Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Ruchome schody

Marek T.:
Tom-ku ;)

Metro to dla mnie jedynie tytuł musicalu, nic więcej...

A nie podziemna bądź też naziemna kolejka miejska? :))) W Polsce mamy je tylko w Warszawie, więc troszkę przesadzasz z odbiorem tego pojęcia... reszta w odpowiednim, założonym przez Ciebie wątku.

konto usunięte

Temat: Ruchome schody

Tomasz K. M.:
A nie podziemna bądź też naziemna kolejka miejska? :)))

Jeśli już, to tylko podziemna :)))
reszta w odpowiednim, założonym przez Ciebie wątku.

Zgoda, peace ;)
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: Ruchome schody

Edward Łuska:
Niestety nigdzie poza Warszawką się
z tym nie spotkałem. A mówią, że Warszawa to wiocha. Może i wiocha, ale jaka kulturalna. :)

byc moze musialbys sie wybrac troche dalej ;)

Ktos juz pisal wczesniej o Londynie - jest wiele rzeczy, ktore mi sie tutaj nie podoba (trudno, nie ma miejsc idealnych), ale jedno mnie do tej pory przyjemnie zaskakuje - jak latwo tutaj ludzie przystosowuja sie do roznych zasad.
Jak latwo przychodzi im po prostu usmiechac sie i powiedziec 'przepraszam' (probowales, Edku? :) ).
To byla pierwsza rzecz, jaka mnie tutaj najbardziej zaskoczyla zaraz po przyjezdzie - potracilam kogos w sklepie i ta osoba powiedziala przepraszam... Spodziewalam sie raczej oburzenia i nadasanej miny :).

(Jesli chodzi o schody ruchome - wszedzie sa oznakowania - 'keep left/right')

No wiec teraz usmiecham sie i przepraszam na kazdym kroku, i zbieram tez te usmiechy od ludzi od samego rana, dzien sie fajnie zaczyna... :) Wchodze do windy i nie zastanawiam sie, dlaczego ktos dziekuje za wspolna jazde i czy to jest ok... Po prostu fajnie, ze dziekuje, usmiechnie sie, jeszcze jedna okazja do bycia milym :). Po czym przypominam sobie pewien topik na GL :) i mysle, czemu ludzie w ogole nad tym sie zastanawiaja, zamiast uproscic sobie zycie i tez byc milym...
I wiedzac, ze znajdzie sie pewnie wielu oburzonych zaryzykuje:
dlaczego w naszym pieknym kraju tak dziwnie odbierane jest, kiedy ktos jest dla nas uprzejmy? ehhh...

No nic, duzo usmiechow wszystkim zycze i przyjemnych snow :))Monika Skowrońska edytował(a) ten post dnia 22.05.08 o godzinie 01:29

konto usunięte

Temat: Ruchome schody

Wchodzenia i stania po prawej stronie schodów "nauczono" mnie w Londynie, w metrze. Tam prawie nikt nie stoi i nie czeka aż dojedzie "do celu". I tak jak napisała Monika wszędzie są oznaczenia "keep left/right". Czas może by i u nas oznakować tak.
Czy mnie to wkurza?
Raczej nie. Wypowiadam magiczne słowo "przepraszam" i jak sezam ludziska ustępują drogi.
Jest wiele innych sytuacji, które mnie wkurzają ale ruchome schody? Nie.

konto usunięte

Temat: Ruchome schody

Maria B.:
Malo tego - uwielbiam chodzic po ruchomych schodach - bo jakos tak szybko sie schodzi/wchodzi :))))
No właśnie! :D
Tomasz K. M.:
przecież od razu wiadomo, że chodzi o Metro, a więc Warszawę, zresztą już Edward w pierwszym poście napisał, że wątek założył po wizycie w stolicy :)))
Dodajmy, że kilka ładnych lat po wizycie w stolicy. ;)
Marek T.:
Nic na to nie poradzę, dla mnie jest to powiedzenie między wierszami "stolyca, potem długo, długo nic..."
A ze mnie taki Warszawiak jak z koziej rzyci trąbka. Co poradzisz, że w Warszawie oprócz "wsioków" jest teś masa "światowych"? ;)
Monika Skowrońska:
byc moze musialbys sie wybrac troche dalej ;)
Doskonale zdaję sobie sprawę, że w cywilizowanych krajach ten problem nie istnieje. Tylko tak głupio założyłem, że na polskim forum, o polskiej kulturze, napiszę o polskim problemie. Gdybym rozpatrywał sprawę globalnie, byłoby to jak roztrząsanie problemu, że 1% kobiet ma owłosione pępki. ;)
Jak latwo przychodzi im po prostu usmiechac sie i powiedziec 'przepraszam' (probowales, Edku? :) ).
Oczywiście. Nawet pisałem o tym kilka postów wyżej. ;)
(Jesli chodzi o schody ruchome - wszedzie sa oznakowania - 'keep left/right')
Tego u nas brakuje. Nikomu nie przyszło do głowy napisać instrukcję.
I wiedzac, ze znajdzie sie pewnie wielu oburzonych zaryzykuje:
dlaczego w naszym pieknym kraju tak dziwnie odbierane jest, kiedy ktos jest dla nas uprzejmy? ehhh...
Nie jest dziwnie odbierane. Spotykam się zazwyczaj z bardzo miłymi reakcjami na moje "akcje". Problemem jest, że bardzo mało osób jest uprzejmych.
Tak naprawdę jesteśmy narodem gruboskórnych bóraków i jakby się o to nie pieklić, sporo jeszcze mazutu w Wiśle upłynie, zanim to się zmieni. Gdziekolwiek wyjeżdża się z naszego kraju, wrażenia są podobne - "a ludzie tam są taaaacy mili". Przykre, ale prawdziwe.

Magda, Ania, dziękuję. :)
A imię mam po dziadku. Tatko też ma po nim, a więc jestem "Trzeci". ;) Żeby było jeszcze zabawniej, to dwie siostry ojca również wyszły za Edwardów. Mamy ich tu całe stadko. :)

konto usunięte

Temat: Ruchome schody

Zastanawiam się, czy to nie jest problem dotyczący w Polsce tylko warszawskiego metra. Bo być może - tak to sobie wyobrażam, mając w pamięci kilka metr (metrów? ;) - tam ludzie bardzo się spieszą.

Ale ja z ruchomych schodów korzystam tylko w galeriach handlowych, a tam nie bardzo jest po co się spieszyć i gnać na złamanie karku, no chyba, że człowiek liczy na cud i ustawi się w tłumie, szturmującym nowo otwierany hipersklep z gigapromocjami...

konto usunięte

Temat: Ruchome schody

Marek T.:
Ale ja z ruchomych schodów korzystam tylko w galeriach handlowych, a tam nie bardzo jest po co się spieszyć i gnać na złamanie karku, no chyba, że człowiek liczy na cud i ustawi się w tłumie, szturmującym nowo otwierany hipersklep z gigapromocjami...
Ale to nie ma nic wspólnego ze spieszeniem się. Chodzi o utrzymanie rytmu, kondycję (dla niektórych wejście po schodach to jedyny wysiłek większy od obsługi pilota), przyjemność "ze wspinaczki"... ;) Dla mnie stanie na schodach jest zwyczajną oznaką lenistwa. Lubię chodzić, a stanie w miejscu mnie męczy. Gdyby na schodach trzeba było stać, byłyby windą. ;)

konto usunięte

Temat: Ruchome schody

Edward Łuska:
Ale to nie ma nic wspólnego ze spieszeniem się. Chodzi o utrzymanie rytmu, kondycję

Hmmm... No nie wiem, mnie wkurza jedynie, gdy ktoś blokuje mnie na chodniku, bo lubię chodzić szybko, albo w sklepie (dama - hipopotam z siatami, a nierzadko i wózkiem "ze-dzieckiem"). A na schodach łapię oddech ;)
Emi B.

Emi B. Mani Mani

Temat: Ruchome schody

w Berlinie jest mnóstwo ruchomych schodów i zazwyczaj spotykam się z tym, że zawsze jest miejsce dla tych, którym się spieszy, po prostu ludzie już chyba automatycznie ustawiają się tak, by nie blokować schodów na całej ich szerokości. podobnie jest z drogami rowerowymi. tam prawie nigdy nikt nie idzie drogą wyznaczoną dla rowerów, sama łapię się na tym, że idąc chodnikiem nie przekraczam linii go dzielącej, a u nas? jadąc rowerem warto mieć rękę na hamulcu i bacznie obserwować całą drogę, ludzie chodzą jak chcą :]Emilia Bylińska edytował(a) ten post dnia 22.05.08 o godzinie 10:45
Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Ruchome schody

Marek T.:
Jeśli już, to tylko podziemna :)))

W Wiedniu Metro jeździ również odkrytymi tunelami, więc napisałem, że również naziemna :)))

BTW Metro w Wiedniu to było pierwsze Metro, którym jechałem, drugim było to nasze warszawskie, rok później.
Ewa Andruk:
Czas może by i u nas oznakować tak.
Ależ kiedy w Warszawie w Metrze było takie oznaczenie, naklejki, że jeśli się stoi na schodach ruchomych, to po prawej stronie, żeby lewą mogli nas minąć chcący szybciej się dostać na zewnątrz/stację Metra. Ludzie się tego nauczyli i chyba już nie ma tych naklejek.
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: Ruchome schody


Magda, Ania, dziękuję. :)
A imię mam po dziadku. Tatko też ma po nim, a więc jestem "Trzeci". ;) Żeby było jeszcze zabawniej, to dwie siostry ojca również wyszły za Edwardów. Mamy ich tu całe stadko. :)


Ależ bardzo proszę:-)
Muszę o to spytać, no muszę:
Czyli nazywasz się Edward Trzeci? A ja rozróżniacie na imprezkach rodzinnych, jeśli ktoś woła: "Edward!!!" ?

konto usunięte

Temat: Ruchome schody

Nie no, oficjalnie nazywam się Po Prostu Edward. ;)
A na imprezach rozróżniamy po głosie wołającego. ;)

konto usunięte

Temat: Ruchome schody

Agata Szybowska:
Zdarzyło mi się kilkukrotnie, że ktoś mojego "PRZEPRASZAM" nie usłyszał, mimo kilkukrotnych powtórzeń (akurat nie na schodach, ale nie mogłam przejść). Wtedy to jest klops, nie wiem co robić. Już krzyknęłam parę razy "przepraszam", osoba stoi tyłem... Mam się starać zamachać jakoś kończynami w obrębie wzroku? Dotknąć?

Dotknij ramienia. Ale nie szarp, bo się może odwinąć ;)

Temat: Ruchome schody

Bardzo spodobalo mi sie rozwiazanie tego problemu w londynskich ruchomych schodach, tam osoby ktore stoja trzymaja sie prawej strony, lewa zostawiajac wolna, od czasu do czasu zdarza sie jednak ze osoba, stoi po lewej stronie, wowczas "przepraszam" rzeczywiscie wystarczy, ale jak takich osob bylo by wiecej, to jest mozliwe oczywiscie mowienie za kazdym razem "zwykle przepraszam" jak to zasugerowala jedna z osoby wypowiadajacej sie, ale bardzo to spowalnia proces dostawania sie w gore/ dol, a dla osoby ktora sie spieszy kazda sekunda jest wazna...
Piotr Z.

Piotr Z. Department Manager

Temat: Ruchome schody

W Paryżu jest dokładnie to samo, po lewej stroni nie ma miejsca dla staczy. Nawet jeżeli nie ma nikogo chętnego żeby iść to stojący ustawiają się w rządki po prawej stronie. Osoby które się nie dostosują są różnie traktowane zdarza się że są po prosty przepychane siłą, ale nawet w takiej sytuacji nie mogą liczyć na to że ktoś im będzie współczuł.

Stawanie po lewej stronie jest uznawane za objaw bycia turystą lub osobą niewychowaną.

Najgorzej jest jak taki stacz stanie sobie w godzinach szczytu ponieważ ciężko jest potem "odblokować" normalny ruch ze względu na wysycenie przepustowości schodów.
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Ruchome schody

W Polsce zauważyłam tendencję do "spieszenia się". Ludzie chodzą szybkim krokiem, biegną na przystanek autobusowy, ciągle gdzieś gonią. W Wiedniu, dla przykładu, miałam wrażenie, że wszystko dzieje się w zwolnionym tempie. Ludzie chodzą powoli, jak ucieka im autobus to spokojnie czekają na następny. Aż miło na to popatrzeć, chociaż czasami ciężko mi było "zwolnić tempo" ;)))

Temat: Ruchome schody

Ewa Palińska:
W Polsce zauważyłam tendencję do "spieszenia się". Ludzie chodzą szybkim krokiem, biegną na przystanek autobusowy, ciągle gdzieś gonią. W Wiedniu, dla przykładu, miałam wrażenie, że wszystko dzieje się w zwolnionym tempie. Ludzie chodzą powoli, jak ucieka im autobus to spokojnie czekają na następny. Aż miło na to popatrzeć, chociaż czasami ciężko mi było "zwolnić tempo" ;)))
Myslisz ze apel do ludzi, aby zwolnili "tempo zycia" pomoze rozwiazac "problem ruchomych chodow"? ;)
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Ruchome schody

zawsze to jakieś wyjście ;) marzy mi się, żeby kiedyś wyjść z domu na tyle wcześnie, zeby nie martwić się uciekającym autobusem czy spóźnioną kolejką, bez przepychania się w przejściach i relaksując się "przejażdżką" na ruchomych schodach ;)))

konto usunięte

Temat: Ruchome schody

Marek T.:
Narażę się.

Ja na ruchomych schodach stoję. Stoję, bo wychodzę z założenia, że one po to są ruchome, żeby mnie wieźć, a nie po to, żebym ja po nich truchtał.

Zresztą nie spieszy mi się aż tak, żebym musiał oszczędzić 2-3 sekundy, idąc po ruchomych schodach, zamiast na nich stać...

Bardzo słuszne podejście. Mam tak samo, chociaż jeśli już korzystam z ruchomych schodów, to stosuję się do zasady stania po prawej stronie, bo zdaję sobie sprawę z wyuczonego przez innych małpiego odruchu "lewa wolna" i nie chce mi się tłumaczyć jednemu z drugim, że jak ktoś ma ochotę dbać o swoją kondycję lub się spieszy, to obok ma puste schody nieruchome, po których może sobie nawet wbiec.

A jeśli już jesteśmy przy temacie schodów ruchomych, to zwróćcie uwagę na pewną zabawną przypadłość dużej części korzystających z nich - gdy schody się popsują. Przepychają się, ustawiają w kolejce, po czym gdy zdają sobie sprawę, że schody nie działają, zawracają i idą do zwykłych. Jakby to robiło jakąś różnicę ;)

konto usunięte

Temat: Ruchome schody

Michał S.:
Bardzo słuszne podejście. Mam tak samo, chociaż jeśli już korzystam z ruchomych schodów, to stosuję się do zasady stania po prawej stronie, bo zdaję sobie sprawę z wyuczonego przez innych małpiego odruchu "lewa wolna" i nie chce mi się tłumaczyć jednemu z drugim, że jak ktoś ma ochotę dbać o swoją kondycję lub się spieszy, to obok ma puste schody nieruchome, po których może sobie nawet wbiec.
Przykro mi, ale 90% centrów handlowych wyposażonych w ruchome schody, nie ma obok normalnych. Możesz więc tłumaczyć, ale co najwyżej o windzie. ;)

Następna dyskusja:

schody i otwieranie drzwi




Wyślij zaproszenie do