konto usunięte

Temat: przejście

Witam wszystkich!
Proszę sobie wyobrazić następującą sytuację: długi wąski korytarz w firmie, osoba A chce przejść korytarzem z jednej strony na drugą, ale w tym korytarzu stoją już 2-3 osoby blokując ruch i rozmawiają ze sobą (załóżmy że są to szefowie działów, którzy po ważnym spotkaniu u prezesa jeszcze uzgadniają na szybko szczegóły jakiegoś biznesu) i stoją tak, że aby przejść muszę "przeciąć" ich rozmowę. Czy powinienem powiedzieć przepraszam i prześliznąć się szybko obok nich? Czy może przeprosić i poczekać aż mnie przepuszczą, przesuną się na bok coby nie tamować ruchu? Czy może bez słowa przejść "za nich"? Proste pytanie :)
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: przejście

Przejść obok możliwie bezkolizyjnie mówiąc przepraszam, jeśli trzeba to między nimi pochylając się lekkoKarolina P. edytował(a) ten post dnia 19.06.07 o godzinie 14:40

konto usunięte

Temat: przejście

Inną, szeroko stosowaną metodą jest sposób "na Boeinga". Idziesz na lotnisko i słuchasz dźwięku jaki wydaje kołujący samolot (głośny szum z pogwizdem). Potem ćwiczysz w domu naśladowanie tego dźwięku. Gdy dojdziesz do perfekcji, przechodzisz do fazy II - rozkładasz szeroko ręce i wydając dźwięk samolotu zbliżasz się powoli i majestatycznie do rozmawiających. Nawet jeśli Cię z początku nie zauważą, to i tak wydawany przez Ciebie odgłos nie pozwoli im kontynuować rozmowy. Hałasując, czekasz tak długo aż się rozstąpią, żebyś mógł bezpiecznie przejść.

pzdr

konto usunięte

Temat: przejście

pędzę dzisiaj na lotnisko wsłuchać się w odgłos Boeinga... :)
Karolina P.

Karolina P. tłumaczka
konferencyjna

Temat: przejście

Piotr T.:
Inną, szeroko stosowaną metodą jest sposób "na Boeinga". Idziesz na lotnisko i słuchasz dźwięku jaki wydaje kołujący samolot (głośny szum z pogwizdem). Potem ćwiczysz w domu naśladowanie tego dźwięku. Gdy dojdziesz do perfekcji, przechodzisz do fazy II - rozkładasz szeroko ręce i wydając dźwięk samolotu zbliżasz się powoli i majestatycznie do rozmawiających. Nawet jeśli Cię z początku nie zauważą, to i tak wydawany przez Ciebie odgłos nie pozwoli im kontynuować rozmowy. Hałasując, czekasz tak długo aż się rozstąpią, żebyś mógł bezpiecznie przejść.

pzdr


Tak to jest, jak się dzieciom mało uwagi poświęca, wyrastają z nich duże, huczące samoloty
;-))

Następna dyskusja:

Przejście na "Ty"




Wyślij zaproszenie do