konto usunięte

Temat: telefon

Emilia Molik:
A do was dzwonią z waszych firm na telefony prywatne?

W poprzedniej pracy nagminnie. Wyperswadowałem, że nie życzę sobie tego, bo od tego jest telefon służbowy (na moje szczęście stacjonarny :D - przed smyczowym wzbraniałem się jak mogłem) W obecnej nie mam tego problemu... na starcie mi wcisnęli smyczowy. Na szczęście ludzie są na tyle wyrozumiali, że dzwonią na niego po godzinach pracy tylko i wyłącznie w sytuacjach alarmowych.

konto usunięte

Temat: telefon

ja od tych spraw mam sluzbowy, ktory wyciszam kiedy jestem w domu i odbieram kiedy na prawde wiem, ze cos moglo sie stac badz jesli ktos zostawil wiadomosc o co chodzi:) prywatnego nie podaje, bo pewnie by to byl gwozdz do trumny :)Lilianna K. edytował(a) ten post dnia 31.12.08 o godzinie 13:44

Temat: telefon

duzo watkow poruszyliscie, wiec po kolei:

odbieranie - nie mam telefonu sluzbowego. prywatny sluzy mi do kontaktowania sie rowniez w sprawach zwiazanych z praca. w godzinach pracy jest czesto wyciszony, w weekendy lezy gdzies w 17. pokoju, wiec go nie slysze. ale zwykle staram sie odebrac rozmowe. w moim przypadku dzwonienie po 22 nie wchodzi w rachube, bo juz spie. ale uwazam, ze w dni powszednie dzwonienie w sprawach sluzbowych (lub malo prywatnych) w godzinach poza 8-20 jest niedopuszczalne. po 20 moze zadzwonic mama :)

nie odbieranie - czasem zdarza sie, ze slysze telefon, ale nie moge odebrac. zeby nie wyl najlatwiej odrzucic rozmowe - nie wiem, dlaczego ludzie nie rozumieja jeszcze, co to oznacza i wydzwaniaja kolejny i kolejny raz. skoro nie moge rozmawiac, to nie moge. jak bede mogla to oddzwonie.

oddzwanianie - oddzwaniam.

wolne - przypadek 1. - chorobowe. zgodnie z przpisami pracodawca ma prawo nas sprawdzic, wiec mamy obowiazek odebrac telefon i udownodnic, ze wlasnie lezymy w lozku, a nie siedzimy w barze ze znajomymi.

wolne - przypadek 2. - urlop/swieta. ja zwykle wyciszam, albo gdzies zostawaiam telefon. w pierwszym przypadku to ja decyduje czy i kiedy sie z ludzmi kontaktowac, w drugim - wracam do czasow sprzed posiadania telefonu. bosko!

wolne - przypadek 3. - weekend. sobota i tak jest robocza w moim przypadku. odbieram, jak nie moge to oddzwaniam, ale do czasu. po 15 nie ma mnie dla nikogo spoza kregu najblizszych.
Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: telefon

Czytam Wasze wypowiedzi i mam taką refleksję, że mając dwie karty SIM - służbową / pracową / itp. po prostu wyłączam "po godzinach".
Kto powinien, ma mój prywatny numer.
Anna K.

Anna K. Specjalista

Temat: telefon

Tak, przy czym zawsze z drugiej strony usłyszę słowa przeprosin z uwagi na fakt dzwnonienia po pracy (szef) bądź pytanie czy jeszcze pracuję i jestem dostępna (klient). W drugim przypadku kiedy nie jestem w stanie załatwić sprawy proszę o kontakt następnego dnia.
To optymistyczne spojrzenie. Nie powiem, zdarzają się i katastrofalne - jak telefon o 4h00... ale każda branża dyktuje swoje prawa... ;/
Emilia Molik:
Urszula P.:
Emilia Molik:
zgadzam się.

Później już nie odbierałam, ale dzwonili nadal oczywiscie. Nawet jak zmienilam prace...


Jeden z moich znajomych również miał podobną sytuację po zwolnieniu się, aż do czasu kiedy po n-tym telefonie bardzo się zdenerwował i następnej osobie kazał już sobie zapłacić za informację. Oczywiście płatność z góry ;o)
Poskutkowało, ale muszę przyznać, że akurat on "zadziorność" ma wpisaną w charakter ;o)

Dobre, dobre podoba mi się. wykorzystam przy następnej okazji. Teraz oczywiście nikt z firmy nie ma mojego numeru telefonu, nawet nikt nie pyta. I bardzo dobrze.

A do was dzwonią z waszych firm na telefony prywatne?

konto usunięte

Temat: telefon

A ja oddzwaniam tylko do osób które mam w książce - do nieznajomych/niezidentyfikowanych nie - wychodzę z założenia że jeśli ktoś ma jakiś interes to zadzwoni ponownie...
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Temat: telefon

Magdalena K.:
Czytam Wasze wypowiedzi i mam taką refleksję, że mając dwie karty SIM - służbową / pracową / itp. po prostu wyłączam "po godzinach".
Kto powinien, ma mój prywatny numer.

Dokładnie - służbowy telefon wyłączam na noc/podczas urlopu/choroby i nie ma mnie dla nikogo ;) Szefowa ma wprawdzie mój numer prywatny, ale używa go tylko w ultra nagłych sytuacjach (raz - dwa razy w roku). I dzięki temu urlop jest naprawdę urlopem :)

konto usunięte

Temat: telefon

A ja mam tylko służbowy telefon (do użytku prywatnego też). Ale jakoś nikt nie dzwoni do mnie wieczorami (w nocy wyłączam)..
Boją się? :)Piotr T. edytował(a) ten post dnia 06.01.09 o godzinie 14:49

konto usunięte

Temat: telefon

To stanowczo zależy od aktualnego stanu wdrożenia projektu - jeżeli jest gorąco to odbiorę nawet w środku nocy ;-)
Telefony mam dwa więc jeżeli ktoś dzwoni na służbowy a nie mogę odebrać to oddzwaniam zawsze gdy tylko wyświetli się numer (denerwuje mnie jak ktoś dzwoni służbowo z zastrzeżonego numeru). Z prywatnego oddzwaniam tylko gdy znam numer.

konto usunięte

Temat: telefon

Piotr T.:
A ja mam tylko służbowy telefon (do użytku prywatnego też). Ale jakoś nikt nie dzwoni do mnie wieczorami (w nocy wyłączam)..
Boją się? :)Piotr T. edytował(a) ten post dnia 06.01.09 o godzinie 14:49


Pewnie poczytali twoje wywody na GL i sie przestraszyli :)

Następna dyskusja:

Telefon komórkowy




Wyślij zaproszenie do