Emilia
K.
Business owner,
https://www.etsy.com
/uk/shop/CustomCooki
e...
konto usunięte
Temat: Zaloty
E, tam flirt jest super, nawet w pracy, nawet u żonatych plci obojga.;)
Ale polecam definicję FLIRTU. Flirt jest BEZPIECZNY, bo do niczego nie musi prowadzić. Dlatego lepiej, żeby ci, ktorzy flirtować nie potrafią, tego nie robili.
konto usunięte
Temat: Zaloty
Wszystko dobre co się dobrze kończy :)tomek staszewski edytował(a) ten post dnia 05.05.09 o godzinie 16:44
Ewa
Sabajtis
(Pokrywa)
PracowniaSHU.pl
Temat: Zaloty
tomek staszewski:
Wszystko dobre co się dobrze kończy :)tomek staszewski edytował(a) ten post dnia 05.05.09 o godzinie 16:44
problem w tym, że flirt żonatych niekoniecznie dobrze się kończy :))
konto usunięte
Temat: Zaloty
Emilia K.:
Najlepiej flirtować ze swoim partnerem/partnerką:)
zgadzam się :O)
Emilia
K.
Business owner,
https://www.etsy.com
/uk/shop/CustomCooki
e...
Temat: Zaloty
Katarzyna S.:
Emilia K.:
Najlepiej flirtować ze swoim partnerem/partnerką:)
zgadzam się :O)
solidarność jajników:P
konto usunięte
Temat: Zaloty
Emilia K.:
Katarzyna S.:
Emilia K.:
Najlepiej flirtować ze swoim partnerem/partnerką:)
zgadzam się :O)
solidarność jajników:P
:O)
konto usunięte
Temat: Zaloty
Ewa Pokrywa:
tomek staszewski:
Wszystko dobre co się dobrze kończy :)tomek staszewski edytował(a) ten post dnia 05.05.09 o godzinie 16:44
problem w tym, że flirt żonatych niekoniecznie dobrze się kończy :))
To prawda, ale w odniesieniu do sytuacji, gdy żonaty flirtuje z panną lub rozwódką. Wówczas flirt przestaje być przyjemnością samą w sobie i zaczyna nabierać podtekstów. Każda ze stron prawdopodobnie ma inne cele.
Stan cywilny flirtujących ma duże znaczenie. Niezależnie czy żonaty ma zamiar niewinnie flirtować czy z rozmysłem pchać się w romans, zamężna partnerka to najbezpieczniejsza opcja. Obie strony mają tyle samo do stracenia i obu zasadniczo zależy na tym samym.
Emilia
K.
Business owner,
https://www.etsy.com
/uk/shop/CustomCooki
e...
Temat: Zaloty
To prawda, ale w odniesieniu do sytuacji, gdy żonaty flirtuje z panną lub rozwódką. Wówczas flirt przestaje być przyjemnością samą w sobie i zaczyna nabierać podtekstów. Każda ze stron prawdopodobnie ma inne cele.
Stan cywilny flirtujących ma duże znaczenie. Niezależnie czy żonaty ma zamiar niewinnie flirtować czy z rozmysłem pchać się w romans, zamężna partnerka to najbezpieczniejsza opcja. Obie strony mają tyle samo do stracenia i obu zasadniczo zależy na tym samym.
I jeszcze jak jest dziecko...ho,ho! Pakiet bezpieczeństwa!:P
Ale...no właśnie...
Nie czyń drugiemu,co Tobie niemiłe,tak?
Nie chciałabym,żeby mój partner flirtował z jakąś "koleżanką"
A z osobą z którą się jest,to już się nie da?
konto usunięte
Temat: Zaloty
Witam,moim zdaniem słusznie zauważył Jerzy, definicja flirtu określa wyraźnie jego ramy! Ja równiez uważam że flirt jest super niezaleznie od wieku i układów... a flirt w związku to oczywista oczywistość tylko rządzi się trochę innymi prawami i celem.... :-))) dla mnie związek bez flirtu jest ubogi....
Natomiast przekroczenie granicy to romans i wtedy jest naganny w przypadku ludzi będących w stałych związkach....
pozdrawiam
Emilia
K.
Business owner,
https://www.etsy.com
/uk/shop/CustomCooki
e...
Temat: Zaloty
Czytam i uczę się:)konto usunięte
Temat: Zaloty
Ja natomiast prawdopodobnie myślę podobnie jak Emilia.Wiadomo, każdy z nas jest inny - każdy ma inne cele, pragnienia, no i co najważniejsze, związek każdego z nas jest inny. Wszak jeśli dwoje ludzi jest ze sobą, zazwyczaj ustalają (świadomie czy nie) ramy, w których się obracają.
Nie chciałbym, aby moja partnerka flirtowała z "kolegą".
Analogicznie - nie robię tego z "koleżankami".
Nie wychodzę tu z założenia "czego oczy nie widzą, temu sercu nie żal".
Flirtuję z partnerką i to mi w zupełności wystarcza.
Jeśli by nie wystarczało i potrzebowałbym "zabawiać" się z innymi przedstawicielkami płci żeńskiej, poważnie zastanowiłbym się czy odnalazłem w tym związku to, czego szukałem...
No, ale jak wspomniałem, każdy jest inny i to jest właśnie piękne ;-).
Pozdrawiam,
K.
Emilia
K.
Business owner,
https://www.etsy.com
/uk/shop/CustomCooki
e...
Temat: Zaloty
Jak miło coś takiego przeczytać:))konto usunięte
Temat: Zaloty
Potrzeba "zabawiania" się z innymi przedstawicielkami płci żeńskiej jeśli jest się w związku to nie FLIRT.... to romans albo seks.... i wtedy rzeczywiście nalezy sie zastanowić....konto usunięte
Temat: Zaloty
Wiesławie,gdyby chodziło mi o fizyczne zabawianie się, nie ująłbym tego w cudzysłów :).
konto usunięte
Temat: Zaloty
Każdy ma inne spojrzenie i swoje własne granice których nie przekaracza... nie chciałbym zyć w nudnym i sztywnym świecie bez delikatnego flirtu...przeciez większość rozmów na GL w luźnych grupach to własnie rodzaj flirtu... :-)))Wiesław A. edytował(a) ten post dnia 06.05.09 o godzinie 21:21
konto usunięte
Temat: Zaloty
Wiesław A.:
Witam,
moim zdaniem słusznie zauważył Jerzy, definicja flirtu określa wyraźnie jego ramy! Ja równiez uważam że flirt jest super niezaleznie od wieku i układów... a flirt w związku to oczywista oczywistość tylko rządzi się trochę innymi prawami i celem.... :-))) dla mnie związek bez flirtu jest ubogi....
Natomiast przekroczenie granicy to romans i wtedy jest naganny w przypadku ludzi będących w stałych związkach....
pozdrawiam
czyli od flirtu się zaczyna a czasem na romansie się kończy ;p
konto usunięte
Temat: Zaloty
Monika Bielecka:
Wiesław A.:
Witam,
moim zdaniem słusznie zauważył Jerzy, definicja flirtu określa wyraźnie jego ramy! Ja równiez uważam że flirt jest super niezaleznie od wieku i układów... a flirt w związku to oczywista oczywistość tylko rządzi się trochę innymi prawami i celem.... :-))) dla mnie związek bez flirtu jest ubogi....
Natomiast przekroczenie granicy to romans i wtedy jest naganny w przypadku ludzi będących w stałych związkach....
pozdrawiam
czyli od flirtu się zaczyna a czasem na romansie się kończy ;p
to chyba zależy od podejścia flirtujących.... jeśli zaczynają z takim nastawieniem to nie jest flirt....
konto usunięte
Temat: Zaloty
myślę, że nie zawsze ma się takie nastawienie, aciężko przewidzieć jak się dalej historia potoczy,konto usunięte
Temat: Zaloty
Wiesław A.:
Każdy ma inne spojrzenie i swoje własne granice których nie przekaracza...
Dokładnie tak :-).
Znane jest powiedzenie "nie igraj z ogniem".
Znane jest powiedzenie "nigdy nie mów nigdy".
Wiem, jak ogromny wpływ na zachowanie drugiego człowieka mają hormony, jego stan psychiczny oraz chociażby - zastosowane komunikaty werbalne, pod postacią np. odpowiednio użytych zwrotów perswazyjnych, w tym technik NLP, etc.
Mam okazję sprawdzać oddziaływanie takowych na drugiego człowieka w sumie dzień w dzień :). Śmiało mogę stwierdzić, że linia jest cienka. Kwestia tylko trafienia na kogoś, kto będzie umiał to wykorzystać :).
Kochając kobietę nie chcę igrać. Chcę igrać z Nią, gdyż wiem, że mogę Jej ulec ;-))))).
nie chciałbym zyć w nudnym i sztywnym świecie bez delikatnego flirtu...
Dla mnie świat jest piękny, luźny i cudowny bez flirtu :-).
I nie potrzebuję ku temu prowadzić "zalotnych rozmów" i "czynić kokieteryjnych gestów" (patrz: def. wg sjp)
:)
Następna dyskusja: