Justyna M.

Justyna M. Senior Research
Analyst BASES,
Nielsen

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Paweł Wtorek:
Justyna Szejba:
Paweł Wtorek:
o ile sie nie myle to Kosciol jest najbogatsza "firma" na swiecie - czy to nie przesada, ze Ksiadz "wymaga" koperty? moim zdaniem taki zwyczaj to zlodziejstwo. Koleda nie powinna bezwzglednie kojarzyc sie z pobieraniem oplaty jak za wstep na koncert!!

Najciekawsze jest to, że takie poglądy zazwyczaj wygłaszają osoby, które kolędy nie przyjmują, do kościoła nie chodzą i koperty nie dają;) jesli Cię błędnie oceniam, to przepraszam, ale skojarzyło mi się to z zaglądaniem komuś do domu przez okno i doradzanie, jak powiniem poustawiac sobie meble, tak żeby zaglądającemu sie podobało, chociaż to ni on tam mieszka...

- rzeczywiście, błędnie mnie oceniłaś

W takim razie ponawiam przeprosiny, ale szczerze mówiąc dziwię sie trochę, że osoba wierząca i praktykująca, ergo taka, która powinna wiedziać i rozumieć "o co w tym wszystkim chodzi", a nie wygłaszac powierzchowne osądy, nazwya Kosciół firmą, a dobrowolną (podkreslam - dobrowolną!) ofiarę złodziejstwem.

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Paweł Godlewski:
Maria B.:
A moze jednak zrobic jak w Niemczech. Opodatkowanie. I juz.

wydaje mi się że wówczas zaksięgowana ilość „osób niewierzących” diametralnie wzrośnie :)

No to w końcu będziemy wiedzieli, ile jest tych wierzących i można bedzie uchwalić niektóre prawa, bo się okaże, ze nie 99% to katolicy tylko 40%.

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Szkoda, że na niektórych panów, którzy śmią nazywać się księżmi, nie wymyślono dotąd skutecznych, acz restrykcyjnych metod:/ Wszystkie zawodziły, od zarania dziejów. Ale nie to jest tematem tego postu, dlatego kończę. Niestety wizyta księdza, kojarzy mi się nie ze szczerymi odwiedzinami duszpasterza, lecz transakcją pieniężną, nie wiązaną. Pozdrawiam entuzjastów katolickich. Ja do nich jak widać nie należę;)

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Monika K.:

No to w końcu będziemy wiedzieli, ile jest tych wierzących i można bedzie uchwalić niektóre prawa, bo się okaże, ze nie 99% to katolicy tylko 40%.

To byłby dramat dla papy R.;)

konto usunięte

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

<ten kto daje to daje ,a kto nie no to co z tego?Wg. mnie wypada wspomóc parafie finansowo;p
Dorota K.

Dorota K. Nadzieja jest matką
głupich, co nie
przeszkadza jej być
u...

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Powiem tak ... w zeszłym roku w nawale pracy zapomniałam o wizycie księdza ... i byłam szczerze zdumiona gdy zastukał do drzwi ... I przerażenie : zawsze księdzu dawałam kopertę " z wkładką" ...a w portfelu suuusza :( i co ja teraz zrobię ... nie zamknę przecież drzwi przed nosem.
Pomodliliśmy się, porozmawialiśmy. Przeprosiłam, że taka nie przygotowana, że nie dawno przyszłam, że głupio się czuję.
No to ksiądz palnął mi mowę, że mam zweolnić, że pieniądze to nie wszystko, że miłość i szacunek itp. Wychodząc powiedział, że to jedna z najmilszych wizyt, bo nie skrępowana i właśnie bez koperty.
Nie uwierzycie ... ale po prostu mnie zamurowało.

konto usunięte

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Dorota K.:
Powiem tak ... w zeszłym roku w nawale pracy zapomniałam o wizycie księdza ... i byłam szczerze zdumiona gdy zastukał do drzwi ... I przerażenie : zawsze księdzu dawałam kopertę " z wkładką" ...a w portfelu suuusza :( i co ja teraz zrobię ... nie zamknę przecież drzwi przed nosem.
Pomodliliśmy się, porozmawialiśmy. Przeprosiłam, że taka nie przygotowana, że nie dawno przyszłam, że głupio się czuję.
No to ksiądz palnął mi mowę, że mam zweolnić, że pieniądze to nie wszystko, że miłość i szacunek itp. Wychodząc powiedział, że to jedna z najmilszych wizyt, bo nie skrępowana i właśnie bez koperty.
Nie uwierzycie ... ale po prostu mnie zamurowało.

też słyszałem o takich księżach...
słyszałem też o krasnoludkach...

krasnoludka chyba raz widziałem, księdza z powołania nigdy (wiem, że podobno tacy istnieją, niestety napotykam się na te gorsze przypadki)
Justyna M.

Justyna M. Senior Research
Analyst BASES,
Nielsen

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Adam S.:
Dorota K.:
Powiem tak ... w zeszłym roku w nawale pracy zapomniałam o wizycie księdza ... i byłam szczerze zdumiona gdy zastukał do drzwi ... I przerażenie : zawsze księdzu dawałam kopertę " z wkładką" ...a w portfelu suuusza :( i co ja teraz zrobię ... nie zamknę przecież drzwi przed nosem.
Pomodliliśmy się, porozmawialiśmy. Przeprosiłam, że taka nie przygotowana, że nie dawno przyszłam, że głupio się czuję.
No to ksiądz palnął mi mowę, że mam zweolnić, że pieniądze to nie wszystko, że miłość i szacunek itp. Wychodząc powiedział, że to jedna z najmilszych wizyt, bo nie skrępowana i właśnie bez koperty.
Nie uwierzycie ... ale po prostu mnie zamurowało.

też słyszałem o takich księżach...
słyszałem też o krasnoludkach...

krasnoludka chyba raz widziałem, księdza z powołania nigdy (wiem, że podobno tacy istnieją, niestety napotykam się na te gorsze przypadki)

No to faktycznie pech - ja z kolei nigdy (powaznie, nigdy) nie zetknęłam się z księdzem, który wymuszałby datki, zbieraŁ "kwity" na parafian, rozbijał sie mercedesem, kazał głosować na LPR czy molestował ministrantów... Może między innymi dlatego do spraw "kościelnych" mam inne podejście, niz większość szanownych przedmówców. Albo mam wyjatkowe szczęscie, albo po prostu z tymi księżmi "nie z powołania" jest jak z Erika Steinbach - robi duzo hałasu, w mediach o niej szumi, ale de facto znaczy niewiele.

W każdym razie życzę więcej styczności z tymi "dobrymi" kapłanami, bo oni też istnieją :)
Bartłomiej Monczyński

Bartłomiej Monczyński Inżynier budownictwa

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Ja nie potrzebuję kolędy, żeby gościć księdza. Nie żałuję też pieniędzy na Kościół, ponieważ czuję się jego częścią...
krasnoludka chyba raz widziałem, księdza z powołania nigdy (wiem, że podobno tacy istnieją, niestety napotykam się na te gorsze przypadki)

A mogę zapytać ilu księży znasz takich, którzy Ciebie znają z imienia?

W każdym razie życzę więcej styczności z tymi "dobrymi" kapłanami, bo oni też istnieją :)

To zależy też od tego w jakim środowisku człowiek się obraca.
Ja znam co najmniej kilku nie tylko z powołaniem, ale i z widoczną pasją dla Boga, dla służby ludziom, dla Kościoła...
Niestety ludzie zbyt często dostrzegają te ciemne strony.

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Bartłomiej Monczyński:

To zależy też od tego w jakim środowisku człowiek się obraca.
Ja znam co najmniej kilku nie tylko z powołaniem, ale i z widoczną pasją dla Boga, dla służby ludziom, dla Kościoła...
Niestety ludzie zbyt często dostrzegają te ciemne strony.

Cieszę się, że macie Państwo przyjemność znać osoby, które wybierając rolę kapłana, wcieliły się w nią z potrzeby ducha, a nie wygody. I proszę mi wierzyć, że środowisko nie ma znaczenia, chyba, że niektórzy księża otaczają się w kręgach wybranych, tych opłacalnych.. Znam mniej, ale na szczęście znam ludzi, którzy oddali się posłudze Bogu i ludziom!!!wszystkim ludziom, nie wybranym środowiskom, i żal mi, że nie działają w moich rejonach. Natomiast zaznaczam, iż uprzedzenia ograniczają, a myślę, że wypowiadający się wyżej ludzie do takich nie należą. Zwyczajnie jak Justyna wspomniała, nie mają tego szczęścia poznać takowych, poprawnych i prawdziwych ze świadectwa swego życia księży.
A mogę zapytać ilu księży znasz takich, którzy Ciebie znają z imienia?

Jakie to ma znaczenie? W Częstochowie większość jednostek ludzkich jest zupełnie z personaliów nieznana, ja właśnie tam spotkałam najwięcej serdeczności i zrozumienia podczas jednego z wielu, kilkudniowych pobytów.

Reasumując, nie nam jest dane osądzać. Każdy odpowiada za swoje życie indywidualnie przed BOGIEM. Jesteśmy niedoskonali, skłonni do krytyki, grzechów, kwestia tylko by we wszystkim znać umiar i granice. Uważam, że ten wątek powinien być zakończony.

Pozdrawiam ciepło wszystkich:)

konto usunięte

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Bartłomiej Monczyński:

A mogę zapytać ilu księży znasz takich, którzy Ciebie znają z imienia?

kilku znam, którzy mi się napatoczyli w życiu. Nie wiem, czy znają mnie z imienia, chociaż wielu przysporzyłem problemów z wciskaniem ciemnoty na religii - po prostu bardzo nie lubili moich pytań - wierzący może i uznałby je za złośliwe, ale obiektywni raczej za dociekliwe.

akurat zawód księdza traktuję bardzo nisko, więc mogę Ci odpowiedzieć, że nie znam także złodziei, zboczeńców, gwałcicieli i polityków, którzy znają mnie z imienia.

konto usunięte

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Bartłomiej Monczyński:

To zależy też od tego w jakim środowisku człowiek się obraca.
Ja znam co najmniej kilku nie tylko z powołaniem, ale i z widoczną pasją dla Boga, dla służby ludziom, dla Kościoła...
Niestety ludzie zbyt często dostrzegają te ciemne strony.

a gdzie tu są jasne strony? gdzieś w historii dziejów kk zgubił sens i ducha chrześcijaństwa. za bardzo skupił się na zbieraniu danin, datków i wyżynaniu niekatolików, karceniu wszystkich do okoła i uzurpowaniu sobie prawa do jedynej prawdziwej wiary (konflikt z innymi kościołami religii chrześcijańskiej).

pomoc bliźnim, służba ludziom itd akurat ma się nijak do kk. nie trzeba być jego członkiem, żeby być dobrym człowiekiem. niestety w świadomości wielu katolików i księży, jeśli człowiek nie leży co tydzień krzyżem przed tabernakulum to jest najgorszym sortem człowieka, niezależnie od uczynków.Adam S. edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 00:07
Bartłomiej Monczyński

Bartłomiej Monczyński Inżynier budownictwa

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Czuję się jak na wojennym filmie z czasów PRL-u, w którym wszyscy Niemcy byli źli i głupi a wszyscy Polacy szlachetni i mądrzy...
Magdalena S.:

Reasumując, nie nam jest dane osądzać. Każdy odpowiada za swoje życie indywidualnie przed BOGIEM. Jesteśmy niedoskonali, skłonni do krytyki, grzechów, kwestia tylko by we wszystkim znać umiar i granice. Uważam, że ten wątek powinien być zakończony.

Zgadzam się z przedmówczynią.Bartłomiej Monczyński edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 17:46
Dorota Maria Jur

Dorota Maria Jur Lingwista, Tłumacz;

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Paweł Wtorek:
o ile sie nie myle to Kosciol jest najbogatsza "firma" na swiecie - czy to nie przesada, ze Ksiadz "wymaga" koperty? moim zdaniem taki zwyczaj to zlodziejstwo. Koleda nie powinna bezwzglednie kojarzyc sie z pobieraniem oplaty jak za wstep na koncert!!


Tak, dokładnie. Kościół to najbogatsze państwo, a za razem instytucja.
Nie rozumiem, na tzw. tacę, potem Kolendę, za ślub, chrzest, pogrzeb; etc...
A księża wożą się takimi autami, kiedy czasem szarzy ludzie po latach na nic nie mogą sobie pozwolić...
Nasze podatki, też idą na kościół...
A do tego jeszcze nie oni sami nie płacą żadnych podatków...!!! Skandal! to w końcu wszyscy jesteśmy sobie równi, czy są równi, a oni równiejsi???

Może jeszcze mało tego jest, co???
Dorota Maria Jur

Dorota Maria Jur Lingwista, Tłumacz;

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

W takim razie ponawiam przeprosiny, ale szczerze mówiąc dziwię sie trochę, że osoba wierząca i praktykująca, ergo taka, która powinna wiedziać i rozumieć "o co w tym wszystkim chodzi", a nie wygłaszac powierzchowne osądy, nazwya Kosciół firmą, a dobrowolną (podkreslam - dobrowolną!) ofiarę złodziejstwem.

Wybacz, ale tzw. koperta na Kolędę, nie jest żadną dobrowolną darowizną, tylko obyczajowym wymuszeniem, co jest dla mnie dość chore, że zostało zaakceptowane przez społeczeństwo.
Jak nie chcesz mieć żadnych negatywów w twojej karcie, to musisz płacić. Zwykłe przekupstwo. Jak nie dasz, to to wyjdzie i ktoś Ci obrobi cztery litery...

Zwykły szantaż emocjonalny.
I jeszcze jedno.
Wierzysz w kościół, czy Boga???
Bo wiara w instytucje, to chyba dość marne pokrzepienie...
Państwo Watykańskie = kościół, to właśnie nic innego jak jedna wielka instytucja. Dlatego kościół chce mieć jak najwięcej wiernych, żeby było jak najwięcej sponsorujących...
Dlatego właśnie głowa kościoła prawosławnego z Rosji, ma to tak bardzo za złe kościołowi rzymsko-katolickiemu.
A co wyprawiał kościół w czasach kolonializmu w Amerykach i na całym świecie...???

Osobiście uważam, że przedstawiciele kościoła powinni być opodatkowani; -zamiast opodatkowywać emerytów po raz kolejny raz, przy wypłatach ich należności...

To gdzie ta sprawiedliwość i równe traktowanie wszystkich...???
Anna G.

Anna G. W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

..:

to zalezyod sumy jaką chcesz przekazać. Jeśli niewielką i krępujesz sie to włóż ja w kopertę, jeśli dużą to wręcz nei wskazane byłoby ukrywanie takiej chojności ;)
Justyna M.

Justyna M. Senior Research
Analyst BASES,
Nielsen

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Dorota Maria J.:
W takim razie ponawiam przeprosiny, ale szczerze mówiąc dziwię sie trochę, że osoba wierząca i praktykująca, ergo taka, która powinna wiedziać i rozumieć "o co w tym wszystkim chodzi", a nie wygłaszac powierzchowne osądy, nazwya Kosciół firmą, a dobrowolną (podkreslam - dobrowolną!) ofiarę złodziejstwem.

Wybacz, ale tzw. koperta na Kolędę, nie jest żadną dobrowolną darowizną, tylko obyczajowym wymuszeniem, co jest dla mnie dość chore, że zostało zaakceptowane przez społeczeństwo.
Jak nie chcesz mieć żadnych negatywów w twojej karcie, to musisz płacić. Zwykłe przekupstwo. Jak nie dasz, to to wyjdzie i ktoś Ci obrobi cztery litery...

Zwykły szantaż emocjonalny.
I jeszcze jedno.
Wierzysz w kościół, czy Boga???
Bo wiara w instytucje, to chyba dość marne pokrzepienie...
Państwo Watykańskie = kościół, to właśnie nic innego jak jedna wielka instytucja. Dlatego kościół chce mieć jak najwięcej wiernych, żeby było jak najwięcej sponsorujących...
Dlatego właśnie głowa kościoła prawosławnego z Rosji, ma to tak bardzo za złe kościołowi rzymsko-katolickiemu.
A co wyprawiał kościół w czasach kolonializmu w Amerykach i na całym świecie...???

Osobiście uważam, że przedstawiciele kościoła powinni być opodatkowani; -zamiast opodatkowywać emerytów po raz kolejny raz, przy wypłatach ich należności...

To gdzie ta sprawiedliwość i równe traktowanie wszystkich...???

Zgodnie z tym, co napisali moi przedmówcy o zakończeniu wątku, chciałam juz się zupełnie "zamknąc" i nie dyskutować (bo faktycznie odbiegamy dośc daleko od savoir-vivre'u), ale mam nadzieje, ze zostanie mi wybaczony ten ostatni wpis.

Ad.1. "Wierzysz w kościół, czy Boga???"

Wierzę w Boga. W Kościół natomiast nie ma się wierzyć, tylko do niego należeć (oczywiście jeżeli ktoś decyduje się być chrześcijaninem). "Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą." (Mt 16,18) - Bóg chciał, zeby Kościól istniał, ergo, jesli wierzę w Boga i ufam Mu, to ufam, że to, co zbudował, jest dobre. To, co robimy z tym my, ludzie (bo Kościół to nic innego jak ludzie, niedoskonali jak Ty czy ja), to już inna sprawa. Istnieje cos takiego jak wolna wola, w która Bóg nie ingeruje.

Ad. 2. "Jak nie chcesz mieć żadnych negatywów w twojej karcie, to musisz płacić. Zwykłe przekupstwo. Jak nie dasz, to to wyjdzie i ktoś Ci obrobi cztery litery..."

Wybacz, ale to mi sie skojarzyło z jakąś bardzo małomiasteczkową mentalnością, zarówno ksiedza, jesli faktycznie tak postępuje, jak i parafian, jeśli myślą w taki sposób. Zreszta kto obrobi cztery litery? Dwie sąsiadki na krzyż? Warto dla czegos takiego obrażać się na Boga, ze takich "wrednych księży" ma?

Ad. 3. Jeżeli naprawde interesują Cię odpowiedzi na pytania, które zadałaś, to polecam wstukanie w wyszukiwarkę (nawet na GL) słowa "religia" lub "wiara" - sa tu grupy, które zajmują się własnie tymi tematami i na pewno ich członkowie chętnie podzielą się z Tobą swoimi przemyśleniami.

Pozdrawiam i wyłaczam się z tej nie-savoir-vivre'owej dyskusji. Jeżeli ktos chce ją ze mna kontynuować, to zapraszam na priva.
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

moim zdaniem podczas Wizyty Duszpasterkiej w ogole nie powinno byc koperty, po prostu zadnych pieniedzy, bo i niby za co. I tez nie zgadzam sie z twierdzeniem, ze jest to dobrowolny datek - w zadnym badz wypadku.
Agnieszka B.

Agnieszka B. AIST Biuro Kontaktów
ze Wschodem, tłumacz
języka rosyjski...

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

Wynajęłam mieszkanie i jestem po pierwszej wizycie księdza. Miałam przygotowaną swoją kopertę i wyobraźcie sobie jakie było moje zdumienie, gdy ministranci położyli na stole kopertę z wydrukowanym napisem "OFIARA DIECEZJALNA, ADRES:...........". Może to normalne, ale ja byłam wręcz zdruzgotana. Pod koniec wizyty wręczyłam własną kopertę i przeprosiłam, mówiąc, że jeszcze nie znam tutejszych zwyczajów. Co sądzicie?
Aleksander Rak

Aleksander Rak Fortune Auto Finance
- Internal Control &
Management Info...

Temat: wizyta księdza, a pieniądze ...

ministranci położyli na stole kopertę z wydrukowanym napisem "OFIARA DIECEZJALNA, ADRES:...........".
Może to koperta na przyszłoroczny datek?

Następna dyskusja:

pierwsza wizyta w domu narz...




Wyślij zaproszenie do