Temat: początki
witam serdecznie,
Też jestem szczęśliwą Panią shih tzu Boombelka :)
Powiem tak... na początku to był takim zbójnikiem że dramat, zjadał tylko najdroższe rzeczy jak nowe gogle na snowboard, telefon, maszynkę elektryczna mojego chłopaka i wiele innych ciekawych przedmiotów.
Do tego gryzł po rękach, szalał jak by miał ADHD..
Teraz ma już prawie 2 latka i diametralnie się zmienił... Kosztowało meni to trochę pracy nad nim , bo był typem psa na którego karcenie podniesionym głosem, czy też klaps gazetą nie działały - on radośnie podskakiwał i chciał się bawić.. tu moja rada dla wszystkich co mają taki problem - najlepszą metodą sprawdzoną już i skuteczną jest ignorowanie !
Jak pies zrobi coś źle, należy zwrócić mu na to uwagę i później zupełnie traktować go jak powietrze - nie patrzeć na niego, nic nie mówić - mieć jednego wielkiego FOCHA :) to działa... te pieski uwielbiają być w centrum uwagi i szlag je trafia jak są ignorowane.
W każdym razie mój Boombel jest teraz najcudowniejszym psem jakiego bym mogła sobie wymarzyć.. nie szczeka ( jedynie przy zabawie na dworze ), tylko do tulenia, pieszczenia, nic nie niszczy, jest wiecznie niewyspany jak i ja :)
Rasę polecam każdemu, ale z tego co widzę to początki prawie każdy ma ciężkie... ale warto, to psy tak kochane że brak słów aby to opisać.. :)))