Temat: Zaloty
Witam!
Zainteresował mnie temat o zalotach.. Przebrnęłam przez wszystkie wypowiedzi.. dużo wątków pobocznych, które zdominowały główne hasło... ale świetnie mi się wszystko czytało.. naprawdę wiele ciekawych poglądów! W końcu ile ludzi, tyle opinii :)
Ja też chciałam dodać po krótce coś od siebie odpowiadając na pierwotne pytanie :)
Jak dac do zrozumienia drugiej osobie ze nie jest sie zainteresowanym/-ana zwiazkiem, tzn. czyms wiecej niz przyjaznia/ znajomoscia?
Dawanie kosza nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy, tak samo jak dostawanie. Odrzucenie jest zawsze przykre. Najlepiej zrobić to w delikatny sposób, ale stanowczo. Uniki nie są dobre, bo dają nadzieję zainteresowanej stronie.
Powiedzenie, że mozemy zostać tylko kumplami, albo jeszcze dobitniej, że to po prostu nie to, jest lepsze niż wciskanie kitów tj. chetnie bym sie spotkał/a ale.. (tu wpisać 10 tysięcy banalnych lub bardziej wymyślnych wymówek).. i tak zwodzenie w nieskończoność.. to jest męka dla obojga..
Moim zdaniem dawanie komuś odrazu kosza, jest robieniem mu poniekąd przysługi... Może dzięki temu dostrzeże inną osobę, która okaże się ta właściwą/właściwym, a nie będzie tracić niepotrzebnie swój cenny czas. Zyje się tylko raz!!
Jak sie domyslec ze kobieta /mezczyzna(?) chce byc
adorowana/-ny lub ze nie ma na to ochoty i nic sie nie da zrobic?
Tu chyba nie trzeba się domyślać.. To się po prostu wyczuwa.. trzeba być tylko dobrym obserwatorem i szukać okazji, aby móc pobyć z tą drugą osobą, żeby "wybadać teren"... Jeśli ta druga strona utnie sucho rozmowe to masz odpowiedź, a jeśli będzie miła i też wykaże chęć poznania Ciebie, to również masz odpowiedź ;)
Wszystko zaczyna się od kontaktu wzrokowego, pierwszej konwersacji i mowy ciała, która powie Ci najwięcej!
Jaka jest roznica pomiedzy zabieganiem o wzgledy kobiety/mezczyzny(?) a nachalnoscia?
Wszystko musi być robione z wyczuciem i umiarem. Zabieganie o względy to nic innego jak okazywanie zainteresowania(ale nie z uporem maniaka), uwodzenie i próba zaintrygowania swoją osobą.
Nachalność jest męcząca, a przejawia się np zbytnim nadskakiwaniem, śledzeniem każdego kroku, dzwonieniem co chwila. Zabieganie o względy to długi proces, trzeba wykazać się cierpliwością i pomysłowością (w niektorych przypadkach oczywiscie wystarczy postawić drinka i zaloty przyjęte hahahaha brrr).
Mam nadzieje, że coś pomogłam ;)
Pozdrawiam