konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Rafał Ziółkowski:
Jolanta I.:

Z tym korytarzem to chyba nie do końca na TAK.Zależy od korytarza, ale palenie na klatce uważam za przejaw braku kultury.

Oczywiscie wszystko zalezy. Ale trzeba pamietac o jednym: Jak czlowiek nie zapali jeden dzien to nie umrze ;)
Ba! Może nawet jeden dłużej pożyje ! :)

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Konrad Nowiński:
Problem w tym ze np na mnie by to nie podzialalo-- to chyba kwestia kregoslupa moralnego:)
Za dużo papierów podpisujesz w pracy pewnie - to się uodporniłeś :P

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Patryk P.:
kiedys czytalem do dobrym sposobie na rzucenie palenia.
otóż, osoby, które są słowne piszą "cyrograf", w którym
stoi, że obiecują danym osobom, którym ten list wręczają,
że rzucają palenie. Podobno na ludzi obowiązkowych sygnowanie
czegoś własnym czytelnym podpisem jest tak dużym bodźcem,
że nawet chcąc zapalić nie zrobią tego, bo czują się zobligowane
do danego słowa
Try Daria, try..
W mocniejszej wersji możesz sobie, Dario, machnąć tatuaż "NIE BĘDĘ PALIĆ". Na pewno zadziała :D

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Piotr T.:
Konrad Nowiński:
Problem w tym ze np na mnie by to nie podzialalo-- to chyba kwestia kregoslupa moralnego:)
Za dużo papierów podpisujesz w pracy pewnie - to się uodporniłeś :P

To fakt-jednym z kryteriow rekrutacji bylo wyzucie z resztek czlowieczenstwa;)

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Rafał Ziółkowski:
Oczywiscie wszystko zalezy. Ale trzeba pamietac o jednym: Jak czlowiek nie zapali jeden dzien to nie umrze ;)

Nie palę od 48 godzin i szczerze? Nie wiem czy jeszcze żyję.. ;)

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Anita L.:
Nie palę od 48 godzin i szczerze? Nie wiem czy jeszcze żyję.. ;)
Co Ty... jak rzucisz palenie to dopiero zaczynasz czuc smak potraw, piwa, wina... i smrod w kazdej szafce w mieszkaniu ;)

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Ale mi w szafkach nie śmierdzi bo ja na powietrzu paliłam..
Piotr Głowacki

Piotr Głowacki Zarządzanie
sprzedażą | Sieci
sprzedaży |
Bezpośrednia, P...

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

mnie trochę bawi jak osoby palące wyjadą gdzieś poza duże miasto np. na wieś, w góry itd. i mówią: ale świeże powietrze itp. zachwycają się powietrzem - podczas gdy to co mają w płucach i osłabione zmysły węchu i smaku - drastycznie ograniczają im poczucie dużej różnicy... :)

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Piotr T.:
Patryk P.:
Podobno na ludzi obowiązkowych sygnowanie
czegoś własnym czytelnym podpisem jest tak dużym bodźcem,
że nawet chcąc zapalić nie zrobią tego, bo czują się zobligowane
do danego słowa
Try Daria, try..
W mocniejszej wersji możesz sobie, Dario, machnąć tatuaż "NIE BĘDĘ PALIĆ".

obowiązkowo z tym podpisem - bodziec będzie silniejszy..
;)
Natalia S.

Natalia S. Psycholog pracy i
organizacji,
Specjalista ds
Zapewnienia...

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Piotr Głowacki:
mnie trochę bawi jak osoby palące wyjadą gdzieś poza duże miasto np. na wieś, w góry itd. i mówią: ale świeże powietrze itp. zachwycają się powietrzem - podczas gdy to co mają w płucach i osłabione zmysły węchu i smaku - drastycznie ograniczają im poczucie dużej różnicy... :)

Lepsi są rowerzyści z ćmikiem w ustach :/

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

a)
Piotr Głowacki:
mnie trochę bawi jak osoby palące wyjadą gdzieś poza duże miasto np. na wieś, w góry itd. i mówią: ale świeże powietrze itp. zachwycają się powietrzem - podczas gdy to co mają w płucach i osłabione zmysły węchu i smaku - drastycznie ograniczają im poczucie dużej różnicy... :)

Co w tym zabawnego?
Owszem, mam zasyfione pluca i oslabione dwa zmysly, ale nadal pozwala mi to docenic zalety swiezego powietrza.
Czy jezeli sie pali, MUSI sie oddychac tylko w dusznych pokojach i na pelnych spalin ulicach?
To tak, jakby mięsożercy zakazać zjadania serkow i jajek
;)

b)
Lepsi są rowerzyści z ćmikiem w ustach :/

Zdarzalo sie.
Zapalalem papierosa, ubierajac buty i rekawiczki. Wyprowadzajac rower s bramy jeszcze przez chwile cmilem :P
Ostatni papieros przed dluuuusza przerwa w paleniu i zwiekszona praca pluc, przed lepszym dotlenieniem i wentylacja grzesznego cielska
;)

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Ja paliłem 20 lat doszedłem do trzech paczek dziennie.
Rano zacząłem wyglądać i zachowywać się jak astmatyk podczas ataku, w kopalni na odwiertach.
Rzuciłem z dnia na dzień 5 lat temu i....jestem 15 kg cięższy :)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

tomek staszewski:
Rzuciłem z dnia na dzień 5 lat temu i....jestem 15 kg cięższy :)
No wlasnie - to mnie niestety powstrzymuje przed rzucaniem. I to powaznie.

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maria B.:
tomek staszewski:
Rzuciłem z dnia na dzień 5 lat temu i....jestem 15 kg cięższy :)
No wlasnie - to mnie niestety powstrzymuje przed rzucaniem. I to powaznie.

Mario, ja jednak nie jestem bez winy, uwielbiam słodycze i paluszki:)
Wziąłem sie za siebie, i powolutku odzyskuję dawną muskulaturę.
Jednak kondycja i samopoczucie ( mimo podtycia) jest nieziemskie.

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

tomek staszewski:
Ja paliłem 20 lat doszedłem do trzech paczek dziennie.
Rano zacząłem wyglądać i zachowywać się jak astmatyk podczas ataku, w kopalni na odwiertach.
Rzuciłem z dnia na dzień 5 lat temu i....jestem 15 kg cięższy :)

Ja pierdziu - ale Ci zazdroszcze!!!!!!!
:)))

Moge przytyc nawet 25 kgm wali mnie to - wszystko jest do zrzucenia ;)
Trzeba tylko chciec.

;)

Ale przy nalogu moje "chciejstwo" nie wystarcza, niestety :(((
Nalog wygrywa
;)

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Jerzy K.:

>....

Moge przytyc nawet 25 kgm wali mnie to - wszystko jest do zrzucenia ;)
Trzeba tylko chciec.

;)

Ale przy nalogu moje "chciejstwo" nie wystarcza, niestety :(((
Nalog wygrywa
;)
Trochę sobie ( chyba dwa miesiące) pomagałem plastrami, czasem uczulają, ale ja byłem twardy, nie zdejmowałem nawet na noc , tak się zawziąłem :)
Aaa i odkładałem forsę za papierosy przez pół roku, tyle co bym wydał i co jakiś czas kupowałem sobie nonsensowne rzeczy , takie co bym normalnie sobie nie kupił, np. scyzoryk z krzyżykiem taki co ma 1000 funkcji. Jak chodziłem na spacery to próbowałem nawet, aby nie myśleć o paleniu robić sobie piszczałki, za pomocą tego narzędzia.
Czego ja nie mam, hehe.

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

tomek staszewski:

Ja pierdziu, Tomek, jeszcze chwila i bedziesz moim idolem i to JEST DO CHOLERY PRAWDA!!!!

:))))))
Antoni Mosingiewicz

Antoni Mosingiewicz nie mam stanowiska,
nie mam firmy

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Bierny palacz cierpi bardziej

KATARZYNA BARTMAN: Często ma pan do czynienia z niepalącymi ofiarami palaczy?

JERZY KRUKOWSKI lekarz rodzinny z Orzysza:
Nie tak często, jak powinienem. Bierni palacze zgłaszają się do mnie dopiero wtedy, gdy choroba jest już poważnie zaawansowana.

Jaka choroba?

Bierny palacz to także palacz! Osoby te cierpią bardziej niż uzależnieni. Wchłaniają więcej toksycznego dymu niż ci, którzy się zaciągają. Objawy choroby występują u nich jednak później niż u nałogowców, dlatego trudniej im się też zorientować, że przewlekły stan zapalny krtani czy kłopoty z krążeniem to następstwo nałogu ich palącego współmałżonka i pierwsze objawy śmiertelnej choroby.
Przez lata biernego palenia nie potrafią skojarzyć swojej choroby z nałogiem?
Niestety nie. Osoby towarzyszące nałogowym palaczom same z czasem stają się współ uzależnione. Odczuwają głód nikotynowy. Dym przestaje im przeszkadzać. Ulegają terrorowi. Są katowani, ale się nie skarżą. Dzieje się tak z różnych powodów.
Jakie mogą być następstwa pokornego życia pod jednym dachem z palaczem?
Zwykle zaczyna się niewinnie od zapalenia spojówek, niegroźnych infekcji. Po dwóch latach osoby biernie palące są już uzależnione od nikotyny, a ich układ immunologiczny poważnie osłabiony. Kłopoty z sercem i płucami (włącznie z rakiem płuc) przychodzą po 10 -15 latach.

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Przeczytalam wszystkie wypowiedzi powyzej.
Jestem palaczem, biernym...od Urodzenia.
W domu nikt nie szanowal moich prosb i blagan a nawet krzykow,zeby nie smrodzic!
Dopiero jak wyprowadzilam sie z domu odzylam i choc kocham cala moja rodzine, to tego im nie wybaczylam i nie wybacze.

Dzisiaj, jestem na swoim,ale ataki dusznosci spowodowane przebywaniem w otoczeniu palaczy powracaja i nasilaja sie.

Przy ostrych atakach jedyne,co chcialabym powiedziec moim bliskim i wszystkim, ktorzy smrodza dookola,to ze mnie przez te wszystkie lata "zabijali" ...

Chcialabym umrzec na raka pluc i obwninic ich wszystkich!
Moze Ktos w koncu zrozumialby o co w tym wszystkim chodzi.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Małgorzata R.:
Jesteś osobą niepaląca, zapach wędzonego papierocha nie jest dla Ciebie czymś przyjemnym. Przychodzi do Ciebie w odwiedziny koleżanka, siedzicie, gatka szmatka herbatka 2-3 godzinki, koleżankę doskwiera już głód nikotynowy i nagle pada pytanie czy mogę zapalić... co Wy na to?Małgorzata R. edytował(a) ten post dnia 10.12.08 o godzinie 09:21

nie, nie i jeszcze raz nie!
Absolutnie zabronione!!!

Następna dyskusja:

Lektury (nie)obowiązkowe




Wyślij zaproszenie do