konto usunięte
Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu
Maria B.:
Papierosy szkodza zdrowiu. Dym papierosowy rowniez. Wiec generalnie, jesli u kogos sie nie pali, to podstawowa zasada grzecznosci polega na uszanowniu zwyczajow gospodarzy. Na tym polega bycie gosciem.
Toteż nie twierdzę, że gość ma prawo wyjąć faję np. w sypialni gospodarza i zamienić pomieszczenie w palarnię. Ale też nie zgadzam się na wystawianie, czy wręcz, jak ktoś wyżej napisał, "wyganianie" palącego gościa na balkon czy do ogrodu, zwłaszcza, gdy jest zimno. Zawsze można znaleźć jakiś kompromis. Zwłaszcza, gdy gospodarzowi zależy na dobrym samopoczuciu gościa.
Marku - rozumiem, ze bedac gosciem u muzulmanow domagasz sie schabowego? Bo takie Twoje siwete prawo goscia? A u Japonczykow (w nawiazaniu do innego watku) ladujesz sie do chalupy w butach. Bo takie Twoje prawo goscia? I gospodarze nie moga prosic cie o uszanowanie ich zwyczajow? Tradycyjna goscinnosc to jedno, a szanowanie zwyczajow gospodarzy to drugie.
Nie porównuj, proszę, tradycji mających oparcie w religii czy filozofii i pielęgnowanych od tysięcy lat z czymś tak błahym jak palenie.
Obowiazkiem goscia jest szanowanie zwyczajow.
Czyli: "wolnoć Tomku", natomiast gość ma tańczyć, jak mu zagrają, a jak mu nie odpowiada, to won za drzwi?
Jeszcze raz pytam: gdzie jest tradycyjna polska gościnność? Gdzie wzajemna tolerancja między palącymi a niepalącymi? Podkreślam: wzajemna. Gdzie?Marek T. edytował(a) ten post dnia 10.12.08 o godzinie 11:57