Grzegorz Rezmer

Grzegorz Rezmer Nie narzekaj że masz
pod górę, w końcu
idziesz na szczyt!

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Patryk Krawiec:
Podobnie dama - zmanierowana "paniusia";)

Wiesz, ja chyba bardziej wole mieć w towarzystwie "zmanierowaną paniusię", niż "ryczącą panterkę" ;)

A tak na poważnie, to wydaje mi się że to kobiety ustalają poziom mężczyzn, gdyby były bardziej wymagające co do kultury czy zachowań facetów to nie mówili byśmy o tym iż dżentelmeni to przeżytek;) Morał z tego Taki: "Jakie Damy, tacy dżentelmeni".

Oczywiście nie wszystkie Kobiety takie są, i chwała Im że cenią swoją godność i mają szacunek do Siebie:)

Pozdrawiam
Grześ
Martin Sherard

Martin Sherard Arbiter elegantiae

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Grzegorz R.:

A tak na poważnie, to wydaje mi się że to kobiety ustalają poziom mężczyzn, gdyby były bardziej wymagające co do kultury czy zachowań facetów to nie mówili byśmy o tym iż dżentelmeni to przeżytek;) Morał z tego Taki: "Jakie Damy, tacy dżentelmeni".
Nie mogę się zgodzić z tym twierdzeniem. Często bywa, iż przy boku wyjątkowo eleganckiej damy stoi ,,dżentelman'' którego zachowanie jest co najmniej niepokojące i na odwrót. Tak naprawdę to tylko od nas zależy nasze zachowanie. Współcześnie kobiety uznaje się za istoty artystyczne, natomiast mężczyzn za umysły ścisłe. osobiście uważam, że jest to w najwyższym stopniu błąd. Tak naprawdę to maniery kobiet zależą od mężczyzn, choćby taka kwestia, iż w pewnych dość niskich sferach ideałem kobiety uznawana jest kobieta, którą większość współczesnych psychologów i nie-psychologów określiłaby nimfomanką i w tych środowiskach takowe kobiety występują najczęściej, gdyż chcą wpasować się w ideał mężczyzny. Podobnie z ubiorem, kobiety zazwyczaj ubierają się w to co zaprojektują mężczyźni. Nie można przy tym ukrywać, iż w większości przypadków jakie znam jeśli mężczyzna ma nałogi ( np. nadmierne spożywanie alkoholu, czy papierosów) kobieta z czasem przejmuje te cechy. Na całe szczęście w drugą stronę to nie działa, przy czym mężczyźni często przejmują pozytywne cechy kobiet...
Edyta Bogucka

Edyta Bogucka Edi Home Project -
Nareszcie robię w
życiu to, co
kocham!...

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Obawiam się,że pojęcie "gentleman" jest dla dzisiejszego pokolenia jakimś archaizmem, często w ogóle niezrozumianym. Mało który rodzic zwraca dziś uwagę na to, jak dziecko ma się odnosić do starszych, nie tylko słownie ale i gestem, że dziewczyna nie powinna siedzieć z nogami rozwalonymi na krześle, tylko trzymać je razem, że się nie pluje na ulicy, że na imprezę nosi się inne ubrania niż na pogrzeb czy szkoły itd, itd... Jedyne wspomnienie o "gentlemanie" zostało mi z pokolenia mojego ojca, ludzi, którzy przy kobiecie nie ośmielili się powiedzieć nawet "cholera" bo było to zbyt niestosowne w towarzystwie damy. Kwestia doboru wina, to tylko kwestia bardziej zainteresowań kulinarnych niż dobrego wychowania. Bo czasem widać,że nie każdy degustator win potrafi być "gentlemanem" :-(
Martin Sherard

Martin Sherard Arbiter elegantiae

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Edyta Bogucka:
Jedyne wspomnienie o "gentlemanie" zostało mi z pokolenia mojego ojca, ludzi, którzy przy kobiecie nie ośmielili się powiedzieć nawet "cholera" bo było to zbyt niestosowne w towarzystwie damy.
Może i jestem reliktem jakiś dawnych epok, ale jak dla mnie gentelman nawet w typowo męskim towarzystwie nie powinien używać owych słów na przykład na ch.
Beata S.

Beata S. wykładowca
akademicki

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Sądzę, że zarówno dama, jak i dżentelmen, to stan ducha, zupełnie niezależny od tego, w czyim towarzystwie przebywamy - kobiet, mężczyzn, dzieci, dorosłych, wreszcie osób bardziej lub mniej dystyngowanych; dla mnie to zupełnie bez znaczenia. Szczerze mówiąc, zachowuję się dokładnie tak samo w każdej sytuacji. Jeżeli nie używam żadnych dosadnych słów, to także wtedy, kiedy jestem sama i nikt nie może tego usłyszeć. Bo bycie damą lub dżentelmenem to nie jest ubranie, które się dobiera zależnie od okoliczności. To nasze drugie (a może pierwsze) ja, część osobowości, wychowania itp.
To dokładnie tak jak z wiernością, o której dzisiaj (w powtórce pewnego programu) mówił psycholog, którego niezwykle szanuję, pan Andrzej Komorowski. U nas postrzega się wierność w odniesieniu do kogoś lub czegoś, natomiast prawdziwa wierność to wierność sobie. Ona powoduje, że nie postępujemy nieetycznie.
Myślę, że można tu przeprowadzić analogię.

A zarówno damy, jak i dżentelmeni, wciąż są wśród nas. Tylko nie jest to zjawisko powszechne. Ale czy kiedykolwiek było?Beata Stróżyńska edytował(a) ten post dnia 06.08.11 o godzinie 14:50
Alan P.

Alan P. ediko.pl

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

i co? temat umarł? dopiero teraz tu trafiłem a niedawno zainaugurowałem z kolegą serwis mówiący o temacie męskiego punktu widzenia z różnych punktów widzenia więc zapraszam. skazaninasukce.net

konto usunięte

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Nie potrzeba dzentelmenow i dam - wystarczy kultura osobista i empatia.

konto usunięte

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Magdalena S.:
Nie potrzeba dzentelmenow i dam - wystarczy kultura osobista i empatia.
Czasami tylko znajomość savoir vivre

konto usunięte

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Pozwolę sobie odświeżyć temat i podesłać dwie ciekawe strony:
1) http://czasgentlemanow.pl/ ciekawe artykuły, trochę o męskości jako takiej, trochę o akcesoriach w tym brzytwach i innych ciekawostkach.
2) http://krajski.wordpress.com/ Stanisław Krajski – ur. w 1956 r. w Warszawie, doktor nauk humanistycznych, filozof i historyk filozofii, wydawca, autor 33 książek i ponad 700 publikacji. Od 4 lat prowadzi Akademię Dobrych Manier i Etykiety Biznesu – kursy, korepetycje, konsultacje.
Warto śledzić, chociaż część pytań jest tendencyjna - głównie ludzi, którzy chcą dopasować SV do siebie, a nie siebie do SV.

konto usunięte

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Wcale nie mniejsza nisza :) im dalej w las, tym więcej dziczyzny ;P

Pozdrawiam

.:
Marcin Sindera:
Mam wielką nadzieję, że nie umarli. Wierzę również, iż niedługo nastąpi ich renesans. Czego wszystkim Paniom życzę :)
Oby i renesans dam nastąpił :)
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Marcin S.:
Blog przeznaczony jest dla mężczyzn chcących żyć w taki sposób, aby nazywano ich dżentelmenami. Prezentowane treści traktują o dobrych manierach, modzie i tym co dotyczy mężczyzn należących do "Starej Gwardii".

http://polskidzentelmen.blogspot.com/

Zapraszam.
Fajnie. Coraz mniej takich w naszym świecie...
Oby to przesżło z teorii do praktyki.

konto usunięte

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Sylwia D.:
Marcin Litwiniec:
zapewne sa, tylko trzeba poszukac ;)))

ale to chyba nie o to chodzi, aby szukać... :)))
Dżentelmeni po prostu są... zawsze :)


Nie 'są..zawsze' a raczej '...czasem...bywają' - niestety :) ale jeśli już rzeczywiście się przytrafią, no to... mrrauu ;)))

konto usunięte

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Grzegorz R.:
Patryk Krawiec:
Podobnie dama - zmanierowana "paniusia";)

Wiesz, ja chyba bardziej wole mieć w towarzystwie "zmanierowaną paniusię", niż "ryczącą panterkę" ;)

A tak na poważnie, to wydaje mi się że to kobiety ustalają poziom mężczyzn, gdyby były bardziej wymagające co do kultury czy zachowań facetów to nie mówili byśmy o tym iż dżentelmeni to przeżytek;) Morał z tego Taki: "Jakie Damy, tacy dżentelmeni".

Oczywiście nie wszystkie Kobiety takie są, i chwała Im że cenią swoją godność i mają szacunek do Siebie:)

Pozdrawiam
Grześ


Zgodzę się i... nie zgodzę jednocześnie :) poziom i owszem, wyznaczamy sobie nawzajem, ale cóż to za stworzenie, które żyje jedynie po to, żeby przypodobać się garstce miast mieć wgląd również we własne przekonania(?)
Marek P.

Marek P. Albergolog,
Współpracownik Domu
Gospodarki Niemiecko
- Po...

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Ostatnio rektor Politechniki Świętokrzyskiej wprowadził do programu nauczania obowiązkowy przedmiot najogólniej rzecz ujmując z savoir vivru. Będą normalne wykłady, a całość tematyki kończyć się będzie normalnym egzaminem. Dlaczego o tym niesłychanym i nieprawdopodobnym fakcie piszę? Bo uważam, ze taki przedmiot powinien być obowiązkowy w całej Polsce i na każdej uczelni. Oczywiście widzę już na twarzyczkach studentów cyniczne uśmieszki politowania i wszechobecną krytykę władz uczelni i wykpiwanie ich pomysłu. Zdaję sobie doskonale sprawę, że władze uczelni nie bez powodu wprowadziły ten przedmiot i taką właśnie tematykę. Młodzież nie zdaje sobie bowiem absolutnie sprawy z powagi tego wydarzenia, ale ja niczemu się w Polsce już nie dziwię. Mówi się od wielu lat, że gimnazja w Polsce są bezsprzecznie wylęgarnią wszelkiego zła, narkomanii, bandytyzmu, pijaństwa czy seksu, uprawianego byle gdzie, byle jak i z byle kim.
Śmiem jednak twierdzić, że na polskich uczelniach wcale nie jest lepiej. To co dzieje się w polskich gimnazjach nie odbiega wcale od realiów, mających miejsce na polskich uczelniach. Z tą jednak różnicą, że poziom chamstwa i prostactwa na naszych uczelniach osiąga niespotykane wyżyny. Na ten temat mówi się i pisze coraz częściej. To poraża. Na jakim etapie zatem życia młodego człowieka chcemy wykształcić "Polskiego dżentelmena" ??? Kto tego ma dokonać? Nie ma co liczyć zarówno na rodzinę, na szkołę, nie mówiąc o kościele. A zatem kto???
P.S. Zupełnie zapomnieliśmy podjąć temat uzupełniający lub równoległy. Obok "Polskiego dżentelmena" musi dla równowagi istnieć "Polska Dżentelmenka"? Ja nie widzę w tym różnicy, tym bardziej, że w ostatnich latach coraz częściej widać i słychać żenujący brak zasad i kultury u kobiet. Kobiety niestety stały się często bardzo wulgarne i cyniczne w kontaktach. Psycholodzy i socjolodzy także to zjawisko zauważają i zaczyna się o tym mówić.Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.11.13 o godzinie 13:47

konto usunięte

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Marek P.:
Ostatnio rektor Politechniki Świętokrzyskiej wprowadził do programu nauczania obowiązkowy przedmiot najogólniej rzecz ujmując z savoir vivru. Będą normalne wykłady, a całość tematyki kończyć się będzie normalnym egzaminem. Dlaczego o tym niesłychanym i nieprawdopodobnym fakcie piszę? Bo uważam, ze taki przedmiot powinien być obowiązkowy w całej Polsce i na każdej uczelni. Oczywiście widzę już na twarzyczkach studentów cyniczne uśmieszki politowania i wszechobecną krytykę władz uczelni i wykpiwanie ich pomysłu. Zdaję sobie doskonale sprawę, że władze uczelni nie bez powodu wprowadziły ten przedmiot i taką właśnie tematykę. Młodzież nie zdaje sobie bowiem absolutnie sprawy z powagi tego wydarzenia, ale ja niczemu się w Polsce już nie dziwię. Mówi się od wielu lat, że gimnazja w Polsce są bezsprzecznie wylęgarnią wszelkiego zła, narkomanii, bandytyzmu, pijaństwa czy seksu, uprawianego byle gdzie, byle jak i z byle kim.
Śmiem jednak twierdzić, że na polskich uczelniach wcale nie jest lepiej. To co dzieje się w polskich gimnazjach nie odbiega wcale od realiów, mających miejsce na polskich uczelniach. Z tą jednak różnicą, że poziom chamstwa i prostactwa na naszych uczelniach osiąga niespotykane wyżyny. Na ten temat mówi się i pisze coraz częściej. To poraża. Na jakim etapie zatem życia młodego człowieka chcemy wykształcić "Polskiego dżentelmena" ??? Kto tego ma dokonać? Nie ma co liczyć zarówno na rodzinę, na szkołę, nie mówiąc o kościele. A zatem kto???


Odpowiedź jest dla mnie prosta. W przypadku człowieka w powijakach: rodzice. W końcu czym skorupka za młodu nasiąknie.... jednym słowem co włożysz, to wyjmiesz (choć nie można wrzucać wszystkich i wszystkiego do jednego wora, bo wyjątki są i będą zawsze). A w przypadku dorosłego człowieka (niestety mam tu również na myśli latorośle czy młodzież uczącą się, jakby nie patrzeć 'przyszłość narodu polskiego')? Sami muszą chcieć... każdy z nas sam musi chcieć. Żaden nacisk nic nie da.

Co do nowego przedmiotu - chylę czoła. A ci, którzy skwitują taki stan rzeczy cynicznym uśmieszkiem cóż... sami sobie świadectwo wystawią :)
Justyna M.

Justyna M. Senior Research
Analyst BASES,
Nielsen

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Przeczytałam wpis pt. "A mój chłopak to..." i już wiem, że nie polecę tego - martwego już zresztą, i słusznie - bloga żadnemu koledze, którego interesuje savoir-vivre, dżentelmeństwo, kultura osobista. Żenujący zlepek zdań napisany językiem bynajmniej nie "dżentelmeńskim", podciągnięty pod tezę rodem z forum onetu dla zgorzkniałych trzydziestoparolatków: "przyjaźń damsko-męska nie istnieje". Fuj.
Olga S.

Olga S. Obłęd: powtarzać w
kółko tę samą
czynność oczekując
innyc...

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

O ile w warstwach savoir-vivre'u nie znalazłam większych nieścisłości, o tyle "przemyślenia" mnie zabiły. Odniosłam wrażenie, że pisze je siedemnastoletni chłopczyk z mocno zaburzonym poczuciem własnej wartości. Zatem-pas, dalej nie czytam, bo mi szkoda oczu.

Pojęcie gentlemana ewoluuje tak samo, jak wiele innych pojęć i zwyczajów. Dziś już, na gruncie biznesowym, niewielu ludzi się zastanawia, kto powinien pierwszy przejść przez drzwi, bo to niepraktyczne. Wbrew pozorom, savoir-vivre to nie puste i ostentacyjne gesty, ale - jak sama nazwa wskazuje - umiejętność życia, zdolność do dostosowania swojego zachowania do oczekiwanych standardów. Im wyższe, tym lepiej; jednak gdy idę ze współpracownikami na przysłowiowe piwo integracyjne, staram się raczej "wtopić" w zachowanie grupy niż krępować ich swoimi oczekiwaniami.

konto usunięte

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

;) Morał z tego Taki: "Jakie
Damy, tacy dżentelmeni".
Z moich obserwacji wynika, że kryzys savoir- vivre dotyczy w równym stopniu kobiet i mężczyzn . Spotkałam się z takim tłumaczeniem , że po co traktować w bardziej uprzywilejowywany sposób kobiety , skoro dążą one do równouprawnienia . A panowie uważając, by nie stało się zadość zasadzie, że są równi i równiejśni , po prostu postępują jak równy z równym :)
Marek P.

Marek P. Albergolog,
Współpracownik Domu
Gospodarki Niemiecko
- Po...

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Pani Joasiu! No mamy "gendera" w czystej postaci! Chce przy okazji poruszyć taki uboczny temat. Kiedyś, przed wielu laty było nie do pomyślenia, aby kobieta, obojętnie w jakim wieku szła ulicą z zapalonym papierosem w dłoni czy ustach. A dzisiaj? Proszę uważnie się przyjrzeć co się dzieje w tym względzie już od wielu lat. Czy to jest wynik równo uprawnienia? Mody? A może jeszcze czegoś innego? Okazuje się się, że kobiety w każdym wieku palą coraz więcej. Potwierdza to zdecydowanie Pan prof. Witold Zatoński. Skąd zatem to się bierze? Z moich obserwacji wynika, że jest to bardzo charakterystyczny objaw uzależnienia się towarzyskiego. Gdy obserwuję codziennie grupę studentów przed budynkiem uczelni, to wśród nich widzę jedynie paru chłopaków palących, a reszta to dziesiątki młodych dziewcząt, które namiętnie palą lub udają,że palą. Mówi się, że według zasad savoir-vivru trzeba się koniecznie dostosować do większości. Tak też się dzieje i w tej nieszczęsnej materii tytoniowej, która ogarnia coraz większe rzesze młodych kobiet. Och ten nieszczęsny "gender"...

konto usunięte

Temat: Polski dżentelmen - blog dla mężczyzn z Starej Gwardii

Uważam, że palenie w biegu jest tak samo odpychające w przypadku kobiet jak i mężczyzn, to tak w odniesieniu do tego niebezpiecznego dżendera.
Nie lubię zapachu tytoniu, nie lubię stać w autobusie obok kogos, kto przed chwilą palił, nie lubię jakichkolwiek używek. No, chyba, że czarna siekierowata herbata.

Dla mnie glupotą jest palenie w czasach, gdy to szalenie drogo kosztuje, wielokrotnie zwiększa ryzyko pojawienia się poważnych chorób i zamienia człowieka w niewolnika.
Niegdyś można było wypalić paczkę dziennie i dożyć w zdrowiu setki, dziś chorób serca i nowotworów dostaje się od stresu, zmartwień i wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia środowiska i chemii w artykułach spożywczych.

A co do młodych - jacy rodzice, takie dzieci. I chwała temu, w Skandynawii czy w Niemczech instytucje przejmują rolę wychowawcy i rodzice mają mało do gadania w kwestii odżywiania dzieci czy choćby stawiania wymagań innych, niż instytucja przewiduje. Nasze dzieci są nieokrzesane, chamskie i rozpasane, bo my tacy jesteśmy, a tego nie widzimy. Dobrze, że możemy to sami jeszcze jakoś naprawić :)))). Tu optymistyczny akcent.

Następna dyskusja:

jeszcze o napiwkach dla fry...




Wyślij zaproszenie do