Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę
Kinga W.:
Ciekawe jest to ze ludzie "spontaniczną kawę" postrzegają jako flit, podryw itp. Szkoda że niektórzy muszą odwoływać sie do rozsądku, by kawa nie stala sie powodem do zazdrości dla innej kobiety ....;(
Brak zaufania czy brak pewności ?
Trochę dziwne. Jesli ktos ma w głowie "prowokację" to jego problem.
Wazne jest to czy kogoś stac na tą kawę by porozmawiać z CZLOWIEKIEM i nie patrzec na płec ...;)
Wydaje mi się, że takie zaproszenie ma odcień flirtu i zwykle (nie mówię, że zawsze) do tego zmierza:) Ale po kolei:
Zaufanie to bardzo krucha sprawa i nie po to się ją buduje przez długi czas, by głupim wybrykiem ją nadwyrężyć. Staram się postawić na miejscu mojej partnerki i wyobrazić co ja bym czuł na jej miejscu w takiej sytuacji. Na zasadzie: "Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe" :)
Co do pewności to jestem zdania, że nigdy nie masz pewności. Jeżeli jesteś czegoś pewna znaczy, że straciłaś czujność i uważasz, że nic nieprzewidzianego zdarzyć się nie może :)
Co do prowokacji, to akurat to konkretne pytanie zadane mężczyźnie jest prowokacją odwołującą się do ego, a sugerującą, że nie podoła wyzwaniu jakie jest przed nim stawiane :)
Dziwne nie dziwne, może za szybko przylepiasz łatki ;)