konto usunięte

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Natalia S.:
A gdyby odpowiedzieć "dlaczego chcesz to wiedzieć?" albo "to niegrzecznie interesować się nieswoimi sprawami" to bedzie to bardzo niegrzeczne z naszej strony?
można zapytać "po co mnie o to pytasz?" osoba zazwyczaj odpowie "bo jestem ciekawa" albo "bo martwię się o ciebie" - dzięki temu Ty poznajesz intencję i możesz z opanowanymi emocjami odpowiedzieć cos prawdziwego i asertywnego. Odpowiadania zaczepką "nie twój interes" albo odpowiadania pouczającego "niegrzecznie interesować się nieswoimi sprawami" nie polecam - bedzie widać, że temat Cię dotyka i można go eksplorować w przyszłości
Ewa Szymańska

Ewa Szymańska grafik komputerowy

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Ja zwykle odpowiadam, że mam psa, kota i mysz i to mi na razie wystarczy.Ewa Szymańska edytował(a) ten post dnia 23.12.08 o godzinie 11:09

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Ewa Szymańska:
Ja zwykle odpowiadam, że mam psa, kota i mysz i to mi na razie wystarczy.

no coz - u mnie mama ostatnio stwierdzila, ze pies to cos zupelnie innego. ze dopiero przy dziecku swieta nabieraja sensu i ze to calkowicie inny stopien odpowiedzialnosci i zachowan. nie wiem, czy chciala mnie zachecic czy zrazic, ale moj argument o psie upadl :/

a nawiazujac do odpowiedzi Klaudii - ja sie troche boje, ze moj facet tez w pewnym momencie stwierdzi, ze dla niego dziecko jest wazniejsze i bedziemy musieli sie rozstac, mimo ze od poczatku stawiam sprawe jasno.

konto usunięte

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Katarzyna K.:
Ewa Szymańska:
Ja zwykle odpowiadam, że mam psa, kota i mysz i to mi na razie wystarczy.

no coz - u mnie mama ostatnio stwierdzila, ze pies to cos zupelnie innego.
Mama ma rację, pies to zwierzę, dziecko to człowiek :)
ze dopiero przy dziecku swieta nabieraja sensu
oj, żeby tylko święta, wszystko nabiera sensu
i ze to
calkowicie inny stopien odpowiedzialnosci i zachowan.
przed momentem narodzin dziecka nie ma odpowiedzialności, tylko jest zabawa. Odpowiedzialność za pracę, studia czy takie tam drobiazgi nie może się równać z odpowiedzialnością za dziecko. To żywe kochające nas słodkie stworzonko, ufne, delikatne, kruche w swej formie. Wymaga całkowitego poświęcenia siebie, miłości bezgranicznej i nie pytającej o zapłatę. Inne zachowania? oczywiście że inne, skoro zmienia się priorytet i nasza osobowość gdy stajemy się rodzicami.
Najpierw dziecko wywraca wszystko do góry nogami a potem ustala porządek i zasady. Bez zbędnych słów, dyskusji i pytania: dlaczego?
nie wiem,
czy chciala mnie zachecic czy zrazic,
Myślę, że chciała coś Pani uświadomić.
ale moj argument o psie
upadl :/
Może lepiej nie wysuwać takich argumentów?

a nawiazujac do odpowiedzi Klaudii - ja sie troche boje, ze moj facet tez w pewnym momencie stwierdzi, ze dla niego dziecko jest wazniejsze i bedziemy musieli sie rozstac, mimo ze od poczatku stawiam sprawe jasno.
Skoro pojawia się strach i niepewność co do trwałości związku w przyszłości, to ten związek już stoi nad przepaścią.
po pierwsze - zasady są po to, żeby je łamać
Pani partner, mąż ( nie znam statusu cywilnego :) ma prawo do założenia rodziny, w końcu człowiek jest stworzony do tego właśnie zadania.
po drugie - założenie, że dziecko stanie się ważniejsze jest co najmniej niepokojące. Świadczy to o Pani egoizmie. Wiem, że to mocne słowo. Ale czy nie uważa Pani, że to może jest marzenie, bardzo ważna potrzeba partnera? Oczywiście Pani nie musi jej spełniać, ale w takich wypadkach drogi kochanków rozchodzą się.
Decyzja o założeniu rodziny, posiadaniu dzieci ( posiadanie, b. brzydkie słowo)prawdziwego związku nie rozbije - przeciwnie, wzmocni go i pogłębi.
Przyjęła Pani pozycję obronną. Przemawia przez Panią strach.
Jeśli dziecko, to rozstanie; ostrzegałam, takie miały być zasady.
Najlepiej zastanowić się skąd wzięło się takie myślenie. Podawanie banalnych argumentów o psie, i zastraszanie partnera rozstaniem w przypadku złamania zasady nr X pt. żadnych dzieci! jest dalekie od dojrzałości emocjonalnej.
Strach w niczym nie pomoże, raczej oślepi i sprowadzi na manowce.
Możliwe, że boi się Pani zmian, to normalne. Większość ludzi uważa, że po narodzinach dziecka ludzie się zmieniają. Śmiem zaprzeczyć. Ludzie są w związku, trwają w pomroczności jasnej i znają tylko swoje wyobrażenia na temat swój i swoich partnerów.
Dopiero obowiązki związane z wychowaniem dziecka wydobywają z człowieka szeroką paletę cech i umiejętności.
Prawda zwycięża.
prawdziwa miłość przetrwa
szczere uczucie będzie silniejsze i piękniejsze
życie nabierze Sensu
Powiedziałam to wszystko. Niczego nie odwołam.
Jestem matką :)
Pozdrawiam

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

nie chce byc matka - wlasnie ze strachu. ze dzieciak urodzi sie chory, niepelnosprawny, brzydki, glupi. ze strace moja wolnosc, ktora cenie ponad wszystko. ze na kolejne kilkadziesiat lat jakas obca istota sie do mnie przyssie i bedzie doic - energie, czas i w koncu kase, duzo kasy. dziecko nie znika - nawet po 30 latach jak idzie na swoje - wiem, bo sama taka jestem.

jestem egoistka - i mowie o tym glosno.

jak moge wydac na swiat nowa istote, kiedy ja sama jeszcze nie nauczylam sie tu w pelni funkcjonowac? jak wychowac czlowieka, kiedy wszystko, co mowiono mi na studiach (pedagogika, metodyka, psychologia) brzmi swietnie w teorii, ale w praktyce jeszcze tego nie widzialam?

po co wydac dziecko na TAKI swiat? w TAKIEJ Polsce? szkoda czlowieka!

moze wczesniej nie napisalam tego wyraznie - z moim partnerem jest mi cudownie, chce z nim spedzic cale zycie, ale mamy inne pojecie rodziny. dla mnie 2+1 oznacza my i ewentualnie pies. dla niego, to dzieciak. poki co w zartach mnie namawia, ale nie wiem, co bedzie potem. mam nadzieje, ze nigdy dziecko nie bedzie karta przetargowa. na pewno nie z mojej strony. na pewno tez nie zdecyduje sie na ciaze ze wzgledu na niego.

z reszta rodziny mozna sobie poradzic w kwestii pytan o sluby i dzieci, gorzej z partnerem. a po co poprawiac to, co jest dobre?

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Katarzyna K.:

ja sie troche boje, ze moj facet tez w pewnym momencie stwierdzi, ze dla niego dziecko jest wazniejsze i bedziemy musieli sie rozstac, mimo ze od poczatku stawiam sprawe jasno.

wcale bym się mu nie dziwiła.

Jak to mawia mój Dziadek - dziecko to moja rodzina, z krwi i kości, a żona to jakaś obca baba :))))

konto usunięte

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Katarzyna K.:
nie chce byc matka - wlasnie ze strachu. ze dzieciak urodzi sie chory, niepelnosprawny, brzydki, glupi. ze strace moja wolnosc, ktora cenie ponad wszystko. ze na kolejne kilkadziesiat lat jakas obca istota sie do mnie przyssie i bedzie doic - energie, czas i w koncu kase, duzo kasy. dziecko nie znika - nawet po 30 latach jak idzie na swoje - wiem, bo sama taka jestem.

jestem egoistka - i mowie o tym glosno.

jak moge wydac na swiat nowa istote, kiedy ja sama jeszcze nie nauczylam sie tu w pelni funkcjonowac? jak wychowac czlowieka, kiedy wszystko, co mowiono mi na studiach (pedagogika, metodyka, psychologia) brzmi swietnie w teorii, ale w praktyce jeszcze tego nie widzialam?

po co wydac dziecko na TAKI swiat? w TAKIEJ Polsce? szkoda czlowieka!

moze wczesniej nie napisalam tego wyraznie - z moim partnerem jest mi cudownie, chce z nim spedzic cale zycie, ale mamy inne pojecie rodziny. dla mnie 2+1 oznacza my i ewentualnie pies. dla niego, to dzieciak. poki co w zartach mnie namawia, ale nie wiem, co bedzie potem. mam nadzieje, ze nigdy dziecko nie bedzie karta przetargowa. na pewno nie z mojej strony. na pewno tez nie zdecyduje sie na ciaze ze wzgledu na niego.

z reszta rodziny mozna sobie poradzic w kwestii pytan o sluby i dzieci, gorzej z partnerem. a po co poprawiac to, co jest dobre?
Tak sobie przeczytałam Pani wypowiedź.
i doszłam do wniosku że ma Pani rację.
Nie powinno się zakładać rodziny gdy nie jest się na to gotowym.
To lepsze niż borykać się potem z samym sobą.
Niepotrzebnie szuka pani usprawiedliwienia dla niezakładania rodziny.
przed kim próbuje się Pani wytłumaczyć? i dlaczego?

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

dla wiekszosci spoleczenstwa to takie naturalne, ze kobieta lapie sobie meza (byle nie za pozno) i zaraz potem maja slodkie bachorki. ot, ideal!

a ja chcialabym, zeby w koncu ludzie zrozumieli, ze mozna inaczej! i to nie jest wbrew naturze, tylko w zgodzie z samym soba.

konto usunięte

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Natalia A.:
Tak sobie przeczytałam Pani wypowiedź.
i doszłam do wniosku że ma Pani rację.
Nie powinno się zakładać rodziny gdy nie jest się na to gotowym.
To lepsze niż borykać się potem z samym sobą.
Niepotrzebnie szuka pani usprawiedliwienia dla niezakładania rodziny.
przed kim próbuje się Pani wytłumaczyć? i dlaczego?


A ja w pełni rozumiem chęć tłumaczenia się i dyskomfort słyszenia pytań o to kiedy i gdzie i jeszcze dlaczego. Ja przechodzę przez etap "kiedy w końcu znajdziesz sobie męża", a każdy napotkany w moim towarzystwie pan dostaje etykietę narzeczonego. Rozumiem chęci starych kobiet, nie mają złych intencji, one są tylko egoistyczne z ograniczoną perspektywą na dzisiejszy świat. Maja jedną piorunująca przewagę, potrafią jednym pytaniem, w najmniej oczekiwanej chwili zepsuć cały nastrój jakiejkolwiek imprezy. Niestety odbicie piłeczki wykorzystujące ciętą ripostę nie sprawdza się, więc zaczynamy się tłumaczyć i kółko się zamyka...
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

A co z poszanowaniem wartości, tych najgłębszych, innych osób?

I czy jest tylko jedna słuszna metoda na życie- założenie rodziny i posiadanie dzieci?
Justyna S.

Justyna S. Project Manager
Własnego Życia ;)

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Magdalena K.:
A co z poszanowaniem wartości, tych najgłębszych, innych osób?

I czy jest tylko jedna słuszna metoda na życie- założenie rodziny i posiadanie dzieci?


Dla babć, cioć i kilku innych wydaje sie widać jedyną, jaka mogłaby dać szczęście. Mimo, że nie wszyscy chcą takiego szczęścia.
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Ostatnio miałam taka refleksję- nigdy nie słyszałam, żeby babcie, ciocie i pociotki chwaliły swoich mężów i mówiły, że są szczęśliwe. Zawsze narzekają. I ich pytania o ślub i dzieci są z prostego powodu- nie mogą ścierpieć, że ktoś jest szczęśliwy żyjąc inaczej i chcą, żeby dołączyć do ich zgorzkniałego grona. O.
Justyna S.

Justyna S. Project Manager
Własnego Życia ;)

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

ciekawa teoria ;)

może i tak jest trudno powiedzieć.
Nigdy ciocią- babcia nie byłam.Justyna Smolira edytował(a) ten post dnia 31.12.08 o godzinie 10:43

konto usunięte

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Świetna teoria ;o) Wyjaśniająca chyba już wszystko.

konto usunięte

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Magdalena K.:
Ostatnio miałam taka refleksję- nigdy nie słyszałam, żeby babcie, ciocie i pociotki chwaliły swoich mężów i mówiły, że są szczęśliwe. Zawsze narzekają. I ich pytania o ślub i dzieci są z prostego powodu- nie mogą ścierpieć, że ktoś jest szczęśliwy żyjąc inaczej i chcą, żeby dołączyć do ich zgorzkniałego grona. O.
jest takie powiedzenie,że każdy dźwiga swój krzyż.
np. ja nie muszę wysłuchiwać tyrad na temat : kiedy w końcu znajdziesz sobie męża.
za to mam zagwarantowane ze usłyszę o tym, że moja córeczka jest przeze mnie katowana ponieważ nie piorę jej kaszmirowych sweterków w temperaturze 90 stopni Celsjusza. Zdarza się również że spotykam teorie jakoby moja niespełna czteromiesięczna pociecha umiała by już chodzić, gdyby ktoś inny nią się zajmował. Poza tym straszna krzywda dzieje się biednemu maleństwu, skoro jest karmiona piersią, a czasami zasypia na moich piersiach a nie w łóżeczku.
Niepotrzebnych krewnych należy skreślić z listy tych mile widzianych w naszym życiu :)

konto usunięte

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Magdalena K.:
Ostatnio miałam taka refleksję- nigdy nie słyszałam, żeby babcie, ciocie i pociotki chwaliły swoich mężów i mówiły, że są szczęśliwe. Zawsze narzekają. I ich pytania o ślub i dzieci są z prostego powodu- nie mogą ścierpieć, że ktoś jest szczęśliwy żyjąc inaczej i chcą, żeby dołączyć do ich zgorzkniałego grona. O.
Aaa
zapomniałam dodać że nie jestem mężatką, co bardzo sobie chwalę, mimo że z moim partnerem mieszkamy razem.
jedno słówko, jeden gram krytyki i zniszczę każdą ciocię którą spotkam na swojej drodze :)
i jeszcze jedno - nie jestem zgorzkniała.
A czy panie są w 100% przekonane do swoich partnerów?
może to zbyt mocne pytanie a może zbyt osobiste? jest w pewnym sensie retoryczne.
Kobieta wyzwolona, to taka, która nie kieruje się tym czego by mężczyźni chcieli, tylko taka, która wie czego jej naprawdę potrzeba.
Pozdrawiam
Natalia S.

Natalia S. Psycholog pracy i
organizacji,
Specjalista ds
Zapewnienia...

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Natalia A.:
A czy panie są w 100% przekonane do swoich partnerów?

Nawet w 200%

Kobieta wyzwolona, to taka, która nie kieruje się tym czego by mężczyźni chcieli, tylko taka, która wie czego jej naprawdę potrzeba.

Ja bym napisała, że kobieta, która wie, czego jej potrzeba, to kobieta świadoma swoich potrzeb...ale czy wyzwolona? Wyzwolona od kogo/czego?

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Zazwyczaj odpowiadam "Na pewno szybciej niż ty zostaniesz milionerem" :) Na maxa takie pytania są nie na miejscu, a już totalne porównania do osób o 2-3 lata młodszych które mają już dzieci. Ale to chyba jeszcze różnica pokoleń jest duża
Natalia S.

Natalia S. Psycholog pracy i
organizacji,
Specjalista ds
Zapewnienia...

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

Michał S.:
Zazwyczaj odpowiadam "Na pewno szybciej niż ty zostaniesz milionerem" :) Na maxa takie pytania są nie na miejscu, a już totalne porównania do osób o 2-3 lata młodszych które mają już dzieci. Ale to chyba jeszcze różnica pokoleń jest duża

No nie wiem. Nas zwykle pytają ludzie w wieku moich rodziców, ewentualnie koleżanki ( ale tu akurat umiem sobie radzić, bo odpowiadam szczerze, że nie planujemy, ale jak się trafi to nie będzie tragedii;) i nie ma polemiki), więc w naszym przypadku chyba o różnicy pokoleń nie można mówić.

Temat: Pytanie o potomstwo - kiedy?

koleżanki Mam i cioć to nie jest pokolenie wyżej? :)

Następna dyskusja:

pytanie: oddzwaniac?




Wyślij zaproszenie do