Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: pukanie do drzwi w pracy

SV to dziedzina elastyczna, a reguly sa zawsze dostosowywane do srodowiska i kontekstu. Bardzo czesto nie ma tej jedynej dobrej wskazowki...
Magdalena Motylewska

Magdalena Motylewska Analityk
biznesowy/systemowy

Temat: pukanie do drzwi w pracy

Magdalena B.:

Zadalam pytanie jak to sie ma do Savoire-vivre.

Jak widac kazdy mowi "ja to robie tak...".
Ale ja nie pytam czy ktos to robi tak, bo to dla mnie nei jest wyznacznik.
Dla mnie jest wyznacznikiem norma sv, a tu widac jej nie ma.


"zgodnie z zasadami" to na pewno nie puka się w urzędach publicznych. taka zasada. i ogólnie miejscach przeznaczonych do obsługi klienta - np. dziekanat na uczelni, sekretariat w dowolnej firmie, itp. :)
Coś mi się po głowie kołacze, że prywatnie należy - więc w domu powinno się. Ale żeby były jakieś uniwersalne zasady sv ogólnie co do miejsc pracy to nie kojarzę.

Temat: pukanie do drzwi w pracy

Norma SV w biznesie jest taka, że w biurowcu firmy, urzędzie pukać nie trzeba. Myślę, że sens jest taki, że każdy pracownik siedząc przy otwartych drzwiach w godzinach pracy powinien spodziewać się w każdym momencie, że ktoś może przyjść do biura. Proste i jasne jak dla mnie.

konto usunięte

Temat: pukanie do drzwi w pracy

jeżeli nie jest to frontdesk - pukać należy, żeby nie doprowadzać do kłopotliwych sytuacji w stylu below.


Obrazek
Paweł Kozłowski edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 18:24

konto usunięte

Temat: pukanie do drzwi w pracy

Generalnie pukac wypada a nastepnie odczekac sekunde dwie az sie ktos odezwie czy mozemy wejsc czy nie. Moim zdaniem pukanie jest bardzo dobrym zwyczajem bo aktualnie osoba moze byc zajeta czyms waznym lub zwyczajnie zamyslona. Puknieciem anonsujemy swoje wejscie i chec kontaktu. W momencie gdy ktos zapuka od razu wiadomym jest ze wejdzie i wtedy powinnismy powiedziec "Tak prosze" lub "Nie w tej chwili przyjdz do mnie za..." tutaj podac czas jesli jest sie w stanie go okreslic. Po czym jesli okreslimy ten czas wypada podejsc do tej osoby i zapytac czego potrzebowala. Natomiast jesli nie jestesmy w stanie okreslic tego czasu nalezy powiedziec ze jak tylko sie skonczy to sie do tej osoby podejdzie badz zaprosi ponownie w taki czy inny sposob :)

Generalnie sztuka savoir vivre'u jest bardzo elastyczna i mozemy ja dostosowywac do wlasnych potrzeb. Jesli sie zna podstawy mozna to sprobowac dostosowac do wlasnej osobowosci. Nalezy tylko pamietac by zawsze byc grzecznym i pozwole sobie tutaj zacytowac prof. Wladyslawa Bartoszewskiego "zawsze warto byc przyzwoitym" :)

konto usunięte

Temat: pukanie do drzwi w pracy

Magdalena B.:

Zadalam pytanie jak to sie ma do Savoire-vivre.

Jak widac kazdy mowi "ja to robie tak...".
Ale ja nie pytam czy ktos to robi tak, bo to dla mnie nei jest wyznacznik.
Dla mnie jest wyznacznikiem norma sv, a tu widac jej nie ma.


Ogólną normą może być jedna z trzech generalnych zasad SV - Zasada dostosowania, czyli staramy się dostosować do zwyczajów przyjętych w danym miejscu, niezależnie, czy chodzi o szerokość geograficzną, miejsce, czy grupę społeczną, jaką może być także społeczność pracowników jednej firmy

Uzupełnieniem tego może być druga zasada - szacunek dla innych, który przejawia sie m.in. w tym, że staramy się nie wywoływać uczucia dyskomfortu u innych (pukaniem lub jego brakiem)

czyli krótko: jeśli nie wiadomo, jaki jest zwyczaj w danej firmie, albo go nie ma - a moje pukanie/niepukanie komuś przeszkadza, to staram się dostosować do osoby/sytuacji :)Agnieszka Z. edytował(a) ten post dnia 01.04.09 o godzinie 19:03

konto usunięte

Temat: pukanie do drzwi w pracy

Rafał K.:
Generalnie sztuka savoir vivre'u jest bardzo elastyczna
i tu się z Tobą oczywiście zgodzę
i mozemy ja dostosowywac do wlasnych potrzeb. Jesli sie zna podstawy mozna to sprobowac dostosowac do wlasnej osobowosci.
a tutaj już niestety nie - uczono mnie, że kierując się sztuką SV, powinnismy ją dostosowywać do innych, a nie do siebie

Nalezy tylko pamietac by zawsze byc grzecznym i pozwole sobie tutaj zacytowac prof. Wladyslawa Bartoszewskiego "zawsze warto byc przyzwoitym" :)Agnieszka Z. edytował(a) ten post dnia 01.04.09 o godzinie 19:10

konto usunięte

Temat: pukanie do drzwi w pracy

Agnieszka Z.:
Rafał K.:
Generalnie sztuka savoir vivre'u jest bardzo elastyczna
i tu się z Tobą oczywiście zgodzę
i mozemy ja dostosowywac do wlasnych potrzeb. Jesli sie zna podstawy mozna to sprobowac dostosowac do wlasnej osobowosci.
a tutaj już niestety nie - uczono mnie, że kierując się sztuką SV, powinnismy ją dostosowywać do innych, a nie do siebie

Nalezy tylko pamietac by zawsze byc grzecznym i pozwole sobie tutaj zacytowac prof. Wladyslawa Bartoszewskiego "zawsze warto byc przyzwoitym" :)Agnieszka Z. edytował(a) ten post dnia 01.04.09 o godzinie 19:10

byc moze w takim razie tu polega moj problem :) znam ja z teorii a nie z praktyki :) poniewaz wszystkiego czego sie nauczylem to z ksiazek byc moze nie koniecznie pod tym wzgledem dobrych :) z reszta ja nigdy nie powiedzialem ze jestem alfa i omega w tej kwestii bo tez dopiero tego wszystkiego zaczynam sie uczyc :) ale dziekuje za konstruktywna krytyke i uznanie w sumie tez ;)

konto usunięte

Temat: pukanie do drzwi w pracy

Magdalena B.:
U mnei w pracy wszyscy maja dziwny zwyczaj - pukaja do drzwi do innych pomieszczen i nie czekajac na odpwoeidz wchodza.
Gdy pytalam po co pukaja w takim razie odpowiadaja, ze z grzecznosci, ze tak nalezy.

Grzecznosci tu nei widze, skoro nei czekaja na odpwoiedz.
Poza tym wydaje mi sie, ze nei nalezy pukac u siebei w parcy do dzrwi.. No moze do dyrektora., praezsa, by sprawdzic czy nei rpzeszkadzamy...

Jakei jest wasze zdanei na ten temat?

Uważam, że nie trzeba pukać. To nie mieszkanie prywatne a w pracy należy pracować a nie spać czy robić coś innego może ciekawszego. :-)
Pukanie jest formą ostrzeżenia: "uwaga, chcę wejść, przestań robić to co robisz a ma to charakter prywatny, lepiej żebym tego nie widziała".
Dlatego w pracy pracujemy i ni epukamy do drzwi.
A co do szefów, to znam takich, którzy nie wymagają pukania. Ale do szefa sobie jednak puknę w drzwi. :-)
Radosław Radziszewski

Radosław Radziszewski programista, hodowla
kotów, wykonuję
strony www

Temat: pukanie do drzwi w pracy

Jako informatyk chodzę po licznych firmach, biurach i urzędach.
Często w biurach i urzędach są oszklone drzwi. Zrobione jest to po to, aby było widać co robi urzędnik, aby nie miał sfery prywatności. Sens pukania wtedy jest żaden.
Również nie ma sensu pukania w drzwi wyciszane.
Natomiast jeśli są drzwi pełne to pukam tylko jeden raz na dzień. Często podczas sprawdzania połączeń sieciowych wchodzę i wychodzę przez drwi kilka/kilkanaście razy. Nie pukam wtedy za każdym razem.
Jak dostępu do drzwi szefostwa broni sekretarka, to wtedy ona anonsuje bądź telefonicznie bądź osobiście moje nadejście, wtedy pukanie jest zbędne

SV to nie ustawa czy kodeks. Są to normy przekazywane z pokolenia na pokolenie w formie ustnej, czasem spisanej i wydanej jako książka. Jednak nie ma zasad SV uniwersalnych. Obowiązują one raczej na ograniczonym terenie (kraju, mieście, firmie).
To co uważamy w Polsce za słuszne już w Egipcie czy Japonii jest nie do pomyślenia I odwrotnie.
Nawet są różnice w regionach. Inne są zasady w Krakowie, Warszawie czy Trójmieście. Mam na myśli tytułowanie, czy stanie w windzie u nas twarzą do innych podróżnych, gdzie indziej twarzą do drzwi. Najlepiej, moim zdaniem sprawdza się porzekadło: "jeśli wszedłeś między wrony, kracz jak one".
Marta K.

Marta K. Chętnie podejmuję
nowe wyzwania.

Temat: pukanie do drzwi w pracy

Osobiście uważam, że nie ma sztywnych reguł co do pukania do drzwi współpracowników. Wiele zależy od atmosfery panującej w firmie oraz utartych zwyczajów.

Ja jednak na ogół pukam do drzwi, bądź jak kto woli nadaję sygnał dźwiękowy o znaczeniu "Uwaga wchodzę", po czym spokojnym ruchem naciskam klamkę i najzwyczajniej w świecie wchodzę (pod warunkiem, że osoba do której mam sprawę nie jest akurat zajęta czymś ważnym).

Powyższej formy nie stosuję w pokojach osób, które bezpośrednio powiedziały mi, że do nich się nie puka.

W ten oto prosty sposób wszyscy są szczęśliwi :)
Karolina Mazurek

Karolina Mazurek Marzenie staje się
katalizatorem, który
pomaga wprowadzać...

Temat: pukanie do drzwi w pracy

Jak widac kazdy mowi "ja to robie tak...".
Ale ja nie pytam czy ktos to robi tak, bo to dla mnie nei jest wyznacznik.
Dla mnie jest wyznacznikiem norma sv, a tu widac jej nie ma.

kiedyś na szkoleniu z SV powiedziano nam, że nie puka się do drzwi za którymi w pokoju siedzą/pracują minimum 2 osoby, jeżeli jest to jednak gabinet "jednoosobowy" to należy zapukać :)

Następna dyskusja:

Rozmowy telefoniczne w godz...




Wyślij zaproszenie do