Temat: Noszenie żałoby
Jest 18.04.2010 roku, godzina 19:26 gdy zaczynam to pisać.
Za kilka godzin skończy się żałoba narodowa. Jutro zostanie rozpoczęta oficjalna kampania wyborcza, a zarazem zaczną padać pytania co dalej. Czy te dramatyczne wydarzenia coś zmienią zarówno w nas, jako w każdym z osobna, w nas, jako w narodzie i w nas, jako ludziach żyjących na całym świecie.
Osobiście mam nadzieję, że nie będą to pytania dotyczące poglądów politycznych, planów na przyszłość. Chciałabym by były to pytania odnoszące się do zmiany naszego postępowania i postrzegania drugiego człowieka.
Mam 23 lata, jestem studentką, prowadzę firmę... ja tej żałoby nie przeżyłam! Ja się podczas niej narodziłam. Moje postrzeganie świata zmieniło się diametralnie.
Całe życie uczono mnie, że Polacy to naród honorowy, wybrany, zawsze pokrzywdzony. Niemcy są be, Rosjanie są be... wszyscy są be, a my cacy. Może nie brzmi to poważnie, ale i w niepoważny sposób mnie uczono historii. W liceum miałam zagrożenie z języka niemieckiego, nie znosiłam nauczycielki tego przedmiotu... bo?
BO TAK MNIE UCZYŁA HISTORIA - bo Niemcy są źli, tak mnie uczono! Rosjanie są źli... tak mnie uczono. Francji i Anglii nie można ufać bo zdradziły nas gdy Niemcy najechali na Polskę w '39 roku. Rosjanie są źli bo wywozili na Syberię.
... ale... ale... ale...
Tamtego świata nie ma. Tamtych ludzi nie ma. To nie narody wywoziły, nie narody mordowały, nie narody zdradzały... to ludzie tych narodowości!
A Polacy? Gdy Polak miał "stanowisko" w obozie koncentracyjnym to mordował polaków... Ale o tym dopiero dowiedzieć się można czytając nie podręczniki szkolne, a pamiętniki osób które przeżyły pobyt w obozie. Dlaczego w Katyniu zamordowano w dużej większości oficerów i "żołnierzy-cywilów" którzy o walce niewiele wiedzieli? Dlaczego nie bronili się gdy brano ich do niewoli? Bo dowódcy zabronili walczyć z Rosjanami, a sami zwiali... ale tego też nie dowiesz się ze szkolnych książek...
Tamtych ludzi nie ma. Czy ja czuję się winna i czy powinnam się czuć winna wszystkich zabójstw jakich dokonali Polacy? Nie, nie czuje się winna i nie powinnam.
To nie ja!
To nie Putin, obejmujący premiera zaraz po katastrofie strzelał oficerom w głowy!
To nie Angela Merkel, która dziś nie zdążyła przyjechać na uroczystości w Krakowie budowała obozy w których mordowano miliony ludzi!
To inni ludzie, to inni obywatele narodów.
Wiedziałam o tym od bardzo dawna, ale ta żałoba otworzyła mi serce na oścież. Ludzie chcą być dobrzy. Ja chcę być dobra.
Wiem, że zaraz oberwie mi się po całości ale wybaczyłam. Ja wybaczyłam. Wybaczyłam tym co zabijali moich rodaków. Szczerze wybaczyłam. Ich już nie ma, a rozpamiętywanie o zbrodniach czasu wojennego zatruwa nas wszystkich, żyjących TERAZ
To co teraz czuję jest nie do opisania. Lekkość na sercu i duszy. Wybaczanie jest trudne, ale uskrzydla.
Życzę wam, i sobie, by jutro wraz ze wschodem słońca wzeszła nowa Polska, Europa, nowy Świat - pobożne życzenie, ale warte spełnienia.
Anna Maria Jodłowska edytował(a) ten post dnia 18.04.10 o godzinie 20:20