Temat: pieszy vs pies

Chociaz jestem wielkim milosnikiem zwierzat, a psow w szczegolnosci, nie moge zaakceptowac jak pies idzie bez smyczy, a zdarzaja sie przypadki kiedy idzie bez smyczy i kaganca; najbardziej mnie rozbraja kiedy wlasciciel mowi: "on nie gryzie"... nie jestem pewny ale chyba jest obowiazej trzymania psa na smyczy podczas spaceru?... o czy to swiadczy o braku kultury czy pelnym zaufaniu do swego zwierzaka? zapraszam do dyskusji...
Magdalena R.

Magdalena R. specjalista ds
personalnych,
Compania de
Distribucion Int...

Temat: pieszy vs pies

o właśnie!
a najczęściej bez kagańca chodzą psy uznane za szczególnie niebezpieczne... nie obchodzi mnie czy ten pies gryzie czy nie i nie zamierzam nawet o to pytać. Chce przejść obok w jednym kawałku i czuć się bezpiecznie, a nie zastanawiać czy uda mi się dojść do domu.
Ja też bardzo lubię psy, ale puszczanie "luzem" psów-morderców to jeden wielki szczyt braku odpowiedzialności i zdrowego rozsądku...
Michał M.

Michał M. Analityk ds.
Windykacji, PKO Bank
Polski S.A.

Temat: pieszy vs pies

Cóż, jestem wielkim miłośnikiem zwierzaków, ale właśnie dlatego uważam, że psy ras uchodzących za szczególnie agresywne lub niebezpieczne powinny spacerować na smyczy i w kagańcu. Choćby po to, żeby wyeliminować ryzyko uśpienia takigo pupila, gdy "niegryzący" kogoś zaatakuje.
Aha i jeszcze jedno. Dostaję drgawek, gdy widzę siedmio-, dziesięciolatka (waga ok. 30 - 50 kg) prowadzącego na smyczy rottweilera czy dobermana, ważącego tyle samo lub więcej od opiekuna. Toż to jawne prowokowanie nieszczęścia, jak taki dzieciak ma zatrzymać tak potężne zwierzę?

konto usunięte

Temat: pieszy vs pies

...albo pies na smyczy tak długiej, że może sobie skoczyć na kogokolwiek bo właściciel nie zdąży zareagować lub zajęty jest rozmową z kimś...
Właśnie niedawno miałam taką sytuację. Pies był na smyczy, bardzo długiej a właściciel zagadał się z jakimś kolegą. Przechodziłam obok no i oczywiście pies na mnie skoczył robiąc przy tym niesamowity hałas. Jakiś koszmar.

konto usunięte

Temat: pieszy vs pies

jak taki dzieciak ma zatrzymać tak potężne zwierzę?

Kolczatka ;)

Ale faktem jet, ze szczegolnie wlasciciele groznych psow lubia puszczac "pieskiluzem.
Niestety - nie jst to problem SV tylko zdrwego rozsadku, ktorego brakuje ludziom, kupujacym psy, szczegolnie groznyh ras.
Gadalem z opiekunem psiego bidula. Wg niego wiecej niz polowa takich "kochajacych" grozne pieski nie nadaje sie na wlascicieli psow groznych, a wlasciwie zwierzat w ogole.
Ale coz - moda. W czasach, gdy za kase da sie kupic wszystko, grozny pies to nie problem. Za to pozniej media maja uzywke (co mi zarzucono na forum "dziennikarstwo" ze dziennikarze lubuja sie w okropnosciach, bo kolejny "piesek co nie gryzie" pogryzl dziecko ;(

Ale to nie problem SV tylko KK i przepisow lokalnych.
Za lazenie psa bez smyczy w moim miescie powinno sie placic kare.
Teoretycznie.


PS. Kocham psy - mialem 3 bede mial nastepnego. Duzego i groznego. Ale bedzie chodzil na smyczy w publicznych miejscach.
Michał M.

Michał M. Analityk ds.
Windykacji, PKO Bank
Polski S.A.

Temat: pieszy vs pies

Jerzy K.:
jak taki dzieciak ma zatrzymać tak potężne zwierzę?

Kolczatka ;)
Żeby zatrzymać cielaka ważącego powyżej 40 kg (samych mięśni i gnatów) trzeba nie byle jakiej siły. No i jeszcze trzeba tę smycz utrztmać, żeby kolczatka w ogóle zadziałała.

Ale faktem jet, ze szczegolnie wlasciciele groznych psow lubia puszczac "pieskiluzem.
Oj lubią. W ramach dress code'u i sv zaopatrzyłem się więc w szereg narzędzi do zapobiegania opłakanym skutkom ludzkiej bezmyślności (przydałby się lekarz... od głupoty, parafrazując Stanisława Bareję). Przynajmniej jeśli chodzi o moją skromną osobę. Nie ukrywam, że cenię własne zdrowie i życie, wolałbym dożyć późnej starości i dokonać żywota w jednym kawałku a nie częściowo w psim żołądku.
Niestety - nie jst to problem SV tylko zdrwego rozsadku, ktorego brakuje ludziom, kupujacym psy, szczegolnie groznyh ras.
Gadalem z opiekunem psiego bidula. Wg niego wiecej niz polowa takich "kochajacych" grozne pieski nie nadaje sie na wlascicieli psow groznych, a wlasciwie zwierzat w ogole.
C'est vrai :)
Ale to nie problem SV tylko KK i przepisow lokalnych.
Za lazenie psa bez smyczy w moim miescie powinno sie placic kare.
Teoretycznie.

Teoretycznie się płaci. Kwestia egzekucji prawa. Jeśli samorządy będą w stanie wyegzekwować przepisy porządkowe, problem przestanie istnieć.
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: pieszy vs pies

Posiadanie tzw. psa bojowego przez niedojrzalego nastolatka lub (rownie niedojrzalego) dresiarza bardzo czesto ma na celu leczenie kompleksow wlasciciela - taki jest wazny i wszyscy go "szanuja".
Osobiscie jestem posiadaczka "ostrego" wilczura i dobrze wiem ile wysilku musi wlozyc odpowiedzialny wlasciciel, aby skutecznie zapobiegac sytuacjom niebezpiecznym.

konto usunięte

Temat: pieszy vs pies

Michał Markiewicz:
Jerzy K.:
jak taki dzieciak ma zatrzymać tak potężne zwierzę?

Kolczatka ;)
Żeby zatrzymać cielaka ważącego powyżej 40 kg (samych mięśni i gnatów) trzeba nie byle jakiej siły. No i jeszcze trzeba tę smycz utrztmać, żeby kolczatka w ogóle zadziałała.
Wystarczy szarpnac.
I mowie to jako niegdysiejszy chlopaczek wazacy moze 50 kg, i trzymajacy na smyczy teoretycznie nieokielznane ponad 60 kg.
Kon wazy wiecej niz piesio, a daje sie poskromic ;)

Ale faktem jet, ze szczegolnie wlasciciele groznych psow lubia puszczac "pieskiluzem.
Oj lubią. W ramach dress code'u i sv zaopatrzyłem się więc w szereg narzędzi do zapobiegania opłakanym skutkom ludzkiej bezmyślności (przydałby się lekarz... od głupoty, parafrazując Stanisława Bareję). Przynajmniej jeśli chodzi o moją skromną osobę. Nie ukrywam, że cenię własne zdrowie i życie, wolałbym dożyć późnej starości i dokonać żywota w jednym kawałku a nie częściowo w psim żołądku.

Wystarczy gaz pieprzowy. Nawet pozwolenia nie trzeba :P
I zdecydowania, naprawde, nawet bez gazu nauczysz duzego psa moresu ;P
Niestety - nie jst to problem SV tylko zdrwego rozsadku, ktorego brakuje ludziom, kupujacym psy, szczegolnie groznyh ras.
Gadalem z opiekunem psiego bidula. Wg niego wiecej niz polowa takich "kochajacych" grozne pieski nie nadaje sie na wlascicieli psow groznych, a wlasciwie zwierzat w ogole.
C'est vrai :)

:)
Ale to nie problem SV tylko KK i przepisow lokalnych.
Za lazenie psa bez smyczy w moim miescie powinno sie placic kare.
Teoretycznie.

Teoretycznie się płaci. Kwestia egzekucji prawa. Jeśli samorządy będą w stanie wyegzekwować przepisy porządkowe, problem przestanie istnieć.

Teoretycznie.
Ale poniewaz straz miejska w miastach jest jaka jest, wiec zeby wykazac w statystykach rowniez "psia" skutecznosc, te matolki karaly babcie z malym pieskiem, bo duzego psiaka sie baly.
Efekt? Nienawisc spoleczna do "czornych" i totalna zuchwalosc posiadaczy psow groznych.

I powtarzam - tu SV nie pomoze, tylko gaz lzawacy i zdecydowana postawa. Do pieska (nawet boksera mozna nauczyc fruwac) i do pana (jak zobaczy fruwajacego psa, rura mu mieknie).
Niestety SV nie wszedzie ma zastosowanie. Czasem trzeba byc niezlym chamem, zeby wykazac wyzszosc swojej kultury :P

;)
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: pieszy vs pies

nie mam nic przeciwko psom pod warunkiem, że nie włażę w ich kupy na ulicy! Pamiętam pewne upalne lato w Poznaniu- przeszło 30 stopni, centrum miasta, chodnik zawalony rozgrzanymi psimi kupami! Ludzie ogrodzili sobie trawniki przy blokach więc wyprowadzali pieski na deptak. Jak widzę kogoś, kto pozwala psu paskudzić na chodniku i po nim nie sprząta to mam ochotę go w tej kupie wytarzać!

Temat: pieszy vs pies

Ewa Palińska:
nie mam nic przeciwko psom pod warunkiem, że nie włażę w ich kupy na ulicy! [...]
To mi przypomnialo pewna scenke, ktora widzialem z okna, na obrzerzach londynu, jak facec posprzatal po swoim pupilu mimo ze na ulicy nie bylo zadnego przechodnia, nie wspominajac juz o policji, wiec nie robil tego z wyrachowania czy na pokaz, zupelnie inna mentalnosc, pelna kultura...

konto usunięte

Temat: pieszy vs pies

A moja gazeta wraz z zarzzadem komunalnym robila akcje rozdawania qpaczek (zmylne urzadzenie ktore jest jednoczesnie lopatka i paczka na kupasa).
M.in. rozwalismy je ludziom z pieskami. Wyobrazcie sobie, co drugi MLODY wlasciciel psa mial woreczki i faktycznie SPRZATAL kupy po psiaku!!!
Mile zaskoczenie!

PS: Dzienna produkcja psiej kupy w Warszawie wynosi 94 tony ;)

Temat: pieszy vs pies

Jerzy K.:
A moja gazeta wraz z zarzzadem komunalnym robila akcje rozdawania qpaczek (zmylne urzadzenie ktore jest jednoczesnie lopatka i paczka na kupasa).
M.in. rozwalismy je ludziom z pieskami. Wyobrazcie sobie, co drugi MLODY wlasciciel psa mial woreczki i faktycznie SPRZATAL kupy po psiaku!!!
Mile zaskoczenie!

PS: Dzienna produkcja psiej kupy w Warszawie wynosi 94 tony ;)

Bo tak powinno być :D

A te 94 tony nikt nie sprząta. Są kosze specjalnie przygotowane pod to, ale nikt nic z tym nie robi i każdy mówi o tym, że "wolę zapłacić podatki od psa takie aby ktoś po nim sprzątał, niż sam ma to robić."

Tak na marginesie to kiedyś znalazłem na necie takie coś:

http://video.google.pl/videoplay?docid=233589016797258...

konto usunięte

Temat: pieszy vs pies

Ja również popieram prowadzenie psa na smyczy, aczkolwiek kiedyś o mały włos a straciłabym przez to psa. Moja suka( golden, ciapek nie z tej ziemi) była właśnie na smyczy kiedy podbiegł do nas pitbul bez smyczy, bez kagańca , głuchy na wezwania właściciela. Pogryzł moją sukę,nie mogłam nic zrobić, bałam się, że i mnie pogryzie, także nigdy nie wiadomo czy to, co dobre- takie jest na pewno.

konto usunięte

Temat: pieszy vs pies

Wojciech Grzegorz Pilzak:
http://video.google.pl/videoplay?docid=233589016797258...

:D :D :D :D

konto usunięte

Temat: pieszy vs pies

Moim zdaniem 99% wlascicieli tak zwanych "groznych ras" nie nadaje sie do posiadania takich psow.

A co do smyczy - zawsze mialam ten sam problem. Moj pies nie nalezal do najgrzecnzijeszych - wiec co z tego, ze ten latajacy luzem "nie gryzie". Ale sprowokowany przez mojego ugryzie.

Acha - w mojej dzielnicy chyba jestem jedyna osoba, ktora sprzata po swoim psie. Bo wszyscy patrza sie na mnie jak na idiotke.
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Temat: pieszy vs pies

Moi teściowie mają amstaffa. Czasami biorę go ze sobą, jak idę na poranny jogging. Oczywiście na smyczy.
I gdy widzę ludzi z psami puszczonymi luzem, z odpowiedniej odległości proszę o wzięcie je na smycz.

- Ale on nie gryzie!
- Ale mój gryzie.

ZAWSZE skutkuje ;)
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: pieszy vs pies

Maria B.:
A co do smyczy - zawsze mialam ten sam problem. Moj pies nie nalezal do najgrzecnzijeszych - wiec co z tego, ze ten latajacy luzem "nie gryzie". Ale sprowokowany przez mojego ugryzie.
Też tak miałam jak mój pies żył.
Było
Pani się nie denerwóje mój pies nie gryzie.
I tłumacz takiemu że mój gryzie. Czy to jakieś upośledzenie umysłowe?

konto usunięte

Temat: pieszy vs pies

Bo ludzie generalnie zapominaja, ze psy - niezaleznie od tego jak bardzo je uczlowieczamy i kochamy - to dzikie zwierzeta
:)))

Temat: pieszy vs pies

Dorota B.:
Moi teściowie mają amstaffa. Czasami biorę go ze sobą, jak idę na poranny jogging. Oczywiście na smyczy.
I gdy widzę ludzi z psami puszczonymi luzem, z odpowiedniej odległości proszę o wzięcie je na smycz.

- Ale on nie gryzie!
Moze nie mial zebow i pokarm przyjmowal tylko w plynie? ;)
- Ale mój gryzie.

ZAWSZE skutkuje ;)
Dobre! :)
Ludzie mowiac, ze nie gryzie maja pewnie na mysli ze 'dotychcas nikogo nie ugryzl', ale jak zauwazyla Maria B. 'to dzikie zwierzeta' i nie da sie przewidziec ich zachowania...

konto usunięte

Temat: pieszy vs pies

Dorota B.:
Moi teściowie mają amstaffa. Czasami biorę go ze sobą, jak idę na poranny jogging. Oczywiście na smyczy.
I gdy widzę ludzi z psami puszczonymi luzem, z odpowiedniej odległości proszę o wzięcie je na smycz.

- Ale on nie gryzie!
- Ale mój gryzie.

ZAWSZE skutkuje ;)


u mnie nie skutkuje, kiedyś tak powiedziałam, gdy moja sukę wołał jakiś facet ( a ja nie lubię, gdy zaczepia się obce psy)i tak powiedziałam, a facet roześmiał mi się w twarz i dalej miział moją sukę, która była w siódmym niebie- od tego czasu tego tekstu nie używam

Następna dyskusja:

pieszy vs kierowca




Wyślij zaproszenie do