konto usunięte

Temat: efekt cieplarniany

Wywiad z prof Zbigniewem Jaworowskim
Nie ma chyba wątpliwości, że człowiek oddziałuje na środowisko – wystarczy wspomnieć o wyrębie lasów albo o przemyśle, który zatruwa powietrze. A skoro naukowcy się spierają, to może warto dmuchać na zimne?

Powtarza pan propagandę ekologów. Proszę zauważyć, że człowiek najbardziej zaingerował w środowisko naturalne, gdy powstało rolnictwo, a więc kilka tysięcy lat temu. Gdyby jednak nie rolnictwo, to nadal mieszkalibyśmy w lasach. Mówi pan: przemysł, i zgoda. Wrzucamy do atmosfery różnego rodzaju związki chemiczne. Głównie dwutlenek węgla. Tylko proszę zwrócić uwagę na proporcje. Jeśli podzielimy strumienie CO2 na: naturalne (oceany, lądy i wulkany) oraz pochodzenia ludzkiego (samochody, oddychanie ludzi, paliwa kopalne, cement, rolnictwo), to ten drugi stanowi zaledwie 4,7 proc. strumienia naturalnego. Wszelkie dane wskazują, że ocieplenie klimatu nie ma związku z zawartością CO2 w powietrzu. To znaczy wysokość stężenia tego gazu w okresach historycznych jest powiązana skutkowo, a nie przyczynowo z klimatem planety. Najpierw następuje ocieplenie, a dopiero wskutek rosnącej temperatury zwiększa się zawartość dwutlenku węgla w powietrzu. Dzieje się tak dlatego, że najwięcej CO2 jest w oceanach, które im wyższa temperatura, tym bardziej oddają ten gaz do atmosfery.

http://www.rp.pl/artykul/2,230987.htmlMarek Bronisław Hubert edytował(a) ten post dnia 06.01.11 o godzinie 16:27
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: efekt cieplarniany

Akurat dowodów w tematyce zmian klimatycznych i ich ludzkich źródeł nieco jest, natomiast jest dużo istotniejsza kwestia - opłacalność przeciwdziałania im w porównaniu z innymi sposobami zaangażowania takich samych środków.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: efekt cieplarniany

Swoją drogą, artykuł jest świetnym przykładem na to, jak nie argumentować - bardzo wiele sformułowań ogólnych i emocjonalnych, niewiele konkretów.

konto usunięte

Temat: efekt cieplarniany

Artur Król:
Akurat dowodów w tematyce zmian klimatycznych i ich ludzkich źródeł nieco jest, natomiast jest dużo istotniejsza kwestia -

W USA było wiele rządowych grantów na badania klimatyczne...Wiele milionów dolarów poszło na te badania więc musiały być wyniki...
To o czym mówi profesor Jaworowski to skala emisji CO2...Nie trzeba mieć dużej ekologicznej wiedzy by samemu to sobie policzyć...
Jako przyrodnik jestem przeciwny nadmiernej eksploatacji jednak nie podoba mi się ta manipulacja która została ukuta dla celów politycznych.

Wielu ekologów (nie mylić z tymi ekowojownikami) podziela pogląd że człowiek nie ma dużego wpływu na emisję CO2 lecz ma za słabe lobby w porównaniu z politycznym...

konto usunięte

Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: efekt cieplarniany

Marek Bronisław Hubert:
W USA było wiele rządowych grantów na badania klimatyczne...Wiele milionów dolarów poszło na te badania więc musiały być wyniki...

Marek, tego typu rozumowanie jest mocno nieuprawnione, żeby nie powiedzieć, że podpada pod teorie spiskowe. Mamy masę przykładów z USA gdzie wiele grantów rządowych na badania w danym temacie bynajmniej nie przynosiły wyników. Choćby istotne z perspektywy sceptycznej NCCAM, Narodowe Centrum Komplementarnej i Alternatywnej Medycyny, sponsorowany przez rząd projekt badania skuteczności altmedu. Masa pieniędzy, wiele badań, prowadzonych przez zwolenników altmedu, ale wyniki niezłomnie negatywne. Wg. Twojego toru rozumowania, NCCAM powinien dawno wykryć, że altmed działa cudownie.Artur Król edytował(a) ten post dnia 06.01.11 o godzinie 20:48

konto usunięte

Temat: efekt cieplarniany

Artur Król:
Marek Bronisław Hubert:
W USA było wiele rządowych grantów na badania klimatyczne...Wiele milionów dolarów poszło na te badania więc musiały być wyniki...

Marek, tego typu rozumowanie jest mocno nieuprawnione, żeby nie powiedzieć, że podpada pod teorie spiskowe. Mamy masę przykładów z USA gdzie wiele grantów rządowych na badania w danym temacie bynajmniej nie przynosiły wyników.

Ja powtarzam po ekologach z którymi miałem zajęcia.
(którzy częściowo korzystali z tych grantów-(Szwagrzyk, Feliksik)Nie uważam że w każdym przypadku tak jest...Lecz w tym konkretnie przypadku.
Na naukę jak inne dziedziny życia wpływa polityka i pieniądze.
Handel limitami CO2 stał się narzędziem politycznych rozgrywek...Lecz środowisko nie zyskuje na tym...

Co do ocieplenia klimatu można samemu sprawdzić ilość tych badań w porównaniu z badaniami z innych dziedzin ekologii...
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: efekt cieplarniany

Marek Bronisław Hubert:
Wywiad z prof Zbigniewem Jaworowskim

Akurat Jaworowski nie posiada kompetencji by się wypowiadać z pozycji autorytetu. Jest lekarzem radiologiem, a jego wypowiedzi pełne są elementarnych błędów i teorii spiskowych.

http://doskonaleszare.blox.pl/html/1310721,262146,21.h...

Zgromadzenie Ogólne Polskiej Akademii Nauk jasno stwierdza, że zmiany klimatyczne są faktem i na 95% odpowiada za nie człowiek.

http://www.aktualnosci.pan.pl/images/stories/pliki/sta...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Opinia_naukowa_o_zmianie_...

Tematem zmian klimatu zajmuje się geofizyka (a nie ekologia).Adam B. edytował(a) ten post dnia 17.06.11 o godzinie 02:52

konto usunięte

Temat: efekt cieplarniany

Adam B.:

Tematem zmian klimatu zajmuje się geofizyka (a nie ekologia).

Zmianami klimatu zajmuje się wiele dziedzin naukowych. Geofizyka to tylko jedna z niewielu.

Jedną z dziedzin badającą zmiany klimatu jest dendrochronologia- z geofizyką ma niewiele wspólnego...http://pl.wikipedia.org/wiki/Dendrochronologia

i dendroklimatologia http://pl.wikipedia.org/wiki/Dendroklimatologia

Z dla ekologii bardzo ważny jest klimat(klimatologia dział meteorologii)
Właśnie najlepsze publikacje podające wiarygodne dane, próbujące zrozumieć zmiany klimatyczne na ziemi od początku istnienia ziemi znajdziesz pośród wydawnictw ekologicznych a nie geofizycznych...

Opinia PAN, państwowej instytucji, utrzymującej się z rządowych finansów, finansowanie badań z rządowych grantów sprawia że sceptyczna opinia profesora Jaworowskiego jest dla mnie bardziej wiarygodna niż rozdmuchiwanie tematu dla kontroli rynków. Bo temu służy cały handel imisjami CO2. Co PAN konkretnego zrobił dla zmniejszenia imisji?? Czy PAN może szykuje się na kolejne granty?Marek Bronisław Hubert edytował(a) ten post dnia 17.06.11 o godzinie 16:28
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: efekt cieplarniany

Marek Bronisław Hubert:
Adam B.:

Tematem zmian klimatu zajmuje się geofizyka (a nie ekologia).

Zmianami klimatu zajmuje się wiele dziedzin naukowych. Geofizyka to tylko jedna z niewielu.

Owszem.
Z dla ekologii bardzo ważny jest klimat(klimatologia dział meteorologii)

Z całym szacunkiem, myli Pan definicje.

Ecology is a sub-discipline of biology, the study of life.

Climatology (from Greek κλίμα, klima, "region, zone"; and -λογία, -logia) is the study of climate, scientifically defined as weather conditions averaged over a period of time,[1] and is a branch of the atmospheric sciences.

Meteorology, climatology, atmospheric physics, and atmospheric chemistry are sub-disciplines of the atmospheric sciences.

Źródło: Wiki.

Wyskoczyłem trochę z tą geofizyką (tak jest wyżej), tak naprawde powinno być że klimatologia i meteorologia należą do nauk o atmosferze.

Ale klimatologia nie jest działem metorologii.
Właśnie najlepsze publikacje podające wiarygodne dane, próbujące zrozumieć zmiany klimatyczne na ziemi od początku istnienia ziemi znajdziesz pośród wydawnictw ekologicznych a nie geofizycznych...

Przykład?
Opinia PAN, państwowej instytucji, utrzymującej się z rządowych finansów, finansowanie badań z rządowych grantów sprawia że sceptyczna opinia profesora Jaworowskiego jest dla mnie bardziej wiarygodna niż rozdmuchiwanie tematu dla kontroli rynków. Bo temu służy cały handel imisjami CO2. Co PAN konkretnego zrobił dla zmniejszenia imisji?? Czy PAN może szykuje się na kolejne granty?

Jestesmy na grupie sceptyków, więc nie uciekajmy w teorie spiskowe, pozostańmy przy racjonalnych argumentach.

Miliony ludzi uważają że koncerny farmaceutyczne są w spiksku i trują ludzi szczepionkami dla zysku. Im trudniej jest udowodnić taki spisek, tym jest on prawdziwszy. A Jaworowskiego ignorancję wykazać jest bardzo prosto.

konto usunięte

Temat: efekt cieplarniany

Adam B.:
Marek Bronisław Hubert:
Adam B.:

Tematem zmian klimatu zajmuje się geofizyka (a nie ekologia).

Zmianami klimatu zajmuje się wiele dziedzin naukowych. Geofizyka to tylko jedna z niewielu.

Owszem.
Z dla ekologii bardzo ważny jest klimat(klimatologia dział meteorologii)

Z całym szacunkiem, myli Pan definicje.
W którym punkcie?

Co to za zwrot z całym szacunkiem;-)?? Jestem wobec niego bardzo sceptyczny. Szczególnie że na forum polskojęzycznym używa pan języka angielskiego tak jakby nie było polskich definicji.

Ecology is a sub-discipline of biology, the study of life.
Ekologia (gr. oíkos (οἶκος) + -logia (-λογία) = dom (stosunki życiowe) + nauka) – nauka o strukturze i funkcjonowaniu przyrody, zajmująca się badaniem oddziaływań pomiędzy organizmami a ich środowiskiem oraz wzajemnie między tymi organizmami.

Ekologia zajmuje się badaniem powiązań między organizmami żywymi a środowiskiem abiotycznym (układy biologiczne istnieją w sieci powiązań między sobą i otaczającym je środowiskiem), opartych na różnego rodzaju interakcjach. Odkrywanie tych zjawisk dokonywało się od starożytności, ale ekologia jako samodzielna nauka rozwinęła się w zasadzie w XIX w. Ekologia nie jest nauką obojętną wobec egzystencji przyrody i człowieka, dlatego często w potocznych dyskusjach utożsamiana bywa z sozologią i filozofią. Ekologia najogólniej jest nauką o porządku i nieporządku w przyrodzie oraz konsekwencjach wynikających dla istnienia biosfery i człowieka.


Climatology (from Greek κλίμα, klima, "region, zone"; and -λογία, -logia) is the study of climate, scientifically defined as weather conditions averaged over a period of time,[1] and is a branch of the atmospheric sciences.

Meteorology, climatology, atmospheric physics, and atmospheric chemistry are sub-disciplines of the atmospheric sciences.

Źródło: Wiki.

Wyskoczyłem trochę z tą geofizyką (tak jest wyżej), tak naprawde powinno być że klimatologia i meteorologia należą do nauk o atmosferze.

Ale klimatologia nie jest działem metorologii.
Właśnie najlepsze publikacje podające wiarygodne dane, próbujące zrozumieć zmiany klimatyczne na ziemi od początku istnienia ziemi znajdziesz pośród wydawnictw ekologicznych a nie geofizycznych...

Przykład?
Opinia PAN, państwowej instytucji, utrzymującej się z rządowych finansów, finansowanie badań z rządowych grantów sprawia że sceptyczna opinia profesora Jaworowskiego jest dla mnie bardziej wiarygodna niż rozdmuchiwanie tematu dla kontroli rynków. Bo temu służy cały handel imisjami CO2. Co PAN konkretnego zrobił dla zmniejszenia imisji?? Czy PAN może szykuje się na kolejne granty?

Jestesmy na grupie sceptyków, więc nie uciekajmy w teorie spiskowe, pozostańmy przy racjonalnych argumentach.

Argumenty pana Jaworowskiego są racjonalne. Nieracjonalne (dla mnie) jest opieranie się na opiniach grupy bez samego zbadania sprawy.


Miliony ludzi uważają że koncerny farmaceutyczne są w spiksku i trują ludzi szczepionkami dla zysku.

Nie ma to z klimatologią zbyt wiele wspólnego...Lecz koncerny farmaceutyczne nie produkują za darmo. Propagują swój produkt inaczej niż w innych dziedzinach...

W dziedzinie którą się zajmuję "chemia" pestycydy i nawozy sztuczne są nadużywane...Bo chemia to najprostsze rozwiązanie. Informacja o potencjalnej szkodliwości jest stosunkowo niewielka w porównaniu do zagrożeń !

Międzynarodowy handel imisjami służy regulowaniu globalnej gospodarki a nie poprawie stanu środowiska naturalnego...To lobbing na światową skalę.

Wracając do zmian klimatu. Wystarczy spojrzeć na historię ziemi(przed pojawieniem się człowieka) i widać że zmian klimatu było wiele.Marek Bronisław Hubert edytował(a) ten post dnia 20.06.11 o godzinie 10:27
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: efekt cieplarniany

Marek Bronisław Hubert:
Z całym szacunkiem, myli Pan definicje.
W którym punkcie?

No w tym że klimatologia jest działką ekologii.

Co to za zwrot z całym szacunkiem;-)?? Jestem wobec niego bardzo sceptyczny. Szczególnie że na forum polskojęzycznym używa pan języka angielskiego tak jakby nie było polskich definicji.

Przepraszam, nie wiedziałem że taka reguła obowiązuje na tej grupie, sprawdzę Regulamin.
Właśnie najlepsze publikacje podające wiarygodne dane, próbujące zrozumieć zmiany klimatyczne na ziemi od początku istnienia ziemi znajdziesz pośród wydawnictw ekologicznych a nie geofizycznych...

Przykład?

Ponawiam prośbę.
Opinia PAN, państwowej instytucji, utrzymującej się z rządowych finansów, finansowanie badań z rządowych grantów sprawia że sceptyczna opinia profesora Jaworowskiego jest dla mnie bardziej wiarygodna niż rozdmuchiwanie tematu dla kontroli rynków. Bo temu służy cały handel imisjami CO2. Co PAN konkretnego zrobił dla zmniejszenia imisji?? Czy PAN może szykuje się na kolejne granty?

Jestesmy na grupie sceptyków, więc nie uciekajmy w teorie spiskowe, pozostańmy przy racjonalnych argumentach.

Argumenty pana Jaworowskiego są racjonalne. Nieracjonalne (dla mnie) jest opieranie się na opiniach grupy bez samego zbadania sprawy.

Sprawdziłem oba. Każdemu polecam.
Międzynarodowy handel imisjami służy regulowaniu globalnej gospodarki a nie poprawie stanu środowiska naturalnego...To lobbing na światową skalę.

Czy handel emisjami SO2 który ograniczył kwaśne deszcze również służy regulowaniu gospodarki?
Wracając do zmian klimatu. Wystarczy spojrzeć na historię ziemi(przed pojawieniem się człowieka) i widać że zmian klimatu było wiele.

Tak, ale miały inne przyczyny. To że przed człowiekiem zwierzęta wymierały, nie znaczy że człowiek nie ma swojego udziału w tym że wymierają tygrysy syberyjskie.

Korelacja nie oznacza przyczynowości.

konto usunięte

Temat: efekt cieplarniany

Adam B.:
Marek Bronisław Hubert:
Z całym szacunkiem, myli Pan definicje.
W którym punkcie?

No w tym że klimatologia jest działką ekologii.

Proszę jeszcze raz przeczytać nigdzie nie napisałem że klimatologia jest działką ekologii. Ekologia zajmuje się klimatem ponieważ klimat jest częścią środowiska.

Klimatologia jest działem meteorologii. Jest omawiana na kilku polskich uczelniach w ramach meteorologii...

此外,你可以寫在希伯來文,但我沒有讀它。
我請你到最近的學術圖書館看書的生態
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: efekt cieplarniany

[Ciach]

Pisze w regulaminie żeby się nie czepiać, to się nie czepiam :)Adam B. edytował(a) ten post dnia 20.06.11 o godzinie 19:02
Michał Stolarczyk

Michał Stolarczyk Konsultant kariery,
kierownik projektów,
trener, psycholog.

Temat: efekt cieplarniany

Ja mogę powołać się na artykuł pana Jaworskiego w dodatku do Polityki "Niezbędnik inteligenta" 2/2010.

Jaworski powołuje się na następujące argumenty, które już słyszałem gdzie indziej, a są one takie:

- ocieplenie klimatu w całym XXw wyniosło 0,74 st C, więc nie ma co mówić o żadnym ociepleniu,

- ogrzewanie się klimatu poprzedza występuje najpierw, a potem dopiero następuje wzrost CO2 w atmosferze, a nie odwrotnie,

- badania dwóch Duńczyków (Friis-Christensen i Lassen) wykazały bardzo silną, dodatnią korelację pomiędzy aktywnością słońca, a temperaturą powietrza w latach 1861 - 1989,

- dokładniej wygląda to tak, że duża aktywność słońca, między innymi duża aktywność magnetyczna powoduje odpychanie promieniowania kosmicznego od Ziemi, ma to związek z zachmurzeniem, ponieważ z kolei przy małej aktywności słońca, więcej promieniowania dociera do Ziemii i zderzając się z atomami powietrza, tworzy większą ilość chmur, a tym samym ochładza klimat,

ponieważ aktualnie aktywność słońca spada, więc należy się spodziewać ochłodzenia klimatu, a nie ocieplenia

- emisja CO2 powodowana przez działalność człowieka jest zbyt mała, aby wywołać realny wpływ na zmiany klimatu na Ziemii,

- hipoteza o wzroście CO2 w atmosferze oparta jest na pośrednich (bardzo niedokładnych) pomiarach jego stężenia w epoce przed industrialnej, według artykułu te pośrednie pomiary mogą prowadzić do niedoszacowania ilości CO2 od 30-50%,

- raport IPCC z 2007 zawiera bardzo liczne uchybienia, łącznie z tym, że afera Climategate z 2009 ujawniła w nim liczne fałszerstwa,

- symulacje zmian klimatycznych opierają się na modelach komputerowych, które nie wnoszą nic do sprawy jeśli dostarczy się im złych danych,

- NASA, po korektach swoich obliczeń stwierdziła, że najgorętszym rokiem w XX wieku był rok 1934.

Ja osobiście studiowałem rok na Politechnice Krakowskiej i tam na zajęciach z geologii też nam facet mówił, że emisja CO2 spowodowana działalnością człowieka to ułamek całej emisji.

Reasumując. Z informacji, które sam posiadam wynika mi jasno, że istnieją bardziej naukowe wyjaśnienia zmian klimatycznych niż emisja CO2 spowodowana działalnością człowieka.

Po drugie bardziej prawdopodobne od ocieplenia, jest globalne ochłodzenie.

Czy istnieją jakieś przekonujące dane na temat temat, że człowiek, przez emisję CO2 przyczynia się do ocieplenia klimatu i że klimat rzeczywiście się ociepla w stopniu do tej pory na naszej planecie niespotykanym (czyli nie wynikającym z naturalnych zmian na naszej planecie i w jej otoczeniu)?

Oczywiście można zaliczać mówienie o handlu emisjami CO2 jako o teorii spiskowej, ale przecież ktoś na tym zarabia i w interesie największych Państw jest, aby takie limity były.

Ale nie o tym. Co z dowodami na efekt cieplarniany?
Michał Stolarczyk

Michał Stolarczyk Konsultant kariery,
kierownik projektów,
trener, psycholog.

Temat: efekt cieplarniany

No, cóż. Po przyjrzeniu się niektórym umieszczonym tutaj linkom znalazłem dość ciekawy artykuł obalający, a przynajmniej znajdujący luki w koncepcji Duńczyków, o których wspomniałem za p Jaworskim.

http://doskonaleszare.blox.pl/2009/02/Globalne-ocieple...
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: efekt cieplarniany

Michał Stolarczyk:
Ja mogę powołać się na artykuł pana Jaworskiego w dodatku do Polityki "Niezbędnik inteligenta" 2/2010.

W dużym skrócie, Jaworowski jest lekarzem radiologiem, i na klimatologii się nie zna. To taka prof. Majewska polskiej klimatologii (tyle że ona ma jakąś zbieżną specjalizację). Każdy jego argument kończy się zawsze tym ze istnieje spisek klimatologów.

Ciekawy blog prowadzony przez dwóch habilitujących się geofizyków, m.in. o nim:
http://doskonaleszare.blox.pl/html/1310721,262146,21.h...
Jaworski powołuje się na następujące argumenty, które już słyszałem gdzie indziej, a są one takie:

- ocieplenie klimatu w całym XXw wyniosło 0,74 st C, więc nie ma co mówić o żadnym ociepleniu,

Wbrew pozorom to jest bardzo dużo bo oznacza +6c w jednym miejscu i -5c w innym.
- ogrzewanie się klimatu poprzedza występuje najpierw, a potem dopiero następuje wzrost CO2 w atmosferze, a nie odwrotnie,

To zależy. Pomiędzy CO2 i atm. występuje szereg sprzężen zwrotnych które się wzajemnie napędzają i dlatego tak to wygląda.
- badania dwóch Duńczyków (Friis-Christensen i Lassen) wykazały bardzo silną, dodatnią korelację pomiędzy aktywnością słońca, a temperaturą powietrza w latach 1861 - 1989,

Tak, Jaworowski propagował te teorie, ale pech chciał że ostatnie 10 lat było rekorodowo ciepłe, i ciche na Słońcu. Zmiana wymuszenia słonecznego jest minimalna.
- dokładniej wygląda to tak, że duża aktywność słońca, między innymi duża aktywność magnetyczna powoduje odpychanie promieniowania kosmicznego od Ziemi, ma to związek z zachmurzeniem, ponieważ z kolei przy małej aktywności słońca, więcej promieniowania dociera do Ziemii i zderzając się z atomami powietrza, tworzy większą ilość chmur, a tym samym ochładza klimat,

Tylko że nie tłumaczy to negatywnego bilansu energetycznego Ziemi o którym Jaworowski nie słyszał. Ziemia oddaje 1W/m2 mniej niż przyjmuje.
ponieważ aktualnie aktywność słońca spada, więc należy się spodziewać ochłodzenia klimatu, a nie ocieplenia

Tak twierdził kilka lat temu. A 2005 i 2010 były rekordowo ciepłe.
- emisja CO2 powodowana przez działalność człowieka jest zbyt mała, aby wywołać realny wpływ na zmiany klimatu na Ziemii,

I wzrosła z 280 ppm do 390 ppm, a empirycznie możemy potwierdzić proporcjonalny wzrost długofalowego promieniowania wracającego "z góry".
- hipoteza o wzroście CO2 w atmosferze oparta jest na pośrednich (bardzo niedokładnych) pomiarach jego stężenia w epoce przed industrialnej, według artykułu te pośrednie pomiary mogą prowadzić do niedoszacowania ilości CO2 od 30-50%,

Jaworowski niestety nie podaje konkretów.
- raport IPCC z 2007 zawiera bardzo liczne uchybienia, łącznie z tym, że afera Climategate z 2009 ujawniła w nim liczne fałszerstwa,

WG1 , Scientific Basics nie zawiera żadnych, a CLimategate nie ujawnił niczego
zdrożnego z naukowego pkt. widzenia.
- symulacje zmian klimatycznych opierają się na modelach komputerowych, które nie wnoszą nic do sprawy jeśli dostarczy się im złych danych,

A mimo to James Hansen w 1985 roku bardzo dokładnie przewidział ocieplenie klimatu w następnych 30 latach, a Jaworowski wieszczył oziębienie.
- NASA, po korektach swoich obliczeń stwierdziła, że najgorętszym rokiem w XX wieku był rok 1934.

Nieprawda. 11 najcieplejszych lat przypadło na ostatnie 13.

http://www.sciencedaily.com/releases/2007/12/071213101...
Ja osobiście studiowałem rok na Politechnice Krakowskiej i tam na zajęciach z geologii też nam facet mówił, że emisja CO2 spowodowana działalnością człowieka to ułamek całej emisji.

Mylił się. Cyklu węglowy jest on zamknięty, a człowiek systematycznie do niego dodaje swoje emisje.

http://en.wikipedia.org/wiki/Carbon_cycle
Reasumując. Z informacji, które sam posiadam wynika mi jasno, że istnieją bardziej naukowe wyjaśnienia zmian klimatycznych niż emisja CO2 spowodowana działalnością człowieka.

Bardzo prosze o źródła jeśli takie są.
Czy istnieją jakieś przekonujące dane na temat temat, że człowiek, przez emisję CO2 przyczynia się do ocieplenia klimatu i że klimat rzeczywiście się ociepla w stopniu do tej pory na naszej planecie niespotykanym (czyli nie wynikającym z naturalnych zmian na naszej planecie i w jej otoczeniu)?

Wystarczy poszukać artykułów w Nature czy Science z ostatnich x lat po frazie "climate change".

Wszystkie organizacje naukowe w randze narodowej i miedzy narodowej to przyznają, również Zgromadzenie Ogólne Polskiej Akademii Nauk.

Tu jest komunikan ZO PAN:

http://www.aktualnosci.pan.pl/images/stories/pliki/sta...

Zgoła odmienne od bzdur Jaworowskiego.

Na początek polecam raport IPCC:
http://www.ipcc.ch/publications_and_data/publications_...

To poprostu trzeba przeczytać.
Co z dowodami na efekt cieplarniany?

Jest ich tak dużo że naprawdę nie wiem od którego zacząć.

Najlepsze źródło IMHO:

http://www.skepticalscience.com/Newcomers-Start-Here.html

Jest zdecydowanie wadą nauki jako takiej, że szybciej dowiadujemy się o memach internetowych, niż faktach naukowych. Coś szwankuje z komunikacją wiedzy.Adam B. edytował(a) ten post dnia 27.06.11 o godzinie 23:54
Michał Stolarczyk

Michał Stolarczyk Konsultant kariery,
kierownik projektów,
trener, psycholog.

Temat: efekt cieplarniany

Adam B.:
Michał Stolarczyk:
Ja mogę powołać się na artykuł pana Jaworskiego w dodatku do Polityki "Niezbędnik inteligenta" 2/2010.

W dużym skrócie, Jaworowski jest lekarzem radiologiem, i na klimatologii się nie zna. To taka prof. Majewska polskiej klimatologii (tyle że ona ma jakąś zbieżną specjalizację). Każdy jego argument kończy się zawsze tym ze istnieje spisek klimatologów.

Ciekawy blog prowadzony przez dwóch habilitujących się geofizyków, m.in. o nim:
http://doskonaleszare.blox.pl/html/1310721,262146,21.h...

W Polityce został on przedstawiony jako: "prof. dr hab. nauk przyrodniczych", "były przewodniczący Komitetu Naukowego Narodów Zjednoczonych ds. Promieniowania Atomowego (UNSCEAR) oraz prezes Stowarzyszenia Ekologów na rzecz Energetyki Jądrowej (SEREN)", "zorganizował 10 wypraw badawczych na 17 lodowców na obu półkulach".

Powiem szczerze, że w wobec takiego opisu sądziłem, że gość zna się na tym, co mówi. Przedstawiona przez niego argumentacja wydawała się bardzo sensowna i spójna i kazała mi sądzić, że jest coś na rzeczy z tym, że może jednak klimat się nie ociepla, zwłaszcza, że o zbliżającym się zlodowaceniu już parę razy słyszałem od znajomych (umysły ścisłe), którzy czytali o tym w pismach popularno-naukowych (nie wykluczam, że autorem mógł być p Jaworski).

Jako że klimatologiem nie jestem, a czasu na sprawdzanie każdej przeczytanej informacji nie mam, więc zostałem tak jak byłem, czyli z poczuciem, że "w sumie to wygląda na to, że nie wiadomo czy jest ten efekt cieplarniany czy nie - w każdym razie nie jest to takie oczywiste".

Jakiś czas temu u znajomego obejrzałem film "..." (nie przypomniałem sobie jaki i nie udało mi się go odnaleźć - wiem, że jego tytuł albo się przewinął w dyskusji albo w którymś z linków gdzieś był wymieniony - jak znajdę to podam).

Dość przekonująco pokazywał on, że hipoteza efektu cieplarnianego, a już szczególnie spowodowanego działaniami człowieka jest lekko mówiąc - naciągana. Wróciłem więc do artykułu p Jaworskiego i porównałem z treścią filmu. Pojawiły się te same argumenty, co w moim doczuciu zwiększało ich wiarygodność.

Tymczasem po tej dyskusji i poczytaniu linków widzę, że próba obalenia koncepcji globalnego ocieplenia stoi na glinianych nogach.
Dziękuję za wartościowe informacje na ten temat. Blog klimatyczny wydaje się być super, choć jego przestudiowanie zajmie mi trochę czasu.

Poniżej odniosę się do argumentów Jaworskiego oraz argumentów Adama do argumentów Jaworskiego.

Jaworski powołuje się na następujące argumenty, które już słyszałem gdzie indziej, a są one takie:

- ocieplenie klimatu w całym XXw wyniosło 0,74 st C, więc nie ma co mówić o żadnym ociepleniu,

Wbrew pozorom to jest bardzo dużo bo oznacza +6c w jednym miejscu i -5c w innym.

Jaworski jak sądzę podaje ten argument, aby wywołać wrażenie, że to mało (u mnie wywołał takie wrażenie). Aby nie pozostawać w obszarze dyskusji na poziomie "0,74 st to mało!, eee, co ty gadasz, przecież to dużo" proponuję znaleźć punkt odniesienia.

Czy wiemy jakie były zmiany temperatury w poprzednich wiekach?
Czy jeśli podzielimy XX wiek na dekady lub 25 latki, to możemy porównać wzrost temperatury w każdym z tych okresów?

Odnośnie temperatury, dodaję filmik pokazujący zależność zmian temperatury na Ziemii od 1850 do 2000 w korelacji z naturalnymi zdarzeniami jak działalność wulkaniczna oraz działalnością człowiek.
Ten materiał z kolei wskazuje wyraźnie, że ostatnie zmiany (od 1970) są powodowane aktywnością człowieka: [url] http://www.youtube.com/watch?v=S9ob9WdbXx0[/url]

- ogrzewanie się klimatu poprzedza występuje najpierw, a potem dopiero następuje wzrost CO2 w atmosferze, a nie odwrotnie,

To zależy. Pomiędzy CO2 i atm. występuje szereg sprzężen zwrotnych które się wzajemnie napędzają i dlatego tak to wygląda.

Wygląda, że Jaworski uprościł tę zależność, aby podważyć sensowność argumentacji zwolenników teorii globalnego ocieplenia (GW - global warming).
Trzeba jednak przyznać, że stwierdzenie "że występuje szereg sprzężeń zwrotnych" sprawy nie rozjaśnia, dlatego ta kwestia wymaga doprecyzowana. Prawdopodobnie jako, że jestem laikiem, więc to ja muszę uzupełnić kilka lekcji z tego tematu.

- badania dwóch Duńczyków (Friis-Christensen i Lassen) wykazały bardzo silną, dodatnią korelację pomiędzy aktywnością słońca, a temperaturą powietrza w latach 1861 - 1989,

Tak, Jaworowski propagował te teorie, ale pech chciał że ostatnie 10 lat było rekorodowo ciepłe, i ciche na Słońcu. Zmiana wymuszenia słonecznego jest minimalna.

Blog klimatyczny nie pozostawia wątpliwości, że hipoteza F-C i L jest po prostu błędna, a co więcej naciągana,a być może fałszowana. Oczywiśćie jako osoba nie zajmująca się tematem, nie mam na bieżąco przeglądu dysksuji naukowej na ten temat, więc trochę trudno mi się odnieść. Wydaje się jednak, że nie ma się co do tej hipotezy przywiązywać, a już na pewno nie warto na niej budować.
- dokładniej wygląda to tak, że duża aktywność słońca, między innymi duża aktywność magnetyczna powoduje odpychanie promieniowania kosmicznego od Ziemi, ma to związek z zachmurzeniem, ponieważ z kolei przy małej aktywności słońca, więcej promieniowania dociera do Ziemii i zderzając się z atomami powietrza, tworzy większą ilość chmur, a tym samym ochładza klimat,

Tylko że nie tłumaczy to negatywnego bilansu energetycznego Ziemi o którym Jaworowski nie słyszał. Ziemia oddaje 1W/m2 mniej niż przyjmuje.

Tutaj prosiłbym o rozjaśnienie tematu. Przypuszczam, że bilans energetyczny wiąże się jakoś z zasadą zachowania energii. Kojarzy mi się to z wyliczeniami Jeana B. Fouriera, który matematycznie doszedł do hipotezy, że nie całe ciepło musi uciekać z Ziemii i coś musi je zatrzymywać. Jest to jednak dość luźne skojarzenie.
ponieważ aktualnie aktywność słońca spada, więc należy się spodziewać ochłodzenia klimatu, a nie ocieplenia

Tak twierdził kilka lat temu. A 2005 i 2010 były rekordowo ciepłe.

Tu bym powiedział, że pojedyńcze lata nie mają chyba kluczowego znaczenia, ale raczej ogólny trend. Pytanie - jaka jest aktywność słońca? Co się dzieje ze średnią temperaturą na Ziemii - weźmy ostatnie 20 lat np.
- emisja CO2 powodowana przez działalność człowieka jest zbyt mała, aby wywołać realny wpływ na zmiany klimatu na Ziemii,

I wzrosła z 280 ppm do 390 ppm, a empirycznie możemy potwierdzić proporcjonalny wzrost długofalowego promieniowania wracającego "z góry".

Emisja wzrosła o 110 ppm? W jakim okresie wzrosła? A jaki jest ogólny poziom CO2 w atmosferze, zarówno tego pochodzenia naturalnego jak i tego wyprodukowanego przez człowieka?

Drugiej częśći zdania nie rozumiem, zwłaszcza określenia "z góry" i na razie nie wiem jaki ma to związek. Że więcej promieniowania długofalowego jest zatrzymywanego przez atmosferę?
- hipoteza o wzroście CO2 w atmosferze oparta jest na pośrednich (bardzo niedokładnych) pomiarach jego stężenia w epoce przed industrialnej, według artykułu te pośrednie pomiary mogą prowadzić do niedoszacowania ilości CO2 od 30-50%,

Jaworowski niestety nie podaje konkretów.

Zacytuję cały fragment z POlityki: "Fundamentem hipotezy o ogrzewaniu klimatu przez człowieka i wszystkich zaleceń protokołu z Kioto jest założenie, że w atmosferze przedprzemysłowej poziom CO2 był niski i wynosił ok. 290 ppm.
Jest ono oparte na dwóch podstawach:
- odrzuceniu ok. 90 tys. bezpośrednich pomiarów CO2, prowadzonych w atmosferze od 1812 r do połowy XX w. (w tym przez kilku laureatów nagrody Nobla, doskonałymi metodami analitycznymi)
-użyciu pośrednich pomiarów CO2 w rdzeniach lodu polarnego.

Tyle, że zawartość CO2 w powietrzu pobranym z lodu jest mniejsza o 30-50% niż była w rzeczywistej atmosferze. Tak więc rdzenie lodowe nie nadają się do rekonstrukcji składu chemicznego dawnej atmosfery i nie można na nich zbudować fundamentu naukowego. Inne niż lodowcowe pośrednie oceny zawartości CO2 w dawnej atmosferze, oparte na badaniach aparatów szparkowych liści oraz na innych wskaźnikach, wskazują, że przed milionami lat jego stężenie przez bardzo długie okresy sięgało 377 - 450 ppmv, a nawet dochodziło do 3000 ppmv. Na przykład 7800 lat temu sięgało 328 ppmv, tj. o 26% wyżej, niż w tym samym czasie wskazywały pośrednie badania w rdzeniach lodowych."

Pojawiają się więc 2 pytania:

- jakie są metody pomiaru CO2 w atmosferze obecnie i jak się szacuje jego poziom w przeszłości, jaka jest dokładność tych metod i czy różne metody (przy uwzględnieniu poprawek) prowadzą do podobnych wyników czy też jest duża rozbieżność

- czy obecnie obserowane zmiany stężenia CO2 (jeśli są) są efektem działań człowieka czy naturalnej zmianie stężenia tego gazu jaką już znamy z przeszłości
- raport IPCC z 2007 zawiera bardzo liczne uchybienia, łącznie z tym, że afera Climategate z 2009 ujawniła w nim liczne fałszerstwa,

WG1 , Scientific Basics nie zawiera żadnych, a CLimategate nie ujawnił niczego
zdrożnego z naukowego pkt. widzenia.

Na czym więc polegała afera Climategate?
Wikipedia podaje takie oto informacje: http://pl.wikipedia.org/wiki/Climategate

i wynika z nich w sposób dość przekonujący, że nic wielkiego się nie wydarzyło. Wygląda na to, że p Jaworski dopuścił się albo manipulacji informacjami albo nierzetelnością.
- symulacje zmian klimatycznych opierają się na modelach komputerowych, które nie wnoszą nic do sprawy jeśli dostarczy się im złych danych,

A mimo to James Hansen w 1985 roku bardzo dokładnie przewidział ocieplenie klimatu w następnych 30 latach, a Jaworowski wieszczył oziębienie.

Nie znam sprawy. Czy można prosić o jakiś link, artykuł lub coś w tym stylu?
- NASA, po korektach swoich obliczeń stwierdziła, że najgorętszym rokiem w XX wieku był rok 1934.

Nieprawda. 11 najcieplejszych lat przypadło na ostatnie 13.

http://www.sciencedaily.com/releases/2007/12/071213101...

Ok. W takim razie p Jaworski skłamał na łamach gazety. Niestety nie podał źródła.
Ja osobiście studiowałem rok na Politechnice Krakowskiej i tam na zajęciach z geologii też nam facet mówił, że emisja CO2 spowodowana działalnością człowieka to ułamek całej emisji.

Mylił się. Cyklu węglowy jest on zamknięty, a człowiek systematycznie do niego dodaje swoje emisje.

http://en.wikipedia.org/wiki/Carbon_cycle

Nie ukrywam, że jest to dla mnie za trudne do zrozumienia. Jednak na rysunku jest pokazane, że ze spalania paliw kopalnych uwalniane jest rocznie 5,5 Gt węgla podczas, gdy w atmosferze znajduje się 750 GtC. Stanowi to 0,7%, czyli rzeczywiście moim zdaniem ułamek.

Prosiłbym o mały komentarz nt cyklu węglowego, bo ja nie wiem o co chodzi.
Reasumując. Z informacji, które sam posiadam wynika mi jasno, że istnieją bardziej naukowe wyjaśnienia zmian klimatycznych niż emisja CO2 spowodowana działalnością człowieka.

Bardzo prosze o źródła jeśli takie są.

Źródła podałem. Opierałem się na artkule p Jaworskiego, który z kolei powoływał się na koncpecję Duńczyków (sam sobie ją zdążyłem podważyć w ciągu godziny) oraz obserwacje zmian temperatur w przeszłości (ostatnie 1000 lat) w połączeniu z nierzetelnością pomiarów CO2 w lodowcach.

Oczywiście po tej dyskusji widzę już, że nie posiadam informacji, które by wskazywały, że efekt cieplarniany jest ściemą. I widzę, że brakuje mi sporo wiedzy i danych, które muszę uzupełnić.
Czy istnieją jakieś przekonujące dane na temat temat, że człowiek, przez emisję CO2 przyczynia się do ocieplenia klimatu i że klimat rzeczywiście się ociepla w stopniu do tej pory na naszej planecie niespotykanym (czyli nie wynikającym z naturalnych zmian na naszej planecie i w jej otoczeniu)?

Wystarczy poszukać artykułów w Nature czy Science z ostatnich x lat po frazie "climate change".

Teoretycznie tak. Praktycznie to niewykonalne. Czy jest jakaś dobra książką, które zbiera wyniki badań i przedstawia je w formie zjadliwej dla przeciętnego człowieka?
Wszystkie organizacje naukowe w randze narodowej i miedzy narodowej to przyznają, również Zgromadzenie Ogólne Polskiej Akademii Nauk.

Tu jest komunikan ZO PAN:

http://www.aktualnosci.pan.pl/images/stories/pliki/sta...

Zgoła odmienne od bzdur Jaworowskiego.

Na początek polecam raport IPCC:
http://www.ipcc.ch/publications_and_data/publications_...

To poprostu trzeba przeczytać.

Chętnie, tylko że rzetelność samego raportu jeszcze do niedawna budziła moje wątpliwości.
Co z dowodami na efekt cieplarniany?

Jest ich tak dużo że naprawdę nie wiem od którego zacząć.

Najlepsze źródło IMHO:

http://www.skepticalscience.com/Newcomers-Start-Here.html

Jest zdecydowanie wadą nauki jako takiej, że szybciej dowiadujemy się o memach internetowych, niż faktach naukowych. Coś szwankuje z komunikacją wiedzy.


Reasumując - dzięki tej dyskusji moja wiedza na temat zmian klimatycznych uzyskało kolejny zastrzyk informacji tym razem po stronie GW.
Ewolucja moich poglądów na ten temat zmienia się dość gwałtownie w miarę zdobywania przeze mnie kolejnych informacji. Mam nadzieję, że zmierzam w kierunku jakiejś rzetelnej wiedzy.

Dziękuję za wymianę zdań i ciekawe linki.
Michał Stolarczyk

Michał Stolarczyk Konsultant kariery,
kierownik projektów,
trener, psycholog.

Temat: efekt cieplarniany

Aha. Z linku, który został podany nt opinii różnych środowisk naukowych nt. GW widać, że nie wszyscy jednoznacznie zgadzają się z tą hipotezą.

W lutym 2009 Komitet Nauk Geologicznych PAN zajmujący się geologią opublikował stanowisko odnoszące się do antropogenicznej teorii ocieplenia klimatu, wskazujące na znaczną liczbę czynników wpływających na klimat Ziemi, niekompletność danych pomiarowych oraz niedoskonałość modeli, konkludując:

"Dlatego należy bezwzględnie zachować daleko idącą powściągliwość w przypisywaniu człowiekowi wyłącznej, czy choćby tylko dominującej, odpowiedzialności za zwiększoną emisję gazów cieplarnianych, gdyż prawdziwość takiego twierdzenia nie została udowodniona"
.

Dla mnie pozostaje otwarte pytanie czy globalne ocieplenie spowodowane działalnością człowieka jest faktem czy też jedną z badanych hipotez naukowych.

Na pewno jest faktem medialnym i politycznym, ale jeśli dane naukowe nie są aż tak przekonujące jak kampania w mediach, to nie jest dla mnie niczym dziwnym, że ktoś zastanawia się czy nie stoi za tym jakieś biznesowo-polityczne lobby.

Na koniec pytanie o kwestie interesów?

Zwolennicy globalnego ocieplenia wskutek działania człowieka być może chcą chronić klimat Ziemii i ludzkość przed problemami, a równie dobrze mogą mieć interes polegający na handlu emisjami CO2, kontrolą rozwoju państw rozwijających się, sprzedażą technoologii związanych z alternatywnymi źródłami energii.

Jakie interesy, poza rozgłosem, mogą mieć osoby sceptyczne wobec relnej groźby ocieplania się klimatu wskutek działalności człowieka?
Adam B.

Adam B. "Never attribute to
malice that which is
adequately expla...

Temat: efekt cieplarniany

Michał Stolarczyk:
Aha. Z linku, który został podany nt opinii różnych środowisk naukowych nt. GW widać, że nie wszyscy jednoznacznie zgadzają się z tą hipotezą.

Owszem. KNG PAN, tutaj się w tej kwestii wypowiedział.

Samemu zdanie można sobie wyrobić konfrontując ich wypowiedź z tym co w tej kwestii mówią geolodzy z innych krajów, i sprawdzając fakty na jakie KNG się powołuje.

Tu jest przykład:
http://doskonaleszare.blox.pl/2009/02/Ignorancja-Komit...
Dla mnie pozostaje otwarte pytanie czy globalne ocieplenie spowodowane działalnością człowieka jest faktem czy też jedną z badanych hipotez naukowych.

Oficjalne stanowisko przygniatającej ilości organizacji naukowych jest takie że na 95% to człowiek odpowiada za obserwowane zmiany.

http://en.wikipedia.org/wiki/Scientific_opinion_on_cli...
Jakie interesy, poza rozgłosem, mogą mieć osoby sceptyczne wobec relnej groźby ocieplania się klimatu wskutek działalności człowieka?

W stanach różne organizacje które są dość medialne, sceptyczne są wprost finansowane przez firmy z branży paliwowej.

http://www.greenpeace.org/usa/en/news-and-blogs/campai...

Niemniej interesy są wtórne co do faktów naukowych, więc nie ma to większego znaczenia dla rozpatrywania tej kwestii we własnym zakresie.

Następna dyskusja:

efekt cieplarniany i margaryna




Wyślij zaproszenie do