Janusz Gardecki Chwytaj życie !!!
Temat: Wydarzenie godne pożałowania, właściwie brak mi słów...Co...
WitajcieMuszę o tym napisać.
Dzisiaj tj niedziela godzina 7 rano sala ćwiczeń Wrocław, ul. Spiska 1 / Od niedawna SPARTAN wcześniej MOSIR Wrocław.
Na sali 3 mężczyzn ( wsród nich ja ) i 7 letni chłopiec - syn jednego z nich. Dziecko pod opieką ojca i bacznym okiem nas wszystkich. Chodzi sobie po sali, patrzy czasami siądzie na którymś z przyrządów... Ot ciekawy wszystkiego sympatyczny maluszek :)
Nagle wchodzi kobieta z recepcji i informuje ojca dziecka, że chłopiec ma opuścić salę ćwiczeń, ponieważ zgodnie z regulaminem "trenujący" musi miec ukończone 16 lat. Na nic argumenty, że dziecko nie ćwiczy i jest na sali dlatego, że nie
miał z kim zostać w domu, na nic argument ojca ( który jest lekarzem ), że ponosi pełną odpowiedzialnośc za dziecko i może napisać stosowne oświadczenie. Dziecko ma opuścić salę i czekać w recepcji lub pod oknem w przejściu...
Tak każe kierownictwo i regulamin...
Na sali 3 dorosłych mężczyzn i mały chłopiec...
Efekt...
Człowiek, który od 5 lat klientem tej siłowni wychodzi z sali informując, że w tym momencie przestał nim być... Nie ma ochoty korzystac z usług firmy, w której nie szanuje się klienta.
Pozostał niesmak po tym fakcie.
Jak widzicie takie zachowanie i jak oceniacie kompetencje pracowmika?
Jak w siłowniach czy fitness klubach, które znacie ( być może prowadzicie ) rozwiązania jest sprawa pociech. Wiele szanujących się siłowni ( także we Wrocławiu ) ma wydzielone miejsce dla dzieci czekających na rodziców, którzy trenują. Ba są nawet opiekunki, szeroko pojęte zrozumienie i dojrzałość...
Wpis dedykuję kadrze kierowniczej ze Spiskiej
Pozdrowienia
JanuszJanusz Gardecki edytował(a) ten post dnia 27.01.08 o godzinie 23:22