Michał K.

Michał K. Ludzie są jak
choinki - dwa, trzy
razy siekierką i
leżą :)

Temat: proszę założyć kapcie...!!!

Wojciech Obłąk:
Na szkoleniach z prowadzenia rozmów handlowych uczono mnie by NIGDY nie zdjemować butów. Można ewentualnie je wymienić na drugie świeże. Dlatego należy nosić ze sobą zapasowe na wymianę, w razie gdyby gospodarz był bardzo uparty.
Ciekawe te szkolenia z prowadzenia rozmów handlowych - dasz namiar?
Martin Sherard

Martin Sherard Arbiter elegantiae

Temat: proszę założyć kapcie...!!!

Zdejmowanie butów przed wejściem do domu jest moim zdaniem niedorzeczne. Wyobraźmy sobie eleganckie towarzystwo rozmawiające na przykład o sztuce, czy choćby odpowiednim zachowaniu się mające na nogach kapcie... byłaby to odrobinę kuriozalna sytuacja. Poza tym zdarzają się opinie, że zimą buty powinno się zdejmować, gdyż są brudne, co jednak w sytuacji, gdy w brudnych butach jawią się spocone skarpetki? W ocieplanym obuwiu zimowym jest to przecież całkiem prawdopodobne.

Osobiście gdy jest sucho nie zdejmuję butów, gdy są odrobinę brudne używam wycieraczki, a zimą? Jest taki zwyczaj rozpowszechniony zwłaszcza w krajach postkolonialnych w domach ludzi białych, by gościa na początku wizyty zaprowadzić do łazienki, aby tam mógł się odświeżyć. Czemu w Polsce nie moglibyśmy poprosić gospodarza o możliwość odświeżenia się w łazience i w niej odczyścić swoje buty?

Noszenie drugiej pary butów także jest trochę trudne w wykonaniu. Na przykład po wyjściu z teatru znajomi mieszkający tuż przy nim zapraszają nas na kolację, w sumie nie ma sensu przeparkowywać samochodu, więc mówimy im: ,,Momencik, tylko wezmę buty na zmianę'', no chyba, że buty na zmianę mamy przez cały czas, choćby w torebce swojej partnerki, która jeśli chce coś z niej wziąć podaje nam nasze buty leżące na samym wierzchu i mówi: ,,Kochanie, potrzymaj je przez moment, muszę czegoś poszukać''.
Grzegorz Figlarz

Grzegorz Figlarz Student, Uniwersytet
Warszawski

Temat: proszę założyć kapcie...!!!

Znalazłem rozwiązanie, o którym mowa w 1-wyszym poście, czyli kapcie, czy też ochraniacze, które można założyć na buty. Nawet nie trzeba będzie się brzydzić założyć ich na swoje buty, bo gospodarz może je prać po każdym gościu. A do tego wyglądają ładnie.
av-artview.com
Oj, cieszyłbym się, gdyby każdy, u kogo goszczę mógł mi zaproponować takie kapcie do założenia.Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.12.13 o godzinie 09:55

konto usunięte

Temat: proszę założyć kapcie...!!!

Grzegorz F.:
Znalazłem rozwiązanie, o którym mowa w 1-wyszym poście, czyli kapcie, czy też ochraniacze, które można założyć na buty. Nawet nie trzeba będzie się brzydzić założyć ich na swoje buty, bo gospodarz może je prać po każdym gościu. A do tego wyglądają ładnie.
av-artview.com
Oj, cieszyłbym się, gdyby każdy, u kogo goszczę mógł mi zaproponować takie kapcie do założenia.
Pewnie kwestia gustu, niemniej nie zgodzę się, że wyglądają ładnie. Nadal nie widzę tego oczami wyobraźni - eleganckie towarzystwo, buty na połysk z takimi hmm ochraniaczami?
Poza tym względy praktyczne - jest zima, goście przychodzą w zabłoconych/ mokrych butach - co wtedy? Wydaje mi się, że najwygodniej przynieść buty na zmianę...
Piotr M.

Piotr M. Lubię to, co robię.

Temat: proszę założyć kapcie...!!!

Jan Kamyczek (właściwie Janina Ipohorska) już w roku 1955 w swojej książeczce "Grzeczność na co dzień" poruszała ten temat.
Jest to sprawa oczywista i nie podlegająca dyskusji.
Butów nie zdejmujemy.
Nie prosimy o zdjęcie butów.
Jeśli boimy się o podłogi i dywany gości nie zapraszamy. Dywan zawsze można zwinąć.
Gdy jestem proszony o zdjęcie butów mówię - "to może przejdziemy do kuchni albo gdziekolwiek, bo nie lubię butów zdejmować a nie chcę pobrudzić podłogi".

Edycja - jestem w stanie wyobrazić sobie teoretyczne sytuację w której zdejmuje buty i nawet zakładam czyjeś ciapki (brrrr ohyda w domu solidne mycie!!!) np wyraźne żądanie osoby mocno starszej 75+ lub np osoby ok której zależy mój los (np capo di tutti capi)

Jeśli u mnie w domu ktoś zdejmuje buty to stanowczo i zdecydowanie proszę o założenie. Po wyjściu gdy jest brudno to biorę mopa i wiadro. Gdy pomimo to zdejmuje i siedzi w skarpetach to raczej dążę do spotkań w przestrzeni publicznej.
Gdy idę na domówkę w pluchę i śnieżyce to buty na eleganckie zmieniam w samochodzie/taksówce albo na klatce schodowej i wkraczam w pełnej gali. Tak jest to niewygodne ale kto powiedział, że elegancja jest wygodna.

Zawsze zabieram CZYSTE espadryle i lub inne ciapki z krytą piętą gdy idę z dzieckiem na kinderbal. Wiadomo będę chodził po mieszkaniu/domu gdzie na podłodze bawią się dzieci i często bawił się z nimi i innymi rodzicami w pokoju dziecinnym.
UWAGA w takich sytuacjach zakłada się czyste ciapki a nie lata na bosaka czy w rajstopach lub skarpetach- grzyby i bakterie na stopach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.12.13 o godzinie 11:44
Jakub Żołędziewski

Jakub Żołędziewski Specjalista ds. PR,
ECO SA

Temat: proszę założyć kapcie...!!!

Nie zdejmowanie butów jest faktycznie dosyć kontrowersyną kwestią, która według mnie powinna być każdorazowo rozstrzygana zgodnie z panującym na danym przyjęciu obyczajem. Jeśli nie chcemy zdejmować butów, a uważamy, że mamy czyste - zapytajmy "Maryla, nie masz nic przeciwko, że pozostanę w butach?"
Jeżeli chcemy zdjąć buty a nasze skarpetki są "ok" zapytajmy Marylę czy możemy zdjąc buty i włóżmy swoje kapcie.
Oczywiście zasada brzmi - nie zdejmujemy butów. Jeżeli wiemy, że trafimy do towarzystwa "obytego" to przygotujmy się na to, wyczyśćmy starannie buty przed wyjściem z domu, a przed wejściem do czyjegoś domu przetrzyjmy je szmatką, nie ubierajmy też kaloszy, traperów itp.

Nie obrażajmy się również jeśli ktoś nie zna zasad. Jeżeli gospodyni zaproponuje kapcie, albo będzie oczekiwała, żeby buty zdjąć, z uśmiechem dostosujmy się do tego... Podstawową zasadą SV jest przecież pozostawienie dobrego wrażenia.



Wyślij zaproszenie do