konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Karolina Ł.:
Karolina Tyszewska:
ok- wyobraźmy sobie, ze dzwonisz do kogoś i ktoś -wkurzony-prosi Cię o podanie tel do kogoś "wyżej".
Co robisz?
podajesz zapewne tel do koordynatora akcji. Ale on również nie jest "wyżej"
zatem komu rozmówca ma puścić wiązankę?

Telemarketer zawsze przedstawia firmę z jakiej dzwoni.
Wystarczy odrobina wysiłku by znaleźć namiary na BOK danej firmy.

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Edyta Jaśkiewicz:
Karolina Ł.:
Karolina Tyszewska:
ok- wyobraźmy sobie, ze dzwonisz do kogoś i ktoś -wkurzony-prosi Cię o podanie tel do kogoś "wyżej".
Co robisz?
podajesz zapewne tel do koordynatora akcji. Ale on również nie jest "wyżej"
zatem komu rozmówca ma puścić wiązankę?

Telemarketer zawsze przedstawia firmę z jakiej dzwoni.
Wystarczy odrobina wysiłku by znaleźć namiary na BOK danej firmy.
aha
ja się przedstawiałam, że dzwonię z call center X.
W moim call center nie było BOKu

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Karolina Tyszewska:
Ok, rozumiem, są różne firmy i różny telemarketing.

Więc niech jej w takim razie nie puszcza.
Powiedz mi co mu da że puści tą wiązkę?
Nie rozumiem ludzi którzy puszczają te wiązki, straszą sądami itp.
potrafią skutecznie zniszczyć dzień osobie która jest niewinna...
tylko pytam za co?

Karolina a co w sytuacji gdy dzwoni telemarketer przedstawia ofertę, która mnie zwyczajnie nie interesuje (abstrahuję od tego czy jestem targetem czy nie), mówię, że nie jestem zainteresowana i dziękuję na co w odpowiedzi słyszę: "ale dlaczego, przecież taka super hiper oferta bla bla bla" więc drugi raz mówię NIE a dzwoniący dalej swoje wyuczone formułki opowiada-ile razy mam powiedzieć NIE-żeby dotarło?

Wydaje mi się, że jeśli rozmawiam z dorosłą osobą, to wystarczy jak odmówię RAZ-pierwszy i ostatni i naprawdę nie czuję się w obowiązku tłumaczyć dlaczego mnie oferta NIE interesuje i dlaczego z niej nie skorzystam.

Wybacz ale mam prawo być zirytowana gdy z tej samej firmy dzwonią do mnie z ofertami z kosmosu kilka razy w tygodniu,zwyczajnie oczekuję szanowania mojego czasu, tylko tyle albo aż tyle.

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Jolanta I.:
Karolina a co w sytuacji gdy dzwoni telemarketer przedstawia ofertę, która mnie zwyczajnie nie interesuje (abstrahuję od tego czy jestem targetem czy nie), mówię, że nie jestem zainteresowana i dziękuję na co w odpowiedzi słyszę: "ale dlaczego, przecież taka super hiper oferta bla bla bla" więc drugi raz mówię NIE a dzwoniący dalej swoje wyuczone formułki opowiada-ile razy mam powiedzieć NIE-żeby dotarło?

Wydaje mi się, że jeśli rozmawiam z dorosłą osobą, to wystarczy jak odmówię RAZ-pierwszy i ostatni i naprawdę nie czuję się w obowiązku tłumaczyć dlaczego mnie oferta NIE interesuje i dlaczego z niej nie skorzystam.

Wybacz ale mam prawo być zirytowana gdy z tej samej firmy dzwonią do mnie z ofertami z kosmosu kilka razy w tygodniu,zwyczajnie oczekuję szanowania mojego czasu, tylko tyle albo aż tyle.
Dokładnie.
Telemarketer ma możliwość odznaczenia, że dany rekord (czyli osoba, do której się dzwoni) kategorycznie nie jest zainteresowana daną ofertą i prosi by do niej nie dzwonić. Może to dodatkowo wpisać w uwagach- np: nie dzwonić, klient b. zły, to kolejny telefon z tą samą ofertą. Ale to powoduje, że rekord się zamyka i ten tel wypada z bazy i nikt już na niego nie dzwoni- przynajmniej w tej akcji telefonicznej. Telemarketerzy muszą mieć jak najwięcej rekordów otwartych, czyli rozmów zakończonych np: zadzwonić później, wstępnie zainteresowany, prosi o ofertę mailem itd itd. Często zatem kłamią- słyszą: odwalcie się, a zaznaczają: zadzwoń później.

Dopiero po puszczeniu wiązki czy prawdziwym wkurzeniu klikają : nie dzwonić więcej.

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Karolina Ł.:
Jolanta I.:
Karolina a co w sytuacji gdy dzwoni telemarketer przedstawia ofertę, która mnie zwyczajnie nie interesuje (abstrahuję od tego czy jestem targetem czy nie), mówię, że nie jestem zainteresowana i dziękuję na co w odpowiedzi słyszę: "ale dlaczego, przecież taka super hiper oferta bla bla bla" więc drugi raz mówię NIE a dzwoniący dalej swoje wyuczone formułki opowiada-ile razy mam powiedzieć NIE-żeby dotarło?

Wydaje mi się, że jeśli rozmawiam z dorosłą osobą, to wystarczy jak odmówię RAZ-pierwszy i ostatni i naprawdę nie czuję się w obowiązku tłumaczyć dlaczego mnie oferta NIE interesuje i dlaczego z niej nie skorzystam.

Wybacz ale mam prawo być zirytowana gdy z tej samej firmy dzwonią do mnie z ofertami z kosmosu kilka razy w tygodniu,zwyczajnie oczekuję szanowania mojego czasu, tylko tyle albo aż tyle.
Dokładnie.
Telemarketer ma możliwość odznaczenia, że dany rekord (czyli osoba, do której się dzwoni) kategorycznie nie jest zainteresowana daną ofertą i prosi by do niej nie dzwonić. Może to dodatkowo wpisać w uwagach- np: nie dzwonić, klient b. zły, to kolejny telefon z tą samą ofertą. Ale to powoduje, że rekord się zamyka i ten tel wypada z bazy i nikt już na niego nie dzwoni- przynajmniej w tej akcji telefonicznej. Telemarketerzy muszą mieć jak najwięcej rekordów otwartych, czyli rozmów zakończonych np: zadzwonić później, wstępnie zainteresowany, prosi o ofertę mailem itd itd. Często zatem kłamią- słyszą: odwalcie się, a zaznaczają: zadzwoń później.

Dopiero po puszczeniu wiązki czy prawdziwym wkurzeniu klikają : nie dzwonić więcej.

Aż boję się myśleć skąd masz takie doświadczenia...

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Edyta Jaśkiewicz:
Aż boję się myśleć skąd masz takie doświadczenia...
z call center, w którym pracowałam.
Nazwa w profilu, nie ukrywam jej.

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Slyszalam -ciekawe, czy to prawda- ze telemarketerzy maja nagrywane rozmowy i MUSZA gnebic az do skutku - tj. nawiazania dialogu na temat produktu albo do "puszczenia wiazki".

Osobiscie - choc nigdy nie bylam telemarketerka - podzielam zdanie Pan - Edyty J. i Karoliny T. Praca to praca i stwierdzenia w stylu "to niech sobie ktos inna znajdzie, nawet niech ulice zamiata, byle mnie nie budzil" sa... hmm... dosc beztroskie i malo konstruktywne w praktyce.

Jesli chodzi o moj sposob na telemarketing to: TAK dla czlowieka, NIE dla wciskania mi bzdetow. Grzecznie odpowiadam, ze nie dziekuje, nie jestem i nie bede zainteresowana (gdyz NIGDY nie jestem zainteresowana, nawet nie slucham o co chodzi) i ze prosze mnie wykreslic z listy. Czasem - gdy telefony sie powtarzaja - powoluje sie na ustawe o ochronie danych osobowych, ktora narusza jego FIRMA (nie on). Po czym zycze milego dnia i pierwsza ODKLADAM sluchawke, zeby nieszczesnika nie prowokowac do dalszego "produkowania sie" - skoro musi kontynuowac potok slow. Raczej skutkuje. A ja zamiast hodowac uraze do ankietera, jestem zadowolona ze swojej komunikacji :-)

Zatem mozna byc stanowczym i uprzejmym zarazem - to tak a propos grupy, w ktorej sie wypowiadamy.

A ze NIE CIERPIE byc budzona w sobotni poranek? Well, that's life. Nie cierpie tez np. stania w korkach oraz wysluchiwania dzieciego piszczenia w restauracjach, gdzie delektuje sie posilkiem. Ale nie jest to wina pojedynczych kierowcow, ze maja te sama droge po pracy w podobnych godzianach, ani dzieci, ze sa dziecmi, ani nawet ich rodzicow, bo 2-3 latek, nawet nie rozwydrzony, wydaje rozne dzwieki nieco zbyt glosno...

Nie jest roztropne myslenie - "niech inni kierowcy jezdza tramwajami, a jak ktos ma bachory, to siedzi w domu, a nie chodzi po restaurajach", bo... i tak to sie nie zmieni.

Czlowiek to homo socialis. A teraz ten homo socialis zyje w spoleczenstwie post-industrialnym, coraz czesciej w duzych miastach. Gdzie sa - czego drzewiej nie bywalo - korki, dzieciaki w restauracjach i ... telemarketing.

Pozdrawiam wszystkich i zycze na wieczor nieco usmiechu.

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Anna K.:

BRAWO!
Dziękuję za rzeczową wypowiedź i wreszcie zrozumienie dla pracy osoby, która znajduje się po drugiej stronie bez względu na dzień i godzinę.

Myślę, że dla niektórych i tak będzie się liczyło ich "JA" oraz zasada, która nie ma nic wspólnego z tytułem tematu "MY HOME IS MY CASTLE"...

Pozdrawiam,

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Edyta Jaśkiewicz:
Dziękuję za rzeczową wypowiedź i wreszcie zrozumienie dla pracy osoby, która znajduje się po drugiej stronie bez względu na dzień i godzinę.

Myślę, że dla niektórych i tak będzie się liczyło ich "JA" oraz zasada, która nie ma nic wspólnego z tytułem tematu "MY HOME IS MY CASTLE"...

Wybacz ale dopóki dzwoni mój telefon w moim domu to liczę się JA a dopiero potem ta druga strona.
Nie wydaje Ci się zwyczajnie nie fair-by nie napisać dosadniej, że ktoś swoją pracą komuś innemu przeszkadza w dodatku w jego własnym domu? Bo to, że dzwoni telemarketer do firmy jest dla mnie całkowicie zrozumiałe nawet jeśli dana firma nie jest targetem.

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Do mnie gdy dzwonią z genialną ofertą telefonu, internetu itp.zawsze bez względu na porę potrafie grzecznie ale stanowczo odpowiedzieć nie, dziękuję i dodać do tego powód mojej odmowy, i jakoś nie chcą dzwonić ponownie z tą samą lub inną genialną ofertą z tej firmy....
a przy tym nie psuje humoru osobie po drugiej stronie, w końcu to nie jego wina że tak wygląda ta praca...

Co do nagrywania rozmów, to wiem że coś takiego istnieje, w mojej firmie telemarketing dopiero raczkuje więc nagrywania nie ma, jednak wiem że chcą to wprowadzić by właśnie wiedzieć jak telemarketer przedstawił ofertę, co powiedział klient i jak telemarketer na to zareagował, dzięki temu wiadomo czy raz: dana oferta się klientom podoba a dwa: czy telemarketer należycie wypełnia swój obowiązek...

Cóż, dla jednych przeszkadzanie w domu będzie czymś nie do zrozumienia dla drugich dzwonienie do firmy i przeszkadzanie w ich ciężkiej pracy.

Więc dla mnie gdybanie co jest lepsze a co gorsze jest bezsensu.
A szacunku do drugiej osoby uczono mnie od małego, nie ważne jaka pora, miejsce i czy to mój dom, czy praca, ta osoba jest taką samą wartościową osobą jak ja, bez względu na to jaką prace wykonuje, dlatego należy jej się taki sam szacunek jakiego ja wymagam od innych.

Moja śp.babcia zawsze powtarzała że nigdy nie wiesz gdzie i w jakiej sytuacji znów spotkasz tą osobę którą potraktowałaś bez szacunku, może kiedyś to będzie Twój przełożony czy osoba od której to Ty będziesz potrzebowała pomocy, a ona na Twój widok i Twoje nazwisko zareaguje wtedy tak samo jak Ty kiedyś na jej widok... więc po co robić sobie wrogów.

Przykład z życia? Pewną bliską mi osobę kiedyś potraktowano bez szacunku, a że ma ona pamięć i do twarzy i do nazwisk,to gdy minął jakiś czas i któregoś dnia ta osoba zadzwoniła do firmy w której pracowała wtedy, potrzebując pomocy, a na miejscu okazało się że to ta sama osoba która kiedyś źle ją potraktowała, to w bardzo inteligentny i sprytny sposób "odwdzięczyła się" jej.

Także "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe" :)

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Karolina Tyszewska:
Do mnie gdy dzwonią z genialną ofertą telefonu, internetu itp.zawsze bez względu na porę potrafie grzecznie ale stanowczo odpowiedzieć nie, dziękuję i dodać do tego powód mojej odmowy, i jakoś nie chcą dzwonić ponownie z tą samą lub inną genialną ofertą z tej firmy....
a przy tym nie psuje humoru osobie po drugiej stronie, w końcu to nie jego wina że tak wygląda ta praca...

Więc dla mnie gdybanie co jest lepsze a co gorsze jest bezsensu.
A szacunku do drugiej osoby uczono mnie od małego, nie ważne jaka pora, miejsce i czy to mój dom, czy praca, ta osoba jest taką samą wartościową osobą jak ja, bez względu na to jaką prace wykonuje, dlatego należy jej się taki sam szacunek jakiego ja wymagam od innych.

Karolina,

Myślę, że niestety takiego podejścia nie zrozumie osoba, której opinia w sprawie dzwoniącego telefonu wygląda następująco:
"Wybacz ale dopóki dzwoni mój telefon w moim domu to liczę się JA a dopiero potem ta druga strona."

Szcunek, kultura i savoir-vivre o którym tu powinniśmy rozmawiać wymaga, by nie ganić osoby za to jaką pracę wykonuje. To nie ona decyduje o ofercie, porze dnia czy numerze telefonu na jaki dzwoni. Ta osoba wykonuje tylko a w tym przypadku AŻ swoją pracę.

A co do przeszkadzających telefonów: proponuję zmienić numer i na przyszłość nie zgadzać się na przetwarzanie danych - w dzisiejszych czasach to nie problem, skoro większym jest "telemarketing w sobotni poranek"...
Piotr Czwarkiel

Piotr Czwarkiel geolog, redaktor
naczelny

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Z tym niezgadzeniem się na przetwarzanie danych osobowych jest różnie.
Bardzo często biorąc udział w konkursach człowiek jest zmuszony się zgodzić bo bez tego nie może wziąć udziału.
Ja się na to zgadzam, a jak przychodzą maile to oznaczam jako spam i z głowy.
A jeśli ktoś dzwoni to mówię że nie jestem zainteresowany telewizją, telefonem ani ubezpieczeniem na dom.

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Edyta Jaśkiewicz:

Karolina,

Myślę, że niestety takiego podejścia nie zrozumie osoba, której opinia w sprawie dzwoniącego telefonu wygląda następująco:
"Wybacz ale dopóki dzwoni mój telefon w moim domu to liczę się JA a dopiero potem ta druga strona."

Swoją drogą bałabym się zapukać do drzwi domu takiej osoby w sobotni poranek z prośbą o pomoc, kto wie może oberwałabym szczotką do zamiatania albo doniczką z kwiatkiem za zakłócanie spokoju :)

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Karolina Tyszewska:
Do mnie gdy dzwonią z genialną ofertą telefonu, internetu

Skoro ktoś oczekuje ode mnie szacunku to byłoby miło gdyby go również mnie okazał, nie sądzisz? No właśnie.
Także "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe" :)

Celna uwaga i dlatego sugeruję aby z niej korzystali telemarketerzy kiedy znów zadzwonią do potencjalnego klienta w sobotni poranek.

Btw: właściwie dlaczego w niedzielę nie dzwonią? Wówczas mają takie same szanse na zastanie kogoś w domu jak i w sobotę, prawda?

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Karolina Tyszewska:
Swoją drogą bałabym się zapukać do drzwi domu takiej osoby w sobotni poranek z prośbą o pomoc, kto wie może oberwałabym szczotką do zamiatania albo doniczką z kwiatkiem za zakłócanie spokoju :)


Słusznie, zwyczajnie nie otwieram drzwi obcym osobom, zdziwiona?
I uwierz, że nie ma to nic wspólnego z rzekomą znieczulicą w sytuacji krzywdy drugiej osoby.Ale to już OT.

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Edyta Jaśkiewicz:
>
Myślę, że niestety takiego podejścia nie zrozumie osoba,

Powtarzam: my home is my castle, czy tak trudno to zrozumieć?

Szcunek, kultura i savoir-vivre o którym tu powinniśmy rozmawiać wymaga, by nie ganić osoby za to jaką pracę wykonuje. To nie ona decyduje o ofercie, porze dnia czy numerze telefonu na jaki dzwoni. Ta osoba wykonuje tylko a w tym przypadku AŻ swoją pracę.

Staram się tak pracować aby nie zakłócać innym spokoju ani czasu prywatnego i tego samego oczekuję w drugą stronę, co innego telemarketing do firmy a co innego do mieszkania Kowalskiego.

A co do przeszkadzających telefonów: proponuję zmienić numer i na przyszłość nie zgadzać się na przetwarzanie danych - w dzisiejszych czasach to nie problem, skoro większym jest "telemarketing w sobotni poranek"...


Już pisałam wyżej, nie ma takiej opcji, nigdzie tego numeru nie podaję a i tak dzwonią, bo jak ostatnio usłyszłam w odpowiedzi na moje pytanie: skąd mają mój nr telefonu: "komputer wylosował taką kombinację cyfr".

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Jolanta I.:
Słusznie, zwyczajnie nie otwieram drzwi obcym osobom, zdziwiona?
I uwierz, że nie ma to nic wspólnego z rzekomą znieczulicą w sytuacji krzywdy drugiej osoby.Ale to już OT.


Cieszę się że nie mam takiego podejścia "my home is my castle"...

Swoją drogą ciekawe co by Pani zrobiła ze swoim podejściem, na moim i moich rodziców miejscu gdyby ktoś stał o godzinie 1.00 w nocy pod bramą Pani domu i darł się "pomocy, ratunku, ludzie!!!"
otworzyłaby Pani drzwi i nawyzywała człowieka? a może w ogóle nie otworzyła?
a my potrafiliśmy wyjść do tego człowieka pomimo pory i tego że krzyczał, i zapytać grzecznie co się dzieje. Okazało się że pali mu się samochód a ma w bagażniku drogi sprzęt budowlany.
I co jest w tym najlepsze? Że sąsiedzi też wyszli i nikt pretensji nie miał, złapaliśmy gaśnice i każdy skoczył by choć spróbować ugasić zanim dotrze straż.

I dzięki takim wydarzeniom mam dużo większą tolerancje do zakłócania mi spokoju w domu.
I telefon w sobotni poranek to przy tym pryszcz.
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Hm... przyznaję bez bicia - przeczytałam wątek piąte przez dziesiąte.

Myślę jednak, że mieszanie kwestii wydzwaniania przez telemarketerów na PRYWATNY numer, a reagowania na wołanie o pomoc to nieporozumienie...

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Karolina Tyszewska:
Karola- czy Ty nie przesadzasz? a co ma telemarketing wykonywany na prywatny telefon w sobotę czy niedzielę do reagowania na wołanie o pomoc?

chyba się zagalopowałaś. Mocno egzaltowane wypowiedzi.

konto usunięte

Temat: Telemarketing w sobotni poranek

Anna Wysocka-Gazda:
Hm... przyznaję bez bicia - przeczytałam wątek piąte przez dziesiąte.

Myślę jednak, że mieszanie kwestii wydzwaniania przez telemarketerów na PRYWATNY numer, a reagowania na wołanie o pomoc to nieporozumienie...


Pani Anno, może i mieszam te dwie kwestie faktycznie, ale nie rozumiem podejścia "my home is my castle" i tego że ludziom przeszkadza że ktoś dzwoni w sobotni poranek (a przecież utarło się że cisza nocna trwa od 22 do 6 podobno...) i w ten jedyny sposób chce pokazać że się z tym nie zgadzam, są różne sytuacje w życiu o różnych porach dnia na które nie mamy wpływu, i czy wtedy też mamy nie szanować tej drugiej osoby? skoro "my home is my castle".
Gdybym chciała tak podchodzić do wszystkiego co dzieje się w moim domu to musiałabym wyzywać każdego kto coś będzie ode mnie chciał, w tym np.tego który woła o pomoc, bo w końcu jestem w swoim domu a on zakłóca mi spokój.

W takim razie biedną babcie która obudziła mnie o 7 rano w niedziele bo pomyliła numery telefonów też powinnam nawyzywać, tylko co by mi to dało?
Pana kuriera za pomylenie numerów domów i dzwonienie mi dzwonkiem do drzwi rano też powinnam nawyzywać, bo zakłóca mi spokój.

Następna dyskusja:

Sobotni poranek ...




Wyślij zaproszenie do