Izabela P. Team Leader
Temat: Po czym poznać Polaka za granicą?
Tomasz T. Z.:
Izabela P.:
Tomasz T. Z.:
nie wiem jak jest w UK, nie wiem jak jest w Stanach, wiadomo natomiast jakim narodem sa Anglicy i Amerykancy ( bez wychowania ) wiec bez komentarza :)
Ales przywalila, hehe. Jak nie wiesz jak jest w USA to jak jest 'wiadomo' jakim narodem sa Amerykanie? Ktos Ci powiedzial a Ty uwiezylas?
nie uwierzylam :) nie jestem latwowierna.
nie musze tam byc, by moc ocenic na przyklad towarzyszy Anglikow.
zwalaja sie do Europy takimi samymi tonami jak Polacy za praca do nich ;) i zeby zachowywali sie kulturalnie to w zyciu nie powiem i nie wazne czy jest to Krakow Wawa Blava czy tez Wieden.
Aha, czyli masz na mysli Anglikow podrozujacych po Europie i walajacych sie po knajpach czy Anglikow? Bo to roznica -- Polak na obczyznie tez sie nieco inaczej czesto zachowuje niz u siebie.
juz tu wspominalam ze bledem jest upgolniac. poztym z mopjej wypowiedzi jasno wynika o jakich Anglikow mi chodzi. ja osobiscie bedac za granica nie zachowuje sie inaczej niz w PL. ale nie zaprzeczam, ze wielu moich rodakow czuje sie tutaj, rzut beretem od ojczyzny jak zwierzeta. natomiast co dotyczy Anglikow na przyklad - nie spotkalam kulturalnego milego obywatela tego kraju w dajmy na to knajpce na rynku w godzinach wieczornych. siedza w wiekszych grupach, demoluja lokal, krzycza, wzreszcza, rzucaja kuflami, robia awantury, biegaja, i mysla ze sa bezkarni ....