Temat: Wesele
temat jak dla mnie na czasie:
Zapraszamy 140 osób z dziećmi (ok. 12o dorosłych), liczymy na to, że ok. 20 nie przyjedzie-są zza granicy i lato jest dla nich pełnią sezonu, więc wydzie ok. 100 gości
Co do liczby gości spięć rodzinnych nie było, choc zasugerowano nam, że "wypada" jeszcze zaprosić tych czy tamtych...
Gorzej z restauracją - my chcieliśmy zapłacić za tzw. "talerzyk", nie stroić sali, nie harowac tam przed i po weselu na sprzataniu itp, nie wozić ton jedzenia zrobionego przez kucharki. Inne zdanie mieli moi przyszli teściowie - chcieli bawic się w cały ten bałagan....
Udało nam się ich przekonać, że to nasze wesele i my chcemy zorganozowac je tak jak MY chcemy:)
Teraz już nikt nam się nie wtrąca, wręcz przeciwnie-jest fantastczna współpraca.
Polecam spokojną rzeczową rozmowę - naprawdę można sie z ludźmi porozumiec bez kłótni i pretensji.
Katarzyna Balcerzak edytował(a) ten post dnia 02.04.08 o godzinie 11:59