Temat: Zaloty
Emilia K.:
Dygresja była a teraz...
ZALOTY
Jak wyglądają w dzisiejszych czasach?Jest na nie czas?Staramy się?
hmmmmmyyyy.... zaloty!? myślę, że ilu ludzi tyle sposobów i metod... najwazniejsze by adresatka lub adresat zalotów wiedzieli o co chodzi a najczęściej tak jest... :-))) pomysłowośC zalotnika zależy od jego fantazji oraz od jego stanu emocjonalnego... im mocniej trafiony strzałą tym bardziej zmotywowany! a dobra motywacja to podstawa.... :-)))
myślę że niezależnie od dostępnych środków czytelny i wyraźny powinien być przekaz i intencje...
jak w przypadku flirtu tak i moim zdaniem należy odróżniać zaloty od podrywu, przygody, przelotnego romansu... chociaż jakby się tak zastanowić to chyba od tego wszystko się zaczyna bo przecież trzeba jakoś pierwszy raz zagadać i nawiązać rozmowę i znajomość a potem umieć zainteresować i zafascynować sobą...
Emilio, zadając pytanie czy się staramy i czy mamy na to czas z pewnością miałaś już swoją odpowiedź... :-))) no i pewnie chciałabyś aby tak było...! bo która kobieta nie lubi być adorowana i zdobywana i aby zalotnik miał dla niej czas, taki tylko dla niej.... :-)))
może dlatego że jestem starej daty nadal uważam, mimo tak wariackiego tempa życia, że zaloty to coś się kobietom po prostu należy i co pozwala im poczuć własną atrakcyjność, nie tylko seksualną.... kiedyś zaloty to były spotkania na mieście, kwiatki, spacery, teatr, kino, kawiarnia, lodowisko, prywatki.... dziś doszły sms-y, mms-y, e-mail, internet, dyskoteki...
natomiast zasada od zawsze pozostała chyba ta sama... O KOBIETĘ TRZEBA SIĘ STARAĆ I ZABIEGAĆ..... i mam nadzieję że MOCNO!
Wiesław A. edytował(a) ten post dnia 09.05.09 o godzinie 07:42