Łukasz B.

Łukasz B. Comforti,
dystrybucja

Temat: Szczepionki

W sprawie domniemanej szkodliwości szczepionek znalazłem taką wypowiedź: http://www.twojewiadomosci.com.pl/content/%C5%9Bmierte...

Ja rozumiem jak w tek kwestii wypowiadają się ludzie którzy nie mają większego pojęcia o sprawie, ale skąd się wziął głos kogoś kto jest prawdziwym naukowcem?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Szczepionki

Łukasz, naukowcy też ludzie i zdarzają się wśród nich oszołomi, czy niekompetenci. Cytowana autorka spełnia obydwa te kryteria, wykazując się np. podstawowymi brakami w wiedzy chemicznej i solidnym manipulowaniem danymi - za co była zresztą nie raz obnażana. Jeśli jesteś zainteresowany postaram się podrzucić konkretne linki obalające jej tezy.
Łukasz B.

Łukasz B. Comforti,
dystrybucja

Temat: Szczepionki

Dzięki Artur, chyba już nie musisz. Udało mi się znaleźć list protestacyjny Polskiego Towarzystwa Wakcynologii: http://www.rpo.gov.pl/pliki/12585351420.pdf który dość jednoznacznie wypowiada się w tym temacie.
Trafiłem na to na blogu http://modnebzdury.blogspot.com/2009/02/polskie-towarz... i http://modnebzdury.blogspot.com/2009/10/niewiarygodny-... na którym chyba jako na jedynym ktoś poddał krytyce wypowiedź tej pani...
Piotr S.

Piotr S. PHP - Symfony 2/3
Developer

Temat: Szczepionki

http://stopnop.pl/aktualnosci1/131-wlochy-wygrane-odsz... :-)

W dodatku ciekawi mnie zwykła zbieżność wystąpienia różnych dziwnych zachowań dziecka bezpośrednio lub kilka dni po szczepieniu...

A co do samych szczepionek... kiedyś nawet katar był przeciwwskazaniem.. teraz mało co - nawet infekcja z stanem podgorączkowym lub lekką temperaturą [do 38,5 tym przeciwwskazaniem nie jest]

też dość głośna w niektórych kręgach sprawa [w Polsce]: http://stopnop.pl/zdrowie/szczepionki/nop/124-tomekgaickiSandra Madalińska-Piórkowska edytował(a) ten post dnia 21.07.12 o godzinie 02:28
Piotr S.

Piotr S. PHP - Symfony 2/3
Developer

Temat: Szczepionki

Sandra Madalińska-Piórkowska:
http://stopnop.pl/aktualnosci1/131-wlochy-wygrane-odsz... :-)

"Większość lekarzy twierdzi, że nie ma związku pomiędzy szczepieniami a autyzmem, ale sprawa sądowa z Włoch ponownie rozpaliła dyskusję na ten temat."

Ach, a gdzież ona tak rozpaliła tę dyskusję? Czyżby na forach "antyszczepionkowców"?

W artykule źródłowym w dailymail.co.uk, czytamy:

"Most doctors continue to argue that this is merely coincidence and that no convincing mechanism to explain a link has been set out.

The Department of Health has insisted: ‘MMR remains the best protection against measles, mumps and rubella. It is recognised by the World Health Organisation as having an outstanding safety record and there is a wealth of evidence showing children who receive the MMR vaccine are no more at risk of autism than those who don’t.’"

W dodatku ciekawi mnie zwykła zbieżność wystąpienia różnych dziwnych zachowań dziecka bezpośrednio lub kilka dni po szczepieniu...

To faktycznie ciekawe, jednocześnie warto najpierw sprawdzić czy nie uciekamy w myślenie magiczne http://zatonski.pl/?p=1454
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_b%C5%82%C4%99d%C3%B...
i tworzenie sobie w głowie alternatywnego świata, w którym nasze teorie bez wątpienia miałyby rację bytu, ale w obecnej rzeczywistości niekoniecznie:
http://studioopinii.pl/artykul/9899-krzysztof-lozinski...
i potem z chłodną głową poszukać informacji na ten temat, np w:
https://www.researchgate.net/search.SearchPublications.... (potrzebne konto w serwisie lub zalogowanie przez FB)
A co do samych szczepionek... kiedyś nawet katar był przeciwwskazaniem.. teraz mało co - nawet infekcja z stanem podgorączkowym lub lekką temperaturą [do 38,5 tym przeciwwskazaniem nie jest]

Cieszmy się, że świat się rozwija.
też dość głośna w niektórych kręgach sprawa [w Polsce]: http://stopnop.pl/zdrowie/szczepionki/nop/124-tomekgaicki

"Biegli odpowiedzieli, że z dokumentacji, którą dostali wnioskują, że nie występuje związek przyczynowy pomiędzy podaniem szczepionki przeciwko tężcowi a przyczyną zgonu Tomasza Gaickiego. 29 marca 2012 r. prokuratura umorzyła śledztwo."

BTW. http://sporothrix.wordpress.com/2011/06/26/efekty-uboc...

Temat: Szczepionki

Piotr Skarżyński:

"Większość lekarzy twierdzi, że nie ma związku pomiędzy szczepieniami a autyzmem, ale sprawa sądowa z Włoch ponownie rozpaliła dyskusję na ten temat."

Ach, a gdzież ona tak rozpaliła tę dyskusję? Czyżby na forach "antyszczepionkowców"?
Problem w tym że związek między szczepieniami a autyzmem co niektórzy widzą od dawna, a wynik sprawy sądowej we Włoszech dość młody.

Ja w każdym bądź razie nie zamierzam ryzykować [może o o autyzm się nie boję, ale o padaczkę owszem, tym bardziej że jakoś dziwnym trafem po 3ciej dawce wzwb zaczęła się dziwnie zawieszać - nawet puknięcie i krzyczenie nie pomagało... bezpośrednio - na drugi dzień - po szczepieniu takie zawiasy były 2-3 na dzień... po tym czasie stawały się coraz rzadsze - teraz prawie rok od szczepienia [i nie szczepienia więcej na nic] takich zawieszeń nie obserwuję...
ciekawa zbieżność czasowa...
Tak wiem, dzieci [i dorosli] sie zamyślają, tyle że zazwyczaj pomachanie przed oczami lub głośniejsze zawołanie wybijają ze stanu - takie drobne zamyślenia ma [jak praktycznie każdy]

W artykule źródłowym w dailymail.co.uk, czytamy:

"Most doctors continue to argue that this is merely coincidence and that no convincing mechanism to explain a link has been set out.

The Department of Health has insisted: ‘MMR remains the best protection against measles, mumps and rubella. It is recognised by the World Health Organisation as having an outstanding safety record and there is a wealth of evidence showing children who receive the MMR vaccine are no more at risk of autism than those who don’t.’"
co do mmr i chorób wieku dzieicięcego - odra, swinka, rozyczka a takze ospa mam swoja teorie - i tutaj nie widze zadnego sensu szczepienia.

W dodatku ciekawi mnie zwykła zbieżność wystąpienia różnych dziwnych zachowań dziecka bezpośrednio lub kilka dni po szczepieniu...

To faktycznie ciekawe, jednocześnie warto najpierw sprawdzić czy nie uciekamy w myślenie magiczne
Nie, ja mówię o moich przemyśleniach na podstawie tylko moich obserwacji i ulubionej diagnozie lekarzy... [znajomej coreczka miała 3dniówke z temp 40st] po szczepieniu [rowniez na drugi dzien] czasowe utraty słuchu, lezenie jak kłoda, ospałość, katary etc....
kolezanki synek dzieki uporowi kolezanki uniknal byc moze smierci... lekarka po ogledzinach [badaniem ciezko to nazwac] dziecka chciala zaszczepic... kolezanka sie uparla i poprosila o skierowanie na rtg pluc - wyszło utajone zapalenie płuc... poszla z tym wynikiem do lekarki i spytała co by sie stalo gdyby wtedy zaszczepiła - lekarz bez wiekszych ogrodek przyznal ze dziecko mogloby nie przezyc szczepienia.
u nas coreczka poki co zaliczyla jedno przeziebienie - od koncowki wrzesnia do grudnia! - po szczepieniu na wzwb
po poprzednich dakach wwb - najbardziej mozna było zaobserwowac problemy z brzuszkiem... [ok dzieci w wieku 2-6 mies maja kolki - ale tu mam na mysli 2-3 dniowego noworodka - szczepienie w szpitalu...
A co do samych szczepionek... kiedyś nawet katar był przeciwwskazaniem.. teraz mało co - nawet infekcja z stanem podgorączkowym lub lekką temperaturą [do 38,5 tym przeciwwskazaniem nie jest]

Cieszmy się, że świat się rozwija.
W przeciągu nastu lat skład szczepionek nie ulegał większym zmianom, o ile jakiekolwiek były...
też dość głośna w niektórych kręgach sprawa [w Polsce]: http://stopnop.pl/zdrowie/szczepionki/nop/124-tomekgaicki

"Biegli odpowiedzieli, że z dokumentacji, którą dostali wnioskują, że nie występuje związek przyczynowy pomiędzy podaniem szczepionki przeciwko tężcowi a przyczyną zgonu Tomasza Gaickiego. 29 marca 2012 r. prokuratura umorzyła śledztwo."
Tak jak u znajomych - dziecko po szczepionce czasowo ogłuchło, zgłosili do lekarza [lekarz po nacisku rodziców wpisał nop, bo tego tak chetnie nie zgłaszają dalej] sanepid przeprowadził kontrole i orzekł ze to nie wina szczepionki tylko pielegniarka zle zrobiła szczepienie! (jakoś inne dzieci szczepione przez ta pielegniarke w tym dniu nie ogłuchły)... winne wszystko dookoła tylko nie szczepienia...
w dodatku w sprawie Tomka było wiele kontrowersyjnych zdarzeń... np brak odpowiedniego zabezpieczenia dokumentacji medycznej po zgłoszeniu przez ojca obaw zwiazku smierci ze szczepionka.

u nas poki co na szczescie szczepienia sa zawieszone do tzw odwołania [tydzien po narodzinach zawiesili wszystkie poza wzwb - stad przejscia tylko po tej szczepionce] :-)
ale jakoś nie spieszno mi do neurologa po odwieszenie szczepień.
chociaz w wieku 6 mies neurolog juz chciala odwieszac ze słowami ze jak nie zaszczepie to dziecko mi przed rokiem na krztuscca umrze... no coz - dziecko ma 2l i poza tym przeziebieniem po wzwb zdrowa i swietnie sie rozwija [nie widze wskazań do zakłócania tego procesu]

ale to tylko moje doswiadczenia [ktore mnie przekonały ze szczepienia dla mojego dziecka nie jest dobrem koniecznym do prawidłowego funkcjonowania] :)
ale ja to ta z kregu 'antyszczepionkowców'

dodam ze u nas nop nie był zgłoszony [u sporej ilosci znajomych tez nie] jakby ktos na statystyki sie powoływał...
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Szczepionki

Sandra Madalińska-Piórkowska:
Problem w tym że związek między szczepieniami a autyzmem co niektórzy widzą od dawna,

I od dawna został ogromną ilość razy obalony w badaniach.
Ja w każdym bądź razie nie zamierzam ryzykować [może o o autyzm się nie boję, ale o padaczkę owszem, tym bardziej że jakoś dziwnym trafem po 3ciej dawce wzwb zaczęła się dziwnie zawieszać - nawet puknięcie i krzyczenie nie pomagało... bezpośrednio - na drugi dzień - po szczepieniu takie zawiasy były 2-3 na dzień... po tym czasie stawały się coraz rzadsze - teraz prawie rok od szczepienia [i nie szczepienia więcej na nic] takich zawieszeń nie obserwuję...
ciekawa zbieżność czasowa...

Zwłacza, że oprócz 3 dawki wzwb dziecko poddane było milionowi innych czynników, ale naturalnym i ludzkim (i potwornie błędnym) jest szukanie odpowiedzialności w tym co wydaje się odstawać od normalnego rytmu dnia (czyli szczepieniom).
co do mmr i chorób wieku dzieicięcego - odra, swinka, rozyczka a takze ospa mam swoja teorie - i tutaj nie widze zadnego sensu szczepienia.

Co do MMR to na przykładzie Japonii z lat osiemdziesiatych wiemy, że nawet opóźnienie MMR (nie wspominając o rezygnacji z nim) bardzo zwiększa ryzyko śmierci dziecka przez SIDS, a niezależnie od tego również z wspomnianych chorób. Nie widzisz sensu szczepienia dziecka na np. odrę? Jeszcze niecałych 10 lat temu niepełny program szczepień w afryce pozwolił zredukować umieralność dzieci na ospę z 360 do 40 tysięcy rocznie (pełny całkowicie by problem załatwił). Pozostałe choroby są równie groźne niestety.
To faktycznie ciekawe, jednocześnie warto najpierw sprawdzić czy nie uciekamy w myślenie magiczne
Nie, ja mówię o moich przemyśleniach na podstawie tylko moich obserwacji

Czyli o czymś, co jak najbardziej podpada pod myślenie magiczne.
kolezanki synek dzieki uporowi kolezanki uniknal byc moze smierci... lekarka po ogledzinach [badaniem ciezko to nazwac] dziecka chciala zaszczepic... kolezanka sie uparla i poprosila o skierowanie na rtg pluc - wyszło utajone zapalenie płuc...

Niekompetencja niektórych lekarzy niewątpliwie jest problemem i nikt chyba nie zamierza tego podważać. Tylko co to ma wspólnego ze szczepionkami?
Cieszmy się, że świat się rozwija.
W przeciągu nastu lat skład szczepionek nie ulegał większym zmianom, o ile jakiekolwiek były...

Nawet jeśli (a nie jestem tu taki pewien), to w przeciągu nastu lat przeprowadzono szereg badań pozwalających poszerzyć zakres stosowania szczepionek, bo okazało się, że i w warunkach, co do których wcześniej były wątpliwości mogą być skuteczne i bezpieczne.
Tak jak u znajomych - dziecko po szczepionce czasowo ogłuchło, zgłosili do lekarza [lekarz po nacisku rodziców wpisał nop, bo tego tak chetnie nie zgłaszają dalej] sanepid przeprowadził kontrole i orzekł ze to nie wina szczepionki tylko pielegniarka zle zrobiła szczepienie! (jakoś inne dzieci szczepione przez ta pielegniarke w tym dniu nie ogłuchły)...

To argument z gatunku "Jakoś inni goście jedzący w restauracji, w której Kowalski się zatruł, tego dnia nie narzekali na jedzenie, a gotował ten sam kucharz."
ale jakoś nie spieszno mi do neurologa po odwieszenie szczepień.
chociaz w wieku 6 mies neurolog juz chciala odwieszac ze słowami ze jak nie zaszczepie to dziecko mi przed rokiem na krztuscca umrze... no coz - dziecko ma 2l i poza tym przeziebieniem po wzwb zdrowa i swietnie sie rozwija [nie widze wskazań do zakłócania tego procesu]

A w międzyczasie niestety- właśnie w związku z paranoją szczepionkową - na zachodzie nieco dzieci na krztuścca zeszło, choć od dawna była to choroba kontrolowana. Tu Twój argument jest w stylu "zagrałem w rosyjską ruletkę na pieniądze i wygrałem, więc rosyjska ruletka jest bezpiecznym sposobem zarabianai pieniędzy."

Temat: Szczepionki

Artur Król:

I od dawna został ogromną ilość razy obalony w badaniach.
Wątpliwości nadal są, nie dość skuteczne to obalenie :-)
widać nawet sąd potwierdził, we Włoszech że autyzm wystąpił po szczepieniu... a jak jeden przypadek mógł być to czemu wyklucza się inne?
Zwłacza, że oprócz 3 dawki wzwb dziecko poddane było milionowi innych czynników, ale naturalnym i ludzkim (i potwornie błędnym) jest szukanie odpowiedzialności w tym co wydaje się odstawać od normalnego rytmu dnia (czyli szczepieniom).
Nic innego się nie zmieniło - nawet nie było tłoków w przychodni... byliśmy tylko my... później przyszła inna pani z dzieckiem do szczepienia [ponoć zdrowe bo do szczepienia 'dopuszczone'], ale bliższego kontaktu z dzieckiem nie miała.
co do mmr i chorób wieku dzieicięcego - odra, swinka, rozyczka a takze ospa mam swoja teorie - i tutaj nie widze zadnego sensu szczepienia.

Co do MMR to na przykładzie Japonii z lat osiemdziesiatych wiemy, że nawet opóźnienie MMR (nie wspominając o rezygnacji z nim) bardzo zwiększa ryzyko śmierci dziecka przez SIDS, a niezależnie od tego również z wspomnianych chorób. Nie widzisz sensu szczepienia dziecka na np. odrę? Jeszcze niecałych 10 lat temu niepełny program szczepień w afryce pozwolił zredukować umieralność dzieci na ospę z 360 do 40 tysięcy rocznie (pełny całkowicie by problem załatwił). Pozostałe choroby są równie groźne niestety.
Co do Afryki i porównywania z Afryką może najpierw zorganizować tam podobne warunki jakie masz na co dzień - poczynając od dostępu do czystej wody, na regularnych posiłkach kończąc, dostęp do odpowiedniego leczenia te nie jest tu bez znaczenia... dlatego w warunkach w których bytuję w tej chwili nie widzę sensu szczepienia dziecko w/w szczepionką. Wolę, żeby dziecko przechorowało [chociaż to nie jest tak pewne, że koniecznie je złapie] niż dać jej wątpliwą odporność na okres dzieciństwa [czyli okres w którym te choroby powinna przejść]
To faktycznie ciekawe, jednocześnie warto najpierw sprawdzić czy nie uciekamy w myślenie magiczne
Nie, ja mówię o moich przemyśleniach na podstawie tylko moich obserwacji

Czyli o czymś, co jak najbardziej podpada pod myślenie magiczne.
Tak czy inaczej podkreślam że to tylko moje doświadczenia :-)
kolezanki synek dzieki uporowi kolezanki uniknal byc moze smierci... lekarka po ogledzinach [badaniem ciezko to nazwac] dziecka chciala zaszczepic... kolezanka sie uparla i poprosila o skierowanie na rtg pluc - wyszło utajone zapalenie płuc...

Niekompetencja niektórych lekarzy niewątpliwie jest problemem i nikt chyba nie zamierza tego podważać. Tylko co to ma wspólnego ze szczepionkami?
to że jednak większość lekarzy tylko ogląda dziecko przez 5 minut i kieruje na sczepienie. Jakoś nie słyszałam żeby dzieciom rutynowo robiono prześwietlenia [chociaż rtg też zbyt zdrowe nie jest :D], ale badanie poziomu przeciwciał, morfologia, badanie moczu czy kału przed też mogą sporo powiedzieć, a nie są tak inwazyjne.
Cieszmy się, że świat się rozwija.
W przeciągu nastu lat skład szczepionek nie ulegał większym zmianom, o ile jakiekolwiek były...

Nawet jeśli (a nie jestem tu taki pewien), to w przeciągu nastu lat przeprowadzono szereg badań pozwalających poszerzyć zakres stosowania szczepionek, bo okazało się, że i w warunkach, co do których wcześniej były wątpliwości mogą być skuteczne i bezpieczne.
Przykłady?
Tak jak u znajomych - dziecko po szczepionce czasowo ogłuchło, zgłosili do lekarza [lekarz po nacisku rodziców wpisał nop, bo tego tak chetnie nie zgłaszają dalej] sanepid przeprowadził kontrole i orzekł ze to nie wina szczepionki tylko pielegniarka zle zrobiła szczepienie! (jakoś inne dzieci szczepione przez ta pielegniarke w tym dniu nie ogłuchły)...

To argument z gatunku "Jakoś inni goście jedzący w restauracji, w której Kowalski się zatruł, tego dnia nie narzekali na jedzenie, a gotował ten sam kucharz."
I zazwyczaj nie był winny kucharz tylko ta konkretna porcja jedzenia - w tym przypadku szczepionka :-)
ale jakoś nie spieszno mi do neurologa po odwieszenie szczepień.
chociaz w wieku 6 mies neurolog juz chciala odwieszac ze słowami ze jak nie zaszczepie to dziecko mi przed rokiem na krztuscca umrze... no coz - dziecko ma 2l i poza tym przeziebieniem po wzwb zdrowa i swietnie sie rozwija [nie widze wskazań do zakłócania tego procesu]

A w międzyczasie niestety- właśnie w związku z paranoją szczepionkową - na zachodzie nieco dzieci na krztuścca zeszło, choć od dawna była to choroba kontrolowana. Tu Twój argument jest w stylu "zagrałem w rosyjską ruletkę na pieniądze i wygrałem, więc rosyjska ruletka jest bezpiecznym sposobem zarabianai pieniędzy."
Jakoś epidemie krzuśćca zdarzają się co jakiś czas - także w przedszkolach - z czego jakoś pomija się fakt że większość tych dzieci była szczepiona przeciwko tej chorobie.
Piotr S.

Piotr S. PHP - Symfony 2/3
Developer

Temat: Szczepionki

Sandra Madalińska-Piórkowska:
>
Problem w tym że związek między szczepieniami a autyzmem co niektórzy widzą od dawna, a wynik sprawy sądowej we Włoszech dość młody.

http://nicprostszego.natemat.pl/10315,wiemy-coraz-wiec...
Ja w każdym bądź razie nie zamierzam ryzykować [może o o autyzm się nie boję, ale o padaczkę owszem, tym bardziej że jakoś dziwnym trafem po 3ciej dawce wzwb zaczęła się dziwnie zawieszać - nawet puknięcie i krzyczenie nie pomagało... bezpośrednio - na drugi dzień - po szczepieniu takie zawiasy były 2-3 na dzień... po tym czasie stawały się coraz rzadsze - teraz prawie rok od szczepienia [i nie szczepienia więcej na nic] takich zawieszeń nie obserwuję...
ciekawa zbieżność czasowa...
Tak wiem, dzieci [i dorosli] sie zamyślają, tyle że zazwyczaj pomachanie przed oczami lub głośniejsze zawołanie wybijają ze stanu - takie drobne zamyślenia ma [jak praktycznie każdy]

Dałem wcześniej linka do http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_b%C5%82%C4%99d%C3%B... (niektóre z błędów zostały opisane tutaj w bardziej przystępnej formie: http://www.fizyka.umk.pl/~duch/Wyklady/Kog1/03-iiracjo... ) i polecam spokojne przestudiowanie tych zagadnień. To nie jest sugestia, że takie zdarzenie nie ma na pewno żadnego związku ze szczepionką, ale sugestia że szalenie bardziej prawdopodobne jest, że taka obserwacja i wnioski to wynik błędnego postrzegania i rozumowania.
co do mmr i chorób wieku dzieicięcego - odra, swinka, rozyczka a takze ospa mam swoja teorie - i tutaj nie widze zadnego sensu szczepienia.

Pomijając już to, co napisał Artur - gdyby brak szczepienia powodował zachorowanie (i/lub śmierć) wyłącznie osoby, która świadomie (czyt. wiedząc o zagrożeniach) zdecydowała się nie szczepić to byłoby to jeszcze do przełknięcia, przynajmniej dla mnie, tyle że to nie jest takie proste:
http://www.nytimes.com/2011/12/28/opinion/for-the-herd...
Warto spojrzeć nieco dalej niż czubek własnego nosa, chyba że ktoś mieszka w lepiance na Syberii, wtedy niewątpliwie reszta świata nie powinna go obchodzić.

Odnośnie reszty tego posta odpisał na wszystko już Artur i nie mam od siebie nic do dodania.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Szczepionki

Sandra Madalińska-Piórkowska:
Wątpliwości nadal są, nie dość skuteczne to obalenie :-)

Wątpliwości naprawdę nie ma w środowisku naukowym. A że są odleciane ruchy powtarzające bzdury? Toć jest przecież "stowarzyszenie płaskiej ziemii", którego członkowie na poważnie twierdzą, że ziemia jest płaska. Niestety bzdura puszczona w obieg jest zwykle wyjątkowo odporna, zwłaszcza jeśli żeruje na takich naturalnych ludzkich zachowaniach jak lęk o swoje dzieci.
widać nawet sąd potwierdził, we Włoszech że autyzm wystąpił po szczepieniu... a jak jeden przypadek mógł być to czemu wyklucza się inne?

Sandra, od kiedy to sąd ma kompetencje by rozstrzygać kwestie medyczne/naukowe? :D Sąd może rozstrzygać kwestie prawne, natomiast nie ma, nie miał i nigdy nie będzie miał kompetencji by rozstrzygać kwestie medyczne. Sprawa włoska została na świecie zrugana - tam gdzie ktokolwiek ją zauważył - jako przykład partactwa sądu.
Zwłacza, że oprócz 3 dawki wzwb dziecko poddane było milionowi innych czynników, ale naturalnym i ludzkim (i potwornie błędnym) jest szukanie odpowiedzialności w tym co wydaje się odstawać od normalnego rytmu dnia (czyli szczepieniom).
Nic innego się nie zmieniło - nawet nie było tłoków w przychodni...

Zmieniła się masa rzeczy, tylko ich nie zauważyłaś :) Ty jadłaś różne rzeczy, nawet jeśli takie same jak zwykle, to nie jesteś w stanie wykluczyć, że w nowej porcji nie zjadłaś np. jakiegoś pasożyta czy grzyba dodatkowo. W Twoim organizmie zachodziły różne procesy chemiczne. W ciele dziecka zachodziły takie procesy. Dziecko samo z siebie dorastało. W powietrzu były różne substancje. Jest ogromna ilość czynników, na które dziecko było wystawione, a na które w ogóle nie zwracałaś uwagi (i nikt nie oczekuje, żebyś zwracała, bo jest ich po prostu za dużo - ale trzeba je brać pod uwagę przy wnioskowaniu przyczynowo-skutkowym).
Co do Afryki i porównywania z Afryką może najpierw zorganizować tam podobne warunki jakie masz na co dzień - poczynając od dostępu do czystej wody, na regularnych posiłkach kończąc, dostęp do odpowiedniego leczenia te nie jest tu bez znaczenia...

Nie jest. Umarłoby więc np. 80 tysięcy dzieci zamiast 360 tysięcy. To wciąż 80 tysięcy śmierci, które można by zniwelować.
dlatego w warunkach w których bytuję w tej chwili nie widzę sensu szczepienia dziecko w/w szczepionką.

To poczytaj np. o nawrocie epidemii krztuśćca (i kilku innych chorób) u dzieci na zachodzie ze względu na unikanie szczepień (które zwykle jest w grupach towarzyskich dodatkowo, więc zwiększa szansę infekcji).
żeby dziecko przechorowało [chociaż to nie jest tak pewne, że koniecznie je złapie] niż dać jej wątpliwą odporność na okres dzieciństwa [czyli okres w którym te choroby powinna przejść]

Przechorowało i zaliczyło realne, poważne i bardzo prawdopodobne efekty uboczne choroby w odróżnieniu od skrajnie nieprawdopodobnych realnych efektów ubocznych (bo autyzm, itp. zostały obalone i naprawdę nie są przez tą szczepionkę wywoływane). O zwiększonym ryzyku SIDS nie wspominając?
to że jednak większość lekarzy tylko ogląda dziecko przez 5 minut i kieruje na sczepienie. Jakoś nie słyszałam żeby dzieciom rutynowo robiono prześwietlenia [chociaż rtg też zbyt zdrowe nie jest :D], ale badanie poziomu przeciwciał, morfologia, badanie moczu czy kału przed też mogą sporo powiedzieć, a nie są tak inwazyjne.

Cool i mogę wspierać takie dążenie ze strony rodziców. Tylko to nijak się ma do szczepionek.
Nawet jeśli (a nie jestem tu taki pewien), to w przeciągu nastu lat przeprowadzono szereg badań pozwalających poszerzyć zakres stosowania szczepionek, bo okazało się, że i w warunkach, co do których wcześniej były wątpliwości mogą być skuteczne i bezpieczne.
Przykłady?

No cały czas operujemy na kwestii tego w jakich sytuacjach podawać można szczepionki jako na przykładzie :)
To argument z gatunku "Jakoś inni goście jedzący w restauracji, w której Kowalski się zatruł, tego dnia nie narzekali na jedzenie, a gotował ten sam kucharz."
I zazwyczaj nie był winny kucharz tylko ta konkretna porcja jedzenia - w tym przypadku szczepionka :-)

Polecam poznanie się z tematyką "restauracji od kuchni", jeśli winna była porcja jedzenia, to winny był kucharz i to jak prowadzona była kuchnia, serio.
Jakoś epidemie krzuśćca zdarzają się co jakiś czas - także w przedszkolach - z czego jakoś pomija się fakt że większość tych dzieci była szczepiona przeciwko tej chorobie.

Nie na taką skalę, nie z takimi efektami.

Temat: Szczepionki

Piotr Skarżyński:
Sandra Madalińska-Piórkowska:
>
Problem w tym że związek między szczepieniami a autyzmem co niektórzy widzą od dawna, a wynik sprawy sądowej we Włoszech dość młody.

http://nicprostszego.natemat.pl/10315,wiemy-coraz-wiec...
Ja w każdym bądź razie nie zamierzam ryzykować [może o o autyzm się nie boję, ale o padaczkę owszem, tym bardziej że jakoś dziwnym trafem po 3ciej dawce wzwb zaczęła się dziwnie zawieszać - nawet puknięcie i krzyczenie nie pomagało... bezpośrednio - na drugi dzień - po szczepieniu takie zawiasy były 2-3 na dzień... po tym czasie stawały się coraz rzadsze - teraz prawie rok od szczepienia [i nie szczepienia więcej na nic] takich zawieszeń nie obserwuję...
ciekawa zbieżność czasowa...
Tak wiem, dzieci [i dorosli] sie zamyślają, tyle że zazwyczaj pomachanie przed oczami lub głośniejsze zawołanie wybijają ze stanu - takie drobne zamyślenia ma [jak praktycznie każdy]

Dałem wcześniej linka do http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_b%C5%82%C4%99d%C3%B... (niektóre z błędów zostały opisane tutaj w bardziej przystępnej formie: http://www.fizyka.umk.pl/~duch/Wyklady/Kog1/03-iiracjo... ) i polecam spokojne przestudiowanie tych zagadnień. To nie jest sugestia, że takie zdarzenie nie ma na pewno żadnego związku ze szczepionką, ale sugestia że szalenie bardziej prawdopodobne jest, że taka obserwacja i wnioski to wynik błędnego postrzegania i rozumowania.

Co do Padaczki [a konkretnie zawieszeń] przyglądam się od dłuższego czasu - praktycznie od urodzenia... ze względu na podwyższone ryzyko wystąpienia u niej padaczki [z kilku względów, nie zamierzam dokładać kolejnego]... niezbyt nasilone, ale już pojawiające się 'zamyślenia' pojawiły się po 7 tyg [2 dawka wzwb] + nasilenie kolki...
stąd wiem że ten skok nagłych zamyśleń nasilił się dzień po szczepieniu [dziwny zbieg okoliczności], póki co w ogóle nie rejestruję zawieszeń [one były jednak inne niż zwykle zamyślenia, które trwają max kilka s jednorazowo i reaguje na głos [nawet jak nie ma ochoty zmienić punktu patrzenia, to gdy ją wołam pojawia się uśmiech/zmiana mimiki lub się lekko poruszy]
Warto spojrzeć nieco dalej niż czubek własnego nosa, chyba że ktoś mieszka w lepiance na Syberii, wtedy niewątpliwie reszta świata nie powinna go obchodzić.
Z logicznego punktu widzenia - bardziej interesuje mnie zdrowie mojej rodziny niż np. Twoje :-)
a odporność zbiorowa to dla mnie fikcja. Nie mogę znaleźć źródła [ale trafiłam swojego czasu na materiały mówiące że ilość przeciwciał wcale nie gwarantuje tego że na chorobę sie nie zachoruje [zresztą, żadna szczepionka nie daje 100%]...

Swoją drogą troszkę o składzie:
http://www.kontestator.eu/artykuly_z_nexusa/nexus_016_...

konto usunięte

Temat: Szczepionki

Sandra Madalińska-Piórkowska:
Z logicznego punktu widzenia [...]
ilość przeciwciał wcale nie gwarantuje tego że na chorobę sie nie zachoruje [zresztą, żadna szczepionka nie daje 100%]...

Spójrz tą swoją logiką w skali makro, i powiedz że szczepionki nie działają.

Temat: Szczepionki

Adam na pewno nie w 100% - co potwierdzają sami producenci :D

konto usunięte

Temat: Szczepionki

I pewnie dlatego ciągle widzimy dziesiątki dzieciaków powykręcanych przez polio...

Temat: Szczepionki

znam też sporo ludzi nieszczepionych na polio i nie są powykręcani...
znam też kilku/nastu powykręcanych ludzi po szczepionce na polio...
jak na mały odsetek to zadziwiająco dużo ich znam, ale to faktycznie może mieć wpływ na to, że jednak swojego czasu obracałam sie w gronie ludzi niepełnosprawnych z różnych przyczyn - pierwsza grupa chorych... :-)
[a już jako dziecko podjęłam decyzję, że mojego dziecka na polio nie zaszczepię - po poznaniu pierwszych takich ludzi...]

ale do polio to jak ma się teoria budowania odporności zbiorowej skoro szczepi się wirusem, który dziecko wydala i może zarażać dalej - np te nieszczepione z różnych przyczyn - bo poza tymi 'fantazjami rodziców' istnieją jednak różne dzieci nieszczepione z różnych innych przyczyn...

a na ilość powykręcanych dzieci/dorosłych mają wpływ tylko szczepienia - poprawa warunków sanitarnych nie ma żadnego znaczenia :DSandra Madalińska-Piórkowska edytował(a) ten post dnia 21.07.12 o godzinie 19:20

konto usunięte

Temat: Szczepionki

bez sensu :-)Adam D. edytował(a) ten post dnia 21.07.12 o godzinie 19:43
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Szczepionki

Sandra Madalińska-Piórkowska:
ale do polio to jak ma się teoria budowania odporności zbiorowej skoro szczepi się wirusem,

Szczepi się OSŁABIONĄ WERSJĄ wirusa. Lub wręcz martwą, w zależności od szczepionek. To taka kluczowa różnica.
Piotr S.

Piotr S. PHP - Symfony 2/3
Developer

Temat: Szczepionki

Sandra Madalińska-Piórkowska:

Co do Padaczki [a konkretnie zawieszeń] przyglądam się od dłuższego czasu - praktycznie od urodzenia... ze względu na podwyższone ryzyko wystąpienia u niej padaczki [z kilku względów, nie zamierzam dokładać kolejnego]... niezbyt nasilone, ale już pojawiające się 'zamyślenia' pojawiły się po 7 tyg [2 dawka wzwb] + nasilenie kolki...
stąd wiem że ten skok nagłych zamyśleń nasilił się dzień po szczepieniu [dziwny zbieg okoliczności], póki co w ogóle nie rejestruję zawieszeń [one były jednak inne niż zwykle zamyślenia, które trwają max kilka s jednorazowo i reaguje na głos [nawet jak nie ma ochoty zmienić punktu patrzenia, to gdy ją wołam pojawia się uśmiech/zmiana mimiki lub się lekko poruszy]

Te linki, które podałem wcześniej, naprawdę są klikalne i naprawdę warto do nich zajrzeć. I do nich dorzucić jeszcze wiedzę wyniesioną z tego http://zajaczkowski.org/2010/07/07/wewnetrzne-przekona...
Z logicznego punktu widzenia - bardziej interesuje mnie zdrowie mojej rodziny niż np. Twoje :-)

Tym bardziej powinnaś więc starać się o dojście do faktów, szukając do tego jak najlepszych dróg. Nasze mózgi są niesamowite, ale jednocześnie nie są idealne i wiedza o tym, gdzie i jakie błędy popełniamy w rozumowaniu może kosztować życie (przypadek niedotyczący szczepionek, ale akurat zapadł mi w pamięć i ładnie opisuje podobne mechanizmy http://digitaljournal.com/article/301197 ) lub zdrowie ( http://sporothrix.wordpress.com/2012/02/09/glupota-party/ ) Twoich bliskich, dzieci czy przyszłych wnuków. A jeśli po zapoznaniu się z tym wszystkim uważasz, że jesteś w stanie sama obejść wszystkie błędy poznawcze i wiesz więcej niż można wywnioskować z badań naukowych (które to właśnie pozwalają wyjść poza nasze jednostkowe ograniczenia http://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_naukowa & http://pl.wikipedia.org/wiki/Evidence_based_medicine i dodatkowo oddzielić prawidłowo przeprowadzone badania z prawidłowo wyciągniętymi wnioskami od badań i wniosków szarlatanów), to gratuluję poczucia humoru, ale ono nie uchroni przed chorobą zakaźną :)

a odporność zbiorowa to dla mnie fikcja. Nie mogę znaleźć źródła [ale trafiłam swojego czasu na materiały mówiące że ilość przeciwciał wcale nie gwarantuje tego że na chorobę sie nie zachoruje [zresztą, żadna szczepionka nie daje 100%]...

http://www.quackwatch.com/03HealthPromotion/immu/immu0...

Swoją drogą troszkę o składzie:
http://www.kontestator.eu/artykuly_z_nexusa/nexus_016_...

Czy wyszukałaś cokolwiek o autorce tego artykułu (oczywiście w innych źródłach niż te, które ją popierają), czy może jak podam się za prof. hiper nadzwyczajnego medycyny kosmicznej i wydam serię artykułów o tym, że w szczepionkach pływają nanorurki z księżyca obgryzające ludzkie neurony przez co dzieci częściej grzebią w nosie a to doprowadza do zapalenia zatok, które prowadzi do groźnych powikłań, to też będziesz dawać linki do moich wymysłów, bo potwierdzi to inne wymysły (czyt. czyjeś twierdzenia lub badania niepotwierdzone lub obalone innymi badaniami), że szczepionki są złe? Wybacz ironię, ale tego typu bzdury publikuje właśnie magazyn Nexus.
A odnośnie pani dr co nieco jest np tutaj http://skeptics.com.au/wordpress/wp-content/uploads/th... str. 18

I tym samym dla mnie to koniec tego tematu, chyba że podasz dla odmiany coś popartego dowodami naukowymi. Życzę zdrowia i powodzenia w znajdowaniu faktów :)

Temat: Szczepionki

Piotrze zdrowie nam dopisuje, dziękuję :-)

Następna dyskusja:

szczepionki które polecacie




Wyślij zaproszenie do