konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

http://filmpolski.pl/fp/index.php/52640 może i warto obejrzeć. Ale w sumie jedyne co mi dzisiaj do głowy przychodzi...to zdrówko:)Jarosław J. edytował(a) ten post dnia 14.10.08 o godzinie 22:06
Aneta Wójcik

Aneta Wójcik Właściciel,
projektant,
StudioDesign

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Aż żałuję, że nie mogę tak często do Was zaglądać. Tyle wątków :)
Jarek pozdrawiam z rana, Aga, Marta Was też.
Głowy do góry :)
i pamiętajcie, że na początku żaden facet nie jest świnią i żadna dziewczyna krową ... :)))
Oby więcej takich początków :)
3majcie się,

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Jarosław J.:
http://filmpolski.pl/fp/index.php/52640 może i warto obejrzeć. Ale w sumie jedyne co mi dzisiaj do głowy przychodzi...to zdrówko:)Jarosław J. edytował(a) ten post dnia 14.10.08 o godzinie 22:06
to juz streszczenie przeczytałes;)
Witam z samego rana

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Aneta Wójcik:
Aż żałuję, że nie mogę tak często do Was zaglądać. Tyle wątków :)
Jarek pozdrawiam z rana, Aga, Marta Was też.
Głowy do góry :)
i pamiętajcie, że na początku żaden facet nie jest świnią i żadna dziewczyna krową ... :)))
Oby więcej takich początków :)
3majcie się,
Dzięki,też Cię pozdrawiam. Początki są zawsze najfajniejsze. Ale tu nasuwają się na myśl słowa poprzedniego premiera...i jak skończył:)

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Marta Wasilewska:
Jarosław J.:
http://filmpolski.pl/fp/index.php/52640 może i warto obejrzeć. Ale w sumie jedyne co mi dzisiaj do głowy przychodzi...to zdrówko:)Jarosław J. edytował(a) ten post dnia 14.10.08 o godzinie 22:06
to juz streszczenie przeczytałes;)
Witam z samego rana
Witam,
Od czegoś trzeba zacząć:)
Małgorzata P.

Małgorzata P. Główny Księgowy

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Wszyscy się pozdrawiają, to ja też ślę dla Was pozdrowienia!:-))

PS. Zapraszam do obejrzenia fotek na moim foto blogu. Z lewej strony bloga jest archiwum a w nim starsze fotki.
Link do bloga znajdziecie na moim profilu.

Fotografia to taka moja odskocznia od szarej rzeczywistości. Jestem tylko zwykłym amatorem, ale bieganie z aparatem sprawia mi frajdę. To tak oprócz sportu i jeszcze paru innych rzeczy, które robię dla własnych małych radości.

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Fajnie Małgoś, że znalazłaś odskocznie od problemów życia codziennego, trzymaj tak dalej, a samo przejdzie i wszystko się ułoży. Jeżeli już jesteś na etapie, gdzie sobie umiesz zaplanować dzień, zaczynasz myśleć o przyszłości to jest bardzo dobrze. Widziałem w swoim życiu dwie osoby z depresją i zapewniam nie jest to widok przyjemny. A sądząc po twoich wypowiedziach jesteś już daleka od tego. Zaczynasz traktować to co było jako jakiś etap w życiu i pora zacząć następny.
Trzymaj tak dalej i nie daj się życiu, bo szczęściu też trzeba pomóc.
pozdrawiam Cię ciepło.
Ps. fajne fotki.
Małgorzata P.

Małgorzata P. Główny Księgowy

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Jarku, bo to jest tak… wiem, że muszę iść do przodu, nie ma innego wyjścia i to staram się robić. Jednak nadal jest mi ogromnie smutno i żal, że kiedyś byłam szczęśliwa, kochałam tak jak zawsze chciałam… i to wszystko odeszło. A teraz żyjemy daleko od siebie, już prawie bez kontaktu, bo tak lepiej.... tylko nie jestem jeszcze tak do końca tego pewna, że jest mi lepiej... Czasem łapię się na tym, że mam ochotę podzielić się z Nim jakąś wiadomością, która zrobiła na mnie wrażenie. Ale za chwilę przypomina mi się, że zrobić tego nie mogę. To już nie jest człowiek, którego interesowało wszystko co się w moim życiu dzieje. To już nie jest człowiek, w życiu którego zajmowałam ważne miejsce. To człowiek, któremu jestem już obojętna i nie mam na to wpływu. Tak ciężko przyzwyczaić się do myśli, że uczucia bywają ulotne. I o ile za swoje uczucia mogę być pewna, to za czyjeś niestety nie....
A teraz jak na złość mam trudności ze znalezieniem pracy. Tak bardzo chciałabym się znów realizować zawodowo, by mieć jeszcze większą odskocznię od tego co było, co już jest przeszłością i nie myśleć o tym. Jednak tu na razie pustka. A ja chcę pracy! I odrobinę szczęścia by ją dostać...

Również pozdrawiam:-)

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Małgorzata P.:
Jarku, bo to jest tak… wiem, że muszę iść do przodu, nie ma innego wyjścia i to staram się robić. Jednak nadal jest mi ogromnie smutno i żal, że kiedyś byłam szczęśliwa, kochałam tak jak zawsze chciałam… i to wszystko odeszło. A teraz żyjemy daleko od siebie, już prawie bez kontaktu, bo tak lepiej.... tylko nie jestem jeszcze tak do końca tego pewna, że jest mi lepiej... Czasem łapię się na tym, że mam ochotę podzielić się z Nim jakąś wiadomością, która zrobiła na mnie wrażenie. Ale za chwilę przypomina mi się, że zrobić tego nie mogę. To już nie jest człowiek, którego interesowało wszystko co się w moim życiu dzieje. To już nie jest człowiek, w życiu którego zajmowałam ważne miejsce. To człowiek, któremu jestem już obojętna i nie mam na to wpływu. Tak ciężko przyzwyczaić się do myśli, że uczucia bywają ulotne. I o ile za swoje uczucia mogę być pewna, to za czyjeś niestety nie....
A teraz jak na złość mam trudności ze znalezieniem pracy. Tak bardzo chciałabym się znów realizować zawodowo, by mieć jeszcze większą odskocznię od tego co było, co już jest przeszłością i nie myśleć o tym. Jednak tu na razie pustka. A ja chcę pracy! I odrobinę szczęścia by ją dostać...

Również pozdrawiam:-)
Ej.. nie wierzę, że nie masz jakiejś "psipsiuły" od serca lub dobrego kumpla, których by nie cieszyło twoje szczęście...wiem, że nie to samo ale zawsze coś. Nie ma takiego stanu umysłu jak obojętność, więc na pewno coś do Ciebie czuje tylko co? To tylko on wie. Pracę na pewno sobie znajdziesz, tylko trochę wiary w siebie i swoje umiejętności. Życzę Ci abyś jak najprędzej ją znalazła i aby Ci sprawiała satysfakcję.
Małgorzata P.

Małgorzata P. Główny Księgowy

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Owszem, mam przyjaciół, których uwielbiam. Wspieramy się w trudnych chwilach i dzielimy radościami. Jednak pierwszą osobą z którą chciałabym podzielić się czymkolwiek co się wydarzyło jest wciąż On. I chyba nie byłam tego do końca świadoma, ale tak właśnie jest. Nie dzielę się już z przyczyn oczywistych. Rozstaliśmy się i nie ma takiej potrzeby by wiedział o wszystkim co przeżywam....
Ku mojemu zaskoczeniu, po jakimś czasie milczenia odezwał się wczoraj do mnie. Podczas godzinnej rozmowy śmiałam się, bo to taki typ człowieka, który zaraża swoim dobrym humorem innych. Powiedział, że zawsze mogę na niego liczyć, że nadal chce być moim przyjacielem i że mimo upływu czasu te rzeczy zawsze będą aktualne. Chce się ze mną spotkać. Nie odmówiłam, ale konkretów jeszcze nie ustaliliśmy. Napisałam wcześniej, że jestem mu obojętna. Może się pospieszyłam z taką oceną. Może czuje po prostu sympatię i jakiś sentyment do mnie, bo w końcu wiele nas kiedyś łączyło. Niczego innego się nie spodziewam po nim, choć nadal mi szkoda, bo to fajny facet jest. Ale skrzywdził mnie tym, że mnie zostawił. Tego nigdy nie zapomnę. „Meta nie start, czyni co kto wart.”

Co do pracy, to ja w siebie wierzę. Tylko musiałby jeszcze we mnie uwierzyć jakiś przyszły pracodawca i dać mi szansę, a z pewnością go nie zawiodę:-). No czas pokaże kiedy się taki znajdzie:-). Z braku znajomości na rynku pracy liczę tylko na siebie. To jest dopiero sztuka!

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

.....to chyba taka pora roku na spotkania z byłymi:)...najgorzej, że człowiek nie potrafi odmówić, szczególnie jak jest sam. Więcej się nie będę wtrącał, bo nie chce nikomu w życiu mieszać:)...Heh całe życie stajemy przed wyborami, a te uczuciowe są akurat najgorsze. Ja też myślałem, że mam już to z głowy, ale dziwny zbieg kilku okoliczności prowadzi znowu do jednego. I mimo to, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody, a ja stoję na drugim brzegu rzeki...to jednak los nam płata figle. Musimy znowu razem podjąć kilka życiowych decyzji...a ciężko to zrobić normalnie jak ktoś patrzy na ciebie maślanymi oczami i mówi "dziwne" komplementy...ehh te kobiałki:)...nudno by było bez was:). Ja i tak jestem zdania, że z byłymi nie ma co się spotykać, bo po takim spotkaniu zawsze pozostaje pewien "niedosyt" i mimowolne analizowanie tego co się powiedziało, a co się mogło powiedzieć...bez sensu. Trzymaj się i bądź sobą.
Pracę na pewno znajdziesz tylko się nie bój pracodawcy (to też człowiek), najlepsza jest szczera rozmowa i nie z pozycji osoby przegranej tylko partnerskiej. W większych firmach, przeważnie rekrutację przeprowadzają osoby zatrudnione u twojego przyszłego pracodawcy, więc im zależy, aby znaleźć kogoś jak najszybciej i czasem ważniejsze jest, aby wczuć się w emocje osoby rekrutującej, niż twoje kwalifikacje. Jeżeli jesteś osobą empatyczną to sobie dasz z tym radę. Tam siedzi tylko człowiek z którym, można normalnie porozmawiać. Większość dobrych pracowników odpada na rozmowie kwalifikacyjnej, bo np. panią "Czesię" boli głowa tego dnia. Nie ma sobie co brać do serca tego, że raz nie wyszło...wyjdzie za drugim razem.
Pozdrawiam i nie daj się życiu:)
Aneta Wójcik

Aneta Wójcik Właściciel,
projektant,
StudioDesign

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Kochani -
Gosiu
przeczytałam to co napisałaś i od razu przypomniało mi się moje spotkanie z byłym. Trochę nadziei, że może... a potem jeszcze gorzej... dziś wiem, że lepiej jest unikać takich spotkań, a po paru miesiącach przyznasz mi rację. Ja nie mam najmniejszej ochoty na spotkania. I wierz mi, też miałam nadzieję, że nie jestem mu obojętna, a byłam. Po czasie wychodzi też, że obojętność zmienia się w jeszcze gorsze, negatywne uczucia.
Ja mam zasadę, że nie dręczę byłego, nie odzywam się, nie szukam kontaktu, żyję swoim życiem, ciesze sie z nowych doswiadczeń, ciesze się z pracy, z nowego związku i staram się czerpać z życia to co mogę. Nigdy nie wiadomo jak będzie dalej-może będzie chwilowy załom w pracy, może związek nie przetrwa - kto wie? Ale dopóki jest super to się tym cieszę.
Natomiast pamiętaj, to że ty nie zatruwasz zycia swojemu byłemu partnerowi, nie oznacza, za on czy jego partnerka tego nie zrobi. Ja jestem w takiej sytuacji, ale wiesz co? kompletnie to olewam i nie przejmuje się, bo ten rozdział jest zamknięty i nie zamierzam się oglądać za siebie.

Jarku, coż mogę powiedzieć? Nie daj się zwiesć maślanym oczom. Ja Ci to mówie - osoba, która też potrafi takie maślane oczy robić.
pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

eee...mnie te maślane oczęta już nie wzruszają (szczególnie u byłej...a może tylko u niej) , za dobrze ją znam:)..."Bo trzeba być twardym nie miękkim:)", po kilku takich zabiegach odpuści. Tylko po co tu się nawzajem męczyć to tego pojąć nie mogę...może dlatego , że jestem tylko facetem.
pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Jarosław J.:
eee...mnie te maślane oczęta już nie wzruszają (szczególnie u byłej...a może tylko u niej) , za dobrze ją znam:)..."Bo trzeba być twardym nie miękkim:)", po kilku takich zabiegach odpuści. Tylko po co tu się nawzajem męczyć to tego pojąć nie mogę...może dlatego , że jestem tylko facetem.
pozdrawiam.

Tylko-Facecie nie ogarniesz.. bo tego to się nie da ogarnąć ;) to co... <zdrówko> bo co nam pozostało ;)

nocne pozdrowienia :D

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Agnieszka P.:
Jarosław J.:
eee...mnie te maślane oczęta już nie wzruszają (szczególnie u byłej...a może tylko u niej) , za dobrze ją znam:)..."Bo trzeba być twardym nie miękkim:)", po kilku takich zabiegach odpuści. Tylko po co tu się nawzajem męczyć to tego pojąć nie mogę...może dlatego , że jestem tylko facetem.
pozdrawiam.

Tylko-Facecie nie ogarniesz.. bo tego to się nie da ogarnąć ;) to co... <zdrówko> bo co nam pozostało ;)

nocne pozdrowienia :D
"wy" chyba wszystkie tak macie:)(te maślane, niewinne oczęta)hehe..
Zdrówko...z Tobą w alkoholizm popadnę:)
Tez pozdrawiam i cieplutkiej kołderki
dobranoc

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Jarosław J.:
Agnieszka P.:
Jarosław J.:
eee...mnie te maślane oczęta już nie wzruszają (szczególnie u byłej...a może tylko u niej) , za dobrze ją znam:)..."Bo trzeba być twardym nie miękkim:)", po kilku takich zabiegach odpuści. Tylko po co tu się nawzajem męczyć to tego pojąć nie mogę...może dlatego , że jestem tylko facetem.
pozdrawiam.

Tylko-Facecie nie ogarniesz.. bo tego to się nie da ogarnąć ;) to co... <zdrówko> bo co nam pozostało ;)

nocne pozdrowienia :D
"wy" chyba wszystkie tak macie:)(te maślane, niewinne oczęta)hehe..
Zdrówko...z Tobą w alkoholizm popadnę:)
Tez pozdrawiam i cieplutkiej kołderki
dobranoc

hihi :)
nie popadaj, bo ja przy ;) bezalkoholowym :D

i tak, my tak mamy :D szczególnie maślane oczęta :D :D :D (może jakoś źle się ogólnie odżywiamy jako kobiety, czy coś...)Agnieszka P. edytował(a) ten post dnia 23.10.08 o godzinie 01:44

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Agnieszka P.:
Jarosław J.:
Agnieszka P.:
Jarosław J.:
eee...mnie te maślane oczęta już nie wzruszają (szczególnie u byłej...a może tylko u niej) , za dobrze ją znam:)..."Bo trzeba być twardym nie miękkim:)", po kilku takich zabiegach odpuści. Tylko po co tu się nawzajem męczyć to tego pojąć nie mogę...może dlatego , że jestem tylko facetem.
pozdrawiam.

Tylko-Facecie nie ogarniesz.. bo tego to się nie da ogarnąć ;) to co... <zdrówko> bo co nam pozostało ;)

nocne pozdrowienia :D
"wy" chyba wszystkie tak macie:)(te maślane, niewinne oczęta)hehe..
Zdrówko...z Tobą w alkoholizm popadnę:)
Tez pozdrawiam i cieplutkiej kołderki
dobranoc

hihi :)
nie popadaj, bo ja przy ;) bezalkoholowym :D

i tak, my tak mamy :D szczególnie maślane oczęta :D :D :D (może jakoś źle się ogólnie odżywiamy jako kobiety, czy coś...)Agnieszka P. edytował(a) ten post dnia 23.10.08 o godzinie 01:44
zdecydowanie za dużo warzyw i serków homogenizowanych:)

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

zdecydowanie za dużo warzyw i serków homogenizowanych:)

no popatrz, a mówili, że to zdrowe... kłamali? ;)

konto usunięte

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Tego nie wiem czy kłamali. Ja jestem raczej drapieżnikiem i wole świeże mięsko:).
Paulina Jakubanis

Paulina Jakubanis Dogonić marzenia

Temat: Życie po (życiu z partnerem)

Małgorzata Prażnowska:
Fotografia to taka moja odskocznia od szarej rzeczywistości. Jestem tylko zwykłym amatorem, ale bieganie z aparatem sprawia mi frajdę.

Ja mam tak samo...I właśnie ta nowa pasja była moją ucieczką od pierwszej fali smutku po zakończeniu związku...
Pozdrawiam serdecznie:-)

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Życie erotyczne...




Wyślij zaproszenie do