konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Anna G.:
Bartosz S.:
Anna G.:
[...]
Po wymianie kilku zdań jeśli jesteś spostrzegawczy(a) możesz dowiedzieć się znacznie więcej niż mógłbyś/mogłabyś się spodziewać... wystarczy patrzeć i dostrzegać...
Gdyby to bylo takie latwe, to patrzenie i dostrzeganie... a tu jeszcze piszesz ze to wystarczy... ;)

dla mnie to pierwsza niezwykle ważna informacja...
ha, a ja juz zrozumialem, ze spojrzysz zadasz kilka pytan i wiesz...:D
Anna G.

Anna G. W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dariusz K.:
Anna G.:
Bartosz S.:
Anna G.:
[...]
Po wymianie kilku zdań jeśli jesteś spostrzegawczy(a) możesz dowiedzieć się znacznie więcej niż mógłbyś/mogłabyś się spodziewać... wystarczy patrzeć i dostrzegać...
Gdyby to bylo takie latwe, to patrzenie i dostrzeganie... a tu jeszcze piszesz ze to wystarczy... ;)

dla mnie to pierwsza niezwykle ważna informacja...
ha, a ja juz zrozumialem, ze spojrzysz zadasz kilka pytan i wiesz...:D

upraszczając tak ożemy to okreslić....wiesz jest jeszcze coś takiego jak rentgen :P

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Anna G.:
Dariusz K.:
Anna G.:
Bartosz S.:
Anna G.:
[...]
Po wymianie kilku zdań jeśli jesteś spostrzegawczy(a) możesz dowiedzieć się znacznie więcej niż mógłbyś/mogłabyś się spodziewać... wystarczy patrzeć i dostrzegać...
Gdyby to bylo takie latwe, to patrzenie i dostrzeganie... a tu jeszcze piszesz ze to wystarczy... ;)

dla mnie to pierwsza niezwykle ważna informacja...
ha, a ja juz zrozumialem, ze spojrzysz zadasz kilka pytan i wiesz...:D

upraszczając tak ożemy to okreslić....wiesz jest jeszcze coś takiego jak rentgen :P
....rentgen bywaszkoldowi podobno tylko raz najakisczas mozna a i to czasem za duzo :P nie wiadomo tylko dla badanej osoby czy badajacej :P
Anna G.

Anna G. W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dariusz K.:
Anna G.:
Dariusz K.:
Anna G.:
Bartosz S.:
Anna G.:
[...]
Po wymianie kilku zdań jeśli jesteś spostrzegawczy(a) możesz dowiedzieć się znacznie więcej niż mógłbyś/mogłabyś się spodziewać... wystarczy patrzeć i dostrzegać...
Gdyby to bylo takie latwe, to patrzenie i dostrzeganie... a tu jeszcze piszesz ze to wystarczy... ;)

dla mnie to pierwsza niezwykle ważna informacja...
ha, a ja juz zrozumialem, ze spojrzysz zadasz kilka pytan i wiesz...:D

upraszczając tak ożemy to okreslić....wiesz jest jeszcze coś takiego jak rentgen :P
....rentgen bywaszkoldowi podobno tylko raz najakisczas mozna a i to czasem za duzo :P nie wiadomo tylko dla badanej osoby czy badajacej :P

zdecydowanie ...badanej! bez wszelkiej watpliwości :)

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Anna G.:
<ciach>
upraszczając tak ożemy to okreslić....wiesz jest jeszcze coś takiego jak rentgen :P
....rentgen bywaszkoldowi podobno tylko raz najakisczas mozna a i to czasem za duzo :P nie wiadomo tylko dla badanej osoby czy badajacej :P

zdecydowanie ...badanej! bez wszelkiej watpliwości :)
Ufff, to w nagrode zapraszam nieznajoma badajaca na dobra kawke :)
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Anna G.:
Michał S.:

Chyba łatwo poznać czy facet jest cwaniaczkiem, czy miłym, nawet po wymianie paru słów?

Po wymianie kilku zdań jeśli jesteś spostrzegawczy(a) możesz dowiedzieć się znacznie więcej niż mógłbyś/mogłabyś się spodziewać... wystarczy patrzeć i dostrzegać...

O tak, tak!
Dlatego najpierw krótka pogawędka,
potem ewentualne zaproszenie w celu przedłużenia miłej konwersacji :)
Anna G.

Anna G. W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dorota B.:
Anna G.:
Michał S.:

Chyba łatwo poznać czy facet jest cwaniaczkiem, czy miłym, nawet po wymianie paru słów?

Po wymianie kilku zdań jeśli jesteś spostrzegawczy(a) możesz dowiedzieć się znacznie więcej niż mógłbyś/mogłabyś się spodziewać... wystarczy patrzeć i dostrzegać...

O tak, tak!
Dlatego najpierw krótka pogawędka,
potem ewentualne zaproszenie w celu przedłużenia miłej konwersacji :)

Toż to najwłaściwsza z możliwych kolejności :))))) o jak miło że sama nie jestem w tym towarzystwie :)))))
Dagmara Z.

Dagmara Z. Psycholog

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dorota B.:
Karolina B.:

wierz mi, ze jesli facet nie smierdzi potem, alkoholem czy papierosami i ma co najmniej schludny wyglad to zadna kobieta mu nie odmowi (pomijajac te zajete) jesli zaproponuje kawe :)

Ja ZAWSZE odmawiam. Krótko i brutalnie, ale szkoda mi czasu na randkowe eksperymenty z osobą, z którą zamieniłam raptem jedno zdanie i która leci tylko i wyłącznie na mój wygląd (bo co może wiedzieć o charakterze i osobowości???) :P

Co innego, kiedy najpierw jest miła rozmowa wynikająca z danej sytuacji, a dopiero potem, po nawiązaniu nici porozumienia, zaproszenie.
kobiety wbrew pozorom doceniaja taki gest :))

Ja nie doceniam. Na początku jest to może miłe, ale w nadmiarze staje się tylko i wyłącznie uciążliwe, a faceci zapraszający na ulicy zazwyczaj okazują się cwaniaczkami - wyrywaczami lub desperatami. Więc sorry - nie.Dorota B. edytował(a) ten post dnia 28.08.08 o godzinie 11:08


Zgadzam się w 100%!
Nigdy nie skorzystałam z propozycji kawowo/randkowo/zakupowo/sexualno/matrymonialnych i nie odważyłabym sie nigdy skorzystać. I napewno w takim momencie nie myślę o odwadze tego desperata, a raczej o tym jak bardzo musi byc sfrustrowany, że zaczepia obce dziewczyny.

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dagmara W.:
I napewno w takim momencie nie myślę o odwadze tego desperata, a raczej o tym jak bardzo musi byc sfrustrowany, że zaczepia obce dziewczyny.
Obce to one są tylko na początku :D

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dagmara W.:
Dorota B.:
Karolina B.:

wierz mi, ze jesli facet nie smierdzi potem, alkoholem czy papierosami i ma co najmniej schludny wyglad to zadna kobieta mu nie odmowi (pomijajac te zajete) jesli zaproponuje kawe :)

Ja ZAWSZE odmawiam. Krótko i brutalnie, ale szkoda mi czasu na randkowe eksperymenty z osobą, z którą zamieniłam raptem jedno zdanie i która leci tylko i wyłącznie na mój wygląd (bo co może wiedzieć o charakterze i osobowości???) :P

Co innego, kiedy najpierw jest miła rozmowa wynikająca z danej sytuacji, a dopiero potem, po nawiązaniu nici porozumienia, zaproszenie.
kobiety wbrew pozorom doceniaja taki gest :))

Ja nie doceniam. Na początku jest to może miłe, ale w nadmiarze staje się tylko i wyłącznie uciążliwe, a faceci zapraszający na ulicy zazwyczaj okazują się cwaniaczkami - wyrywaczami lub desperatami. Więc sorry - nie.Dorota B. edytował(a) ten post dnia 28.08.08 o godzinie 11:08


Zgadzam się w 100%!
Nigdy nie skorzystałam z propozycji kawowo/randkowo/zakupowo/sexualno/matrymonialnych i nie odważyłabym sie nigdy skorzystać. I napewno w takim momencie nie myślę o odwadze tego desperata, a raczej o tym jak bardzo musi byc sfrustrowany, że zaczepia obce dziewczyny.

Spotkałem się też z opiniami, że podrywanie dziewczyn w klubie świadczy o desperacji, podobnie jak koleżanek z pracy. To kto w takim razie nie jest desperatem/frustratem? Ten, który chodzi z jedną dziewczyną od podstawówki?

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Krzysztof Michał Kowalski:
A to "miły" i "cwaniaczek" to oksymorony?

tak
Ewa L.

Ewa L. Specjalista ds. PR

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

"Spotkałem się też z opiniami, że podrywanie dziewczyn w klubie świadczy o desperacji, podobnie jak koleżanek z pracy. To kto w takim razie nie jest desperatem/frustratem? Ten, który chodzi z jedną dziewczyną od podstawówki?"

Nie jestem do końca przekonana, czy podrywanie dziewczyn GDZIEKOLWIEK jest aktem frustracji/desperacji. Sama kwestia (nieudolnego)podrywania, owszem, może nas irytować (nas - osoby podrywane), ale porównywanie 'podrywacza'(nawet tego nieudanego) do frustrata i desperata to według mnie pójście o 3 kroki za daleko.Zdecydowanie.
Zazwyczaj odrobina dystansu do siebie i otoczenia rozwiązuje tego typu problemy :)

P.S. Podrywajmy się! :)
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Michał S.:

Spotkałem się też z opiniami, że podrywanie dziewczyn w klubie
świadczy o desperacji, podobnie jak koleżanek z pracy. To kto w
takim razie nie jest desperatem/frustratem? Ten, który chodziz jedną dziewczyną od podstawówki?

Ja jestem zwolenniczką sytuacji naturalnych. Poznajesz kogoś (nieważne, czy dzieje się to na imprezie, w pociągu, czy w jeszcze innych okolicznościach), ten ktoś wydaje Ci się ciekawy, chemia działa, miło się rozmawia itp - znajomość zasługuje na ciąg dalszy.Dorota B. edytował(a) ten post dnia 03.09.08 o godzinie 13:19
Dagmara Z.

Dagmara Z. Psycholog

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Michał S.:

Spotkałem się też z opiniami, że podrywanie dziewczyn w klubie świadczy o desperacji, podobnie jak koleżanek z pracy. To kto w takim razie nie jest desperatem/frustratem? Ten, który chodzi z jedną dziewczyną od podstawówki?

Mówimy tu o nieznajomych kobietach (patrz temat wątku), a "koleżanki z pracy" jak sama nazwa wskazuje nie są nieznajome. Natomiast kiedy jestem np w sklepie, ktoś się na mnei gapi, po czym podchodzi i mówi "Czy da się Pani zaprosić na kawę" odpowiedź brzmi NIE (chyba, że to Brad Pitt;)), bo niby na jakiej podstawie mam się z nim umówić??? Bo się odważył podejść???
Nigdy na tak bezpośrednią propozycję bym się nei zgodziła, bo jest to sztuczne. A nie jest desperatem/frustratem facet, który ma coś więcej do zaproponowania i potrafi inaczej nawiązać kontakt niż tani podryw "na kawę"...
Dagmara Z.

Dagmara Z. Psycholog

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Ewa L.:

Nie jestem do końca przekonana, czy podrywanie dziewczyn GDZIEKOLWIEK jest aktem frustracji/desperacji. Sama kwestia (nieudolnego)podrywania, owszem, może nas irytować (nas - osoby podrywane), ale porównywanie 'podrywacza'(nawet tego nieudanego) do frustrata i desperata to według mnie pójście o 3 kroki za daleko.Zdecydowanie.
Zazwyczaj odrobina dystansu do siebie i otoczenia rozwiązuje tego typu problemy :)

P.S. Podrywajmy się! :)


Nie wiem czy miałabyś tyle dystansu do siebie gdyby ktoś kilka razy w tygodniu proponował Ci kawę/randkę/sex....
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dagmara W.:

Nie wiem czy miałabyś tyle dystansu do siebie gdyby ktoś kilka razy w tygodniu proponował Ci kawę/randkę/sex....

...względnie wakacje na Balearach w miłym towarzystwie starszego pana ;P

Pozdrawiam koleżankę, która rozumie, co to znaczy prześladowanie przez klubowych/ulicznych podrywaczy ;)

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dagmara W.:

Nie wiem czy miałabyś tyle dystansu do siebie gdyby ktoś kilka razy w tygodniu proponował Ci kawę/randkę/sex....

Ehhh, ja też bym tak chciał ;))))) Szczególnie kawę :)))
Małgorzata Kłosińska

Małgorzata Kłosińska pracownik naukowy/
trener

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

no jak poczytalam to albo Polki albo Polska kultura jest taka powściągliwa i pruderyjna. Ja rozumiem zal do bezczelnych panów ale wielu sympatycznych też ledwie się zdobedzie na uwielbienie urody kobiety i dostaje po glowie a potem już sie na to nnie zdobędzie
Wlosi uwielbiają kobiet na ulicy i to nikogo nie oburza.
notabene Polki jak pojada do Włoch to w wielu przypadkach tak się w tym rozplywają, że pogarszają nam reputację:)
po prostu trzeba podejsc do sprawy z rozsądkiem

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Małgorzata Kłosińska:
po prostu trzeba podejsc do sprawy z rozsądkiem

Istnieje taka piosenka T.Love "To wychowanie". Dość ciekawie podsumowuje naszą mentalność.

konto usunięte

Temat: zapraszanie nieznanych kobiet na kawę

Dagmara W.:
I napewno w takim momencie nie myślę o odwadze tego desperata, a raczej o tym jak
bardzo musi byc sfrustrowany, że zaczepia obce dziewczyny.

No a jakie ma zaczepiać, te które zna ;-) ?

Następna dyskusja:

Całowanie kobiet w rękę?




Wyślij zaproszenie do