konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,6404692,Urzedni...

czy to urzędnik ma się witać z przychodzącym do urzędu petentem wpierw, czy na odwrót?

zasady dobrego wychowania mówią, że to przychodzący gdzieś się wita pierwszy, niezależnie od płci, wieku, pozycji, itp.

no ale może autorka artykułu - dziennikarka - o niczym takim nie słyszała?

a być może to ja mam chorą wyobraźnię co do powitań?:D

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Masz rację :)

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Marcin H.:
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,6404692,Urzedni...

czy to urzędnik ma się witać z przychodzącym do urzędu petentem wpierw, czy na odwrót?

zasady dobrego wychowania mówią, że to przychodzący gdzieś się wita pierwszy, niezależnie od płci, wieku, pozycji, itp.

no ale może autorka artykułu - dziennikarka - o niczym takim nie słyszała?

a być może to ja mam chorą wyobraźnię co do powitań?:D

Petent wita sie pierwszy bez najmniejszego "ale". Przychodzac do urzedu, banku itd wie, gdzie i po co przychodzi, wiec "klepanie" formulek przez urzednikow jest bez sensu. to nie jest rozmowa telefoniczna, gdzie rozmowcy sie nie widza i zazwyczaj sie przedstawiaja.
Tyle:)

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

chyba, że ktoś tu postanowił potraktować urząd jak sklep typu np. hipermarket gdzie podchodząc do kasy Pani/Pan kasjer ma obowiązek według wskazówek pracodawcy powiedzieć dzień dobry jak tylko klient podejdzie do kasy.

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Kinga G.:
chyba, że ktoś tu postanowił potraktować urząd jak sklep typu np. hipermarket gdzie podchodząc do kasy Pani/Pan kasjer ma obowiązek według wskazówek pracodawcy powiedzieć dzień dobry jak tylko klient podejdzie do kasy.

"Według wskazówek pracodawcy" :D :D :D :D
Dobrze wychowany człowiek jako PRZYCHODZĄCY pierwszy mówi "dzień dobry" - niezależnie czy wchodzi do królowej angielskiej, czy do warzywaniaka czy babci klozetowej.

A "wskazówki pracoodawcy" to chwyt socjotecchniczny skierowany na klienta.
Li i jedynie ;)

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

e.. ja słyszałam że kasjerzy/kasjerki w hipermarketach mają obowiązek takiego witania klientów.

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Kinga G.:
e.. ja słyszałam że kasjerzy/kasjerki w hipermarketach mają obowiązek takiego witania klientów.

MAJĄ OBOWIĄZEK (służbowy) - masz rację :)

Ale to nie ma nic wspólnego z SV.
Człowiek dobrze wychowany nie czeka na powianie, tylko AUTOMATYCZNIE pierwszy mowi dzien dobry, gdy gdzies przychodzi.

Więc OBOWIĄZEK ZAWODOWY kasjerek (czy urzędników) wcale nie zwalnia od stosowania zasad dobrego wychowania :)
Agnieszka K.

Agnieszka K. Dyrektor Projektów
Szkoleniowych ARK
Consulting

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Chyba pod koniec lat 90-tych nastała taka "moda" w wielu sklepach z odzieżą /np. Promod/ i przenosi się o do innych miejsc. Ostatnio na szkoleniu ktoś mi opowiadał, że jeden z pracowników pewnej firmy poszedł do dyrektora tejże firmy na "skargę", że recepcjonistka nie mówi mu pierwsza "dzień dobry", gdy on wchodzi ....

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Agnieszka K.:
Chyba pod koniec lat 90-tych nastała taka "moda" w wielu sklepach z odzieżą /np. Promod/ i przenosi się o do innych miejsc. Ostatnio na szkoleniu ktoś mi opowiadał, że jeden z pracowników pewnej firmy poszedł do dyrektora tejże firmy na "skargę", że recepcjonistka nie mówi mu pierwsza "dzień dobry", gdy on wchodzi ....

Zależy od POWODU, dla którego poszedł zakapować.

Jeżeli ten burak zrobił to po to, by podnieść klasę obsługi przychodzących przez recepjonistkę, to jest tylko ochydnym kapiusiem i lizusem.

Jeżeli ten burak zrobił to po to, bo poczuł się obrażony, jest dodatkowo strasznycm chamem i prostakiem.

;)

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Jerzy K.:
Więc OBOWIĄZEK ZAWODOWY kasjerek (czy urzędników) wcale nie zwalnia od stosowania zasad dobrego wychowania :)
nie twierdziłam, że zwalnia :)
tylko a propos urzędników przytoczyłam jak to w marketach wygląda :) nie pisałam że to zgodne z sv :)
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Podobnie, jak większość wypowiadających się, uważam, że pierwsza "dzień dobry" mówi osoba przychodząca dokądkolwiek. No, chyba, że nie zdąży ;) Większe zastrzeżenia - moim zdaniem - budzi dalsze zachowanie urzędniczki, a zwłaszcza to, że nie powiedziała pani redaktor od razu, czego jeszcze w złożonych dokumentach brakuje, co zmusiło klientkę/petentkę do kilkukrotnego podchodzenia do okienka i straty większej ilości czasu. Ale gdyby powiedziała "dzień dobry", nic by się nie stało.
Anna Maria Woźniak

Anna Maria Woźniak ... restart
systemu...

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Kinga G.:
chyba, że ktoś tu postanowił potraktować urząd jak
sklep typu np. hipermarket gdzie podchodząc do kasy Pani/Pan kasjer ma obowiązek według wskazówek pracodawcy powiedzieć dzień dobry jak tylko klient podejdzie do kasy.

Dziwny ten obowiązek, bo stawia klienta w niezręcznej sytuacji. Gdy ja podchodzę do kasy, to ja jestem obowiązana pierwsza przywitać się. Gdy jako pierwsza robi to kasjerka czuję, że zachowałam się nie tak jak trzeba.

Myślę że ten obowiązek w supermarketach wymyślił jakiś nowobogacki.

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

ja się dziwnie nie czuję, tylko uprzejmie odpowiadam :) no przecież nie moja wina, że nie zdążyłam pierwsza :)

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Ja zawsze czekam aż wchodzący się przywita.

Pamiętam kiedyś przez to, że się wyrwałam przez szereg to straciłam pracę.

Firma państwowa. Prócz pracownicy jeszcze pojawiający się co jakiś czas działacze społeczne. Jeden pan wchodził do naszego pokoju kładł dokumenty na biurku i mówił "zrobić mi to na za 2 godziny" Tyle. Za jakiś czas przychodził, zabierał podstęplowane dokumenty i wychodził.

Kiedyś wszedł, a ja podniosłam głowę znad biurka "Dzień Dobry panie Nazwisko" i wróciłam do pracy. Na drugi dzień się dowiedziałam, że ten pan już był u dyrektora. Za 2 tyg już tam nie pracowałam.

Podobno - doniesiono mi, że strasznie go obraziłam. Dyrektor wręczając wypowiedzenie wyjaśnił redukcją zatrudnienia.

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Ewa Pokrywa:
Pamiętam kiedyś przez to, że się wyrwałam przez szereg to straciłam pracę.


Nie wierze...

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

nie musisz :))
nie powiem, że w moim głosie nie było ironi....
a moze nawet sarkazmu...Ewa Pokrywa edytował(a) ten post dnia 20.03.09 o godzinie 16:33
Anna Maria Woźniak

Anna Maria Woźniak ... restart
systemu...

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Kinga G.:
ja się dziwnie nie czuję, tylko uprzejmie odpowiadam :) no przecież nie moja wina, że nie zdążyłam pierwsza :)

Oczywiście, że ja też odpowiadam. Tu nie chodzi o winę, tylko o zasady dobrego wychowania. Najprawdopodobniej ta kasjerka wie, że to ja powinnam się przywitać pierwsza, ja też to wiem, ale jej przepisy mówią coś innego. Czyli wymyślił to ktoś, kto celowo nagina zasady SV w celach marketingowych.
Ewa Pokrywa:

Podobno - doniesiono mi, że strasznie go obraziłam. Dyrektor wręczając wypowiedzenie wyjaśnił redukcją zatrudnienia.

Pewnie byłaś "do odstrzału" a ta historia to był pretekst, albo została to przedstawione w wyolbrzymiony sposób, a rzekomo obrażona osoba miała wpływ na Twojego szefa.

Pracowałam kiedyś w bardzo niesympatycznej atmosferze. Atmosfera przejawiała się wzajemną wrogością kierowniczki wobec wszystkich członków zespołu i pracowników innych działów.

Wchodziłam do biura mówiąc ogólne "dzień dobry" - w pomieszczeniu pracowały osoby, z którymi byłam na "Ty" ale też i na "Pani". Kierowniczka, z którą byłam po imieniu, poskarżyła się szefowi, że zachowuję się niekulturalnie, bo mówię tylko "dzień dobry" i nigdy "cześć". Potraktowała to jako brak przywitania z osobami, z którymi byłam per "Ty". Po rozmowie z szefem zmieniłam powitanie na "dzień dobry wszystkim". Zaowocowało to kolejną skargą. Ponieważ ta pani nie tylko wobec mnie przejawiała takie zachowania - to była jej ostania skarga w tej firmie. Przy pierwszych redukcjach poleciała, a nowa kierowniczka szybko pokazała, że nietrudno w pracy o dobrą atmosferę. Tę drugą kierowniczkę wspominam bardzo dobrze.

Piszę to po to, by pokazać, że sprawa Twojego zwolnienia nie miała nic wspólnego ze złamaniem z Twojej strony zasad SV, tylko złym stosunkiem przełożonych i tamtego pana do Ciebie.
Zresztą, czy złamałaś zasady? Lepiej, żeby padło "dzień dobry" z jakiejkolwiek strony, niż żeby nie padło w ogóle.

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Urzednicy sa tacy mili
Anna Maria Woźniak

Anna Maria Woźniak ... restart
systemu...

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Michal Lotos:
Urzednicy sa tacy mili

Jesli to był sarkazm, to muszę wziąć w obronę ludzi, których krzywdzisz generalizowaniem.

Kilka lat temu wymieniałam wszystkie dokumenty: dowód osobisty, prawo jazdy, wyrabiałam nowy paszport.

Wszyscy urzędnicy, z którymi wtedy się zetknęłam, wykazali się profesjonalizmem, obsłużyli mnie kulturalnie, pomogli wypełnić papiery, dokumenty do odbioru były na czas.

konto usunięte

Temat: powitanie w urzędzie - artykuł Gazety Kraków

Michal Lotos:
Urzednicy sa tacy mili
:))

Też to zauważyłam...gorzej jest z...

Urzędniczkami ;)

(to taki joke).
:)

Następna dyskusja:

Powitanie




Wyślij zaproszenie do