Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Tak, w życiu trzeba kochać to co się robi, bo robi się to jeżeli nie najlepiej na tle innych to przynajmniej dla własnej satysfakcji...

szkoda, że w Polsce umarło rzemiosło w szerszym pojęciu. Widać to po masowości wszelakich usług i produktów jakie nas każdego dnia zalewają. Przewaga jest "robić dużo" lub pod gustu klienta , na stałe zamówienia... rozkład wydań ... ect a nie dobrze... po prostu bardzo mierna komercja... Warto zobaczyć efekty we Włoszech, Francji...ponoć Warszawa też była kiedyś wspaniałym miastem )))) może warto wrócić do tradycji. będziemy bardziej konkurencyjni i unikalni.

dlatego wg mnie jest bardzo wąska linia od pracoholizmu a ukochanego "rzemiosła"

Druga sprawa, że osób utalentowanych w konkretnych dziedzinach nie ma tabunów, więc zawsze są tacy, którzy będą na etatach, ale winni od czasu do czasu zmienić swoje podejście do pracy. A jak nie mają talentów na sprzedaż i zarobek , odprężać się za pomocą hobby.

Dla tych utalentowanych pracoholików warto przypomnieć, że aby być kreatywnym i twórczym - warto czasem słuchać innych i się odprężać. Nawet kompozytorzy nie siadali dzień w dzień do fortepianu od 8 do 22.00 ) ale to byli artyści w swoim fachu......Iwona W. edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 12:07

konto usunięte

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Maria B.:
Pawel, to tylko pokazuje, ze po prostu nie miales szczescia w zyciu i nie trafiles na prace, ktora jest Twoja pasja. Mnie sie to przynajmniej raz w zyciu zdarzylo. I naprawde w ogole nie patrzylam ile pracuje. Bo po prostu fascynowalo mnie to co robilam. Wiec jak trzeba bylo to pracowalam i kilkanascie godzin dziennie.

Ale praca dziennikarza jest specyficzna. Zeby byc dobrym trzeba to po prostu kochac. I zeby nie bylo watpliwosci - dziennikarz nie ma nadgodzin, wiec patrzac na swiat Twoimi kategoriami juz w 9 godzinie swojej pracy zasuwa za free.

Tomek ma racje - moze po prsotu powinienes poszukac innej pracy? Takiej, ktora bedzie Cie fascynowala? A nie bedzie TYLKO panszcyzna i sposobem na zarabianie pieniedzy?

looknij sobie Mario w mój profil, a potem odpowiedz sobie na pytanie czy da się to zrobić bez pasji .. zresztą - napisałem głupi żart biurowy - a w zamian za to otrzymałem pseudo-psychoanalizę, a zaraz później propozycję poszukania innej pracy ;). podsumowali Państwo moje osiągnięcia jednym słowem : Pańszczyzna ;) hmm... z mojej strony EOT
Iwona W.:
Nawet kompozytorzy nie siadali dzień w dzień do fortepianu od 8 do 22.00 ) ale to byli artyści w swoim fachu......

jestem muzykiem z wykształcenia - i otóż siadali ;) bo musieli .. żeby żyć trzeba pracować.. a goniły ich terminy .. polecama bacha ich chabe genug - to takie od niego i o jego życiu jak ma fajnie .... ale rozumiem - nie wszyscy mieli historię muzyki i tematy w stylu "rozwój motetu gregoriańskiego na przestrzeni wieków" etc.

to jest wspaniałość Polskiego chyba tylko narodu z jaką łatwością oceniamy innych.Paweł Kozłowski edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 12:23
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Paweł Kozłowski:
Maria B.:
Pawel, to tylko pokazuje, ze po prostu nie miales szczescia w zyciu i nie trafiles na prace, ktora jest Twoja pasja. Mnie sie to przynajmniej raz w zyciu zdarzylo. I naprawde w ogole nie patrzylam ile pracuje. Bo po prostu fascynowalo mnie to co robilam. Wiec jak trzeba bylo to pracowalam i kilkanascie godzin dziennie.

Ale praca dziennikarza jest specyficzna. Zeby byc dobrym trzeba to po prostu kochac. I zeby nie bylo watpliwosci - dziennikarz nie ma nadgodzin, wiec patrzac na swiat Twoimi kategoriami juz w 9 godzinie swojej pracy zasuwa za free.

Tomek ma racje - moze po prsotu powinienes poszukac innej pracy? Takiej, ktora bedzie Cie fascynowala? A nie bedzie TYLKO panszcyzna i sposobem na zarabianie pieniedzy?

looknij sobie Mario w mój profil, a potem odpowiedz sobie na pytanie czy da się to zrobić bez pasji .. zresztą - napisałem głupi żart biurowy - a w zamian za to otrzymałem pseudo-psychoanalizę, a zaraz później propozycję poszukania innej pracy ;). podsumowali Państwo moje osiągnięcia jednym słowem : Pańszczyzna ;) hmm... z mojej strony EOT
Iwona W.:
Nawet kompozytorzy nie siadali dzień w dzień do fortepianu od 8 do 22.00 ) ale to byli artyści w swoim fachu......

jestem muzykiem z wykształcenia - i otóż siadali ;) bo musieli .. żeby żyć trzeba pracować.. a goniły ich terminy .. polecama bacha ich chabe genug - to takie od niego i o jego życiu jak ma fajnie .... ale rozumiem - nie wszyscy mieli historię muzyki.Paweł Kozłowski edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 12:20

Paweł, nie musisz się nikomu tłumaczyć.
Robiłam kiedyś, ale to już lata temu wdrożenia ERP.
To wspaniała frajda - finezja, pomysłowość, logika, niekonwencjonalność...
Ale nie każdy końcowy użytkownik pojmuje to i analogiczne rzemiosła...
Gratuluję i pozdrawiam
IW
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Paweł Kozłowski:
looknij sobie Mario w mój profil, a potem odpowiedz sobie na pytanie czy da się to zrobić bez pasji ..
Generalnie nie zagladam ludziom do zyciorysow, ale skoro mam pozwolenie to lookam :)))) I nic nie rozumiem :P
zresztą - napisałem głupi żart biurowy -
Moze dlatego, ze zart byl glupi, wiec nie wszyscy skumali, ze to zart?
polecama bacha ich chabe genug - to takie od niego i o jego życiu jak ma fajnie .... ale rozumiem - nie wszyscy mieli historię muzyki.
Mialam i znam. I to cale 4 lata :))))
Na marginesie - jak dla mnie, pozbawionej sluchu to byly najgorsze egzaminy. Niestety, poza teoria, polegal na tym, ze puszczano nam 15 sekund jakiegos utworu i trzeba bylo powiedziec co to, kto to, kiedy i jak.
Dla mnie zrobiono wyjatek i puszczano 30 sekund :)))))
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Maria B.:
Paweł Kozłowski:

looknij sobie Mario w mój profil, a potem odpowiedz sobie na pytanie czy da się to zrobić bez pasji ..
Generalnie nie zagladam ludziom do zyciorysow, ale skoro mam pozwolenie to lookam :)))) I nic nie rozumiem :P
zresztą - napisałem głupi żart biurowy -
Moze dlatego, ze zart byl glupi, wiec nie wszyscy skumali, ze to zart?
polecama bacha ich chabe genug - to takie od niego i o jego życiu jak ma fajnie .... ale rozumiem - nie wszyscy mieli historię muzyki.
Mialam i znam. I to cale 4 lata :))))
Na marginesie - jak dla mnie, pozbawionej sluchu to byly najgorsze egzaminy. Niestety, poza teoria, polegal na tym, ze puszczano nam 15 sekund jakiegos utworu i trzeba bylo powiedziec co to, kto to, kiedy i jak.
Dla mnie zrobiono wyjatek i puszczano 30 sekund :)))))

nie każdy ze swoją twórczością się męczył.. należy poczytać więcej o historii muzyki ;))

swoją drogą - kocham takie egzaminy ) Nie ważne czy ludzie to polubili czy nie - ważne, aby zakodowali jak bezmyślny komputer...
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Iwona W.:

nie każdy ze swoją twórczością się męczył.. należy poczytać więcej o historii muzyki ;))
Oj troche poczytalam. Cale 4 lata, a potem tez :))))

swoją drogą - kocham takie egzaminy ) Nie ważne czy ludzie to polubili czy nie - ważne, aby zakodowali jak bezmyślny komputer...
Wiesz co - nie zgadzam sie z Toba. Bo przede wszystkim chodzi o "osluchanie". Zajecia mialam z pewnie jednym z najlepszych w Polsce muzykologow, wiec podejrzewam, ze wiedzial co robi. Mnie w kazdym razie te zajecia naprawde bardzo duzo daly.
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Maria B.:
Iwona W.:

nie każdy ze swoją twórczością się męczył.. należy poczytać więcej o historii muzyki ;))
Oj troche poczytalam. Cale 4 lata, a potem tez :))))

swoją drogą - kocham takie egzaminy ) Nie ważne czy ludzie to polubili czy nie - ważne, aby zakodowali jak bezmyślny komputer...
Wiesz co - nie zgadzam sie z Toba. Bo przede wszystkim chodzi o "osluchanie". Zajecia mialam z pewnie jednym z najlepszych w Polsce muzykologow, wiec podejrzewam, ze wiedzial co robi. Mnie w kazdym razie te zajecia naprawde bardzo duzo daly.

tak osłuchanie to problem narodowy - wystarczyłoby w szkole przez 6 lat x 1 h tygodniowo rzeczywiście przerabiać z dziećmi program, aby każdy był osłuchany!
to samo z lekcją plastyki. Ludzie zdający na architekturę muszą na własny koszt uczyć się rysunku generalnie od podstaw. Po co komu taka 1h tygodniowo nikt nie wie? może zmniejszali bezrobocie ;))

ale po latach zawsze można wystąpić w "jaka to melodia ? " ale tam takiej muzyki chyba niestety jeszcze nie mają ...znów komercja ;)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Iwona W.:
ale po latach zawsze można wystąpić w "jaka to melodia ? " ale tam takiej muzyki chyba niestety jeszcze nie mają ...znów komercja ;)
Kurcze...nie wpadlam na to :))))))))
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Maria B.:
Iwona W.:
ale po latach zawsze można wystąpić w "jaka to melodia ? " ale tam takiej muzyki chyba niestety jeszcze nie mają ...znów komercja ;)
Kurcze...nie wpadlam na to :))))))))
nie dziwię się, bo wpadła na to przed chwilą moja 3 letnia córka )Iwona W. edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 13:40
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Maria B.:
Iwona W.:

nie każdy ze swoją twórczością się męczył.. należy poczytać więcej o historii muzyki ;))
Oj troche poczytalam. Cale 4 lata, a potem tez :))))

swoją drogą - kocham takie egzaminy ) Nie ważne czy ludzie to polubili czy nie - ważne, aby zakodowali jak bezmyślny komputer...
Wiesz co - nie zgadzam sie z Toba. Bo przede wszystkim chodzi o "osluchanie". Zajecia mialam z pewnie jednym z najlepszych w Polsce muzykologow, wiec podejrzewam, ze wiedzial co robi. Mnie w kazdym razie te zajecia naprawde bardzo duzo daly.

Co Tobie dawały takie zajęcia?
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Wiesz, to dluzsza historia. W kazdym razie rodzina mojej Mamy miala sluch absolutny. Rodzina mojego ojca zero sluchu. Wdalam sie w te druga strone, wiec ta pierwsza strasznie cierpiala i duzo nade mna pracowala. To w polaczeniu wlasnie z 4 latami zajec dalo taki efekt ze:
1. slysze cudze falsze
2. slysze swoje falsze
3. slysze rytm

Jestem dowodem na to, ze sluch mozna wyrobic. Glosu niestety nie :))))
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

No i generalnie nie wyobrazam sobie zycia bez muzyki....
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Maria B.:
Wiesz, to dluzsza historia. W kazdym razie rodzina mojej Mamy miala sluch absolutny. Rodzina mojego ojca zero sluchu. Wdalam sie w te druga strone, wiec ta pierwsza strasznie cierpiala i duzo nade mna pracowala. To w polaczeniu wlasnie z 4 latami zajec dalo taki efekt ze:
1. slysze cudze falsze
2. slysze swoje falsze
3. slysze rytm

Jestem dowodem na to, ze sluch mozna wyrobic. Glosu niestety nie :))))

Cudotwórca?
Tym razem się z Tobą nie bardzo zgodzę.
Wyrobić to można rękę do rysowania. Słuch i głos to wada lub zaleta biologiczna. Nawet pogodny i ambitny pracoholik może słuch siebie podszkolić, ale w efekcie dość nieznacznie.

W zależności od natężenia wady słuchu, słyszy się z grubsza fałsz własny i cudzy, dość dobrze tylko rytm, oddziela dźwięki niektórych instrumentów z podziałem na ulubione przede wszystkim , a to zbyt mało, aby być specjalistą - przynajmniej tak twierdzą znawcy tej muzy.

Może wydaje Ci się, że po 4 latach dużo lepiej słyszysz, może po prostu odróżniasz bogatą ilość utworów, co też wg mnie było warte takiego poświęcenia albo Tato - jak to zachowawczy mężczyzna - wcale nie miał tak kiepskiego słuchu, jak mówił ;)

a ja mam generalnie od dziecka nieco słabszy słuch, ale kocham muzykę : )Iwona W. edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 14:28
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Iwona- nie masz racji. Sluch wlasnie mozna wyrobic. Glos jest dany biologicznie (albo sie go ma albo nie).
Pogadaj z muzykami - kazdy powie Ci to samo. Oczywiscie, ze nie jest to poziom sluchu czyniacy z kogokolwiek muzyka, ale na przyklad pozwalajacy slyszec rytm (ktorego jako dziecko w ogole nie slyszalam). Poza tym to nie byly tylko 4 lata, to bylo cale moje dziecinstwo plus 4 lata.

Dziadek mojego ojca byl na tyle pozbawiony sluchu, ze w ogole nie rozroznial melodii. A ze pelnil wazne funkcje panstwowe i mial adiutanta, to ten kopal go w kostke raz, jak grano hymn Polski, a dwa razy jak grano hymn innego panstwa. Bo on tego nie slyszal :))))
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Maria B.:
Iwona- nie masz racji. Sluch wlasnie mozna wyrobic. Glos jest dany biologicznie (albo sie go ma albo nie).
Pogadaj z muzykami - kazdy powie Ci to samo. Oczywiscie, ze nie jest to poziom sluchu czyniacy z kogokolwiek muzyka, ale na przyklad pozwalajacy slyszec rytm (ktorego jako dziecko w ogole nie slyszalam). Poza tym to nie byly tylko 4 lata, to bylo cale moje dziecinstwo plus 4 lata.

Dziadek mojego ojca byl na tyle pozbawiony sluchu, ze w ogole nie rozroznial melodii. A ze pelnil wazne funkcje panstwowe i mial adiutanta, to ten kopal go w kostke raz, jak grano hymn Polski, a dwa razy jak grano hymn innego panstwa. Bo on tego nie slyszal :))))

Zabawna anegdota!

Ja za to mam z ogromnym poczuciem humoru teściową, która zakupiła 2 aparaty słuchowe najnowszej generacji i gdy chce delikatnie wyłączyć się z żarliwej dyskusji, wkłada do ucha aparat dopiero, gdy sama chce mówić ;)Iwona W. edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 15:25
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Iwona W.:
Ja za to mam z ogromnym poczuciem humoru teściową, która zakupiła 2 aparaty słuchowe najnowszej generacji i gdy chce delikatnie wyłączyć się z żarliwej dyskusji, wkłada do ucha aparat dopiero, gdy sama chce mówić ;)

Zupelnie jak moja 100 letnia ciotka. robi dokladnie to samo :)))))

konto usunięte

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Paweł Kozłowski:
przemilczę atak na moją osobę ( inny poziom - kompletnie inny ) widzisz te uśmieszki kąśliwe na końcu wypowiedzi ? w słowie pisanym każdy znak jest ważny.Paweł Kozłowski edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 09:59
Atak ?
Żartowniś.
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Iwona W.:
Wyrobić to można rękę do rysowania.
Reka jest tylko narzedziem. Tak naprawde rysunek powstaje w glowie, a komunikacja nastepuje poprzez zmysl wzroku. Uczac sie rysunku, uczymy sie najpierw patrzec, a dopiero potem wodzic reka. Z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze ktos kto uczyl sie rysunku, raz na zawsze zmienia swoj sposob patrzenia.
Jagoda B.

Jagoda B. lubię święty spokój!

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Malgorzata Saadani:
Iwona W.:
Wyrobić to można rękę do rysowania.
Reka jest tylko narzedziem. Tak naprawde rysunek powstaje w glowie, a komunikacja nastepuje poprzez zmysl wzroku. Uczac sie rysunku, uczymy sie najpierw patrzec, a dopiero potem wodzic reka. Z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze ktos kto uczyl sie rysunku, raz na zawsze zmienia swoj sposob patrzenia.

Dokładnie tak to wyraziłam. Też mam za sobą lekcje rysunku.
Nauczyły patrzeć i widzieć. Przede wszystkim dostrzegać perspektywę i ją przedstawiać. A ćwiczenie czyni tylko mistrzem...
Ustalmy - narzędziem głównym jest wzrok.

A w przypadku słuchu - co ma być tym ogniwem wspomagającym?
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: sztuka wręczania wypowiedzenia umów o pracę

Iwona W.:
A w przypadku słuchu - co ma być tym ogniwem wspomagającym?
Mozg Iwonko - mozg. I to juz bylo zupelnie na powaznie.



Wyślij zaproszenie do