Temat: zapomniane słowa....w ramach relaksu...
Z autopsji:
A może dziś ja pozmywam?
Nie tyle proponuje, co własnie zmywa po śniadaniu bez trąbienia o tym
Kochanie nie musimy oglądać meczu.
Nie lubię oglądać sam, bez Ciebie. Są przecież o wiele ważniejsze sprawy niż mecz - np. Ty :)(i jedziemy na zakupy np. z moją Mamą)
Kochanie kup sobie nową sukienkę.
Masz ochotę na zakupy?
Nie chcę iść z kumplami na piwo.
Wole z Tobą. Może poczytamy wieczorem w domu albo obejrzymy film?
Nie będę pił, więc nie musisz po mnie przyjeżdżać.
Masz ochotę kierować z powrotem? Nie? Ok, to Ty sie napij a ja poprowadzę.
Oglądaj serial, ja umyję podłogi.
Poczytaj sobie książkę w sypialni przez pół godziny i nie chodź mi po umytej podłodze :-D (on myje, ja czytam)
Wymyłem po sobie wannę.
Nie trąbi o tym, tylko na dodatek zapuszcza rury kretem. Sam z siebie.
Wrócę wcześniej z pracy.
To ja poczekam na Ciebie w domu i przygotuje kolację, ok? Juz tęsknię!
Sam sobie wyprasuję koszulę.
Właśnie sobie wczoraj uprasował - kilkanaście sztuk. Zwykle ja prasuję (a on wtedy np. jeździ symulatorem rajdowym), ale się fatalnie czułam (nosił herbatkę, miskę, ręcznik itd). Jeszcze mi sweterek chciał uprasować.
Że OFF TOPIC?
Tacy mężczyźni istnieją :) jest MÓJ i nie oddam!!!
---
cheers
Małgorzata Franciszka N. edytował(a) ten post dnia 19.06.08 o godzinie 13:19