Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu
Marek T.:
Czytając takie wypowiedzi, zastanawiam się ze smutkiem, gdzie się podziała tradycyjna polska gościnność.
Co ma piernik do wiatraka ??
Ileż kompleksów trzeba mieć, by ze swoich czterech ścian tworzyć twierdzę...
Tak poza tym NIC Panu nie dolega? Chyba nic dziwnego w tym,że u MNIE w domu/samochodzie jest po mojemu ?
Co jest ważniejsze - dobre samopoczucie palącego gościa, który po prostu potwornie się męczy, nie mogąc wchłonąć choćby podstawowej dawki nikotyny po posiłku, przy kieliszku czy raz na np. godzinę, czy też dobre samopoczucie "jaśnie pana gospodarza", którego tytoniowy dym skłania do niemęskiego zawołania "ojojoj, to brzydko paaachnie, fuuuj"?
Zapomniał Pan o drobnym fakcie: palenie bierne jest bardziej szkodliwe niż trucie samego siebie.
Drodzy niepalący: być może nie zdajecie sobie sprawy, jak wielkim dyskomfortem jest dla nałogowego palacza powstrzymywanie się od "dymka" przez czas dłuższy niż jego własna norma przewiduje. I być może nie wiecie, że usunięcie następstw takiego dymka to naprawdę niewielki kłopot, dużo mniejszy niż fatalne samopoczucie albo urażenie Waszego gościa.
Analogicznie: drodzy nie-bekajacy/nie-pierdzacy nie zdajecie sobie sprawy jak wielkim dyskomfortem jest dla nałogowego bekacza/pierdzacza powstrzymywanie się od tychże czynności.I być może nie wiecie,że usunięcie następstw takiego beknięcia czy bąka to naprawdę niewielki kłopot,dużo mniejszy niż fatalne samopoczucie albo urażenie Waszego gościa.
Porady praktyczne: najlepiej wentylowane pomieszczenia w mieszkaniu to kuchnia i łazienka.
Łazienka? Z tego co wiem to 99% łazienek w mieszkaniach w blokach nie ma okna więc chyba ciężko je wentylować.