Olga P.

Olga P. szkolenia,
e-learning,
e-marketing

Temat: Szef w pokoju

Od pewnego czasu nurtuje mnie pewien problem...

W pokoju pracuje kilku pracowników. Do pokoju wchodzi kierownik (starszy od pracowników). Czy:

1) wstają wszystkie osoby, które pracują w pokoju;
2) wstaje osoba, do której kierownik przyszedł;
3) nikt nie wstaje.

Wydaje mi się, że "poprawna odpowiedź" to 2, a szef mógłby być pomysłowy i usiąść przy pracowniku, jeśli ma taką możliwość, a nie prowadzić długie rozmowy na stojąco (czy pracownikowi wypada poprosić szefa, żeby usiadł?)

I kontynuując: zakładam że osoba, do której przyszedł szef wstała i rozmowa prowadzona jest na stojąco. Czy jeśli inny pracownik chce dodać coś do dyskusji też musi wstać, czy też może dorzucić swoją opinię nie wstając od swojego biurka?
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Szef w pokoju

To zależy... Nasza firma jest stosunkowo mała (10 osób), pracujemy w dwóch lub trzech sąsiadujących pomieszczeniach. Gdy ktoś "starszy rangą" wchodzi do pomieszczenia "podwładnych" nie ma obowiązku wstawania z miejsca.
Marzena Kamińska

Marzena Kamińska Dział Sprzedaży

Temat: Szef w pokoju

Jesteśmy w pracy a nie na przyjęciu u przysłowiowej cioci, więc wg mnie nie jesteśmy zobowiązani wstawać - w koncu jesteśmy zajęci pracą a ni pogaduchami, gdzie w ramach rozrywki można wstać. Zgadzam się z myślą o tym, ze wtać może ta osoba do której się podchodzi, ale nie jest to raczej obowiązkowe. chyba :)

konto usunięte

Temat: Szef w pokoju

gdy przychodzi szefowa to zdejmuję nogi z biurka :)

konto usunięte

Temat: Szef w pokoju

To zależy od relacji interpersonalnych. Sytuacje mówią same za siebie. Jeśli jesteśmy z szefem na "Ty", plotkujemy i wychodzimy na dymka, to nie widzę potrzeb. Jeśli jednak wobec szefa jesteśmy czołobitni i drżymy ze strachu, lub zwyczajnie mamy zachowany dystans, to w dobrym tonie jest zaznaczyć, że zauważyliśmy , że wszedł. Chyba, że wchodzi co 5 minut...

konto usunięte

Temat: Szef w pokoju

wstaje ten który chce awansu ;)

konto usunięte

Temat: Szef w pokoju

Kinga W.:
wstaje ten który chce awansu ;)

hehe :-)
Szymon Michał Urbanowicz

Szymon Michał Urbanowicz Trener Zarządzania
IT

Temat: Szef w pokoju

Osobiście nie wyobrażam sobie, by miało sens wstawanie przy szefie, chyba że to "Pan Prezes, mały ***", który leczy kompleksy kosztem pracowników.

Jeśli zwraca się do mnie szef, przechodzący akurat obok mojego biurka, nie ruszam tyłka z krzesła, chyba że przyszedł zaprosić mnie na papierosa. :-)
Olga P.

Olga P. szkolenia,
e-learning,
e-marketing

Temat: Szef w pokoju

Czyli większość z Was jest za tym, żeby nie wstawać... to cenne uwagi ;-)
A czy Wasza opinia będzie taka sama, jeśli doprecyzuję, że szefem jest kobieta? Tzn., czy 30-letni pracownik (mężczyzna) powinien wstać, jeśli przychodzi na rozmowę (służbową-niby tylko na chwilkę i przelotem, a jednak stoi kilka minut) do niego do pokoju szefowa starsza od niego o jakieś 30 lat? Czy też płeć i wiek nie mają tu jednak znaczenia?

konto usunięte

Temat: Szef w pokoju

Zwykle to ja biorę krzesło i dosiadam się do delikwenta ;)

pzdr
Marcin P.

Marcin P. OMEGA Pilzno IT&S
sp. z o.o.

Temat: Szef w pokoju

a ja bym wstał, bez znaczenia kto jest szefem-nie lubię prowadzić dłuższych konwersacji gdy jedna osoba stoi a druga siedzi;albo wszyscy stoimy albo siedzimy. Zawsze możemy powiedzieć szefowi,żeby sie nie krepował i usiadł:)

z tym awansem tez mi sie podobało:)

Pozdr

konto usunięte

Temat: Szef w pokoju

Olga O.:
Czyli większość z Was jest za tym, żeby nie wstawać... to cenne uwagi ;-)
A czy Wasza opinia będzie taka sama, jeśli doprecyzuję, że szefem jest kobieta? Tzn., czy 30-letni pracownik (mężczyzna) powinien wstać, jeśli przychodzi na rozmowę (służbową-niby tylko na chwilkę i przelotem, a jednak stoi kilka minut) do niego do pokoju szefowa starsza od niego o jakieś 30 lat? Czy też płeć i wiek nie mają tu jednak znaczenia?

Moim zdaniem powinien jej dostawić krzesło obok siebie jeśli zapowiada się na dłuższą romowę. Ja tak wlasnie bym zrobila niezaleznie czy jest to szef czy nie i ile ma lat.Izabela Gadzalińska edytował(a) ten post dnia 21.08.07 o godzinie 08:46
Szymon Michał Urbanowicz

Szymon Michał Urbanowicz Trener Zarządzania
IT

Temat: Szef w pokoju

Zgadzam się absolutnie, to kwestia wygody i zdrowego rozsądku. Poza tym w idealnym świecie, naprawdę nie ma znaczenia czy to szef czy współpracownik - jeśli przychodzi by nad czymś popracować (zakładam że nie na plotki albo papierosa), najlepiej stworzyć warunki - postawić dwa krzesła przy jednym biurku, przenieść się do sali konferencyjnej z laptopem, cokolwiek.

Temat: Szef w pokoju

To może mi powiecie co ja mam zrobić jak pracuje sam w pokoju z kobietą General Manager??? To jest dopiero zagwozdka :)
Szymon Michał Urbanowicz

Szymon Michał Urbanowicz Trener Zarządzania
IT

Temat: Szef w pokoju

Nie jest chyba tak źle, co? Na pewno ma swoje krzesło? ;-)

Temat: Szef w pokoju

W rzeczy samej nie inaczej, ale jak to się mowi: przyjaciół trzymaj blisko a szefową jeszcze bliżej:)
Hanna Mądra (Bujalska)

Hanna Mądra (Bujalska) samodzielna księgowa
KR Audyt sp. zo.o.

Temat: Szef w pokoju

swego czasu jak pracowałam z troche większej firmie niż czewroosobowa moja obecna zwyczaj panował taki iż jak szef chciał poplotkowac soebie z pracownikiem to go wzywał do siebie i nie było problemu kto ma wstać. ale zdazylo sie ze trzy razy ze to prezes wpadł do pokoju w iówczas nie bylo wiadomo do kogo wiec nikto nei wstawał. dopieto jak ten dźgnął w kogoś palcem delikwent wstawał i wychodził za szefem na korytarz. ach to były czasy.
Mirosław Z.

Mirosław Z. Specjalista
ABI/BN/BW

Temat: Szef w pokoju

Jeżeli wchodzi przełożony i nie ważne jest ile ma lat i jakiej jest płci, wszyscy w pokoju wstają. Czekamy na słowo proszę usiąść lub sam usiądzie, wtedy siadamy. Przy wychodzeniu przełożonego też się podnosimy z krzesełek...

konto usunięte

Temat: Szef w pokoju

Szef gdy przychodzi to albo sie dosiada do delikwenta - mamy dodatkowe krzesło, albo woła pracownika do siebie gdzie tez ma dodatkowe krzesło.

W innej firmie chyba bym wstawał, gdy szef przyszedł do mnie i ze mną rozmawia a przy dłuższej pogawędce na pewno poszukałbym drugiego siedziska.

Następna dyskusja:

"kochany szef"




Wyślij zaproszenie do