konto usunięte

Temat: sztuka pisania

Joanna Kiriczok:
jedno pytanie - dlaczego niejako do mnie to kierujesz skoro mi to nie przeszkadza? I traktuję to normalnie? Nie rozumiem.

Oczywiście nie było to do Ciebie. Popełniłem błąd w cytowaniu. Przepraszam. Nie będę już jednak pisał od nowa, bo wątek się zmienił nieco :)

Macie racje co do autokorekty... bywa zgubna. Jeszcze w przypadku prywatnej korespondencji to pół biedy, gorzej w pismach urzędowych, kiedy komputer zamienia jedno nazwisko na inne z uporem godnym lepszej sprawy :D
Anna Maria Woźniak

Anna Maria Woźniak ... restart
systemu...

Temat: sztuka pisania

Aleksander Chudy:
brak ogonków wynika moim zdaniem z początków internetu, gdzie NETetykieta mówiła o braku ogonków, gdyż bardzo często różne programy nie rozróżniały znaków i wstawiały w ich miejsca krzaki.

Otoz to. Jestem internautka od wielu lat. Pamietam czasy, gdy za uzywanie polskich znakow na IRC-u wylatywalo sie z kanalu.

Poczte odbieralam na macintoshu, gdzie kazdy polski znak byl przekodowany na dziwny znaczek, i moje polskie znaki byly u "pecetowcow" przedstawiane w dziwnej formie.

Juz sie chyba nie naucze pisac z ogonkami.

Temat: sztuka pisania

Marcin M.:
Sądzę, że powinno się również używać ogonków.

nie uzywam "ogonkow" nawet w korespondencji bizensowej, czemu mialbym uzywac ich tutaj? co do bledow ortograficznych, zgadzam sie w pelni.
Piotr F.

Piotr F. Prezes, TiP Sp. z o.
o.

Temat: sztuka pisania

Dla tych, którzy jednak chieliby używać ogonków polecam stronkę, która dopisuje je za nas:

http://polszczyzna.info/polonizator

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: sztuka pisania

Witam,

Chyba należę do tych bardziej wymagających względem tekstu pisanego :)

Po pierwsze - sama wyrosłam na IRCu, bardzo długo nie używałam polskich liter, bo po prostu nie było to akceptowane w Internecie. Jednak dla chcącego nic trudnego, przestawiłam się i bardzo sobie to chwalę. Dzięki temu jak piszę służbowy dokument to nie męczę się, nie robię głupich błędów, których nawet słownik nie odnajdzie ("laska", "łaska"), pisanie z polskimi literami weszło mi w krew.

Literówkom bardzo łatwo przeciwdziałać - chyba każda przeglądarka i program pocztowy mają wbudowany słownik. Ponieważ piszę szybko, często robię błędy, nawet tym poście :) Na szczęście przeglądarka wszystko ładnie podkreśla. Dodatkowo na wszelki wypadek zawsze na koniec czytam to co napisałam, czasem coś jeszcze poprawiam i dopiero wysyłam. Nie czepiam się jednak, jeśli komuś zdarzy się jakaś literówka, zwracam natomiast uwagę na rażące błędy ortograficzne.

Znaki interpunkcyjne to podstawa. Tutaj już nie chodzi o szacunek lub jego brak, bez znaków interpunkcyjnych zwykle nie da się odczytać wiadomości, a samo czytanie jest katorgą.

To co zostało wspomniane, razem z polskimi znakami, nauczyłam się pisać zwroty typu "Ty", "Ciebie" i nazwy własne z dużej litery. Jak szaleć to szaleć, ale przywykłam, że mało kto tak robi.

Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie irytuje w rozmowach przez komunikatory. Ludzie nie piszę pełnym zdaniem. Rozmowa wygląda mniej więcej tak:
Cześć,
No wiesz
wtedy
poszliśmy sobie
ojoj
ale było :)
no i tak szliśmy
i szliśmy
no i doszliśmy
i jak doszliśmy
to wtedy już masakra

Oczywiście treść beznadziejna :) Chodzi mi o przykład, przyjemniej się czyta pełne zdania, niż takie skrawki. Dodatkowo zwykle będąc przy komputerze robię coś, a rozmawiam przy okazji, więc jeśli mi okienko miga, że mam wiadomość, to wolę odczytać całość, niż zerkać co chwila, aż jednostka skończy zdanie i będę wstanie pojąć całość :)

Pozdrawiam.Agata Szybowska edytował(a) ten post dnia 03.02.08 o godzinie 18:46

konto usunięte

Temat: sztuka pisania

Absolutnie zgadzam się z przedmówczynią.
Większość komputerów poprawia błędy ortograficzne. Ja często nie rozumiem słowa, gdy zawiera błąd ortograficzny (a ja jestem zmęczona)- wtedy wyłapuję z kontekstu.
Dysleksja i dysgrafia to bardzo dobra wymówka, aby nic nie robić. Mam znajomych, którzy na każdą uwagę (są w wieku szkolnym sic!!) reagują uwagą: Hej, ja mam dys... I po ptakach:(
Jeżeli ktoś ma dysgrafię/dysleksję powinien nad sobą pracować. Skutki będą pozytywne. Chociaż powolne. ja jestem dyslektyczką, ale w moich czasach nie mówiło się o takich chorobach, więc się wyleczyłam:) Mimo wszystko pozostałości gdzieś w mózgu tkwią: zjadam literki, nie rozróżniam cyfr w dużych liczbach:))
Konkluzja: błędom ortograficznym mówię - NIE!

konto usunięte

Temat: sztuka pisania

bledy ortograficzne - zdecydowanie NIE
brak ogonkow - jak komu wygodniej ;)

konto usunięte

Temat: sztuka pisania

Ciekawy temat.

Jeśli o mnie chodzi, to język polski jest jeden.
Nie ma znaczenia czy jest to język mówiony, pisany czy internetowy, potoczny czy biznesowy... zasady są takie same.
Jasne, że drobne błędy zdarzają się każdemu, ale BRAK POLSKICH ZNAKÓW to efekt lenistwa i lekceważenia języka i rozmówcy...

To oczywiście moje skromne zdanie, ale to chyba nie jest duży problem użyć klawisza ALT z odpowiednią literą. No chyba, że ktoś ma ten klawisz w napędzie DVD ( na przykład )!

konto usunięte

Temat: sztuka pisania

Marcin Bieroń:
Ciekawy temat.

Jeśli o mnie chodzi, to język polski jest jeden.
Nie ma znaczenia czy jest to język mówiony, pisany czy internetowy, potoczny czy biznesowy... zasady są takie same.
Jasne, że drobne błędy zdarzają się każdemu, ale BRAK POLSKICH ZNAKÓW to efekt lenistwa i lekceważenia języka i rozmówcy...

To oczywiście moje skromne zdanie, ale to chyba nie jest duży problem użyć klawisza ALT z odpowiednią literą. No chyba, że ktoś ma ten klawisz w napędzie DVD ( na przykład )!

podpisuję się pod wypowiedzią Marcina...
Ania Jarmińska

Ania Jarmińska coach, psycholog,
instruktor fitness

Temat: sztuka pisania


Jeśli o mnie chodzi, to język polski jest jeden.
Nie ma znaczenia czy jest to język mówiony, pisany czy internetowy, potoczny czy biznesowy... zasady są takie same.
Jasne, że drobne błędy zdarzają się każdemu, ale BRAK POLSKICH ZNAKÓW to efekt lenistwa i lekceważenia języka i rozmówcy...

To oczywiście moje skromne zdanie, ale to chyba nie jest duży problem użyć klawisza ALT z odpowiednią literą. No chyba, że ktoś ma ten klawisz w napędzie DVD ( na przykład )!

Jeśli chodzi o znaki polskie:)
Czytam te wszystkie wypowiedzi i w większości powtarza się ten magiczny efekt lenistwa..W moim przypadku tak czasami jest, ale jest to mój wybór świadomy. Lenistwo, na które sobie pozwalam, które według mnie nie świadczy o braku szacunku do rozmówcy(oczywiście mam tu na myśli maile prywatne, gg i forum,oficjalne maile i pisma, według mnie, nie wymagają dyskusji).Tak więc nie widzę nic złego w takim lenistwie, oby tylko takie gościło w naszym życiu..
Po drugie większość z nas pozwala sobie na wyrażanie emocji w postaci emotikon. Odważę się porównać je do braku znaków polskich w porozumiewaniu internetowym, ale jest to myśl jeszcze nie przetrawiona do końca, więc chętnie posłucham Waszego zdania:)
Po trzecie uważam, że nadmierne przywiązywanie wagi do znaków polskich może trącać dulszczyzną. Nie jest to atak na nikogo, ponieważ słowa te kieruje także do siebie, ponieważ np w wypowiedziach na forum staram się używać znaków polskich, a już w mailach prywatnych zupełnie nie. Z tego co zrozumiałam z paru wypowiedzi, nie jestem jedyna..
Błędom ortograficznym mówię nie(poza wpadkami), ale innych za to nie linczuję. Jeśli ktoś akurat nie przywiązuje do tego wagi to ok, jego wybór Nie uważam, że to celuje we mnie i niestety myślę, że to chyba także nie jest brak szacunku do rozmówcy. Natomiast czasami może utrudniać komunikację, a to przecież jest główna funkcja języka. O przyczynach technicznych pisania bez "ogonków" celowo nie pisałam, bo to też jest oczywiste i dziwię się, że tak łatwo i szybko krytykujmy, nie biorąc poprawki na ewentualne przyczyny, poza lenistwem:)

konto usunięte

Temat: sztuka pisania

Czytając posty, przypomniałam sobie o kilku mniej ważnych sprawach, które jednak potrafią ułatwić bądź utrudnić komunikację - a jak wiele osób przyznało komunikacja jest celem języka.

Sprawa pierwsza: przyznam, że ciężko czyta mi się długi tekst bez przerw. Myślę, że powinniśmy się trzymać zasad wyniesionych z pisania rozprawek w szkole podstawowej. Sama staram się jakoś podzielić tekst. Czasem wyprodukuje taki słowotok, który nawet ciężko przerwać, ale stawiam na czytelność i oddzielam pustą linią w najodpowiedniejszym momencie.

Druga sprawa: pisząc odręcznie nie zastanawiamy się nad przerwami między znakami. W przypadku komputera sprawa wygląda inaczej - zasady są i dobrze się ich trzymać, bo wpływają one na czytelność tekstu. Z podstawowych, które teraz pamiętam:

- Kropka, przecinek, dwukropek, znak zapytania, wykrzyknik: spację stawiamy po tych znakach, nigdy przed.
- Nawiasy: wewnątrz nawiasów nie stawiamy spacji, stawiamy natomiast na zewnątrz, chyba, że po nawiasie występuje znak interpunkcyjny wymieniony wyżej - wtedy piszemy go zaraz po nawiasie bez spacji.

W związku z nawiasami zawsze mam zagwozdkę, jak chcę wcisnąć w nawias emotikona. Jakoś dziwnie według mnie wygląda tekst "coś (coś jeszcze:))". Na szczęście emotikony używa się raczej w komunikacji prywatnej, gdzie mało kto zwraca na takie rzeczy uwagę :)

Pozdrawiam.

Następna dyskusja:

sztuka bycia soba w kazdej ...




Wyślij zaproszenie do