Piotr M. Lubię to, co robię.
Temat: "Witam"
zdecydujcie się proszę wreszcieWitam - nie
Dzień dobry - nie
Szanowny Panie/Pani - nie
ta burza rozpętana tu na GL i w TV powoduje, że czesto dostaje maile zaczynające się od samej treści.
Piotr M. Lubię to, co robię.
Maciej Kulig adventurer
konto usunięte
Piotr Maciejewski:
zdecydujcie się proszę wreszcie
Witam - nie
Dzień dobry - nie
Szanowny Panie/Pani - nie
ta burza rozpętana tu na GL i w TV powoduje, że czesto dostaje maile zaczynające się od samej treści.
konto usunięte
Małgorzata Nowakowska:
pomyśleć, że się go lekceważy. Dzień Dobry jest odpowiednie według mnie.
konto usunięte
konto usunięte
Marcela K.:
W korespondencji biznesowej reguły są proste. Listy, maile do osób nam nie znanych tytułujemy Szanowna Pani/Szanowny Panie, do osób które znamy z nazwiska, ale nie jesteśmy na ty, piszemy Szanowna Pani Nowak/Szanowny Panie Kowalski, a do znajomych Kasiu/Piotrze.
Nie ma witam i absolutnie nie ma dzień dobry!
I albo to przestrzegamy i jesteśmy profesjonalni albo nie przestrzegamy, ale wtedy z biznesową korespondencja nie ma to nic wspólnego.
konto usunięte
Jolanta I.:
Małgorzata Nowakowska:pomyśleć, że się go lekceważy. Dzień Dobry jest odpowiednie według mnie.
Nawet jeśli wysyłasz maila o g.17 czy później?
Edt.Pisząc maila skoro świt o g.8 rano-tak używam zwrotu "dzień dobry", w ciągu dnia "witam" i w takiej formie dostaję również maile od dostawców.
Oczywiście w korespondencji wewnątrz firmy jako, że z większością współpracowników jesteśmy po imieniu używam najczęściej imienia lub po prostu zwrotu "cześć".
Piotr M. Lubię to, co robię.
konto usunięte
Piotr Maciejewski:
gdy wysyłam maila z ofertą do osoby z którą mam pierwszy kontakt to piszę "Szanowny Panie" i kończę "Z poważaniem"
Jeśli z klientem już pracuje i są to maile robocze to "Witam" i "Pozdrawiam"
"Dzień dobry" też mi kompletnie nie pasuje
Marcela K. HR
Rafał Sulich:A coś się nie zgadza?
Marcela K.:
W korespondencji biznesowej reguły są proste. Listy, maile do osób nam nie znanych tytułujemy Szanowna Pani/Szanowny Panie, do osób które znamy z nazwiska, ale nie jesteśmy na ty, piszemy Szanowna Pani Nowak/Szanowny Panie Kowalski, a do znajomych Kasiu/Piotrze.
Nie ma witam i absolutnie nie ma dzień dobry!
I albo to przestrzegamy i jesteśmy profesjonalni albo nie przestrzegamy, ale wtedy z biznesową korespondencja nie ma to nic wspólnego.
A ja poproszę o źródło tych zasad :)
konto usunięte
Marcela K.:
A coś się nie zgadza?
Mam praktyczny, kilkunastoletni, kontakt z korespondencją handlowo-biznesową w środowisku międzynarodowym. Doświadczenie praktyczne potwierdziło to, co lata temu uczyłam się studiując "Język Biznes" w Kolegium Języka Biznesu na Uniwersytecie Śląskim.
Marcela K. HR
Rafał Sulich:Problem polega na tym, że nie ma współcześnie obowiązujących polskich zasad korespondencji biznesowej, na które można się powołać, przytaczając jakieś powszechnie akceptowalne źródło. Za to w skali globalnej tj. w Europie i na świecie, ludzie biznesu komunikują się ze sobą przede wszystkim w języku angielskim, korzystając z tzw. business English. Przy czym prym wiodą tu amerykańskie zasady korespondencji biznesowej, również jeżeli chodzi o formę korespondencji czyli tzw. block style. Wiele krajów przyjęło te zasady jako obowiązujące w korespondencji handlowej, również w ich własnych językach. W swoich wypowiedziach, nie mając innego, lepszego wzorca, korzystam z polskich tłumaczeń międzynarodowych standardów.
Nie twierdzę, że coś się nie zgadza ale jeśli ktoś mówi o zasadach czy regułach to rozumiem, że jest jakieś ich źródło na które może się powołać (np. reguły ortografii i interpunkcji w języku polskim).
Jeśli takiego źródła nie ma to (będąc czepialskim) w moim przekonaniu ktoś stara się dodać wartości swojej intuicji. A z intuicją i wyczuciem jest jak z gustem - o tym się nie dyskutuje.
konto usunięte
Marcela K. HR
Rafał Sulich:A jakimi zasadami w korespondencji biznesowej ty sam się kierujesz?
Karol
Chęciński
Ticketing Product
Management
konto usunięte
Rafał Sulich:
Albo inny przykład - w języku angielskim wszyscy mówią do siebie "per Ty". Czy to oznacza, że w Polsce też musimy/powinniśmy? Bo tam to przystoi to i u nas też będzie dobrze?
A już zupełnie na marginesie:
Aby uniknąć takich dylematów w firmach proponuję wprowadzić system ISO, który będzie kodyfikował takie kwestie w danym miejscu pracy. Wówczas wyznacznikiem zasad będzie to czego sobie szef/zarząd życzy :)
Jakub
Łochowicz
Lubię i potrafię
sprzedawać.
konto usunięte
Marcela K.:
Rafał Sulich:A jakimi zasadami w korespondencji biznesowej ty sam się kierujesz?
I proszę nie zapomnij podać mi ich źródła.
Karol Chęciński:
W końcu Chińczyków więcej, a największe biznesy robią po angielsku, to jak to jest? :)))
Jolanta I.:
Jesteś pewien, że to "you" odnosi się do "per TY"?
Czy może to druga os. l.mn.?
Przy założeniu, że to ISO akurat odnosi się do zasad korespondencji, może a nie musi:P.
Anna
Kurp
Nauczycielka, Szkoła
Podstawowa Nr 3
Następna dyskusja: