Marta A. architekt
Temat: SV a szczerosc
sytuacja:kobieta zaprasza kolege do kina, zaznaczam ze tylko kolege. robi sie ciemo w sali, kolega postanawia szybko wyjsc po cos do picia, musi przy tym przejsc przez pol rzedu(kazda z osob musi wstac, by go przepuscic), bedac przy drzwiach orientuje sie, ze film zaczyna sie od razu-bez reklam. tak wiec, zamiast wrocic na miejsce zajmuje pierwsze z brzegu, w tylnej czesci sali i zostaje na nim do konca filmu.
kobieta poczula sie urazona tym faktem i nie omieszkala mu powiedziec, ze skoro ona zaprosila go do kina, to powinien byl po pierwsze wziac wzglad na nia i wrocic na miejsce obok, a nie brac wzgledu na osoby siedzace w rzedzie, ktorym nie chcial przeszkodzic.
(nie chodzilo tu o jakies "pochody" czy podryw, tylko o czysta sytuacje kolezenska)
kto w tym przypadku mial racje?
na ile mozna byc szczerym w takiej sytuacji zgodnie z SV i powiedziec co sie mysli?