Karolina Kowalska

Karolina Kowalska Marketing, PR,
wsparcie sprzedaży -
B2B

Temat: proszę księdza??

Witajcie,
jak osoba niewierząca (ale nie wojująca ;) powinna zwracać się do księdza? Dodam, że chodzi o księdza profesora
Joanna B.

Joanna B. Recruitment
consultant (Poland
and Europe)

Temat: proszę księdza??

Proszę księdza
lub
Księże profesorze

Wiara nie ma tu nic do rzeczy.

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

Joanna Bogdan:
Proszę księdza
lub
Księże profesorze

Wiara nie ma tu nic do rzeczy.


Zgadzam się z Joanną. Z uwagi na szacunek dla osoby powiedziałabym "księże profesorze".

Pzdr
Piotr Z.

Piotr Z. Department Manager

Temat: proszę księdza??

To zależy w jakiej sytuacji, księże profesorze jest strasznie patetyczne i nie nadaje się (w mojej opinii) na każdą okazję

Jeżeli przykładowo jest to wykładowca na uczelni (poza uczelniami o charakterze stricte religijnym gdzie tej właśnie formy się używa)to używanie za każdym razem księże profesorze będzie sztucznie brzmiało - w takiej sytuacji wystarczy per panie profesorze (jak do innych wykładowców) ale broń boże samo proszę księdza gdyż byłoby to nieeleganckie (ignorowanie esencjalnego w tym przypadku przymiotu danej osoby)

Natomiast jeżeli są to relacje mniej formalne n.p. jak ksiądz przyjdzie po kolędzie to wystarczy "proszę księdza")

W każdym przypadku należy dostosować używaną formułę do sytuacji.Piotr Zakrzewski edytował(a) ten post dnia 07.11.08 o godzinie 19:52

Temat: proszę księdza??

Po prostu powiedz profesorze :)

Tylko nie mów:

Panie księciu/książę profesorze
Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: proszę księdza??

Miałam na uczelni zajęcia z osobą duchowną, zawsze zwracaliśmy się do niego per "Księże profesorze". Na drugim kierunku moim wykładowcą był - niestety już nieżyjący - duchowny innego niż katolicki obrządku i również zwracano się do niego w ten sam sposób.

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

Ja bym powiedział proszę Pana.
Jak zacząłem witać księdza -Dzień dobry, to przestał przychodzić po kolędzie i mam spokój.

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

tomek staszewski:
Ja bym powiedział proszę Pana.
Jak zacząłem witać księdza -Dzień dobry, to przestał przychodzić po kolędzie i mam spokój.

ale tu chodzi o księdza profesora, to juz panie profesorze lepiej :)

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

"Proszę Pana" do księdza zawsze będzie obraźliwe. "Księże profesorze" i już. Chyba, że go dobrze znamy, ale to oczywiste.

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

Jak to obraźliwe ?
Chyba przesadzasz, zaraz się okaże, że godność osoby zależy od wykształcenia, to takie wazeliniarstwo, ja wielebny mówiłem do swojego wykładowcy z sympatii, nie był duchownym.
Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: proszę księdza??

tomek staszewski:
Jak to obraźliwe ?
Chyba przesadzasz, zaraz się okaże, że godność osoby zależy od wykształcenia, to takie wazeliniarstwo, ja wielebny mówiłem do swojego wykładowcy z sympatii, nie był duchownym.
Oczywiście, żarty czy poufałość przy pewnym stopniu znajomości, wzajemnej sympatii i za obopólną zgodą - jak najbardziej są dopuszczalne, a nawet mile widziane. Ale żart to nie to samo co zasady dobrego wychowania i nie zawsze "uchodzi".

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

Jakie zasady ? Polskiego zaścianka ?
Proszę Pana, to jak najbardziej dobre wychowanie.
Chyba, że księdzem będzie kobieta, czyli księżna profesor. :)tomek staszewski edytował(a) ten post dnia 09.11.08 o godzinie 18:27

Temat: proszę księdza??

Prawdziwy Ksiądz pisany przez duże K , którego w czasach teraźniejszych ze świecą szukac.... nie obraziłby sie ani nie uznał za faux pau, gdybyśmy użyli być może i nie poprawnego okreslenia , gdzie tu skromność księży gdzie ... więc może nie wyolbrzymiajmyAnna Wilk edytował(a) ten post dnia 09.11.08 o godzinie 21:04

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

tomek staszewski:
Jak to obraźliwe ?
Chyba przesadzasz, zaraz się okaże, że godność osoby zależy od wykształcenia, to takie wazeliniarstwo, ja wielebny mówiłem > do swojego wykładowcy z sympatii, nie był duchownym.

Bycie księdzem to nie kwestia wykształcenia. Nie rozumiem, co może być wazeliniarskiego w normalnej etykiecie słownej. Do osoby duchownej nie mówi się "per pan", po prostu. Jeżeli ktoś świadomie tak mówi do obcego duchownego, może to być odebrane jako obraźliwe.
Mylisz tu dwie różne rzeczy - zachowanie oficjalne, czyli etykietę i relacje przyjacielskie (wtedy można mówić, jak się chce).

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

Bycie księdzem to oczywiście kwestia wyboru, nie mojego, ja nie mówię per Ty (poza jednym wyjątkiem - kolega z podwórka został księdzem), więc nie widzę nic obraźliwego w zwrocie Pan.
Nie pocałowałbym także żadnego pierścienia. Moja godność mi na to nie pozwala.
Właściwie to masz rację, bo Panem to się znowu trzeba urodzić.

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

Do mnie swojego czasu to nikt nie chciał mówić Panie Techniku Ekonomisto, ale od profesorów to mam ich wyzywać. Jasne.
Kiedyś podczas pracy gdy zawodowo zahaczałem o hurtownię weterynaryjną ogólnie panowało "doktorowanie". Kiedyś pół żartem, pół serio kazałem do siebie mówić panie licencjacie i się przyjęło :))))

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

tomek staszewski:
Bycie księdzem to oczywiście kwestia wyboru, nie mojego, ja nie mówię per Ty (poza jednym wyjątkiem - kolega z podwórka został księdzem), więc nie widzę nic obraźliwego w zwrocie Pan.
Nie pocałowałbym także żadnego pierścienia. Moja godność mi na to nie pozwala.
Właściwie to masz rację, bo Panem to się znowu trzeba urodzić.

OK, mów "proszę Pana", nikt Ci nic za to nie zrobi. Najwyżej spotkasz się ze wzruszeniem ramion. Tak jak to było w przypadku "pana papieża" - pamiętasz? Niby Rabin był uprzejmy, ale wyszło średnio. Pierścieni Ci nikt przecież nie każe całować. Nie jestem jakiś 'świętojebliwy' - ale nie wiem skąd w Tobie tyle jadu. To niezdrowe chyba musi być.

A skoro taki odważny i 'anty-' jesteś to dlaczego nie powiedziałeś temu co do Ciebie przychodził po kolędzie tak po prostu - że sobie nie życzysz? Tylko w jakieś gierki się bawiłeś 'aż w końcu przestał przychodzić'? To też świadczy o klasie. Twojej.

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

Piotr T.:
tomek staszewski:
Bycie księdzem to oczywiście kwestia wyboru, nie mojego, ja nie mówię per Ty (poza jednym wyjątkiem - kolega z podwórka został księdzem), więc nie widzę nic obraźliwego w zwrocie Pan.
Nie pocałowałbym także żadnego pierścienia. Moja godność mi na to nie pozwala.
Właściwie to masz rację, bo Panem to się znowu trzeba urodzić.

OK, mów "proszę Pana", nikt Ci nic za to nie zrobi. Najwyżej spotkasz się ze wzruszeniem ramion. Tak jak to było w przypadku "pana papieża" - pamiętasz? Niby Rabin był uprzejmy, ale wyszło średnio. Pierścieni Ci nikt przecież nie każe całować. Nie jestem jakiś 'świętojebliwy' - ale nie wiem skąd w Tobie tyle jadu. To niezdrowe chyba musi być.

A skoro taki odważny i 'anty-' jesteś to dlaczego nie powiedziałeś temu co do Ciebie przychodził po kolędzie tak po prostu - że sobie nie życzysz? Tylko w jakieś gierki się bawiłeś 'aż w końcu przestał przychodzić'? To też świadczy o klasie. Twojej.


Zgadzam sie z Piotrem.

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

Piotr T.:
tomek staszewski:
Bycie księdzem to oczywiście kwestia wyboru, nie mojego, ja nie mówię per Ty (poza jednym wyjątkiem - kolega z podwórka został księdzem), więc nie widzę nic obraźliwego w zwrocie Pan.
Nie pocałowałbym także żadnego pierścienia. Moja godność mi na to nie pozwala.
Właściwie to masz rację, bo Panem to się znowu trzeba urodzić.

OK, mów "proszę Pana", nikt Ci nic za to nie zrobi. Najwyżej spotkasz się ze wzruszeniem ramion. Tak jak to było w przypadku "pana papieża" - pamiętasz? Niby Rabin był uprzejmy, ale wyszło średnio. Pierścieni Ci nikt przecież nie każe całować. Nie jestem jakiś 'świętojebliwy' - ale nie wiem skąd w Tobie tyle jadu. To niezdrowe chyba musi być.

A skoro taki odważny i 'anty-' jesteś to dlaczego nie powiedziałeś temu co do Ciebie przychodził po kolędzie tak po prostu - że sobie nie życzysz? Tylko w jakieś gierki się bawiłeś 'aż w końcu przestał przychodzić'? To też świadczy o klasie. Twojej.


Jad, gierki, nie przypuszczałem, że trzeba pisać ( najlepiej w nawiasie) co mam na myśli, to taki żartobliwy wtręt.
Jaki pan papierz , jaki rabin ? Dowcipy od tyłu opowiadasz?
Oczywiście, że powiedziałem ,że „bym wolał aby nie przychodził „.
Szkoda gadać, zacznę do szybkich wtrętów didaskalia pisać , masakra jakaś .

konto usunięte

Temat: proszę księdza??

Obraziles sie Tomku?
;)



Wyślij zaproszenie do