Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Wszechwarszawskość

Magdalena Rzewuska:
I znów reakcja osoby spoza Warszawy :)
a wystarczyło przeczytać dokładnie, iż napisałam "w większości" a nie wszyscy:)

zamiast patrzeć w mój profil, uważnie przeczytaj mój post, będzie Ci łatwiej zrozumieć.
pomogę :
ja jestem z Chmielnej, mam tam do dziś mieszkanie, drugie w Alejach Niepodległości.. znasz takie ulice, czy jeszcze tam nie byłaś? ;)
Magdalena R.

Magdalena R. specjalista ds
personalnych,
Compania de
Distribucion Int...

Temat: Wszechwarszawskość

Mam prawo przeglądać profil każdego z użytkowników. A tak przy okazji...nie jesteśmy na TY.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Wszechwarszawskość

Magdalena Rzewuska:
Mam prawo przeglądać profil każdego z użytkowników. A tak przy okazji...nie jesteśmy na TY.


1. nie protestowałem przeciwko przeglądaniu profilu
2. prosiłem o uważne czytanie postów
3. własnie o taką wszechwarszawskość chodzi
4. proszę Pani :) (netykieta to taki savoir vivre internetowy)
Magdalena R.

Magdalena R. specjalista ds
personalnych,
Compania de
Distribucion Int...

Temat: Wszechwarszawskość

1.Nie protestował Pan, a jednak zwrócił mi uwagę...w dość niegrzeczny sposób
2.Ja również prosiłam o uważne czytanie moich wypowiedzi
3.Mam wielu znajomych spoza Warszawy i nigdy nikogo nie traktuję inaczej tylko ze względu na miejsce pochodzenia czy zamieszkania, Także nie widzę analogii wszechwarszawskości do mojej osoby.
4.Nie znamy się osobiście, nie jesteśmy znajomymi, także forma Pani jest dużo bardziej na miejscu. Znając zasady savoir vivre z pewnością Pan to wie.
Tomasz Jacek Kosno

Tomasz Jacek Kosno Student, Szkoła
Główna Handlowa w
Warszawie

Temat: Wszechwarszawskość

A propos netykiety - to o tych przyjezdnych do Warszawy "ćwokach" niepotrzebne było. ;)

No, ale stało się, zostałem obdarzony tym interesującym polskim epitetem. Ale tak już jest, że kto przyjedzie do jakiegoś miasta na studia czy do pracy i tam żyje, to wydarzenia rozgrywające się w tym mieście są z reguły dla niego najważniejsze.

Wybaczmy tym, co piszą w domyśle o Warszawie. Nie jest ich to złą intencją, lecz zwyczajnym ułatwieniem przekazu pisanego. A skoro już zostali upomnieni, to wystarczy, po co roztrząsać temat. Dalsze wywody prędzej czy później prowadzą do "ćwoczenia" na innych. ;)
Iwona T.

Iwona T. Czymże jest życie,
jeśli nie szeregiem
natchnionych
szale...

Temat: Wszechwarszawskość

Tomasz Jacek Kosno:
A propos netykiety - to o tych przyjezdnych do Warszawy "ćwokach" niepotrzebne było. ;)

No, ale stało się, zostałem obdarzony tym interesującym polskim epitetem. Ale tak już jest, że kto przyjedzie do jakiegoś miasta na studia czy do pracy i tam żyje, to wydarzenia rozgrywające się w tym mieście są z reguły dla niego najważniejsze.

Wybaczmy tym, co piszą w domyśle o Warszawie. Nie jest ich to złą intencją, lecz zwyczajnym ułatwieniem przekazu pisanego. A skoro już zostali upomnieni, to wystarczy, po co roztrząsać temat. Dalsze wywody prędzej czy później prowadzą do "ćwoczenia" na innych. ;)

Dołączam do zacnego grona ćwoków spoza Warszawy...:)
Choć żyję w Warszawie od wielu lat...:) Cóż, życie...:) Uśmiechnijmy się do siebie...:P
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Wszechwarszawskość

Tomasz Jacek Kosno:
A propos netykiety - to o tych przyjezdnych do Warszawy "ćwokach" niepotrzebne było. ;)

No, ale stało się, zostałem obdarzony tym interesującym polskim epitetem. Ale tak już jest, że kto przyjedzie do jakiegoś miasta na studia czy do pracy i tam żyje, to wydarzenia rozgrywające się w tym mieście są z reguły dla niego najważniejsze.

ależ w żadnym wypadku! ćwoki są też w Warszawie od zawsze! może faktycznie użyłem tego niezręcznie, zatem, jeśli kogoś uraziłem to bardzo przepraszam. nie to było moim zamiarem.

Wybaczmy tym, co piszą w domyśle o Warszawie. Nie jest ich to złą intencją, lecz zwyczajnym ułatwieniem przekazu pisanego. A skoro już zostali upomnieni, to wystarczy, po co roztrząsać temat. Dalsze wywody prędzej czy później prowadzą do "ćwoczenia" na innych. ;)
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Wszechwarszawskość

Iwona Warchoł:
Tomasz Jacek Kosno:
A propos netykiety - to o tych przyjezdnych do Warszawy "ćwokach" niepotrzebne było. ;)

No, ale stało się, zostałem obdarzony tym interesującym polskim epitetem. Ale tak już jest, że kto przyjedzie do jakiegoś miasta na studia czy do pracy i tam żyje, to wydarzenia rozgrywające się w tym mieście są z reguły dla niego najważniejsze.

Wybaczmy tym, co piszą w domyśle o Warszawie. Nie jest ich to złą intencją, lecz zwyczajnym ułatwieniem przekazu pisanego. A skoro już zostali upomnieni, to wystarczy, po co roztrząsać temat. Dalsze wywody prędzej czy później prowadzą do "ćwoczenia" na innych. ;)

Dołączam do zacnego grona ćwoków spoza Warszawy...:)
Choć żyję w Warszawie od wielu lat...:) Cóż, życie...:) Uśmiechnijmy się do siebie...:P


widzę, że każdego muszę z osobna przepraszać.. trudno. przepraszam.
przyjezdny nie oznacza ćwoka, nie rozumiem Waszej analogii, o co innego mi chodziło, wyszło źle. przepraszam.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Wszechwarszawskość

Magdalena Rzewuska:
1.Nie protestował Pan, a jednak zwrócił mi uwagę...w dość niegrzeczny sposób
2.Ja również prosiłam o uważne czytanie moich wypowiedzi
3.Mam wielu znajomych spoza Warszawy i nigdy nikogo nie traktuję inaczej tylko ze względu na miejsce pochodzenia czy zamieszkania, Także nie widzę analogii wszechwarszawskości do mojej osoby.
4.Nie znamy się osobiście, nie jesteśmy znajomymi, także forma Pani jest dużo bardziej na miejscu. Znając zasady savoir vivre z pewnością Pan to wie.


ja myślę, że wystarczająco niegrzecznym jest odpowiadanie komuś "po profilu", bez czytania jego postu. a to własnie Pani uczyniła wobec mjej osoby, zatem warto uderzyć się we własną, a nie moją pierś proszę Pani.
Iwona T.

Iwona T. Czymże jest życie,
jeśli nie szeregiem
natchnionych
szale...

Temat: Wszechwarszawskość

Arkadiusz Piotr Z.:
Tomasz Jacek Kosno:
A propos netykiety - to o tych przyjezdnych do Warszawy "ćwokach" niepotrzebne było. ;)

No, ale stało się, zostałem obdarzony tym interesującym polskim epitetem. Ale tak już jest, że kto przyjedzie do jakiegoś miasta na studia czy do pracy i tam żyje, to wydarzenia rozgrywające się w tym mieście są z reguły dla niego najważniejsze.

ależ w żadnym wypadku! ćwoki są też w Warszawie od zawsze! może faktycznie użyłem tego niezręcznie, zatem, jeśli kogoś uraziłem to bardzo przepraszam. nie to było moim zamiarem.

Wybaczmy tym, co piszą w domyśle o Warszawie. Nie jest ich to złą intencją, lecz zwyczajnym ułatwieniem przekazu pisanego. A skoro już zostali upomnieni, to wystarczy, po co roztrząsać temat. Dalsze wywody prędzej czy później prowadzą do "ćwoczenia" na innych. ;)


W każdym mieście, miasteczku, wsi, zagrodzie znajdzie się ktoś, dzięki komu później przyklejane są łatki...
Ja osiedliłam się w Warszawi, ktoś inny zamiast Warszawy wybrał inne piękne miasto...:) Nie ma co się oburzać...troszkę sobie ironizuję...:)))) Pozdrawiam..>:)
Magdalena R.

Magdalena R. specjalista ds
personalnych,
Compania de
Distribucion Int...

Temat: Wszechwarszawskość

A na jakiej podstawie Pan twierdzi, że nie czytałam wypowiedzi? Chyba się nie zrozumieliśmy, a to już Pana jak widzę specjalność, bo przed chwilą nazwał Pan wiele osób "ćwokami".
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Wszechwarszawskość

Magdalena Rzewuska:
A na jakiej podstawie Pan twierdzi, że nie czytałam wypowiedzi? Chyba się nie zrozumieliśmy, a to już Pana jak widzę specjalność, bo przed chwilą nazwał Pan wiele osób "ćwokami".


ma Pani problem z rozumieniem tekstu pisanego? tak mi sie mocno wydaje.
Magdalena R.

Magdalena R. specjalista ds
personalnych,
Compania de
Distribucion Int...

Temat: Wszechwarszawskość

Nie wydaje mi się. A czy to nie Pan przed chwilą przyznał się, iż użył niewłaściwych słów obrażając innych? no więc to chyba nie ja mam tu problem z rozumieniem tekstu :)
Oczywiście rozumiem, że najlepszą obroną jest atak, także z mojej strony temat uważam za zakończony.
Pozdrawiam
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Wszechwarszawskość

Magdalena Rzewuska:
Nie wydaje mi się. A czy to nie Pan przed chwilą przyznał się, iż użył niewłaściwych słów obrażając innych? no więc to chyba nie ja mam tu problem z rozumieniem tekstu :)

ja się przyznałem do być może niewłaściwego, niezręcznego użycia słowa ćwok (czego Pani znowu nie zrozumiała z tekstu?), bo potrafię się przyznać do błędu, Pani jeszcze nie - to się nazywa arogancja.
Oczywiście rozumiem, że najlepszą obroną jest atak, także z mojej strony temat uważam za zakończony.

całkiem niepotrzebnie Pani atakowała, wystarczyło przyznać, że nie przeczytała Pani postu i zamiast wiedzieć co Pani pisze, napisała Pani co wie. TAKŻE z mojej strony temat jest zamknięty TAK, ŻE nie ma o czym dalej pisać.

Pozdrawiam

życzę zrozumienia, pokory i wytrwałości w walce z arogancją własną.
pozdrawiam także.
Magdalena R.

Magdalena R. specjalista ds
personalnych,
Compania de
Distribucion Int...

Temat: Wszechwarszawskość

Arogancja to chyba nie tylko Pana ulubione słowo ale i głowna cecha charakteru :)
I tu się przyznam, że faktycznie nie zrozumiałam dlaczego wielkimi literami pozaznaczał Pan niektóre słowa ("TAKŻE, TAK, ŻE"). Może to taki osobliwy styl?:)

Bardzo dziękuję za życzenia ja również życzę więcej kultury w stosunkach międzyludzkich, pracy nad poprawnością językową oraz większego dystansu do własnej osoby.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Wszechwarszawskość

Magdalena Rzewuska:
Arogancja to chyba nie tylko Pana ulubione słowo ale i głowna cecha charakteru :)

I tu się przyznam, że faktycznie nie zrozumiałam dlaczego wielkimi literami pozaznaczał Pan niektóre słowa ("TAKŻE, TAK, ŻE"). Może to taki osobliwy styl?:)

tak sądziłem, że mimo wielkich liter nie zrozumie Pani aluzji.

Bardzo dziękuję za życzenia ja również życzę więcej kultury w stosunkach międzyludzkich, pracy nad poprawnością językową oraz większego dystansu do własnej osoby.

poprawność językowa? po to była moja aluzja.. wielka jest Pani miłość własna.
nie chce mi się już więcej z Panią dyskutować, bo Pani nic nie rozumie, nawet własnych błędów Pani nie dostrzega. jeśli już musi być Pani na wierzchu, niech Pani coś tam skrobnie w swoim stylu, z uwzględnieniem zwrotów "także" oraz "tak, że" tylko błagam: włąściwie!. nie będę już nic do Pani pisał.
Żegnam.
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: Wszechwarszawskość

Zauwazylam ciekawy fenomen: osoby, ktore osiedlaja sie w Warszawie, robia to z pobudek czysto finansowych lub dla kariery. Nie lubia tego miasta i chetnie to podkreslaja, jak nadarza sie okazja. Tworza jednak liczna spolecznosc, wiec ich sposob zachowania i niezbyt zyczliwe nastawienie do Warszawy staja sie czescia niepochlebnego wizerunku miasta. Warszawiacy osiedleni od 3 lub wiecej pokolen sa prawdziwa rzadkoscia...
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Wszechwarszawskość

Malgorzata Saadani:
Zauwazylam ciekawy fenomen: osoby, ktore osiedlaja sie w Warszawie, robia to z pobudek czysto finansowych lub dla kariery. Nie lubia tego miasta i chetnie to podkreslaja, jak nadarza sie okazja. Tworza jednak liczna spolecznosc, wiec ich sposob zachowania i niezbyt zyczliwe nastawienie do Warszawy staja sie czescia niepochlebnego wizerunku miasta. Warszawiacy osiedleni od 3 lub wiecej pokolen sa prawdziwa rzadkoscia...


trudno ująć trafniej :)
Tomasz Jacek Kosno

Tomasz Jacek Kosno Student, Szkoła
Główna Handlowa w
Warszawie

Temat: Wszechwarszawskość

Nie generalizujmy. Ja lubię Warszawę i mam o niej dobre zdanie. Przyjechałem tu na studia i odnalazłem się. Podobnie jak większość moich znajomych.

A narzekanie? To podobno polska cecha narodowa. :) Jak ktoś mieszka w małej mieścinie i marudzi, że nie ma perspektyw, to przeprowadza się do większej miejscowości. Wawa jest największa i ze względu na fakt bycia stolicą uważa się, że daje najwięcej możliwości. Może stąd te utyskiwania - w ramach kraju nie ma gdzie się dalej przenosić, a apetyt rośnie w miarę jedzenia...

konto usunięte

Temat: Wszechwarszawskość

Dziś mi się strasznie nudziło, więc pochyliłem się chwilę nad tym "problemem" i nasunęła mi się jedna odpowiedź, a właściwie pytanie: i co z tego?

Czy naprawdę osoby, które widzą w tym problem nie mają innych problemów na głowie?

Przypomniałem też sobie, że często spotykałem się na forach internetowych z określeniem "ruch jak na Piotrkowskiej" (nie od razu, ale po dwóch sekundach złapałem o co chodzi; warszawska analogia: "ruch jak na Marszałkowskiej"). Ale żeby mnie to irytowało? Nie... Zresztą strasznie głupio by brzmiało "ruch jak na Piotrkowskiej w Łodzi".



Wyślij zaproszenie do