Temat: *****proszę o radę*****
Katarzyna C.:
hmm..jeśli mogę coś wtrącić..moim skromnym zdaniem każdy wymieniony tu pomysł jest ok. Tak naprawdę uważam, że najważniejszym jest żebyś była przede wszystkim sobą, w 100% naturalna i nie traktowała tego spotkania jak egzaminu. Przecież jesteś mega wartościową kobietką i musisz o tym pamiętać a każdy wyczuje te pozytywne nastawienie i odbierze Cię dokładnie tak samo. Nieważne co zabierzesz ze sobą - liczy się gest i dobre chęci ;-) Pamiętaj, że jego rodzice też pewnie przeżywają podobny stres - głowa do góry - nie rób niczego do czego nie jesteś przekonana - najważniejsze, że Ty kochasz siebie - inni już nie muszą ;-) Moja babcia zawsze powtarza "Jak się nie spodoba brudno to i czysto trudno". Także głowa do góry - kto da radę jak nie Ty :) - jeśli gospodarze jakimś cudem będą na nie to ich wielka strata ;-)
pozdrawiam ;-)
Myślę podobnie. I po cichu bałam się, co może potencjalna teściowa powiedzieć(pomyśleć) o umiejętnościach partnerki swojego syna.
Jednak najlepsze ciasta powinna piec gospodyni;)
Tymi kwiatkami bałabym się, że podlizuję się mamie swojego partnera. Może bombonierka byłaby wystarczająca?
Z ciastem może powstać kulinarna rywalizacja. Szczególnie "teściowe" znane są z wrażliwości(drażliwości).
Ale, to wszystko zależy od dwóch stron. Ich dystansu oraz dyplomacji.
Trzeba być przede wszystkim sobą. Mają nas polubić takimi jakimi jesteśmy:)