męża :)

to co napisalas swiadczy o tym, ze wiele osob ma jeszcze prehistoryczny sposob patrzenia na te tematy.

ps mam nadzieje, ze rozmawiamy o kulturalnym i taktownym podrywaniu, a nie rozkladaniu nog przed facetem i wieszaniu sie kazdemu napotkanemu na szyje :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Ciekawa dyskusja,
tak naprawdę bycie singlem jest do doopy, i mam juz tego dość.
Niemniej jednak nie szukam na siłę, miłość sama zapuka do serca
i przyznam się otwarcie żem jesli miałabym być z kimś tylko dlatego, żeby
nie być sama i być ograniczona związkiem to nadal wolę byc sama,
a gwożdzi w ściany się nie wbija tylko nawierca wiertarką i wkręca wkręt
ściana ładniej wygląda:))potrafię wykonać wiele męskich zadań w domu.
Mężczyzna przyjaciel partner,ktos kto kochać mnie będZie i szanować,
przytuli i wesprze i zmotywuje do działania i będzie ze mną razem wspólny cel, wspólne dążenia, wspólna i obopólna realizacja celów i zamierzeń itd.
Ważne żeby się uzupełniać i móc na siebie liczyć w każdej chwili.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Małgorzata Ż.:
Bo nie trafiłam na super miłego i kochanego faceta.... Albo żaden mnnie nie chce :(

marudzisz:)

konto usunięte

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Ewa Barbara Milewska:

Mężczyzna przyjaciel partner,ktos kto kochać mnie będZie i szanować,
przytuli i wesprze i zmotywuje do działania i będzie ze mną razem wspólny cel, wspólne dążenia, wspólna i obopólna realizacja celów i zamierzeń itd.

Zawsze jak widzę taką wyliczankę zadaje sobie pytanie: no ok, a co dostanę w zamian? ;)

Temat: Dlaczego jestescie SINGLAMI?

Sergiusz B.:

Zawsze jak widzę taką wyliczankę zadaje sobie pytanie: no ok, a co dostanę w zamian? ;)
wzajemnosc w wyliczance :)



Wyślij zaproszenie do