konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

No jednak nie bardzo bez sensu. Matka - to jednak osoba, ktora Cie urodzila.
Piotr natomiast to po prostu imie meskie.

Porownalas jablka do pomaranczy. Albo inaczej mowiac (i troche naciagajac, bo Piotr to rzeczownik wlasny, ale powszechny, pospolity) - porownalas w gruncie rzeczy rzeczownik wlasny do rzeczownika pospolitego. Blad logiczny.

Zeby bylo smieszniej - Slownik Jezyka Polskiego nie przewiduje pod znaczeniami slowa "matka" tesciowej.

Tak na marginesie zastanwia mnie to skad sie wzielo mowienie "mamo" do tesciowej. W literaturze polskiej tego nie ma - przynajmniej na tyle, ile pamietam. Czyzby kolejna, wkradajaca sie do sv tradycja raczej mieszczanska?
Ktos ma pomysl skad sie to nagle wzielo? Wsrod pokolenia moich dziadkow tez nikt do swojej tesciowej nie mowil per "mama". Mowiono po prostu per "Pani". Ewentualnie tytulami, typu "pani hrabino".
Matka - przypominam slynny dowcip po raz drugi - jest tylko jedna. tyle, ze czesto mowiono Pani Matka.

Aaa - u mnie w domu do mamy zawsze zwracano sie w drugiej osobie liczby pojedynczej. Natomiast w domach chlopskich zawsze byla to trzecia osoba. Mi sie to nie podoba, ale jak ktos chce mowic "czy mama moglaby ..." jego prawo. Ja wole "mamo, czy mozesz..."Maria B. edytował(a) ten post dnia 11.08.08 o godzinie 11:46

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Słownik języka polskiego PWN:

*
mama «matka lub teściowa»

U mnie w domu też zwracamy się do mamy w drugiej osobie.
Ale wiem, że ludzie zwracają się do teściów w trzeciej, właśnie z powodu potrzeby odróżnienia i zachowania dystansu.
I wybacz, nie interesuje mnie, czy płodził ich baron czy chłop spod Morąga.
W ogóle nie uważam etymologii i rozważań historyczno-społecznych za pierwsze kryterium doboru słów.Ida Karolina K. edytował(a) ten post dnia 11.08.08 o godzinie 12:11
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Maria B.:
No jednak nie bardzo bez sensu. Matka - to jednak osoba, ktora Cie urodzila.
Piotr natomiast to po prostu imie meskie.

Porownalas jablka do pomaranczy. Albo inaczej mowiac (i troche naciagajac, bo Piotr to rzeczownik wlasny, ale powszechny, pospolity) - porownalas w gruncie rzeczy rzeczownik wlasny do rzeczownika pospolitego. Blad logiczny.

Zeby bylo smieszniej - Slownik Jezyka Polskiego nie przewiduje pod znaczeniami slowa "matka" tesciowej.

Tak na marginesie zastanwia mnie to skad sie wzielo mowienie "mamo" do tesciowej. W literaturze polskiej tego nie ma - przynajmniej na tyle, ile pamietam. Czyzby kolejna, wkradajaca sie do sv tradycja raczej mieszczanska?
Ktos ma pomysl skad sie to nagle wzielo? Wsrod pokolenia moich dziadkow tez nikt do swojej tesciowej nie mowil per "mama". Mowiono po prostu per "Pani". Ewentualnie tytulami, typu "pani hrabino".
Matka - przypominam slynny dowcip po raz drugi - jest tylko jedna. tyle, ze czesto mowiono Pani Matka.

Aaa - u mnie w domu do mamy zawsze zwracano sie w drugiej osobie liczby pojedynczej. Natomiast w domach chlopskich zawsze byla to trzecia osoba. Mi sie to nie podoba, ale jak ktos chce mowic "czy mama moglaby ..." jego prawo. Ja wole "mamo, czy mozesz..."Maria B. edytował(a) ten post dnia 11.08.08 o godzinie 11:46

"Matka" i "mama" to jednak dwa różne słowa. Nie słyszałem, żeby ktoś na teściową mówił "matka".

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Mama to zdrobnienie Matki.
Czyli jedno i to samo slowo. Zeby wyjasnic - Ania to jest to samo co Anna.

Ida - ale powinnas sie cofnac do "slowa matki", jakim wobec Mamy jest wlasnie Matka.

Matka:
1. «kobieta, która urodziła dziecko i zwykle je wychowuje»
2. «samica zwierząt mająca potomstwo»
3. «przedmiot główny, nadrzędny lub wzorcowy w stosunku do innych tego typu przedmiotów»
4. «źródło czegoś»
5. «roślina przeznaczona na rozsadę»
6. «zakonnica pełniąca wyższe funkcje w zakonie»
7. «w grach zespołowych: najważniejszy gracz lub kierownik drużyny»
8. «u niektórych owadów: samica zdolna do rozrodu»
9. pot. «poufale o własnej żonie, matce dzieci albo o starszej kobiecie»Maria B. edytował(a) ten post dnia 11.08.08 o godzinie 12:17

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Ale do teściowej nie mówi się matko! Tylko właśnie "mamo". I to słowo jest w słowniku również jako określenie teściowej.

Nieważne, że mama to zdrobnienie matki.

Rączka to zdrobnienie ręki, ale chyba nie powiesz "ręka walizki"?...
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Maria B.:
Mama to zdrobnienie Matki.
Czyli jedno i to samo slowo. Zeby wyjasnic - Ania to jest to samo co Anna.

Ida - ale powinnas sie cofnac do "slowa matki", jakim wobec Mamy jest wlasnie Matka.

Matka:
1. «kobieta, która urodziła dziecko i zwykle je wychowuje»
2. «samica zwierząt mająca potomstwo»
3. «przedmiot główny, nadrzędny lub wzorcowy w stosunku do innych tego typu przedmiotów»
4. «źródło czegoś»
5. «roślina przeznaczona na rozsadę»
6. «zakonnica pełniąca wyższe funkcje w zakonie»
7. «w grach zespołowych: najważniejszy gracz lub kierownik drużyny»
8. «u niektórych owadów: samica zdolna do rozrodu»
9. pot. «poufale o własnej żonie, matce dzieci albo o starszej kobiecie»Maria B. edytował(a) ten post dnia 11.08.08 o godzinie 12:17

No dobrze - a "mama" w tym samym słowniku Cię nie przekonuje? W słowie "mama" nie jest napisane "zdrobnienie od matki. Kropka" - tylko "matka; teściowa". Wniosek - tak się nie tylko mówi, ale tak jest poprawnie (uzusów w słowniku nie ma). Słowo "mama" ma dwa znaczenia.
Dla mnie Twoje "cofanie" do matki jest motywowane nie poszukiwaniem prawdy, a chęcią udowodnienia swojej tezy za wszelką cenę. Nie jest uczciwe.
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: Zwracanie się do Teściwej

P.S.
Maria B.:
Mama to zdrobnienie Matki.

Chyba nie do końca. Zdrobnieniem matki byłaby mateczka.
Czyli jedno i to samo slowo.

To już w ogóle nieprawda :) Gdyby było to jedno i to samo słowo - toby tak samo brzmiało.

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Piotr Kasprzyk:
P.S.
Maria B.:
Mama to zdrobnienie Matki.

Chyba nie do końca. Zdrobnieniem matki byłaby mateczka.

Mnie się wydaje, że nie. I mama, i mateczka to nawet nie zdrobnienia, ale spieszczenia słowa "matka".
Ale jeśli chodzi o kwestię główną, to właśnie słowo "mama" stało się określeniem, które czasem funkcjonuje w relacjach z teściami (oczywiście jeśli ktoś chce do swojej teściowej mówić "mateczko", "matulu" czy choćby "biedronko" to już jego sprawa. W słowniku i w użyciu najczęstsza jest właśnie "mama" - jeśli w ogóle ktoś tego używa, a nie zwraca się do teściowej po imieniu (jeśli ta sama to zaproponuje oczywiście) czy przez "pani".
Czyli jedno i to samo slowo.

To już w ogóle nieprawda :) Gdyby było to jedno i to samo słowo - toby tak samo brzmiało.

Marii chodziło zapewne o to samo znaczenie. No niby tak, ale przecież gdyby derywat wnosił takie samo znaczenie jak słowo, od którego pochodzi, nie byłoby sensu go tworzyć. I dlatego możemy mówić, że mama i matka to wyrazy bliskoznaczne - ale przecież nie mają identycznego znaczenia.Ida Karolina K. edytował(a) ten post dnia 11.08.08 o godzinie 12:39

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Piotr Kasprzyk:
P.S.
Maria B.:
Mama to zdrobnienie Matki.

Chyba nie do końca. Zdrobnieniem matki byłaby mateczka.
ano do konca. Mama to zdrobnienie slowa Matka - polecam slowniki i etymologie tych slow. Tyle ze internetowy slownik nie rozwiaze tego problemu - uzyj Doroszewskiego.

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Generalnie jest mi wszystko jedno. Po prostu - jak juz napisalam - nie wyobrazam sobie, ze moglabym mowic Matka, mama, mamusia czy jakkolwiek inaczej (matula, mamula itp) do obcej kobiety, z ktora los mnie polaczyl tylko dlatego, ze urodzila i wychowala mojego meza.

na szczescie nie mam takiego problemu :))))
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Maria B.:
Piotr Kasprzyk:
P.S.
Maria B.:
Mama to zdrobnienie Matki.

Chyba nie do końca. Zdrobnieniem matki byłaby mateczka.
ano do konca. Mama to zdrobnienie slowa Matka - polecam slowniki i etymologie tych slow. Tyle ze internetowy slownik nie rozwiaze tego problemu - uzyj Doroszewskiego.

Rozumiem. Zdrobnienie i już. No to pogadaliśmy.

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Matka, mama i wszystkie inne wypisane przeze mnie wyrazy to sa synonimy.
Anna Kamińska

Anna Kamińska specjalista ds
zarządzania zasobami
ludzkimi

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Hm...na razie teściową nie jestem, ale z dziewczyną syna jesteśmy po imieniu i to ja zaproponowałam taką formę. Gdyby się kiedyś jednak pobrali, to nie będzie problemu :-) Pozostanę Anią
Joanna S.

Joanna S. socjolog;
obserwator:)

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Ja mam tak sympatyczną teściową, że aż nieładnie byłoby jej mówić po imieniu :).Joanna S. edytował(a) ten post dnia 12.03.10 o godzinie 11:41

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

żmija

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Radosław Gromek:
żmija

:)))))))))))))

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Zmija to dobre jest, ale za slabe na moja.Nie napisze bo mi wstd 'czym' ona jest

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Maria B.:
Matka, mama i wszystkie inne wypisane przeze mnie wyrazy to sa
synonimy.

Mario moja miła, a także droga Ido

Piotr próbuje Wam tłumaczyć, że wyraz "mama" poza tym że jest zdrobnieniem od "matka", nabył także innego znaczenia, a jest nim "teściowa". Rozmawiacie o dwóch zupełnie różnych sprawach (w sensie znaczenia wyrazu) i zaperzacie się z uporem godnym lepszej sprawy.

Proponuję poświęcić część autorytaryzmu, w imię chęci zrozumienia drugiej strony.

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Grzegorz Dyzma:
Zmija to dobre jest, ale za slabe na moja.Nie napisze bo mi wstd
'czym' ona jest
Stary, musisz wybrać - albo masz jaja i walisz prawdę na forum pod swoim nazwiskiem, a równocześnie rozwiązujesz problem w mniej lub bardziej radykalny sposób, albo siedzisz cicho i nie płaczesz jak nie powiem kto.

Półśrodek to nie jest dobry środek. Jeszcze powiedz że kobieta Cię bije. :/

konto usunięte

Temat: Zwracanie się do Teściwej

Piotr Truszkowski:
Maria B.:
Matka, mama i wszystkie inne wypisane przeze mnie wyrazy to sa
synonimy.

Mario moja miła, a także droga Ido

Piotr próbuje Wam tłumaczyć, że wyraz "mama" poza tym że jest zdrobnieniem od "matka", nabył także innego znaczenia, a jest nim "teściowa". Rozmawiacie o dwóch zupełnie różnych sprawach (w sensie znaczenia wyrazu) i zaperzacie się z uporem godnym lepszej sprawy.

Proponuję poświęcić część autorytaryzmu, w imię chęci zrozumienia drugiej strony.

Piotrze drogi.
Przeczytaj, proszę, moje wypowiedzi, bo do tej pory byłam szczerze przekonana, że jestem jednomyślna z Piotrem K. i raczej niejednomyślna z Marią B.

Żeby nie być gołosłowną, cytuję samą siebie:
A mnie to w ogóle nie przeszkadza. Dla mnie to taka polisemia - mama 1. Kobieta, która mnie urodziła i wychowała. 2. Zwyczajowy zwrot, który kieruje się do teściowej.
[...]

***

Ale do teściowej nie mówi się matko! Tylko właśnie "mamo". I to słowo jest w słowniku również jako określenie teściowej.

Nieważne, że mama to zdrobnienie matki.[...]

***

[...]Ale jeśli chodzi o kwestię główną, to właśnie słowo "mama" stało się określeniem, które czasem funkcjonuje w relacjach z teściami


Maria z kolei twierdziła, że nieważne, czy "matka", czy "mama" - jest to słowo zarezerwowane dla matki prawdziwej. I nie przyjmowała do wiadomości, że właśnie słowo "mama" (nie "matka"!) funkcjonuje również jako określenie teściowej.Ida Karolina K. edytował(a) ten post dnia 12.08.08 o godzinie 09:28



Wyślij zaproszenie do