Arkadiusz M.

Arkadiusz M. Senior Product
Manager - Services
Offer

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę


Mhmmmmm, zatem zakładasz, że na świecie są tylko 2 rodzaje mężczyzn:
- przystojni, elokwentni, inteligentni, ale bawiący się kobietami
- mniej atrakcyjni i błyskotliwi, za to wierni

Dobrze rozumuję?
Do której z tych grup przyporządkujesz siebie?Dorota B. edytował(a) ten post dnia 04.09.08 o godzinie 16:03

zależy od nastroju, w dni parzyste zwykle grupa A w nieparzyste i weekendy B....;-)
Arkadiusz M.

Arkadiusz M. Senior Product
Manager - Services
Offer

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

A co z takimi co nic nie mówią tylko od razu przechodzą do "ataku"? Może właśnie do takiej kolega się kwalifikuje;)

Długo analizowałem swoją osobowość i myślę, że jednak zwykle coś powiem zanim "przechodzę do ataku" ;-)
Arkadiusz M.

Arkadiusz M. Senior Product
Manager - Services
Offer

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę


Na szczęście nic mnie nie ominie, bo miłość swojego życia znalazłam już dawno..ufff, ale miło, że się o mnie troszczysz:)

Tam zaraz troszczę ;-) to zostawiam dla miłości Twojego życia ;-).
Co do meritum,super że znalazłaś już miłość swojego życia, ale ile ja już widziałem rozpadających się związków, które były podobno miłościami czyjegoś życia ;-) oczywiście nie życzę, żyj długo i bądź szczęśliwa...;)

>
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Arkadiusz Maciak:

Długo analizowałem swoją osobowość i myślę, że jednak zwykle coś powiem zanim "przechodzę do ataku" ;-)

Na przykład "Niech pani weźmie Shiraz, doskonały rocznik... No i ten zapach dzikich owoców... A przy okazji: lubi pani Gałczyńskiego?" ;)
Arkadiusz M.

Arkadiusz M. Senior Product
Manager - Services
Offer

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dorota B.:
Arkadiusz Maciak:

Długo analizowałem swoją osobowość i myślę, że jednak zwykle coś powiem zanim "przechodzę do ataku" ;-)

Na przykład "Niech pani weźmie Shiraz, doskonały rocznik... No i ten zapach dzikich owoców... A przy okazji: lubi pani Gałczyńskiego?" ;)


aż sie uśmiechnąłem do monitora ;-)
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Arkadiusz Maciak:

aż sie uśmiechnąłem do monitora ;-)

:)

Weekend się zbliża, trzeba się zacząć wprawiać w dobry humor :)

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Paweł K.:
czy spotykając nieznaną atrakcyjną kobietę wypada zaproponować jej zaproszenie na kawę czy to może być potraktowane z jej strony jako przesada. "Co on sobie myśli. Przecież mnie nie zna".

Wracamy do korzeni :)
Zapraszaj!!!
Podobno nie ma brzydkich kobiet,ale co z tymi mniej atrakcyjnymi ? Wino chyba jest dobrym pomysłem ;)najlepiej cała butelka...Sylwia Górnicka edytował(a) ten post dnia 07.09.08 o godzinie 00:32

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dagmara W.:
Dorota B.:
Dagmara W.:
Nie wiem czy miałabyś tyle dystansu do siebie gdyby ktoś kilka razy w tygodniu proponował Ci kawę/randkę/sex....
...względnie wakacje na Balearach w miłym towarzystwie starszego pana ;P
>
Pozdrawiam koleżankę, która rozumie, co to znaczy prześladowanie przez klubowych/ulicznych podrywaczy ;)
Pozdrawiam również, widze,że możemy się powymieniać doświadczeniami :D
Ale fajne jesteście, dziewczyny, wooow.. chłopaki siem o Was zabijajom.. Od razu się przypomina dowcip o wielopiętrowym hotelu pełnym różnorakich mężczyzn. :/

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Michał S.:
No i widzisz - przeczysz sama sobie, bo z Bradem Pittem byś się
umówiła ;)
Ten żart może nam wskazywać tę podstawę, o którą pytasz: gość może Ci się podobać, albo być elegancki, dobrze ubrany, zadbany, sławny, czy też bogaty - co kto lubi.

Tu jest chyba clue programu..

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dagmara W.:
Ewa L.:

Nie jestem do końca przekonana, czy podrywanie dziewczyn GDZIEKOLWIEK jest aktem frustracji/desperacji. Sama kwestia (nieudolnego)podrywania, owszem, może nas irytować (nas - osoby podrywane), ale porównywanie 'podrywacza'(nawet tego nieudanego) do frustrata i desperata to według mnie pójście o 3 kroki za daleko.Zdecydowanie.
Zazwyczaj odrobina dystansu do siebie i otoczenia rozwiązuje tego typu problemy :)

P.S. Podrywajmy się! :)


Nie wiem czy miałabyś tyle dystansu do siebie gdyby ktoś kilka razy w tygodniu proponował Ci kawę/randkę/sex....
Tu chyba potrzebne jest cos wiecej niz dystans do siebie...
Ps a powiedzy "kawę/randkę/sex" jest spojnik "i" czy "lub"?

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dagmara W.:
Widzisz Dorota, O My głupie, pruderyjne Polki, zamiast brać co
dają, cieszyć się i dziękować, to my takie wybredne i powściągliwe i jeszcze psujemy reputację innym rodaczkom :D A
wszystko dla lansu....
Nie chodzi o to żeby 'brać co się da i się z tego cieszyć'. Skoro Ty i Koleżanka decydujecie się nie przyjmować takich zaproszeń, bo się szanujecie i chwała Wam za to, czy nie jesteście zainteresowane, to po prostu ich nie przyjmujcie. Ale nie róbcie z siebie męczennic, bo 'macie tyle różnych propozycji, że och och'. Takie jest życie - skoro jesteście atrakcyjne, to się podobacie facetom. Nie tylko wyidealizowanym uroczym koneserom win z trzydniowym zarostem, zmysłowym tembrem głosu i słodkim dołkiem w brodzie.Piotr T. edytował(a) ten post dnia 09.09.08 o godzinie 11:42
Ewa L.

Ewa L. Specjalista ds. PR

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Bartosz S.:
Dagmara W.:
Ewa L.:

Nie jestem do końca przekonana, czy podrywanie dziewczyn GDZIEKOLWIEK jest aktem frustracji/desperacji. Sama kwestia (nieudolnego)podrywania, owszem, może nas irytować (nas - osoby podrywane), ale porównywanie 'podrywacza'(nawet tego nieudanego) do frustrata i desperata to według mnie pójście o 3 kroki za daleko.Zdecydowanie.
Zazwyczaj odrobina dystansu do siebie i otoczenia rozwiązuje tego typu problemy :)

P.S. Podrywajmy się! :)


Nie wiem czy miałabyś tyle dystansu do siebie gdyby ktoś kilka razy w tygodniu proponował Ci kawę/randkę/sex....
Tu chyba potrzebne jest cos wiecej niz dystans do siebie...
Ps a powiedzy "kawę/randkę/sex" jest spojnik "i" czy "lub"?

a czy to ważne?zazwyczaj zapraszając na kawę LUB randkę, gdzieś tam głęboko w podświadomości i tak liczy się na seks ;)

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Piotr T.:
Nie tylko wyidealizowanym uroczym koneserom win z trzydniowym zarostem, zmysłowym tembrem głosu i słodkim dołkiem w brodzie.Piotr T. edytował(a) ten post dnia 09.09.08 o godzinie 11:42

Trzydniowym... Czyżby w akademikach zaszły jakieś druzgocące zmiany? Na gorsze? :))

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Ewa L.:
[...]
a czy to ważne?zazwyczaj zapraszając na kawę LUB randkę, gdzieś tam głęboko w podświadomości i tak liczy się na seks ;)
W sumie nie jest wazne Ale bylem ciekaw co Dagmarze W. proponuja kilka razy w tygodniu ;)
Ps i czy w odwrotnym kierunku to tez dziala? tnz proponujac seks gdzies tam gleboko w swiadomosci i tak moze liczyc sie na kawe LUB randke? ;P
Ewa L.

Ewa L. Specjalista ds. PR

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Bartosz S.:
Ewa L.:
[...]
a czy to ważne?zazwyczaj zapraszając na kawę LUB randkę, gdzieś tam głęboko w podświadomości i tak liczy się na seks ;)
W sumie nie jest wazne Ale bylem ciekaw co Dagmarze W. proponuja kilka razy w tygodniu ;)
Ps i czy w odwrotnym kierunku to tez dziala? tnz proponujac seks gdzies tam gleboko w swiadomosci i tak moze liczyc sie na kawe LUB randke? ;P
No pomyśl? ;)

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Grzegorz S.:
Piotr T.:
Nie tylko wyidealizowanym uroczym koneserom win z trzydniowym
zarostem, zmysłowym tembrem głosu i słodkim dołkiem w brodzie.
Trzydniowym... Czyżby w akademikach zaszły jakieś druzgocące zmiany? Na gorsze? :))
Kurczesz, no pół dnia zastanawiam się 'co poeta miał na myśli' i nie mogę dojść... Oświecisz mnie?

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Rzeczywiście coś w tym jest. Też nie mogę zrozumieć tego tekstu z akademikami. Może dlatego, że nigdy tam nie mieszkałem. ;-)

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

No, bo widzicie Panowie, mnie enfant terrible* SV, zdarzało się z winami wytrawnymi (czyli siarką trawionymi) wsiąknąć w akademik nawet na tydzień, i wtedy zarost miałem tygodniowy (są stany, w których zdecydowanie unikam ostrych przedmiotów :)))

*mam cichą nadzieję, że pisownia jest poprawna
Dagmara Z.

Dagmara Z. Psycholog

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Bartosz S.:
>
Ps a powiedzy "kawę/randkę/sex" jest spojnik "i" czy "lub"?

Niepotrzebne skreślić.
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Piotr T.:
Nie chodzi o to żeby 'brać co się da i się z tego cieszyć'. Skoro Ty i Koleżanka decydujecie się nie przyjmować takich zaproszeń, bo się szanujecie i chwała Wam za to, czy nie jesteście zainteresowane, to po prostu ich nie przyjmujcie.

Jeżeli przeszkadza Ci conocna impreza u sąsiadów to po prostu zatkaj sobie uszy - bawimy się dalej w tego rodzaju argumenty?
Ale nie róbcie z siebie męczennic, bo 'macie tyle różnych propozycji, że och och'.

Forum jest od wyrażania własnych opinii, tak?
Ja nie lubię, jak mnie ktoś staje przede mną na ulicy, patrzy błagalnym wzrokiem i ni z gruszki, ni z pietruszki pyta, czy pójdę z nim na kawę. Czuję się niezręcznie i niefajnie odmawiając mu, nie wspomnę już o kontynuacji pt "Ale dlaczego..? A może jutro..?" A przecież ideą SV jest harmonijne życie w społeczeństwie, bez przeszkadzania sobie nawzajem i bez stawiania się w niezręcznych sytuacjach, tak? Stąd mój zdecydowany głos na tym forum.

Następna dyskusja:

Całowanie kobiet w rękę?




Wyślij zaproszenie do