Magdalena K.

Magdalena K. Genuine since 1976.

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maciej P.:
Owszem nie jest rownowazne, ale jest jednym z warunkow dobrego
wychowania.
A słyszał Pan, panie Macieju, o Arsenie Lupin, dżentelmenie-włamywaczu? ;)
Nie widze w tym niczego dziwnego. To Pani wybor, tak samo
dobry, jak i wybor osob ktorzy i pija i pala, jedynie uwazam, ze > w kazdym eleganckim domu powinien zawsze byc w podstawie chociaz > wyposazony barek, na wypadek wizyty.
A, to trzeba było zaznaczyć, że PAN tak uważa. A nie SV tak uważa. Pan może uważać, co Pan zechce i realizować w swoim domu rozmaite zasady. Podobnie jak ja w swoim. Nie stanowi to moralnej oceny samego picia czy palenia, tylko zachowania w określonej sytuacji.

Jeślibym - czysto teoretycznie, bo nigdy nie będzie to miało miejsca - zawitała do Pańskiego domu, czy wmuszałby Pan we mnie alkohol i papierosa? Czy mam się na wmuszanie godzić dlatego, że jestem dla odmiany gospodarzem?

Nawiasem mówiąc, w moim odczuciu dobrze wyposażony barek nie jest warunkiem koniecznym ani wystarczającym, żeby dom nazwać eleganckim.

Pozdrawiam i z przykrością kończę śledzenie dyskusji w dniu dzisiejszym :)

Edit: Jestem przekonana, że przedmówczynie wspomniały już, że szacunek do drugiego człowieka wygląda inaczej, niż Pan proponuje, a cytowane przez Pana zasady uległy zmianie.Magdalena K. edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 19:19
Magdalena Motylewska

Magdalena Motylewska Analityk
biznesowy/systemowy

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maciej P.:
>
Pani uwaga o absurdach i probie ironizowania, bezposrednio mozna odniesc do zasad savoir-vivre'u. One nie musza sie Pani podobac, nie musi Pani ich kultywowac. Nie rozumiem tylko w jakim celu wypowiada sie Pani w tym dziale, atakujac ironia i oparami absurdu ludzi, dla ktorych dobre wychowanie nie jest li tylko zestawem cech wyuczonych, ale jest pewnym sposobem zycia, wspolistnienia jednostki w spoleczesnstwie i szacunku do drugiego czlowieka. Przykro mi, ale ja takiego zachowania nie toleruje.

Ironizując staramy się Panu po prostu uświadomić, że takie zasady NAPRAWDĘ nie są obowiązujące w dzisiejszych czasach. To, że kilkadziesiąt lat temu ktoś wymyślił, że powinno się zapewnić dla gości palących osobny gabinet z eleganckimi papierosami i dodatkami do nich - może się sprawdzać - w przypadku posiadania małego dworku :)
W przeciętnym m3, przeciętny (czyli w danej chwili już przeciętnie niepalący) człowiek - nie ma takich warunków i możliwości i naprawdę nie ma nic kulturalnego w pozwalaniu gościom na zasmradzanie swojego salonu lub sypialni dziecka. Absolutnie wystarczające jest poinformowanie przed wizytą, że w mieszkaniu się nie pali.
Dobre wychowanie naprawdę ewoluuje. I wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach - promujących zdrowy styl życia - NAPRAWDĘ dobre wychowanie powodowałoby, że dobrze wychowany gość nawet nie pomyślałby o paleniu w mieszkaniu gospodarzy.
Magdalena Motylewska

Magdalena Motylewska Analityk
biznesowy/systemowy

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maciej P.:

Wszystko co napisalem, jest tozsame z tymi zasadami i jest z nimi w zgodzie, a ja osobiscie zgadzam sie z nimi - to wynioslem z domu rodzinnego.

A odnosząc się do zasad wynoszonych z domu rodzinnego - w moim domu rodzinnym, w czasach kiedy byłam dzieckiem - na każdym przyjęciu/spotkaniu towarzyskim były popielniczki, paliło się w domu - przy stole w salonie. Teraz - 20 lat później, w tym samym domu rodzinnym, na spotkaniach towarzyskich w identycznym gronie - wychodzi się zapalić na zewnątrz. Rodzice mi tak na starość schamieli czy co? :/
Swoją drogą - mieszkam w 30m mieszkaniu bez balkonu, co prawda niewielu mam palących znajomych - ale odwiedzają mnie regularnie. I nigdy nie zdarzyło mi się żeby ktoś chciał zapalić w mieszkaniu - tzn. chociażby zapytał czy można. Zawsze - nawet przy pierwszej wizycie słyszę 'to ja wyjdę na moment zapalić' i wędrują na podwórko.

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Magdalena Popławska:
Maciej P.:
>
Pani uwaga o absurdach i probie ironizowania, bezposrednio mozna odniesc do zasad savoir-vivre'u. One nie musza sie Pani podobac, nie musi Pani ich kultywowac. Nie rozumiem tylko w jakim celu wypowiada sie Pani w tym dziale, atakujac ironia i oparami absurdu ludzi, dla ktorych dobre wychowanie nie jest li tylko zestawem cech wyuczonych, ale jest pewnym sposobem zycia, wspolistnienia jednostki w spoleczesnstwie i szacunku do drugiego czlowieka. Przykro mi, ale ja takiego zachowania nie toleruje.

Ironizując staramy się Panu po prostu uświadomić, że takie zasady NAPRAWDĘ nie są obowiązujące w dzisiejszych czasach. To, że kilkadziesiąt lat temu ktoś wymyślił, że powinno się zapewnić dla gości palących osobny gabinet z eleganckimi papierosami i dodatkami do nich - może się sprawdzać - w przypadku posiadania małego dworku :)
W przeciętnym m3, przeciętny (czyli w danej chwili już przeciętnie niepalący) człowiek - nie ma takich warunków i możliwości i naprawdę nie ma nic kulturalnego w pozwalaniu gościom na zasmradzanie swojego salonu lub sypialni dziecka. Absolutnie wystarczające jest poinformowanie przed wizytą, że w mieszkaniu się nie pali.
Dobre wychowanie naprawdę ewoluuje. I wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach - promujących zdrowy styl życia - NAPRAWDĘ dobre wychowanie powodowałoby, że dobrze wychowany gość nawet nie pomyślałby o paleniu w mieszkaniu gospodarzy.

Pani Magdo, trzymam sie w zyciu twardo pewnych zasad i jak dotychczas ta zasadniczosc nie byla nigdy przyczynkiem do nadszarpniecia mojego zdrowia psychicznego czy tez mojej reputacji. Sledze to forum tez i z tego wzgledu by dowiedziec sie jak owe zasady, ktore w ogromnej wiekszosci powinny byc podstawa relacji miedzyludzkich, funkcjonuja w zyciu dzisiejszych ludzi. I niestety nie moge sie z Pania zgodzic, ze temat, ktory obecnie poruszamy jest jedynie ramotka, nie majaca zastosowania w dzisiejszym swiecie. Czesto zdarza mi sie bywac w roznych domach, gdzie wlasnie takie zasady sa wciaz kultywowane i wcale nie sa to dworki a czesto wlasnie m3 o ktorych Pani wspomina.

Te zasady owszem beda ewoluowac, ale dopiero wtedy, gdy ilosc ludzi palacych w spoleczenstwie zacznie sie obnizac, a dzis zadnego symptomu ku temu nie widze. Idac do jakiegos klubu moge swobodnie powiedziec, ze co druga osoba tam jest osoba palaca. I to z pewnoscia jest dla mnie jakis przekrojowy wyznacznik spoleczny.

I jeszcze jedna wazna uwaga. Osoba palaca, przychodzac do kogos z wizyta, nie widzac popielniczki, nie powinna sama prosic o pozwolenie by zapalic. Z taka propozycja powinna wystapic gospodyni/gospodarz. W innym wypadku po prostu nalezalby sie subtelnie wymknac na dwor, by zapalic.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maciej P.:
.

Wszystko co napisalem, jest tozsame z tymi zasadami i jest z nimi w zgodzie, a ja osobiscie zgadzam sie z nimi - to wynioslem z domu rodzinnego.
A ja wynioslam inne zasady z domu rodzinnego. Takie ,ze podstawa sv jest szacunek dla innych. Dzialajacy w obie strony.

Na marginesie - masz bledy dotyczace mojej rodziny na swojej stronie poswieconej genealogii. Zwlaszcza ze nie trzeba duzo szukac, by miec dobre dane. Jak na osobe, ktora sie tym interesuje to jakos nie znasz kilku naprawde dobrych zrodel?
A w dodatku jestes z Poznania, wiec danych na temat mojej rodziny jest tam zdecydowanie wiecej.
:)Maria B. edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 19:49

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maria B.:
Maciej P.:
.

Wszystko co napisalem, jest tozsame z tymi zasadami i jest z nimi w zgodzie, a ja osobiscie zgadzam sie z nimi - to wynioslem z domu rodzinnego.
A ja wynioslam inne zasady z domu rodzinnego. Takie ,ze podstawa sv jest szacunek dla innych. Dzialajacy w obie strony.

Na marginesie - masz bledy dotyczace mojej rodziny na swojej stronie poswieconej genealogii. Zwlaszcza ze nie trzeba duzo szukac, by miec dobre dane. Jak na osobe, ktora sie tym interesuje to jakos nie znasz kilku naprawde dobrych zrodel?
A w dodatku jestes z Poznania, wiec danych na temat mojej rodziny jest tam zdecydowanie wiecej.
:)Maria B. edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 19:49

I w pelni sie z tym zgadzam, najwazniejszy jest szacunek dla obu stron. Problemm w tym, ze zwracajac mi uwage publicznie, w takim tonie, na jakies bledy na mojej stronie, na pewni nie postapila Pani zgodnie z zasadami sv. Powinna to byla Pani napisac w wiadomosci prywatnej.

Nie wiem jak Pani sie nazywa, wiec nie wiem o jakie niescislosci chodzi. W Poznaniu jedynie mieszkam od jakiegos czasu, urodzilem sie i wiekszosc zycia spedzilem w Warszawie.

Chcialem napisac pw, ale ma Pani zablokowany profil.

Z szacunkiem.

ps. Troche to przykre, ze nikogo nie obrazajac, a jedynie rozmawiajac na temat zasad, czlowiek skazywany jest na nieprzyjemnosci ze strony wiekszosci, ktora owe zasady nie uwaza za swoje. Prosze to przemyslec.
Magdalena Motylewska

Magdalena Motylewska Analityk
biznesowy/systemowy

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maciej P.:

I w pelni sie z tym zgadzam, najwazniejszy jest szacunek dla obu stron.

hmm... A ja się właśnie z tym nie zgodzę :) Szacunek szacunkiem - ale z mojego punktu widzenia prawo osoby niepalącej jest ważniejsze. Po prostu dlatego, że fizycznie - w przeciętnym m3 nie ma absolutnie możliwości, żeby palacz zapalił sobie wygodnie, w cywilizowanych warunkach nie przeszkadzając osobie, która dymu nie toleruje (nawet jeżeli tą osobą jestem ja - czyli gospodyni, która zgodnie z zasadami sv powinna grzecznie cierpieć w milczeniu). I to nawet w przypadku gdybym miała 10 gości palących i tylko jednego, który nie toleruje papierosów. Podobnie gdybym zaprosiła osobę, która nie cierpi zapachu cebuli - to nie robiłabym na główne danie smażonego mięska z cebulką - nawet jeżeli mógłby wybrać do jedzenia coś innego. Gdyby ktoś był zagorzałym przeciwnikiem muzyki hip-hopowej to nie włączyłabym takiej płyty - nawet jeżeli wszyscy pozostali byliby jej fanami.

Może faktycznie - jest to kwestia skali - w moim towarzystwie 90% osób nie pali.

A tak z ciekawości - wiadomo, że palenie jest szkodliwe, wiadomo, że jest masa osób niepalących, które dymu nie tolerują. W jaki sposób Pan to rozwiązuje kulturalnie? Dzwoniąc do osoby niepalącej z zaproszeniem na wieczór (powiedzmy, że pierwsza wizyta) - uprzedza Pan 'ale u mnie w domu pali się w salonie - proszę mieć to na uwadze'?
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maciej P.:
Problemm w tym, ze zwracajac mi uwage publicznie, w takim
tonie, na jakies bledy na mojej stronie, na pewni nie postapila Pani zgodnie z zasadami sv. Powinna to byla Pani napisac w wiadomosci prywatnej.
Bo ja po prostu jestem złośliwa. POza tym - co wolno wojewodzie, to nie Tobie fiołku
:))))

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maria B.:
Maciej P.:
Problemm w tym, ze zwracajac mi uwage publicznie, w takim
tonie, na jakies bledy na mojej stronie, na pewni nie postapila Pani zgodnie z zasadami sv. Powinna to byla Pani napisac w wiadomosci prywatnej.
Bo ja po prostu jestem złośliwa. POza tym - co wolno wojewodzie, to nie Tobie fiołku
:))))

I to ma byc sv wg Pani? Coz...

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Magdalena Popławska:
Maciej P.:
A tak z ciekawości - wiadomo, że palenie jest szkodliwe, wiadomo, że jest masa osób niepalących, które dymu nie tolerują. W jaki sposób Pan to rozwiązuje kulturalnie? Dzwoniąc do osoby niepalącej z zaproszeniem na wieczór (powiedzmy, że pierwsza wizyta) - uprzedza Pan 'ale u mnie w domu pali się w salonie - proszę mieć to na uwadze'?

To akurat proste. Pali sie albo w salonie, albo w drugim pokoju, w zaleznosci ile jest osob palacych. Nigdy nie mialem z tym problemow, moze dlatego ze obracam sie w bardzo tolerancyjnym srodowisku. Jednak gdy widze, ze komus nowoprzybylemu szczegolnie to przeszkadza, zapraszam wszystkich palacych do drugiego pokoju.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maciej P.:
Maria B.:
Maciej P.:
Problemm w tym, ze zwracajac mi uwage publicznie, w takim
tonie, na jakies bledy na mojej stronie, na pewni nie postapila Pani zgodnie z zasadami sv. Powinna to byla Pani napisac w wiadomosci prywatnej.
Bo ja po prostu jestem złośliwa. POza tym - co wolno wojewodzie, to nie Tobie fiołku
:))))

I to ma byc sv wg Pani? Coz...
Odpowiem jeszcze raz - co wolno wojewodzie, to nie Tobie fiołku. Przysłowia są mądrością narodu....
A to przysłowie ma wiele, wiele lat....

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maria B.:
Maciej P.:
Maria B.:
Maciej P.:
Problemm w tym, ze zwracajac mi uwage publicznie, w takim
tonie, na jakies bledy na mojej stronie, na pewni nie postapila Pani zgodnie z zasadami sv. Powinna to byla Pani napisac w wiadomosci prywatnej.
Bo ja po prostu jestem złośliwa. POza tym - co wolno wojewodzie, to nie Tobie fiołku
:))))

I to ma byc sv wg Pani? Coz...
Odpowiem jeszcze raz - co wolno wojewodzie, to nie Tobie fiołku. Przysłowia są mądrością narodu....
A to przysłowie ma wiele, wiele lat....

A ja odpowiem, ze nie rozumiem kontekstu tego przyslowia w temacie rozmowy jaka sie tu toczy. Jedyny kontekst, ktory sam sie narzuca, to taki, ze probuje mnie Pani obrazic.Maciej P. edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 21:05
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maciej P.:

A ja odpowiem, ze nie rozumiem kontekstu tego przyslowia w temacie rozmowy jaka sie tu toczy. Jedyny kontekst, ktory sam sie narzuca, to taki, ze probuje mnie Pani obrazic.

Nie, nie probuje ani nie zamierzam Cie obrazac. Ale jakbys pomyslal chwile dluzej i przeanalizowal niektore, moje wypowiedzi, to bys zrozumial kontekts przyslowia.
I jak dla mnie to koniec off topicu :))))

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maria B.:
Maciej P.:

A ja odpowiem, ze nie rozumiem kontekstu tego przyslowia w temacie rozmowy jaka sie tu toczy. Jedyny kontekst, ktory sam sie narzuca, to taki, ze probuje mnie Pani obrazic.

Nie, nie probuje ani nie zamierzam Cie obrazac. Ale jakbys pomyslal chwile dluzej i przeanalizowal niektore, moje wypowiedzi, to bys zrozumial kontekts przyslowia.
I jak dla mnie to koniec off topicu :))))

Wlasnie tak uczynilem. Jedyne co moge sie domyslac, to ze jest Pani starsza ode mnie. Jako, ze, tak jak wspomnialem, poczytalem Pani wypowiedzi na grupie, chociazby w temacie o butach (moj ulubiony "polski" temat) i w wiekszosci po prostu zgadzam sie z Pania, wypada po prostu na to, ze w tym jednym temacie sie nie zgadzamy. Bywa i tak, a ja kruszyc kopii o to nie zamiarzam. Pax zatem i usmiech :)

A odnosnie genealogii, kiedys moze sie dowiem o jakie bledy chodzilo.

Pozdrawiam serdecznie.Maciej P. edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 21:25
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

I ja pozdrawiam :)))
Natalia S.

Natalia S. Psycholog pracy i
organizacji,
Specjalista ds
Zapewnienia...

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maciej P.:


I
niestety nie moge sie z Pania zgodzic, ze temat, ktory obecnie poruszamy jest jedynie ramotka, nie majaca zastosowania w dzisiejszym swiecie. Czesto zdarza mi sie bywac w roznych domach, gdzie wlasnie takie zasady sa wciaz kultywowane i wcale nie sa to dworki a czesto wlasnie m3 o ktorych Pani wspomina.


A ja nie byłam w żadnym takim mieszkaniu - o przepraszam, w jednym byłam, ale więcej pewnie bywać nie będę, bo paląca właścicielka nie uszanowała faktu, że jestem osobą niepalącą a dodatkowo alergikiem ( dym papierosowy między innymi).


Te zasady owszem beda ewoluowac, ale dopiero wtedy, gdy ilosc ludzi palacych w spoleczenstwie zacznie sie obnizac, a dzis zadnego symptomu ku temu nie widze.

A ja wręcz przeciwnie.

Idac do jakiegos klubu moge
swobodnie powiedziec, ze co druga osoba tam jest osoba palaca.


Mało reprezentatywna grupa;)
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maciej P.:

Pozwoli Pani jedynie iz zauwaze jedna niscislosc w Pani wywodzie. Otoz palenie i posiadanie papierosow jest w naszym kraju legalne w odroznieniu od jointa czy heroiny. Tym samym osoba bedaca Pani gosciem, proszac o ktoras z tych rzeczy lub probujac sama sobie zaaplikowac ktoras z tych uzywek w Pani mieszkaniu, dopuscilaby sie naduzycia prawa, a tym samym postepowalaby karygodnie i w zadnym wypadku nie moglaby uchodzic za dobrze wychowana osobe.

Polecam wyprawę do tzw funshopów. Mieszanki ziołowe, działające podobnie do marihuany, tabletki niczym nie różniące się od extasy (a może i bardziej niebezpieczne), a wszystko to w 100% legalne. Dlaczego legalne? Bo nie zostało JESZCZE zabronione. Podejrzewam, że z papierosami za jakiś czas stanie się podobnie.

I co? Mogę zapalić u Pana joincika? Legalny, kupiłam w funshopie, tym obok Żabki... :P
A może tableteczkę? To tylko taki "redbull w pigułce"... ;PDorota B. edytował(a) ten post dnia 05.01.09 o godzinie 08:46

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

na tarasie tak
Piotr Osóbka

Piotr Osóbka specjalista, NFZ
Centrala

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

Maria B.:
niestety pale. Ale w domu nie palących sie nie pali. Koniec i kropka. Jak już bardzo mi się chce, wychodzę na papierosa z domu, na balkon czy prEz dom. I tyle.
Jeśli ktoś poczuje sie urażony Twoim nie, to znaczy, ze jest idiotą.


raz pozwoliłem zapalić w domu...wietrzyłem pół dnia.
chcesz zapalić, proszę przed dom

konto usunięte

Temat: palenie w nie palącym mieszkaniu

U niepalących znajomych nawet nie pytam, czy mogę zapalić, tylko po prostu wychodzę na zewnątrz. Nawet jeżeli mówią, że mogę sobie zapalić w pokoju.

brawo i na reszcie - dawniej palacze nawet nie myśleli o innych, teraz sie to zmienia.

Sama przez lata uczulałam palącego męża, że w domu niepalących sie nie pali, że to nieważne że gospodarze z grzeczności pozwalają, ze jesli w domu są małe dzieci to nie wolno im smrodzić pod żadnym pretekstem - przetrawił przemyślał i zrozumiał - teraz jestem z niego dumna kiedy wyciąga całe towarzystwo na zewnątrz.

Następna dyskusja:

Lektury (nie)obowiązkowe




Wyślij zaproszenie do