konto usunięte

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Izabela Marta Piotrowska:
Co do złej organizacji, to nie obraź się Lilianno, ale jaki z ciebie pożytek ma dziecko jeśli po 8h przychodzisz do domu i zajmujesz się dalej pracą? Przecież nie można jednocześnie pisać maila, czytać dokumentów i poświęcać uwagi dziecku? To takie... niewiarygodne.
Poza tym jeśli najpierw jesteś te 8h w pracy i potem w domu masz kolejne rzeczy do zrobienia to uważam, że jest to słaba organizacja pracy. Widocznie masz tyle na głowie, że potrzebna jest ci jakaś pomoc, bo sama nie dajesz rady. Może przydałaby się asystentka?


Akurat na swoja organizacje nie narzekam.I byc moze zle mnie zrozumialas, bo prace zabieram do domu by nie siedziec w biurze a w domu z dzieckiem i pracuje jak ono juz idzie spac czyli w nocy, stad przyzwyczajona jestem do nocnej wymiany korespondencji:) Mam sporo na glowie, ale tez sporo bo z wszyskim daje sobie rade i nienawalam:) Z reszta matki to podobno najlepiej zorganizowane instytucje:)

Z reszta tak wazna jest dla Ciebie godzina wyslania korespondencji? Bo ja z reguly nie zwracam na to uwage, wazniejsza jest dla mnie tresc.
Jesli chodzi o telefonowanie to jestem absolutnie przeciwna wszelkim telefonom po godzinach a jeszcze bardziej w nocy, a mail? Jak wczesniej napisalam, mozna ustawic godzine dostarczenia na 7:02 ktos sobie pomysli, ze jestem pilnym pracownikiem bo od switu w biurze a tu niespodzianka bo ja jeszcze w lozku:) I co wtedy?

na to czy jestesmy zorganizowani czy tez nie, wplyw ma raczej to jak wywiazujemy sie z obowiazkow a nie kiedy wysylamy korespondencje, right?Lilianna K. edytował(a) ten post dnia 11.01.09 o godzinie 22:57

konto usunięte

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Jak ktoś jest biurwą i dzień zaczyna od kawki/herbatki o 8 rano i punkt 16 "odbija kartę" to pewnie, że go może "dziwić" a nawet denerwować, że ktoś śle maile poza (jego) godzinami pracy.
Problem z tym, że nie wszyscy tak pracują, problem w tym, że wiele osób ciągnie je jedną, ale dwie, a nawet trzy prace. I pracuje popoludniami, wieczorami, nocami.
Signum tempori!!!
I nijak się to ma do "organizacji pracy"!!!
I tak adresat odczyta maila w godzinach pracy!
A mail to nie telefon czy osobista wizyta - nie PRZESZKADZA komuś, kto kończy pracę o 15.15 czy 16.
I nie wiem, jaki SV i przez kogo stworzony by mógł być, by twierdzić, że jest inaczej.

;)

PS: Jest iedziela, godzina 22.40 a ja jestem w pracy i MAILEM wlasnie wyslalem przed chwilą teksty ;)
Krzysztof Bujak

Krzysztof Bujak Senior Manager

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Izabela Marta Piotrowska:
Poczułam się wręcz przytłoczona argumentacją...
Ok. Masz swoje zdanie i ja to szanuję.

Niestety twoja logika nie sprawiła, że zmienię zdanie. Dla mnie osoba, która wysyła maile po godzinach pracy ma niewłaściwą organizację pracy (poza pewnymi wyjątkami) i budzi moją podejrzliwość. To tyle w tym temacie.

Izabelo, wybacz kategoryczność sądu, ale twierdzenie: wysyłanie maili o "dziwnych godzinach" jest równoznaczne ze złą organizacją pracy, to bzdura. Padło już tu wiele argumentów i nie będę się powtarzał...

Minimum tolerancji - jesteśmy różnymi ludźmi, mamy różne prace, różne sytuacje życiowe, różne style bycia, etc

Pozdrawiam serdecznie,

Krzysiek

BTW: napisałaś, że wszystkie czynności związane z pracą powinny mieć miejsce "w czasie pracy". A rozmowa o robocie na GL? ;)Krzysztof Bujak edytował(a) ten post dnia 11.01.09 o godzinie 23:38

konto usunięte

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Krzysztof Bujak:
wybacz kategoryczność sądu, ale twierdzenie: wysyłanie maili o "dziwnych godzinach" jest równoznaczne ze złą organizacją pracy, to bzdura.

Moze byc trudno przekonac kogos, kto konczy prace (niezaleznie od tego co w niej sie dzieje) o 17 ;)
Magdalena Motylewska

Magdalena Motylewska Analityk
biznesowy/systemowy

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Jerzy K.:
Krzysztof Bujak:
wybacz kategoryczność sądu, ale twierdzenie: wysyłanie maili o "dziwnych godzinach" jest równoznaczne ze złą organizacją pracy, to bzdura.

Moze byc trudno przekonac kogos, kto konczy prace (niezaleznie od tego co w niej sie dzieje) o 17 ;)

Ale Izabela sądząc z profilu jest trochę młodsza od nas... A ktoś mi ostatnio uświadamiał, że młodsze pokolenie tak ma :/
I faktycznie ma. Nie to, żebym była jakąś zwolenniczką nadgodzin i pracowania po nocach i w weekendy - ale oczywistym dla mnie jest, że 'jak trzeba to trzeba'. A moi młodsi koledzy, za oczywiste uważają że z pracy należy wyjść punkt 17 - i to, że termin projektu jest na za 2 dni i wiedzą, że się nie wyrobią nic tu nie zmienia. Albo błąd krytyczny od klienta wisi, lecą horrendalne kary - ale co to ich obchodzi. A najśmieszniejsze jest to - że to są ich błędy. :( i tego to już kompletnie nie rozumiem - jakbym coś spierdoliła, i wiedziała że właśnie są naliczane za to wielotysięczne kary, to za nic bym nie wyszła z roboty zanim bym nie poprawiła.
Jakiś rozżalony oftopik mi wyszedł ;)
Izabela Marta Piotrowska

Izabela Marta Piotrowska Starszy Specjalista
ds. kadr i płac

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Moje wypowiedzi nie są kategoryczne. Nie wiem czy nie zauważyliście, ale jest w nich sporo słownictwa typu: "być może", "prawdopodobnie" itp. Trzeba tylko czytać całość a nie kawałki. Minimum tolerancji jak najbardziej posiadam. Nie jest przecież tak, że jak zobaczę godzinę maila i nie spodoba mi się to zaraz zaczynam krzyczeć i nie wiadomo co wyczyniać. Pisałam to już wcześniej: każdy ma prawo do takiego stylu pracy jaki sam wybiera. To co pomyślą sobie inni o taki czy innym stylu pracy jest osobną kwestią.

Biurwą nie jestem i zrobiło mi się bardzo przykro jak to przeczytałam. Uważam, że taka ocena jest bardzo krzywdząca i jest to zupełnie zbędna wypowiedź. Autor wątku chciał poznać różne opinie i ja wyraziłam swoją. Uważam, że nikogo nie obraziłam a jeśli tak się stało to przepraszam.

Młodsza? Hmm... nie jestem pewna czy wiek ma tu coś do rzeczy. Znam kilka osób, które są ładnych parę lat starsze ode mnie i ich zdanie jest takie samo.

Dyskusja widzę zeszła na nieprzyjemne tory więc myślę, że należy spasować zanim polecą kolejne "przyjemności". Jak ktoś ma ochotę podyskutować to zapraszam na priv.
Natalia K.

Natalia K. event manager,
freelancer

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

od kiedy wiek pracownika ma znaczenie? zarówno wśród młodszych, jak i starszych są tacy, którzy sobie bimbają i nie sądzę, że w którejś konkretnej grupie wiekowej regułą było olewactwo. Takie stwierdzenie jest mocno krzywdzące. Też mogłabym stwierdzić, że blondynki/blondyni gorzej pracują, bo "ktoś mi uświadamiał, że oni/one tak mają".

Boże... nie wiem skąd taka zgryźliwość się bierze i czym ona jest uwarunkowana. Rozumiem, że rozglądając się wśród swojej "starej" grupy wiekowej masz przykłady samych perełek? Nie sądzę. Ogólnie post jest mocno prowokacyjny..i daleko treści od zasad sv. Gdzie się podział szacunek? Rozumiem, że w Twoim świecie są równi i równiejsi.
Konrad Brywczyński

Konrad Brywczyński menedżer ds.
handlowych - PTC
Polymer Trade Center
Sp. z ...

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Izabela Marta Piotrowska:
Moje wypowiedzi nie są kategoryczne. Nie wiem czy nie zauważyliście, ale jest w nich sporo słownictwa typu: "być może", "prawdopodobnie" itp. Trzeba tylko czytać całość a nie kawałki. Minimum tolerancji jak najbardziej posiadam. Nie jest przecież tak, że jak zobaczę godzinę maila i nie spodoba mi się to zaraz zaczynam krzyczeć i nie wiadomo co wyczyniać. Pisałam to już wcześniej: każdy ma prawo do takiego stylu pracy jaki sam wybiera.

Niemniej napisałaś, że wysyłanie maili o "dziwnych" godzinach świadczy o złej organizacji pracy, a z tym trudno się zgodzić.

Jesteś tłumaczem, zapewne wykonujesz tę pracę zawodowo. Czy nigdy nie zdarza Ci się kończyć tłumaczenia późno albo wykonywać w trybie pilnym. Ja w czasie studiów trochę tłumaczeniami (a także pisaniem do prasy) dorabiałem, a ponieważ studiowałem dziennie, więc siłą rzeczy moje tłumaczenia i artykuły docierały do odbiorców w "dziwnych" godzinach. Teraz pracuję jako przedstawiciel handlowy i też nie wyobrażam sobie, żebym nie odpowiedział na mail klienta z hotelu, tylko odczekał 2 czy 3 dni, aż pojawię się w biurze. Jak sobie to wyobrażasz?

A wiele osób ma w ogóle elastyczny czas pracy i o ile można od nich wymagać np. bycia uchwytnym telefonicznie w godzinach "urzędowych", o tyle narzucanie im czasu na korespondecję byłoby absurdem.
Izabela Marta Piotrowska

Izabela Marta Piotrowska Starszy Specjalista
ds. kadr i płac

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Konrad B.:
Niemniej napisałaś, że wysyłanie maili o "dziwnych" godzinach świadczy o złej organizacji pracy, a z tym trudno się zgodzić.


To zależy jak się na to spojrzy. Jak już pisałam jak ktoś pracuje po nocach i klientom to nie przeszkadza to w porządku.
Niemniej jednak jeśli ktoś siedzi w pracy 8h oraz dodatkowo kolejne np. 4h to daje to 12h pracy na dobę. Przypominam, że chodzi o sytuację, która nie jest wyjątkiem czyli taką, która zdadrza się nagminnie i dodam, że nie mam na myśli kogoś kto wyrabia kilka etatów. Jeśli ktoś pracuje cały czas 12h na dobę to gdzie ta osoba ma życie prywatne? Czy w ogóle takie ma? Gdzie czas dla rodziny? Gdzie czas na odpoczynek? Wg mnie są dwie interpretacje takiej pracy: 1. pracoholizm; 2. zła organizacja pracy. To drugie wynika z tego, że jeśli ktoś mimo woli siedzi w pracy 12h to nie potrafi albo pójść do szefa i powiedzieć, że się z czymś nie wyrabia i potrzebuje pomocy, albo nie potrafi sam zorganizować sobie czasu tak, żeby go efektywnie wykorzystać. Czy to naprawdę brzmi tak strasznie nieprawdopodobnie?

Co do tłumaczeń to też już napisałam, że zgadzam się z tym, że wolne zawody to trochę inna bajka.

konto usunięte

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Moze mi sie wydaje, ale w korporacjach siedzenie po godzinach jest czyms normalnym i nikogo to niedziwi. A ja nie jestem ani pracoholikiem ani zle zorganizowana, Pracuje bo lubie i przynosi mi to profity:) I ani nie cierpi na tym dziecko ani ja:) Wiec nie powinnas mowic, ze pracowanie po nocach to pracoholizm czy zle zorganizowanie. Moze poprostu nie mialas do czynienia z taka rzeczywistoscia stad latwo ci powiedziec.Ale znam wiele osob pracujacych duzo, ktorzy nie zaniedbuja zycia prwatnego ani nie sa zle zorganizowani:)

konto usunięte

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Izabela Marta Piotrowska:
Jeśli ktoś pracuje cały czas 12h na dobę to gdzie ta osoba ma życie prywatne? Czy w ogóle takie ma? Gdzie czas dla rodziny? Gdzie czas na odpoczynek?

Więc chcę Ci powiedzieć, że znam takie osoby i to dużo ;)
Sam też przez kika lat pracowałem po 18 godzin na dobę, a jakoś żyję, mam tzw "normalną" rodzinę, przyjaciół, znajomych oraz liczne hobby.

Nie każdy pracuje za biureczkiem "od-do", niektórzy wybierają inne opcje. I trzeba to zrozumiec, a przed ocena POZNAC, bo rzuconymi ot-tak słowami, że "wysyłanie w dziwnych porach maili jest oznaką złej organizacji pracy", albo stwierdzeniem, ze "jak ktoś pracuje ponad standardowe 8 godzin to pracoholik albo osoba niezroganizowana i ze z tego powodu cierpi rodzina (!) i zdrowie" mozna kogos skrzywdzic i urazić ;)
Izabela Marta Piotrowska

Izabela Marta Piotrowska Starszy Specjalista
ds. kadr i płac

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Lilianna K.:
Moze poprostu nie mialas do czynienia z taka rzeczywistoscia...

Być może.Izabela Marta Piotrowska edytował(a) ten post dnia 12.01.09 o godzinie 10:43

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Izabela Marta Piotrowska:
Co do tłumaczeń to też już napisałam, że zgadzam się z tym, że wolne zawody to trochę inna bajka.

Wolne zawody napewno tak ale nie tylko. Wszystko zalezy od stanowiska, odpowiedzialnosci i wielu innych rzeczy. Nie zapominajmy tez o roznych strefach czasowych, u nas spia, a w USA wysylaja emaile..;)

Tak wiec wysylania emaili pzoa godzinami pracy nie mozna napewno kwestionowac. Nie od kazdego mozna i trzeba wymagac azeby na nie natychmiast odpowiadal.
Magdalena Motylewska

Magdalena Motylewska Analityk
biznesowy/systemowy

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Natalia K.:
od kiedy wiek pracownika ma znaczenie? zarówno wśród młodszych, jak i starszych są tacy, którzy sobie bimbają i nie sądzę, że w którejś konkretnej grupie wiekowej regułą było olewactwo. Takie stwierdzenie jest mocno krzywdzące. Też mogłabym stwierdzić, że blondynki/blondyni gorzej pracują, bo "ktoś mi uświadamiał, że oni/one tak mają".

Zapewniam Cię, że ma znaczenie. I jest to, że tak to ujmę - rzeczywistość, w jakiej żyją ludzie. Po prostu od kiedy oni wchodzili na rynek pracy (czyli kilka ostatnich lat) to na rynku pracy było cały czas "dobrze" (przynajmniej w mojej branży) - i to pracodawca musiał walczyć o pracownika - choćby ten nic nie umiał i niewiele robił. Faktem jest - że młodsze pokolenie ma dużo bardziej roszczeniowe podejście do pracy - właśnie zero nadgodzin itp.
Jasne, że generalizuję - więc powiedzmy - statystycznie ma podejście. Tak samo jak nie pamięta stania w kolejkach po mięso. Po prostu nie zahaczyło pracą o żaden kawałek kryzysu i wie że 'mu się należy'. I naprawdę nie mówię tu o jakimś specjalnym olewactwie - to inna kwestia. Po prostu naturalnym jest, że - tak jak pisze Izabela - jak masz pracę na ponad 8h to powinieneś dostać kogoś do pomocy. Tak jak dla starszych naturalnym jest - że jak masz pilną robotę na jutro i wiesz, że nikt inny jej nie wykona - to ją zrobisz.
Natalia K.

Natalia K. event manager,
freelancer

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Magdaleno, widocznie jestem wyjątkiem wśród Twoich założeń, ale ostatnie zdanie w Twojej wypowiedzi jest jak najbardziej prawdziwie (mimo że reprezentuję tą "młodszą" grupę)i nie widzę nic dziwnego w tym, że jeśli jest praca do wykonania, to się ją kończy na czas choćby się waliło i paliło.

edit: z tą różnicą, że sama jedna odpowiadam za perfekcyjne wykonanie "planu" od strony organizacyjnej, więc może masz rację, że w grupie pracownik siłą rzeczy czuje mniejszą odpowiedzialność;)ale młodszy, czy starszy to moim zdaniem bez różnicyNatalia K. edytował(a) ten post dnia 12.01.09 o godzinie 11:29

konto usunięte

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Andrzej Arkadiusz C.:
Proszę o opinię na temat wysyłania maila słuzbowego do klienta po godzinach pracy (weekend, dzien wolny).

Bardzo częso tak robię, choć w moim obecnym zawodzie raczej nie mam do czynienia z klientami sensu stricto ;). Nie uważam, żeby czynność ta była czymś niestosownym.

A na pytanie, czy zawsze się tak długo pracuje można skromnie odpowiedzieć, że wyrabianie 600 proc. normy ma się we krwi, gdyż miło się wspomina czasy stachanowców :).

konto usunięte

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Magdalena Popławska:

Zapewniam Cię, że ma znaczenie. I jest to, że tak to ujmę - rzeczywistość, w jakiej żyją ludzie. Po prostu od kiedy oni wchodzili na rynek pracy (czyli kilka ostatnich lat) to na rynku pracy było cały czas "dobrze" (przynajmniej w mojej branży)

No no;) Powiem tak - W "Twojej" branży niejedno już widziałem, więc na prawdę generalizowanie nie ma sensu:) Znam zarówno "starych olewaczy" jak i młodych którzy siedzą do 22 sic! (od 8 i to dosyć regularnie). Także skończyłbym temat wieku w tym miejscu;)

Co do maili - To chyba zależy od relacji z klientem. Ja tam wysyłam, bo uważam, że klient i tak odpisze wtedy kiedy będzie miał czas. Do mnie klienci również wysyłają maila w weekendy itp. i nie przeszkadza mi to. Uważam, że to zupełnie inna sprawa niż telefon...
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Izabela Marta Piotrowska:
Lilianna K.:
Moze poprostu nie mialas do czynienia z taka rzeczywistoscia...

Być może.

Izo wybacz, ale czytając Twoje posty zastanawiam się, gdzie Ty się do tej pory uchowałaś...

Największą zaletą maila jest to, że odbierasz go KIEDY CHCESZ, czyli np. w Twoich godzinach pracy. Zatem w żaden sposób nie narusza Twojej prywatności i prawa do wolnego czasu. A to, w jakich godzinach pracuje nadawca, jest tylko i wyłącznie jego sprawą. Nie masz prawa go osądzać, nie znając jego systemu pracy.

Poza tym - co to są "normalne" godziny pracy? Od 6 do 14? Od 10 do 18? Czy może jeszcze inaczej?
Izabela Marta Piotrowska

Izabela Marta Piotrowska Starszy Specjalista
ds. kadr i płac

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Dorota B.:
Izo wybacz, ale czytając Twoje posty zastanawiam się, gdzie Ty się do tej pory uchowałaś...

Nie rozumiem tej kwestii? To jest pytanie? Mam się poczuć urażona czy ucieszona?

Największą zaletą maila jest to, że odbierasz go KIEDY CHCESZ, czyli np. w Twoich godzinach pracy.

Nie uważam tego za największą zaletę maila.

Zatem w żaden sposób nie narusza Twojej prywatności i prawa do wolnego czasu. A to, w jakich godzinach pracuje nadawca, jest tylko i wyłącznie jego sprawą.

Owszem i nigdzie nie pisałam, że wysłanie maila naruszą czyjąś prywatność. Widocznie źle mnie zrozumiałaś.

Nie masz prawa go osądzać, nie znając jego systemu pracy.

Prawo mam, bo żyjemy w kraju, gdzie panuje wolność osądu. Jednak nie napisałam nigdzie, że potępiam każdego nadawcę maila, który mi się nie spodoba, a jedynie to, że budzi to moje zastanowienie. Piszę to po raz kolejny i obawiam się że zbytnio demonizujecie moją osobę i moją opinię.

Poza tym - co to są "normalne" godziny pracy? Od 6 do 14? Od 10 do 18? Czy może jeszcze inaczej?

Za normalne godziny pracy uważam czas między 8:00 a 18:00, bo zazwyczaj w tym przedziale mieści się czas pracy firm. Rozbijanie czasu na "do 16:00" czy "do 17:00" jest bez wg mnie bez sensu.

Moje posty zawierają jak widać dość kontrowersyjne opinie, ale nie są wyrażane w sposób kategoryczny. Jeśli więc czytasz tylko część to rzeczywiście nie będziesz w stanie zrozumieć o co mi chodzi. Nikomu niczego nie narzucam i wszędzie podkreślam, że jest to moje zdanie. Nie wiem co tu jest więcej do wyjaśniania.

Poza tym zmęczyłam się ciągłym pisaniem tego samego. Widać albo jestem zbyt zamknięta na padające argumenty albo po prostu osoby komentujące nie mają woli zrozumienia mojego stanowiska. To jest mój ostatni post w tym wątku i naprawdę jeśli ktoś ma jeszcze ochotę pokonwersować to proszę pisać na priv.

konto usunięte

Temat: Wysyłanie maila do klienta poza godzinami pracy.

Izabela Marta Piotrowska:
Dorota B.:
Izo wybacz, ale czytając Twoje posty zastanawiam się, gdzie Ty się do tej pory uchowałaś...

Nie rozumiem tej kwestii? To jest pytanie? Mam się poczuć urażona czy ucieszona?

Sprobuje Ci wytlumaczyc: Dorota sie dziwi, ze sa ludzie, ktorzy mysla, ze WSZYSCY pracuja w biurze w godzinach od-do.
W XXI wieku godziny pracy sa niezwykle elastyczne i nie tylko biurwy (plci obojga) po tym swiecie chodza :)

Nie masz prawa go osądzać, nie znając jego systemu pracy.

Prawo mam, bo żyjemy w kraju, gdzie panuje wolność osądu. Jednak nie napisałam nigdzie, że potępiam każdego nadawcę maila, który mi się nie spodoba, a jedynie to, że budzi to moje zastanowienie. Piszę to po raz kolejny i obawiam się że zbytnio demonizujecie moją osobę i moją opinię.

Nie demonizujemy.
Widocznie swoimi wpisami jakos urazilas niektore osoby ;)
Poza tym - co to są "normalne" godziny pracy? Od 6 do 14? Od 10 do 18? Czy może jeszcze inaczej?

Za normalne godziny pracy uważam czas między 8:00 a 18:00, bo zazwyczaj w tym przedziale mieści się czas pracy firm. Rozbijanie czasu na "do 16:00" czy "do 17:00" jest bez wg mnie bez sensu.

A slyszalas o pracy od 6 do 12, od 12 do 18 i od 18 do 24 i od 24 do 6? Tak pracuja zaklady, które działają całą dobę. I nie tylko pracownicy fizyczni w takich godzinach pracują.
Policjant drogówki pracuje np. od godz. 6. rano. I czy nie może wyslać maila o tej porze komus do biura?
Moja praca kończy się czasami o 22-23 (jak w wielu mediach). Czy napisanie sluzbowego maila po pracy jest w tych godzinach nietaktem?
Informatyk dyzurny ma nocny dyzur. Serwer sie zawiesil o 2 w nocy z wini jakiegos usera, który pracuje od 8 do 16. Czy napisanie mu maila "nie sciagaj zdjec golych bab, bo sie serwer wiesza" po usunieciu awarii czyli o 3 w nocy jest niegrzeczne? Czy powinien czekac z tym do godz. 8, jak pracownik przyjdzie?
Mnostwo ludzi pracuje w domu. Rano, potem zajmuje sie domem (sprzatanie, obiad, zajmowanie sie dziecmi, rozmowy itd) i wraca do pracy po 22. Jego praca wymaga kontaktu z wieloma ludzmi. Pracujacymi zarowno w biurach jak i w domach. Czy wyslanie maila o godz 24 ingeruje w zycie tych ludzi, z ktorymi sie kontaktuje?
Ktos, procz pracy, dorabia sobie, np. prowadzac PR jakies firemki. Moze sobie na to pozwoli TYLKO w nocy, bo w dzien pracuje, potem zyje. Czy to, ze wyslal materialy informacyjne o 1 w nocy jest faux pax?
Ktos pracuje w duzej korporacji, zbliza sie termin oddania jakiego projektu, ludzie siedza po nocy... a takze w nocy wysylaja maile z zapytaniami lub informacjami. Grzesza w mysl SV?

I tak dalej i tak dalej.

Praca to nie tylko biuro!!!

Moje posty zawierają jak widać dość kontrowersyjne opinie, ale nie są wyrażane w sposób kategoryczny. Jeśli więc czytasz tylko część to rzeczywiście nie będziesz w stanie zrozumieć o co mi chodzi. Nikomu niczego nie narzucam i wszędzie podkreślam, że jest to moje zdanie. Nie wiem co tu jest więcej do wyjaśniania.

Supozycje, ze pisanie maili po godzinach pracy w biurach to objaw pracoholizmu lub zlej organizacji pracy i ze odbija sie to na zyciu rodzinnym nadawcy, są nieco kontrowersyjne...

I raczej nie pasuja do kanonow savoir vivre ;)

Następna dyskusja:

Rozmowy telefoniczne w godz...




Wyślij zaproszenie do