Edward K.

Edward K.
rencista/tapiser/web
master

Temat: tatuaże

Jeżeli dobre wykształcenie jest dla Pani tożsame z dobrym wychowaniem i właściwą postawą etyczno-moralną to mogę powiedzieć tylko jedno:
Bon voyage !Edward K. edytował(a) ten post dnia 13.09.07 o godzinie 17:39
Anna G.

Anna G. redaktor map /
obserwator stereo

Temat: tatuaże

Edward K.:
Jeżeli dobre wykształcenie jest dla Pani tożsame z dobrym wychowaniem i właściwą postawą etyczno-moralną to mogę powiedzieć tylko jedno:
Bon voyage !Edward K. edytował(a) ten post dnia 13.09.07 o godzinie 17:39
Nie twierdzę, że jedno determinuje drugie, ale jestem zdania, że środowiska naukowe nie są pod tym względem spaczone. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że większe szanse na dobrze wychowanego naukowca niż przestępcę. Chociaż z drugiej strony, naprawdę poważni przestępcy (często niepojami) wcale nie są chamami w towarzystwie.
Ostatnim zdaniem chyba podważa Pan swoją tezę, którą wielokrotnie Pan tu wygłosił.

Czy może Pan się nię nie wymigiwać od odpowiedzi na pytanie:
Jakie kobiety mają tatuaże?
:)

Temat: tatuaże

Edward K.:
Tatuaż....
Reasumując:
.... tatuaż na ciele do symbol
przynależności do jakiejś plebejskiej i nikczemnej kasty .....lub też skrajnej głupoty właściciela poszukującego - z braku innych możliwości - sposobu na wyróżnienie się z tłumu !
Pan wybaczy, ale chyba nie przeczytal Pan za wiele na temat genezy tatuazu i symboliki znakowania ciala. Proponuje rowniez zapoznac sie z bardzo ciekawa historia tatuazu ( tak do 2000 lat p.n.e do dnia dzisiejszego ), a zobaczy Pan, ze nie tylko w celach znakowania niewolnikow i wsrod grup przestepczych byl uzywany. Co wiecej - te dwa wykorzystania sa marginalne i okresowe.

Mniej oceniania proponuje, a wiecej podstaw merytorycznych.
Edward K.

Edward K.
rencista/tapiser/web
master

Temat: tatuaże

Ania G.:
Edward K.:
Jeżeli dobre wykształcenie jest dla Pani tożsame z dobrym wychowaniem i właściwą postawą etyczno-moralną to mogę powiedzieć tylko jedno:
Bon voyage !Edward K. edytował(a) ten post dnia 13.09.07 o godzinie 17:39
Nie twierdzę, że jedno determinuje drugie, ale jestem zdania, że środowiska naukowe nie są pod tym względem spaczone. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że większe szanse na dobrze wychowanego naukowca niż przestępcę. Chociaż z drugiej strony, naprawdę poważni przestępcy (często niepojami) wcale nie są chamami w towarzystwie.
Ostatnim zdaniem chyba podważa Pan swoją tezę, którą wielokrotnie Pan tu wygłosił.

Czy może Pan się nię nie wymigiwać od odpowiedzi na pytanie:
Jakie kobiety mają tatuaże?
:)

Nie wymiguję się - po prostu proszę się popytać kobiet takich co mają kontakt ze światem realnym.....
Edward K.

Edward K.
rencista/tapiser/web
master

Temat: tatuaże

Marta W.:
Edward K.:
Tatuaż....
Reasumując:
.... tatuaż na ciele do symbol
przynależności do jakiejś plebejskiej i nikczemnej kasty .....lub też skrajnej głupoty właściciela poszukującego - z braku innych możliwości - sposobu na wyróżnienie się z tłumu !
Pan wybaczy, ale chyba nie przeczytal Pan za wiele na temat genezy tatuazu i symboliki znakowania ciala. Proponuje rowniez zapoznac sie z bardzo ciekawa historia tatuazu ( tak do 2000 lat p.n.e do dnia dzisiejszego ), a zobaczy Pan, ze nie tylko w celach znakowania niewolnikow i wsrod grup przestepczych byl uzywany. Co wiecej - te dwa wykorzystania sa marginalne i okresowe.

Mniej oceniania proponuje, a wiecej podstaw merytorycznych.

Proszę Panią !
Ja nie tylko czytam ... ja również posiadam doświadczenie wynikające z kontaktów osobistych z dzisiątkami tysięcy /conajmniej/ ludzi z całego świata na przestrzeni swoich marnych 51 lat życia.......
Pozyje Pani trochę, pozna trochę świata i ludzi i .....dojdzie Pani do tych samych wniosków.
Z czystymi teoretykami życia niniejszym kończę dyskusję - przepraszam, ale mój czas jest zbyt cenny, abym chciał go trawić na czysto akademickie dyskusje !!!
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: tatuaże

cóż, pozostaje tylko mieć nadzieje, że życie poprowadzi nas do nieco bardziej optymistycznych, a mniej cynicznych tendencji
Anna G.

Anna G. redaktor map /
obserwator stereo

Temat: tatuaże

Marta W.:
Edward K.:
Tatuaż....
Reasumując:
.... tatuaż na ciele do symbol
przynależności do jakiejś plebejskiej i nikczemnej kasty .....lub też skrajnej głupoty właściciela poszukującego - z braku innych możliwości - sposobu na wyróżnienie się z tłumu !
Pan wybaczy, ale chyba nie przeczytal Pan za wiele na temat genezy tatuazu i symboliki znakowania ciala. Proponuje rowniez zapoznac sie z bardzo ciekawa historia tatuazu ( tak do 2000 lat p.n.e do dnia dzisiejszego ), a zobaczy Pan, ze nie tylko w celach znakowania niewolnikow i wsrod grup przestepczych byl uzywany. Co wiecej - te dwa wykorzystania sa marginalne i okresowe.

Mniej oceniania proponuje, a wiecej podstaw merytorycznych.
Widżę nareszcie osobę, która jednak wie coś o tatuażu, uff

Panie Edwardzie, dlaczego nie udziela Pan odpowiedzi?
Bardzo proszę.

konto usunięte

Temat: tatuaże

Aniu, daj spokój. Przecież wiadomo że tatuaże to siedlisko zła i noszą je, jak w tym starym dowcipie, tylko kurwy i hokeiści. A nawet jeśli tak nie jest to Pan Edward tak twierdzi i już (nie dowiedzie tego ze stuprocentową pewnością, ale zapewne ma przypuszczenia).Piotr Truszkowski edytował(a) ten post dnia 14.09.07 o godzinie 00:57
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: tatuaże

Piotr T.:
Aniu, daj spokój. Przecież wiadomo że tatuaże to siedlisko zła i noszą je, jak w tym starym dowcipie, tylko kxxxx i hokeiści. A nawet jeśli tak nie jest to Pan Edward tak twierdzi i już (nie dowiedzie tego ze stuprocentową pewnością, ale zapewne ma przypuszczenia).

hi hi hiKarolina P. edytował(a) ten post dnia 14.09.07 o godzinie 15:44
Jacek Synowiec

Jacek Synowiec zainteresowania:
e-commerce,
e-biznes, marketing
internetowy

Temat: tatuaże

Bardzo proszę nie używać wulgaryzmów!
Gdy już koniecznie chcecie napisać i ślina przynosi Wam coś na usta (a dokładniej na klawiaturę) to najwyżej proszę o wykropkowanie np. "k....."

Nie chciałbym kasować wypowiedzi.
Nasze forum zobowiązuje (chociażby przez samo słowo "Savoir-vivre")!
Pozdrawiam wszystkich :-)

konto usunięte

Temat: tatuaże

Edward K.:
51 lat życia.......
Pozyje Pani trochę, pozna trochę świata i ludzi i .....dojdzie Pani do tych samych wniosków.


Sądzę, że wiele osób chociaż pożyje, pozna trochę swiata i ludzi nigdy nie dojdzie do takich wniosków jak Pan. Nie jesteśmy dziećmi i mamy swoje zdanie na ten temat. Myślę, że nie będzie błędem z mojej strony używanie tu liczby mnogiej.
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: tatuaże

Jacek S.:
Bardzo proszę nie używać wulgaryzmów!
Gdy już koniecznie chcecie napisać i ślina przynosi Wam coś na usta (a dokładniej na klawiaturę) to najwyżej proszę o wykropkowanie np. "k....."

Nie chciałbym kasować wypowiedzi.
Nasze forum zobowiązuje (chociażby przez samo słowo "Savoir-vivre")!
Pozdrawiam wszystkich :-)


tak jest, Szefie!
Jacek Synowiec

Jacek Synowiec zainteresowania:
e-commerce,
e-biznes, marketing
internetowy

Temat: tatuaże

.... ( tak do 2000 lat p.n.e do dnia dzisiejszego ), a zobaczy Pan, ze nie tylko w celach znakowania niewolnikow i wsrod grup przestepczych byl uzywany. Co wiecej - te dwa wykorzystania sa marginalne i okresowe.

No w sumie tak - weźmy np. obozy koncentracyjne w których Niemcy:
a) z jednej strony używali tatuaży do znakowania, aby ludzie byli tylko numerem i w ten sposób uprościli sobie ewidencję

b) z drugiej strony, gdy trafiał ktoś do komory gazowej i miał ładny tatuaż, to po śmierci ściągano go razem ze skórą i po odpowiednim przygotowaniu mogła np. służyć do wykonania torebki ... czy innych makabrycznych wyrobów ...

Swoją drogą to ludzie mają pomysły ... a pomyśleć że to było w XX wieku ...Jacek Synowiec edytował(a) ten post dnia 14.09.07 o godzinie 16:43

konto usunięte

Temat: tatuaże

Jacek S.:
Bardzo proszę nie używać wulgaryzmów!
Gdy już koniecznie chcecie napisać i ślina przynosi Wam coś na
usta (a dokładniej na klawiaturę) to najwyżej proszę o wykropkowanie np. "k....."
Nie chciałbym kasować wypowiedzi.

Teraz nie wykropkuję, bo mi cały impet wypowiedzi zwiędnie ;P
Przeprosiłem już w innym wątku, przepraszam i tu.
Pzdr

Temat: tatuaże

Jacek S.:
.... ( tak do 2000 lat p.n.e do dnia dzisiejszego ), a zobaczy Pan, ze nie tylko w celach znakowania niewolnikow i wsrod grup przestepczych byl uzywany. Co wiecej - te dwa wykorzystania sa marginalne i okresowe.

No w sumie tak - weźmy np. obozy koncentracyjne w których Niemcy:
a) z jednej strony używali tatuaży do znakowania, aby ludzie byli tylko numerem i w ten sposób uprościli sobie ewidencję

b) z drugiej strony, gdy trafiał ktoś do komory gazowej i miał ładny tatuaż, to po śmierci ściągano go razem ze skórą i po odpowiednim przygotowaniu mogła np. służyć do wykonania torebki ... czy innych makabrycznych wyrobów ...

Swoją drogą to ludzie mają pomysły ... a pomyśleć że to było w XX wieku ...


Zgadza sie. Dokladnie. Owszem. Byl to sposob wykorzystania znakowania ciala w XX wieku. Rowniez w starozytnosci zdarzaly sie etapy, gdy znakowano - np. niewolnikow czy pierwszych chrzescijan.
I absolutnie nie dziwie sie negatywnym odczuciom, jakie mogze budzic idea tatuowania w ludziach, ktorym przyszlo to przezyc.( II wojne swiatowa ).

Jednak historia tego rytualu nie ogranicza sie do II wojny swiatowej - i bledem byloby ograniczanie jej do tych wydarzen. Nie od dzis wiadomo, ze wszystko mozna wykorzystac dobrze albo zle. ( Tym bardziej powinno to byc oczywiste dla osob, ktore legitymuja sie dlugoletnim doswiadczeniem zyciowym. )
Zrodlow sa to symbole przemiany, inicjacji, wskazujace nie tylko pozycje w grupie, ale wyrazajace jakis glebszy sens, ktory "autor mial na mysli". Oznaczaja przejscie przez jakis etap, zakonczenie go. I pomijajac mode, jaka panuje, na wykonanie sobie delfinka na brzuchu ( z ktorego potem wyrasta nam orka;P ), to wiele osob pamieta, ze tatuaz niesie ze soba znaczenie, ze jest w tym jakas idea.

Pamietajmy, ze wszystko mozna wykorzystac w zly, krzywdzacy sposob. Przeciez nozem, ktorym kroimy chleb, mozna rowniez zabic. A mimo to korzystamy z nich dalej...

Ciesze sie bardzo, ze padly tu wreszcie jakies porzadne argumenty, ktore maja poparcie w faktach.
Bo milo rozmawia sie z kims, kto wie o czym mowi;].Marta Wierzbołowska edytował(a) ten post dnia 14.09.07 o godzinie 19:16

Temat: tatuaże

Warto zauważyć, że kilka tysięcy lat temu nie było pisma, ludzie posługiwali się obrazkami by się komunikować. Dlatego w wykopaliskach znajdujemy rysunki na ścianach, powstały tatuaże by ludzie zamiast uczyć się języka obcego plemienia, w prosty sposób potrafili odczytać pozycję społeczną i mogli się porozumieć. W tym samym czasie ludzie chodzili z maczugami oraz zakładali na siebie różne dziwne przedmioty, nosili dziesiątki wielkich kolczyków lub śmieszne fryzury (dredy irokez itp). Te zwyczaje kulturowe, w niemalże niezmienionym stanie można spotkać wśród dziko żyjących plemion afrykańskich.
Niektóre zachowania przetrwały w nieco zmodyfikowanej formie do dziś w krajach europejskich. Czasami na ulicy można spotkać grupę ludzi ze współczesnymi maczugami (czyt. kij bejsbolowy), w zależności od przynależności do plemienia są w różnych kombinacjach wytatuowani, mają kolczyki itp, lub mają dziwne fryzury lub ich brak.
Takim ludziom nie jest wiele do szczęścia potrzebne, wystarczy tylko silna pozycja w stadzie i możliwość podtrzymania gatunku.

Oglądając przemarsze takich ludzi przez ulicę odnoszę wrażenie, że ewolucja w selektywny sposób omija niektóre jednostki gatunku ludzkiego.

Jest na tym świecie grupa ludzi dzięki którym cywilizacja stale się rozwija, powstają nowe technologie, zasady zachowania w środowisku ludzi myślących (Homo sapiens). Ludzie ci na początku wymyślili pismo, później inne systemy komunikacji aż do internetu telewizji i telefonii. Określili prawo, stworzyli coś co się współcześnie nazywa kulturą. Ludzie ci nie potrzebują specjalnych znaków na ciele do rozpoznawania się(posługują sie mową, oraz uczą sie języków obcych)
Ponieważ Homo sapiens wywodzą sie z tej samej gałęzi co pozostali, kulturowo przejęli niektóre cechy zdobienia ciała. Szczególnie widać to u żeńskiej połowy, delikatne kolczyki, makijaż malowanie paznokci. Robią to w taki sposób, aby podkreślić urodę i jednocześnie jak najmniej okaleczać swoje ciała.

Ponieważ pomiędzy tymi dwoma grupami ludzi istnieje bardzo duże podobieństwo fizyczne, dlatego można ich rozróżnić jedynie po sposobie zachowania. Czasem powstaje pewna mutacja(czasem dobra czasem zła) wynikła z połączeń tych dwóch grup. Między innymi przykładem jest nacjonalizm, który wykorzystywał tatuaże jako "oznakowanie".
Na skutek takich zabiegów, w dzisiejszym świecie, gdzie powoli zaczyna dominować Homo sapiens, takie rozdziały historii w których różnego rodzaju symbole i ideologie przyczyniły się do tragedii, nie są mile wspominane. Natomiast symbole używane w tych okresach uważane są za złe, nie nadają się do pokazywania oraz nie wzbudzają szacunku społecznego. Niestety tatuaż ma tego pecha, że jako pewna cecha kulturowa był w takich wypadkach często stosowany i po wielu latach sama jego forma nawet bez konkretnego znaczenia jest już nieakceptowana i źle kojarzona.

Ps To tylko taki żart :D

Szczerze, to mi sie nie podobają tatuaże. Dla mnie nie jest on powodem do dumy, wyzwaniem, ani symbolem ideologii. Jest taki sam byle jaki jak bieganie za modą, nakręcanie sie na jakiś tam styl bycia(trendi czy jakoś tam), skakanie na bungee itd. Robi to już sporo osób, żadna to oryginalność.
Ideologii w tym nie ma, bo zwykle jest to nagła zachcianka, stwierdzenie a później dorabianie historii i opowiadań. Gdyby ktoś rozreklamował, że noszenie petów w kieszeni i wypalonych zapałek jest "kultowe", to znaleźli by się ludzie którzy by to nosili.
Podobnie jest z tatuażem, ktoś to reklamuje bierze za to pieniądze i niektórzy łapią sie na to, że to jest fajne modne wspaniałe itd.
Nigdy tatuaże nie były jakimś oznaczeniem wysokiej kultury osobistej i dobrego gustu. Jeszcze nikt mi nigdy tego nie powiedział, że jak będę miał tatuaż to będę wyglądał na biznesmena.
I nigdy nie widziałem człowieka dobrze ubranego, i z gustem który nosił by tatuaż.

Temat: tatuaże

Wojciech Grzegorz P.:
Nigdy tatuaże nie były jakimś oznaczeniem wysokiej kultury osobistej i dobrego gustu. Jeszcze nikt mi nigdy tego nie powiedział, że jak będę miał tatuaż to będę wyglądał na biznesmena.
I nigdy nie widziałem człowieka dobrze ubranego, i z gustem który nosił by tatuaż.


No to powiedz to Edwardowi VII, krolowi angielskiemu, ktory wytatuowal sobie wielkiego smoka na klatce piersiowej ;]. Jak mniemam na owczesne czasy kultury, klasy i dobrego ubioru oraz gustu, to w tych sferach raczej nie brakowalo. wszak to oni dyktowali co i jak ;]. jakkolwiek nad zestawieniem tego z biezaca definicja tych pojec, mozna by sie mocno zastanowic;D

Hehe, a powaznie: Zgadzam sie z przedmowca, ze panuje od wiekow moda, na pewne zjawiska. i w tym na tatuaze. ale nie zgodze sie, ze jest to zwykle dzielo przypadku, ze w wiekszosci ludzie post factum orientuja sie, ze o jednak cos w tym jest.
Lubie tatuaze, ale zalezy jakie. Estetyczne, zrobione przez artyste, nie moga byc przyrownywane do dziar, kotwic czy delfinkow zrobionych pod wplywem mody - bo kolezanki takie maja, to ja tez. Krzywdzace jest uogolnienie typu :jest tak i tyle. Rzeczywistosc tak nie wyglada.

I wypraszam sobie;] ubieram sie dobrze i mam dobry gust.

Z tatuazem sie w pracy nie obnosze, ale wiem tez, ze jesli latem wyjdzie spod ubrania, to nie budzi wstretu, bo jest estetyczny. Jest dla mnie i ja wiem co oznacza. Z decyzja o jego zrobieniu nosilam sie wiele lat i nie bylo to na zasadzie "to moze tatuaz, o jak fajnie, to wybierzmy mi jakis i bedzie swietnie".

Dlatego zachecam do odejscia od stereotypow, nawet, jesli upraszczaja nam zycie. Po co sie tak ograniczac w mysleniu?

konto usunięte

Temat: tatuaże

I nigdy nie widziałem człowieka dobrze ubranego, i z gustem który nosił by tatuaż.


wiec powiem Ci jedynie, ze malo widziales.
A jak na kogos, kto jak sadze po Twojej wypowiedzi uwaza sie za osobe o wysokiej kulturze osobistej i dobrym guscie..masz bardzo waski sposob patrzenia na pewne rzeczy.Wysoka kultura osobista to szacunek dla innych , a przede wszystkim nie szufladkowanie ich wedlug tego czy maja tatuaz, kolczyk w brwi, czy cokolwiek co nie pasuje do Twojego idealu kulturalnego czlowieka.

I uwierz mi, na szczescie nie wszyscy to biznesmeni.Idac tropem Twojego myslenia, moglabym zalozyc ze wszyscy biznesmeni, to banalnie ubrani , nudni krawaciarze z teczkami.

konto usunięte

Temat: tatuaże

literaturze /nie beletrystyce/ oraz własnych kontaktach ze środowiskami, w których tatuaż jest normą a ich nosiciele to uosobienie zła dla przeciętnego śmiertelnika trudne do wyobrażenia !


to ja na dobranoc lykne sobie szklaneczke krwi upuszczonej z zyly.. Bo mam tatuaz, a wiec jestem usosobieniem zla.
Jedno mnie niezmiennie dziwi; KOMPLETNY brak tolerancji na ludzi, ktorzy zyja inaczej i nie dali sie wepchnac w rameczki 'normalnosci". I jakas zapalczywosc w zwalaczaniu ich przez tych "normalnych".
Anna G.

Anna G. redaktor map /
obserwator stereo

Temat: tatuaże

Marianna K.:
Jedno mnie niezmiennie dziwi; KOMPLETNY brak tolerancji na ludzi, ktorzy zyja inaczej i nie dali sie wepchnac w rameczki 'normalnosci". I jakas zapalczywosc w zwalaczaniu ich przez tych "normalnych".
Z tym się zgodzę, gdyż okazuje się, że tolerancja i szacunek dla ludzi równych sobie i wyżej postawionych to nie jest wielka sztuka. Mnie wychowywano tak, abym szanowała i tolerowała każdego, bez względu na to kim jest.
Chcąc ukrócić komentarze, nie toleruję ludzi i zachowań krzywdzących innych etc.

Następna dyskusja:

tatuaże




Wyślij zaproszenie do