konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

To chyba pogubiłyśmy watek dyskusji..... jednak odnosząc się do Pani wypowiedzi poniżej... grzeczność i etykieta to zupełnie rozdzielne byty, choć czasem stykające sie z sobą. Ktoś, kto jest grzeczny, zna też zasady etykiety i je stosuje. Ktoś kto zna zasady etykiety niekoniecznie jest grzeczny i może być po prostu tzw. "kawałem chama". Etykieta biznesowa, to nic innego, jak uczciwość, sumienność i bycie fair nie tylko wobec siebie, ale także wobec kontrahentów, współpracowników i pracowników. I nie ma to nic wspólnego z "przedstawianiem sobie jednego pana prezesa, drugiemu panu prezesowi" - bo tego rodzaju umiejętność/wyczucie, raz jeszcze to stwierdzam, ma obecnie każdy "średniorozganięty" człowiek.

Pozdrawiam
Danuta Krawczyk

Słyszała Pani coś > Daniela F.:
Danuta Barbara Krawczyk:
Szanowna Pani,
Pozwolę sobie przypomnieć, że grzeczność, to nie etykieta i ta ostatnia nigdy grzeczności nie zastąpi. Grzeczność jest konsekwencja dobrego wychowania, i to wynosi sie z domu, jeśli ktoś tego z domu nie wyniósł, wówczas musi lub powinien stosować tzw. etykietę, tyle, że to nie jest jednoznaczne z etycznym i porządnym prowadzeniem biznesu. Zatem, tak, potwierdzam, tzw. "etykieta biznesu" jesli nie jest poparta grzecznością i kulturą (i oczywiście merytorycznym przygotowaniem, ale to nie ten temat) nie ma zadnego znaczenia. Cytuję Panią "Jeśli spotykamy się z dwiema znanymi nam osobami, które wcześniej się nie poznały, to zaniechanie przedstawienia ich sobie jest uchybieniem." - koniec cytatu - to nie jest etykieta biznesu, tylko zwykły savoir vivre, który nie tylko biznesu dotyczy.

Pozdrawiam serdecznie
Danuta Krawczyk

Szanowna Pani, grzeczność to nie etykieta, a jednak nie są to byty całkowicie rozdzielne. Sama zaś uprzejmość to w środowisku biznesowym trochę za mało. Również w protokole nie wystarczy być jedynie uprzejmym - trzeba znać zasady gry.
powinien stosować tzw. etykietę, tyle, że to nie jest jednoznaczne z etycznym i porządnym prowadzeniem biznesu.

Jedną z naczelnych zasad etykiety jest przestrzeganie zasad etycznych. Co komu z tego wychodzi, to inna sprawa.

Zasady "zwykłego savoir-vivre" czyli etykiety towarzyskiej i zasady etykiety biznesu w dużej mierze się pokrywają, więc nie można twierdzić, że jakaś zasada należy tylko do jednego zbioru.

Pozdrawiam Panią.

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

A to ciekawe?
Zastanawiam się zatem, w jakim celu to "straszne słownictwo" zostało przywołane?

Daniela F.:
Danuta Barbara Krawczyk:
To nie sa "straszne słowa" tylko po co ich używać, jeśli nie wnoszą nic do komunikacji? .... i.... o wiele prościej określić je innymi, polskim słowami/zdaniamii. Tak sie składa przypadkowo, że akurat znam ich znaczenie, pierwsze to moja dziedzina, drugie prawie, ale raczej nie. Zastanawiam się, co Pani chciałaby mi udowodnić? Komunikacja to chyba nie jest? .....chyba, że ta "na wierzchołku góry lodowej" - ja niestety mam szersze horyzonty :)

Pozdrawiam
Danuta Krawczyk


Niczego nie chcę Pani udowodnić. Może poza faktem, że na wierzchołku góry lodowej zadziwia nas ten rodzaj grzeczności, który każe recenzować (zresztą nietrafnie) cudze słownictwo i porównywać szerokość horyzontów. :)

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Danuta Barbara Krawczyk:
A to ciekawe?
Zastanawiam się zatem, w jakim celu to "straszne słownictwo" zostało przywołane?
Danusiu, odpowiada się pod postem.

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Nie rozumiem????
Czyżbym coś źle kliknęła? Jesli tak, przepraszam :)
Karolina Ł.:
Danuta Barbara Krawczyk:
A to ciekawe?
Zastanawiam się zatem, w jakim celu to "straszne słownictwo" zostało przywołane?
Danusiu, odpowiada się pod postem.

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Danuta Barbara Krawczyk:
Nie rozumiem????
Czyżbym coś źle kliknęła? Jesli tak, przepraszam :)
Odpowiadasz nad postem, tzn, że na dole zostawiasz post rozmówcy, a na górze wpisujesz swoją odpowiedź.
Jest to niezgodne z netykietą, gdyż - w przeciwieństwie do emaili- odpowiada się pod postem, czyli:
post rozmówcy
Twoja odpowiedź.

edit: ponadto tnijcie cytaty- nie ma potrzeby cytowania całej wypowiedzi, można zacytować jedynie fragment, na który się odpowiada.Karolina Ł. edytował(a) ten post dnia 09.04.12 o godzinie 19:24

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Dzięki serdeczne, ale w tej materii doktoryzować sie nie mam zamiaru :)

Na logikę rzecz biorąc, nie na netykietę, odpowiadam "na coś", więc w tym momencie moja wypowiedź ma "pierwszeństwo" - etykieta.... netykieta... a sieć swoje. OK.

Pozdrawiam serdecznie :)
Danusia

Danuta Krawczyk
Karolina Ł.:
Danuta Barbara Krawczyk:
Nie rozumiem????
Czyżbym coś źle kliknęła? Jesli tak, przepraszam :)
Odpowiadasz nad postem, tzn, że na dole zostawiasz post rozmówcy, a na górze wpisujesz swoją odpowiedź.
Jest to niezgodne z netykietą, gdyż - w przeciwieństwie do emaili- odpowiada się pod postem, czyli:
post rozmówcy
Twoja odpowiedź.

edit: ponadto tnijcie cytaty- nie ma potrzeby cytowania całej wypowiedzi, można zacytować jedynie fragment, na który się odpowiada.
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Maciej Ż.:
Osobiście bardzo mnie irytuje gdy osoba, która mnie zupełnie nie zna (najczęściej jakaś pracownica call center) już od pierwszego zdania rozmowy telefonicznej zwraca się do mnie "Panie Macieju" lub "Panie Maćku".

Uważam też, że zwrot "Panie Maćku" powinien być zarezerwowany dla bliższych znajomości. A zauważyłem, że chyba właśnie to imię najbardziej pośród męskich jest narażone na poufałe zdrobnienia. Nikt przecież nie mówi w takich sytuacjach "Panie Roberciku", "Panie Marcinku" czy "Panie Adasiu".

Z chęcią przeczytam Wasze opinie i doświadczenia w tym temacie.
Szczerze mówiąc - tu chyba nie chodzi o kwestię savoir-vivre'u, a czysto osobiste odczucie:)
Czy pracownicy różnych call-centers są szkoleni w tym? Z tego co wiem - to tak.
Z tego szkolenia wynika, że lepiej było by, w tym konkretnym przypadku, powiedzieć: "panie Macieju" (bo to nie jest zdrobnienie) niż "panie Żłobiński". Oczywiście - jak najbardziej wskazanym byłoby pytanie "Czy mogę się zwracać do Pana po imieniu?". Tę kwestię wiele szkoleń, z różnych przyczyn, pomija.
Natomiast, IMHO, niedopuszczalna jest forma "panie Maćku". To sugeruje zażyłość, której pytany zazwyczaj sobie nie życzy. Oczywiście mówię tu o kontaktach biznesowych.Dawid C. edytował(a) ten post dnia 09.04.12 o godzinie 19:37

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Danuta Barbara Krawczyk:
Dzięki serdeczne, ale w tej materii doktoryzować sie nie mam zamiaru :)

Na logikę rzecz biorąc, nie na netykietę, odpowiadam "na coś", więc w tym momencie moja wypowiedź ma "pierwszeństwo" - etykieta.... netykieta... a sieć swoje. OK.

Pozdrawiam serdecznie :)
Danusia
Patrz, Danusiu...
wypowiadasz się na grupie SV....a zachowujesz się niegrzecznie...niezgodnie z regułami....w ten sposób sprawiasz trudność czytającym czy biorącym udział w dyskusji. Nie masz racji z tym pierwszeństwem wypowiedzi.

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Patrze, patrze i nie widzę :)
Przepraszam, ale dlaczego włączyłaś się w dyskusję pomiędzy mną a Danielą F.? Jaki wątek czytasz? Jaki jest Twój pogląd na poruszony temat? Co Cię łączy z SV? Wytłumacz mi to proszę, ale..... przemyśl dobrze swą wypowiedź.
Post Scriptum...... Dzisiaj juz nie odpowiem.
Karolina Ł.:
Danuta Barbara Krawczyk:
Dzięki serdeczne, ale w tej materii doktoryzować sie nie mam zamiaru :)

Na logikę rzecz biorąc, nie na netykietę, odpowiadam "na coś", więc w tym momencie moja wypowiedź ma "pierwszeństwo" - etykieta.... netykieta... a sieć swoje. OK.

Pozdrawiam serdecznie :)
Danusia
Patrz, Danusiu...
wypowiadasz się na grupie SV....a zachowujesz się niegrzecznie...niezgodnie z regułami....w ten sposób sprawiasz trudność czytającym czy biorącym udział w dyskusji. Nie masz racji z tym pierwszeństwem wypowiedzi.
Daniela F.

Daniela F. Woman of leisure

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Danuta Barbara Krawczyk:
Ktoś, kto jest grzeczny, zna też zasady etykiety i je stosuje.

Niestety, nie jest to prawdą. Znam wielu uprzejmych ludzi, którzy mają dobre chęci, ale nie mają wiedzy z zakresu etykiety i popełniają gafy.
Ktoś kto zna zasady etykiety niekoniecznie jest grzeczny i może być po prostu tzw. "kawałem chama".

To akurat prawda. Taka osoba łamie zasady etykiety z wyboru, a nie wskutek niewiedzy.

Etykieta biznesowa, to nic
innego, jak uczciwość, sumienność i bycie fair nie tylko wobec siebie, ale także wobec kontrahentów, współpracowników i pracowników. I nie ma to nic wspólnego z "przedstawianiem sobie jednego pana prezesa, drugiemu panu prezesowi" - bo tego rodzaju umiejętność/wyczucie, raz jeszcze to stwierdzam, ma obecnie każdy "średniorozganięty" człowiek.

Ma bardzo wiele wspólnego. To się nazywa precedencja w biznesie. Wiem też z doświadczenia, że te umiejętności obce są bardzo wielu przedsiębiorcom i pracownikom korporacji.

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Pozostaję przy swoim zdaniu. ....wyrwane z kontekstu wypowiedzi, nie maja racji bytu.

Pozdrawiam
Danusia

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

A mnie się podoba Panie Karolku:)
Nie odbieram tego za zbytnią poufałość lecz za przyjazne nastawienie drugiej osoby w stosunku do mojej. lepiej epatować sympatią niż arogancją lub też innymi przejawami uczuć dystansującymi kontakt.Karol Michał Gralak edytował(a) ten post dnia 15.04.12 o godzinie 20:43

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Myślę, że zdajesz sobie sprawę z tego, że śmieszna jesteś? Precedencja w biznesie? ....może bardziej w Dypomacji? W Polityce? ....bo biznes, jest biznesem, byle tylko był porządny!!!!
Zejdź z piedestału, jeśli chcesz wypowiadać się w normalnym kontekście biznesu.
Pozdrawiam
P.S. Myslę, że byłoby ładnie i fair, gdybyś się odsłoniła droga kolezanko.... tak po prostu, z imienia i nazwiska, jak ja, może też ze zdjęcia? Potem możemy porozmawiać!!!! Do tego czasu...OVER Przykro mi.

> Daniela F.:
Danuta Barbara Krawczyk:
Ktoś, kto jest grzeczny, zna też zasady etykiety i je stosuje.

Niestety, nie jest to prawdą. Znam wielu uprzejmych ludzi, którzy mają dobre chęci, ale nie mają wiedzy z zakresu etykiety i popełniają gafy.
Ktoś kto zna zasady etykiety niekoniecznie jest grzeczny i może być po prostu tzw. "kawałem chama".

To akurat prawda. Taka osoba łamie zasady etykiety z wyboru, a nie wskutek niewiedzy.

Etykieta biznesowa, to nic
innego, jak uczciwość, sumienność i bycie fair nie tylko wobec siebie, ale także wobec kontrahentów, współpracowników i pracowników. I nie ma to nic wspólnego z "przedstawianiem sobie jednego pana prezesa, drugiemu panu prezesowi" - bo tego rodzaju umiejętność/wyczucie, raz jeszcze to stwierdzam, ma obecnie każdy "średniorozganięty" człowiek.

Ma bardzo wiele wspólnego. To się nazywa precedencja w biznesie. Wiem też z doświadczenia, że te umiejętności obce są bardzo wielu przedsiębiorcom i pracownikom korporacji.

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

A czego Ty nauczyłaś sie na szkoleniach, że tak lekceważąco wypowiadasz sie o innych???
Magdalena M.:
Ja w podeszłym wieku nie jestem, a do pasji mnie doprowadza, jak obca osoba zwraca się do mnie po imieniu, zwłaszcza w mejlu czy przez telefon (tzn. chodzi o sytuację biznesową, a najczęściej jak dzowni ktoś z banku czy telefonii komórkowej). Oczywiście robią tak wyłącznie osoby młode, które się wyuczyły takich zwrotów, tak im nawciskano na szkoleniach, a skuteczność jest wręcz odwrotna (ja od razu rzucam słuchawką). Oczywiście zauważyłam przy tym pewną tendencję, że osoby, które tak się zwracają, zazwyczaj są niekompetentne nawet w tym, co mają robić. I oczywiście nie "sprzyja to budowaniu mniej oficjalnej i cieplejszej temperatury rozmowy", jak tu już ktoś raczył zauważyć.
Ta niby personalizajca, nietraktowanie odbiorcy/rozmówcy jak tłumu w rzeczywistości jest traktowaniem Jana Kowalskiego jak tłumu, jak każdego innego (zmienia się tylko imię).
Takie jest moje subiektywne zdanie :)

konto usunięte

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Nie ma kontekstu, albo po imieniu Miro, albo na Pani, Pani Miro - jest jeszcze druga opcja, Pani K.

Pozdrawiam :)
Danuta
Mira K.:
to nie tak Kuba.. wszystko zalezy od kontekstu tej propozycji
Daniela F.

Daniela F. Woman of leisure

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Danuta Barbara Krawczyk:
Myślę, że zdajesz sobie sprawę z tego, że śmieszna jesteś? Precedencja w biznesie? ....może bardziej w Dypomacji? W Polityce? ....bo biznes, jest biznesem, byle tylko był porządny!!!!

Proponuję Pani zgłębić zasady etykiety biznesu. Sądząc po Pani ostatniej wypowiedzi, nie tylko biznesu.
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Danuta Barbara Krawczyk:
Dzięki serdeczne, ale w tej materii doktoryzować sie nie mam zamiaru :)

Na logikę rzecz biorąc, nie na netykietę, odpowiadam "na coś", więc w tym momencie moja wypowiedź ma "pierwszeństwo" - etykieta.... netykieta... a sieć swoje. OK.

Sęk w tym, że odpowiadasz "na coś"... czyli jak ktoś czyta wpisy, to czytając najpierw post, a PÓŹNIEJ Twoją odpowiedź, po prostu wie o co chodzi.

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Nie czytałem wszystkiego ale nawiąże do pierwszego posta autora.

Po pierwsze "Panie Macieju" a "Panie Maćku" to duża różnica.

Po drugie.

Jeśli ktoś ma problem kiedy osoba nawet obca mówi do niego "Panie Macieju, Andrzeju, Michale, Marcinie" to wyżej sra niż dupe ma. Natomiast używanie tego zwrotu jest o tyle ryzykowne ze jeśli mamy do czynienia z prostakiem i zwroci nam na to uwage to w ciagu sekundy robimy sie mniejsi o pół metra i praktycznie dalsza czesc rozmowy bedzie prowadzona i kierowana przez tą drugą osobę a nie przez "Nas".

Jeśli chcemy coś osiągnąć (sprzedaż, urząd skarbowy, zus :D) to jeśli nie wyczujemy w miare swobodnej interakcji z rozmówcą która sugerowałaby troche luzu lepiej nie ryzykować.

Z drugiej strony w B2B raczej powszechne jest "Panie Macieju". Jeśli ktoś ma z tym problem to może wstydzi się swojego imienia ale to już nie nasz problem.
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Marcin Cichocki:
to wyżej sra niż dupe ma (...)
ale to już nie nasz problem.

Ale naszym problemem (albo tylko moim) jest taki tekst na publicznym forum, szczególnie na tej grupie. Porażka...
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: "Panie Macieju", "Panie Maćku..." przy pierwszym, drugim...

Zresztą nawet pomijając wulgaryzmy, masz niewielkie pojęcie o SV (czasami jednak warto czytać cały wątek).



Wyślij zaproszenie do