Temat: Odwiedziny w szpitalu
Malgorzata Saadani:
Ewa A.:
Przepraszam za swoje mocne słowa ale jak nikt nie zwraca uwagi to znaczy ze na to przyzwalam...
SV już niedługo bedzie zsypem smieci...i zaczną tworzyć ludzie swoje nowe zasady.
Dzieki Ewa, dobrze to napisalas. Mnie zatkalo z wrazenia na kilka dni i chlodzilam sie dwa razy dziennie, zeby czegos glupiego nie napisac :-)
A cóż tu takiego napisałam, że jedna pani się chłodziła, a druga stwierdziła, żebym sobie na mróz wyskoczyła zanim coś napiszę?
Moja wypowiedź była jak najbardziej przemyślana, a sytuacja przez mnie opisana została słowami, których nijak nie dało się zastąpić innymi.
Ironia, żart i dowCIP polega na tym, że często pacjenci sami pozwalają na to, aby ich traktować bezosobowo, bez poszanowania ich prywatności. Po prostu trzeba zwracać uwagę! To jedyny sposób, żeby nauczyć innych właściwego postępowania, czasem trzeba to zrobić drastycznie.
I tak, jak pisała któraś z pań: nie rób drugiemu co tobie niemiłe!
ps
dodam, że najpierw długo się zastanawiałam nad napisaniem tego przykładu, potem równie długo nad jego wykasowaniem. Postanowiłam jednak pozostawić wypowiedź w celach eksperymentalnych, oczekując bardziej konstruktywnych wypowiedz. Tzn. czy zachowanie mojej znajomej było na miejscu? Czy na zachowanie młodzika można było zareagować inaczej? I czy inna reakcja odniosłaby oczekiwany skutek, tzn. czy chłopiec doznawszy takiej traumy wciąż wchodziłby bez pukania na oddział ginekologiczny (jak do siebie) czy jednak wystraszyłby się na tyle, żeby następnym razem uszanować intymność drugiej osoby.
Dorota Stępień-Góra edytował(a) ten post dnia 20.01.09 o godzinie 13:00